Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny czy któraś z Was podawała dziecku czopek? Ja chciałam dać dziś paracetamol, ale on wciąż wypadał mu z pupki. Ściskałam mu półdupki trochę żeby nie wypadło ale to nic nie dawało. A Mały przy tym tak strasznie płakał
Ten płacz też powodował wypieranie tego czopka. Jakieś rady?
-
paola87 wrote:Dziewczyny czy któraś z Was podawała dziecku czopek? Ja chciałam dać dziś paracetamol, ale on wciąż wypadał mu z pupki. Ściskałam mu półdupki trochę żeby nie wypadło ale to nic nie dawało. A Mały przy tym tak strasznie płakał
Ten płacz też powodował wypieranie tego czopka. Jakieś rady?
U mnie nie było takiego problemu. Raz synkowi podawałam na śnie. Najlepiej być wyciszyła dziecko następnie położyła jak do przewijania.Podciągnęła nóżki do brzuszka tak jak się robi jak brzusio boli. Przy tym śpiewała. I dopiero podać. Bo maluszek zaciska pupcie i dlatego siła odpycha czopek. Jak to nie pomorze to kotek w syropie jest paracetapol
-
hej hej ciotki
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5a7190efe1d2.jpgM+M+?, perła ziemi, muminka83, Madlene.:), Kate84, Falon, Izoleccc, Karka lubią tę wiadomość
-
muminka83 wrote:U mnie nie było takiego problemu. Raz synkowi podawałam na śnie. Najlepiej być wyciszyła dziecko następnie położyła jak do przewijania.
Podciągnęła nóżki do brzuszka tak jak się robi jak brzusio boli. Przy tym śpiewała. I dopiero podać. Bo maluszek zaciska pupcie i dlatego siła odpycha czopek. Jak to nie pomorze to kotek w syropie jest paracetapol
Ja tez tak robiłam, kładłam na przewijaku i na podciągniętymi nóżkach mówiłam do niego, jednocześnie bardzo delikatnie wprowadzając czopek. Odruchowo wypierał, bez płaczu i najcześciej albo wtedy juz był temat załatwiony albo za pare minut. U nas tez coraz cześciej dni bez kupki
Mój lekarz sugeruje ze przy kp to niestety jeden z objawow ze dziecko nie dostaje wystarczajaco pokarmu. Mimo ze moze tak byc, to jednał lepiej zeby dzidzia robiła kupki -
Martka89 wrote:Ja tez tak robiłam, kładłam na przewijaku i na podciągniętymi nóżkach mówiłam do niego, jednocześnie bardzo delikatnie wprowadzając czopek. Odruchowo wypierał, bez płaczu i najcześciej albo wtedy juz był temat załatwiony albo za pare minut. U nas tez coraz cześciej dni bez kupki
Mój lekarz sugeruje ze przy kp to niestety jeden z objawow ze dziecko nie dostaje wystarczajaco pokarmu. Mimo ze moze tak byc, to jednał lepiej zeby dzidzia robiła kupki
A jak u Was z przyrostem wagi? Tez czytalam o tym niedokarmianiu, ale jak.prpbowalam karmic wiecej to mi Mala ulewala wszystko co zjadla. Kiedy zje jak sama wola to ulewa mniej, a kiedy ja ja karmie kiedy uwazam zeby dostala wiecej kedzonka to ulewa na potege. Na sile soe noe da niestety. Wogole takie male dziecko chyba nie da sie glodzic. Tak mi sie przynajmniej wydaje. -
Martka!!!! Wez tego lekarza je*nij w czolo nastepnym razem jak Ci powie,ze to objaw niedokarmiania! Co za debil! Jesli przyrosty wagi są w normie dziecko zadowolone i rozwija sie to jak mozna mowic o niedokarmieniu? Polecam hafija.pl - ja ostatnio na szczescie po lekturze wielu postow wyszlam na prostą bo tez zasugerowalam sie,ze moje dziecko za malo wazy i przez pewien czas dokarmialam psując sobie laktacje tym samym. Na szczescie poszlam po rozum do glow, poczytalam hafije i udalo sie wrocic do kp. Moj synek w przeciagu miesiaca przytyl 400gram i choc pediatra uwazala,ze wsjo jest ok to mi sie ubzduralo,ze to ze zaraz po jedzeniu wsadza palce do buzi znaczy ze glodny.i tak biadolilam tej pediatrze plus powiedzialam,ze chyba mam slabą laktacje bo mleko nie tryska itd i ona zaproponowala dokarmiani3 choc jest zwolenniczką kp. Taka durna bylam,ze przez to dokarmianie na moje wlasne zyczenie rzeczywiscie zmnienszyla mi sie ilosv mleka i to dopiero byl dramat. Ale udalo mi sie naprawic sytuacje i znow jestesmy tylko na piersi i od tego czasu czyli od ok10dni moje dziecko przestalo robic kupki.za pierwszym razem po4dniach podalam kawaleczek czopka glicerynowego i kupka moment byla. Dzis znow mija4dzien ale czekam dlatego,ze dziecko jest zadowolone, ma miekki brzuszek, normalny apetyt wiec czekam. Byc moze jelita na tyle dojrzaly,ze moje mleko wchlania sie calkowicie i po prodtu nie ma czego wydalic i nie nazbieralo sie jeszcze. Wszystkim mamom ktore karmią piersią polecam hafije bo czasem dopada nas kryzys typu czy moje dziecko sie najada, czy mam wartosciowy pokarm(mleko matki jest ZAWSZE wartosciowe!
