Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
paola87 wrote:Czuję się fatalną matką
Nawet nie pomyślałam żeby jakoś inaczej spróbować do tego podejść, żeby Małego czymś zająć tylko skupiłam się na tym czopku
A Synek i tak płakał, bo zmęczony już był, a ja mu jeszcze ten czopek wsadzałam
Głupia ja, płakać mi się chce
Ja jestem taka zawzięta jeśli chodzi o czyszczenie nosa. Mimo głośnych protestów odsysam bo nie mogę patrzeć na te kozy
-
perła ziemi wrote:Alergie to swoją drogą, ale u nas mała ma zaraz brzuszkowe problemy ;( serio aż boję się jeść, bo zaraz baczki, prezenie i taki ogólny niepokój. Widzę np ze jak sama mam wzdęcia to ona zaraz też.
-
Perła daj czas jeszcze jelitkom dziecka na dojrzewanie.u nas np byly sluzowate kupki, na poczatku nawet takie strzelajace ale potem pomalu wszystko sie normowalo.
Edyś nie ma mnie w marcówkach na fejsie bo udzielam sie w innej grupie i nie dala bym rady albo nie schodzila z fejsa. Za to bardzo lubię to forum i czytam codziennie choc ostatnio troszke mniej sie dzieje.
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Dziewczyny a ja od wyjścia ze szpitala karmię najczęściej na leżąco, ale sobie pomyślałam aby to od czasu do czasu zmieniać bo co... Pójdę do przychodni i położe się na środku podłogi aby małą przystawić?? Hahaha
każda inna pozycja mnie męczy. Początki KP były dla mnie bardzo trudne ale teraz jest pięknie.
Wczoraj i dziś byłam sobie pobiegać wieczorkiem bo nie mogę patrzeć na siebie po tej ciąży. Wczoraj 2km dziś już 5,5kmwiem... nie jest to żaden szał ale jestem z siebie dumna, że się w końcu przełamałam bo dotychczasn strasznie narzekałam nic nie robiąc.
A w tej chwili Julka śpi a ja patrzę (tak jednym okiem) z mężem na mecz zajadając się arbuzem - mniam!
M+M+?, Izoleccc, d'nusia lubią tę wiadomość
-
Edys karmie klasycznie. Mały leży na poduszce. Z tym ze nieraz mały leży spokojnie i je a nieraz się wygina. Na leżąco nie lubię bo mam duże piersi i nie jestem w stanie kontrolować czy mały się dobrze przyssal bo zdarza mu się płytko złapać pierś. Z tym karmieniem w przychodni do tez mam podobnie bo ja nie umiałam bez poduszki karmic. Teraz po mału co któreś karmienie karmie i ćwiczę bez poduszki:)
Falon lubi tę wiadomość
-
Ja już nawet nie zwracam uwagi na to jak Ula łapie cyca, czasami sama chapnie i nawet nie wiem kiedy
Ale może warto zrobić eksperyment, zacznij klasycznie a jak będzie się wyginał to się połóż. Na leżąco raczej nie będzie miał zbyt wielu bodźców, które by go rozpraszały. Może też chodzi o to, że mu za gorąco na poduszce.
Paola jeśli się nie mylę to ty sprzedawałaś dobry sposób na ciemieniuchę. Przypomnisz? -
edyś wrote:Ja już nawet nie zwracam uwagi na to jak Ula łapie cyca, czasami sama chapnie i nawet nie wiem kiedy
Ale może warto zrobić eksperyment, zacznij klasycznie a jak będzie się wyginał to się połóż. Na leżąco raczej nie będzie miał zbyt wielu bodźców, które by go rozpraszały. Może też chodzi o to, że mu za gorąco na poduszce.
Paola jeśli się nie mylę to ty sprzedawałaś dobry sposób na ciemieniuchę. Przypomnisz?
U mnie teraz większość karmien na leżąco. Boje sie ze za troche w ogole nie zje na rękach i co zrobie. Bede sie kłaść z nim wszędzie? -
Witajcie Mamy!
u mnie sielanka spania o 19 poszła w zapomnienia. Basia kibic wierny zasnęła wczoraj dopiero o 23. Czyżby skok rozwojowy? Hm...
Zobaczymy dzisiaj
Miłego Dnia Mamusie!
p.s. też czytam hafije i tez mi pomogła z chandrą laktacyjną! -
Byłam na szczepieniu. Zastępstwo miał lekarz który olewczo podszedł do wszystkiego. Kupy nie ma? to nie ma, może się nienajada to dokarmiać, ale mam sobie sprawdzić ile młody je i czy dobrze przybiera wagowo, ale zabronił wprowadzać pokarmy inne niż mleko. Na te różne ułożenia ciała, to skomentował że nie będzie jak kłoda sztywno w miejscu leżeć. Ogólnie olałam go.
Co do kup, to póki się nie pręży i jest wesolutki to czekam dalej i tyle, przyjdą chłody to może znowu się kupy pojawią.W czasie ostatnich chłodów to codziennie była kupa, a jak zrobiło sie cieplo to znowu problem powrocil.
M+M chyba Ty pisałaś że rehabilitant odradzał szczepienia, a dlaczego? -
Dziewczyny kiedyś moje Dziecko tak pięknie spało, pierwszy sen zawsze 6 lub 7 godzin. Teraz budzi się po 3, 4 godzinach, potem co 2, 3
Mało tego, wcześniej tylko go odkładaliśmy do łóżeczka i zasypiał, a teraz jęczy i trzeba go nosić, odkładamy i znowu to samo i tak w kółko. Dziś obudził się po 12, zasnął dopiero przed 2, potem obudził się o 4 i znowu był problem z zaśnięciem i zasnął dopiero przed 6. Wrrr... Czy któraś z Was też ma takie nocne przeboje?
M+M a jak u Was teraz spanie wygląda? -
Pass czyli problem z kupkami takze u Ciebie (u dzidziusia sie znaczy
). Zobaczcie skoro jest nas kilka z ta sprawa to moze jednak to norma? Moze magiczy3misiac..moze dojrzal uklad trawienny a mleko zmienilo sklad i rzeczywiscie wchlania sie w calosci stad brak kupki. U nas dzis 5dzien.maly podczas jedzenia prezy sie i napina jak na kupke ale puszcza tylko te baaardzo s.ierdzace bączki.
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
paola87 wrote:Dziewczyny kiedyś moje Dziecko tak pięknie spało, pierwszy sen zawsze 6 lub 7 godzin. Teraz budzi się po 3, 4 godzinach, potem co 2, 3
Mało tego, wcześniej tylko go odkładaliśmy do łóżeczka i zasypiał, a teraz jęczy i trzeba go nosić, odkładamy i znowu to samo i tak w kółko. Dziś obudził się po 12, zasnął dopiero przed 2, potem obudził się o 4 i znowu był problem z zaśnięciem i zasnął dopiero przed 6. Wrrr... Czy któraś z Was też ma takie nocne przeboje?
M+M a jak u Was teraz spanie wygląda?Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Edys masz rację spróbuję na leżąco jak będzie się wiercił. Wróciłam właśnie ze spaceru na którym młody nie mogl zasnąć i w końcu tak się rozdarł ze szok. Na rękach jak był to cisza. Jak spróbowałam odłożyć znowu ryk. Ja trzymając go na rękach nie dam rady pchać wozka wiec albo wiszenie na rączkach (nawet ławki nie bylo) albo z powrotem do wozka i pędem do domu. Wybrałam to drugie. Ale ryk niesamowity. Dziewczyny cxy nie boicie się wyciągać dzieci z wozka jak się trochę spocą? Ja miałam stresa ze ma mokre plecki i trochę głowę i go zawieje. U brałam mu bodziaka na krótki rękaw i nozki przykryłam pieluszka bambusowa ale i tak się spocil.
-
paola87 wrote:Dziewczyny kiedyś moje Dziecko tak pięknie spało, pierwszy sen zawsze 6 lub 7 godzin. Teraz budzi się po 3, 4 godzinach, potem co 2, 3
Mało tego, wcześniej tylko go odkładaliśmy do łóżeczka i zasypiał, a teraz jęczy i trzeba go nosić, odkładamy i znowu to samo i tak w kółko. Dziś obudził się po 12, zasnął dopiero przed 2, potem obudził się o 4 i znowu był problem z zaśnięciem i zasnął dopiero przed 6. Wrrr... Czy któraś z Was też ma takie nocne przeboje?
M+M a jak u Was teraz spanie wygląda?
jesteś na FB? pisałam o tym nie dalej jak 3 dni temu.
też mam problemy ze snem od jakiegoś czasu - mój Syn przesypiał noce od urodzenia, a od ponad tygodnia zmiana, bo np. budzi się w nocy między 1 a 2 i ma fazę przekręcania się na brzuszek, gadania, zabawy etc. i tak z 2-3h.
poza tym budzi się średnio raz na godzinę i muszę wstawać żeby uśpić. czasami wystarczy smok, pieluszka i tyle, a czasami muszę bujać na rękach, bo inaczej nie ma opcji (nigdy tego nie robiłam). raz też musiałam go owinąć na ciasno kocykiem, bo tak się rzucał.
na moje oko to rozwojowe. dzieci coraz więcej się uczą, przetwarzają bodźców i muszą sobie z tym poradzić.
dzisiejsza noc pierwsza przespana po staremu od ponad tygodnia, zobaczymy czy tak już zostanie i wróci do dawnych nawyków, czy dalej będę walczyć.
mam nadzieję, że mi się dziecko naprawi, bo zaczynam chodzić jak zombie -
A i u nas chyba zaczyna się ząbkowanie. Młody ma biała twarda kropkę na dziąśle. Nie jestem pewna - jak będę u pediatry to wypytam. Oprócz slinienia bardzo wkłada gryzak do buzi. Palce i piąstki tez pcha. Mama zasugerowała mi ze dlatego może jadł niespokojnie. Chociaż baki podczas jedzenia też idą wiec równie dobrze to mu moze przeszkadzać.