) i warto poczytac i sie uspokoic.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 17:20
perła ziemi, Belizee, edyś, Falon, Karka lubią tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Skowroneczka ja tez uwazam,ze dziecko nie dalo by sobie zrobic krzywdy i glodzic bo darlo by sie w nieboglosy gdyby bylo glodne. A z karmieniem piersià jest tak,ze raz zje sobie mniej a raz wiecej,raz bedzie chcialo jesc co godzina a raz co4. Ja z tego co zauwazylam przy moim synku to je co ok2-2,5godz. Czasem ssie 4min a czasem 8. Naczytalam sie,ze dziecko ktore sie najads ssie piers aktywnie przez 10min i znow wpadlam w paranoje hehehe bo nie kojarze zeby tak dlugo ssal.nawet jesli trwa to 10min to odrywa sie, rozglada itd.. mi sie wydaje,ze dziecko nie da sie zaglodzic i bedzie plakalo o jedzenie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 17:26
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
skowroneczka87 wrote:Pass, a Ty karmisz piersia? A co lekarz u Was na brak kupy? A jak te kupki u Was wygladaja potych kilku dniach przerwy? Bo u nas tez po tyle dni kupki nie ma:-/ Dzis juz podalam czopek, choc bardziej dla swojego psychicznego spokoju bo Mala o dziwo spokojna mimo takich przerw. A pediatra nam zalecila najpierw probiotyk, potem debridat. Ale nic to nie dalo bo kupki jak nie bylo tak nie ma. Mysle zeby zrobic posiew, ale niewiem czy cos by z tego wyszlo gdyby bylo nie tak.
Tak karmie piersią, dlatego się nie mocno martwię o to, bo wiem że tak może być. W czasie upałów właśnie może być gorzej z kupami. Lekarz sprawdzał mu brzuszek i powiedział że zastoi nie ma, więc wchłania wszystko i nic się z tym nie zrobi. Ja już na własną rękę próbowałam częściej dawać jeść, ale jak on nie chce to buzi nie otqworzy, dopajałam go, dawałąm bakterie, masaże brzucha ale nic się nie rusza. Też myślę o czopku, ale jutro wizyta więc pogadam z nim znowu co robic -
pap86 wrote:Martka!!!! Wez tego lekarza je*nij w czolo nastepnym razem jak Ci powie,ze to objaw niedokarmiania! Co za debil! Jesli przyrosty wagi są w normie dziecko zadowolone i rozwija sie to jak mozna mowic o niedokarmieniu? Polecam hafija.pl - ja ostatnio na szczescie po lekturze wielu postow wyszlam na prostą bo tez zasugerowalam sie,ze moje dziecko za malo wazy i przez pewien czas dokarmialam psując sobie laktacje tym samym. Na szczescie poszlam po rozum do glow, poczytalam hafije i udalo sie wrocic do kp. Moj synek w przeciagu miesiaca przytyl 400gram i choc pediatra uwazala,ze wsjo jest ok to mi sie ubzduralo,ze to ze zaraz po jedzeniu wsadza palce do buzi znaczy ze glodny.i tak biadolilam tej pediatrze plus powiedzialam,ze chyba mam slabą laktacje bo mleko nie tryska itd i ona zaproponowala dokarmiani3 choc jest zwolenniczką kp. Taka durna bylam,ze przez to dokarmianie na moje wlasne zyczenie rzeczywiscie zmnienszyla mi sie ilosv mleka i to dopiero byl dramat. Ale udalo mi sie naprawic sytuacje i znow jestesmy tylko na piersi i od tego czasu czyli od ok10dni moje dziecko przestalo robic kupki.za pierwszym razem po4dniach podalam kawaleczek czopka glicerynowego i kupka moment byla. Dzis znow mija4dzien ale czekam dlatego,ze dziecko jest zadowolone, ma miekki brzuszek, normalny apetyt wiec czekam. Byc moze jelita na tyle dojrzaly,ze moje mleko wchlania sie calkowicie i po prodtu nie ma czego wydalic i nie nazbieralo sie jeszcze. Wszystkim mamom ktore karmią piersią polecam hafije bo czasem dopada nas kryzys typu czy moje dziecko sie najada, czy mam wartosciowy pokarm(mleko matki jest ZAWSZE wartosciowe!
) i warto poczytac i sie uspokoic.
U nas tez problem kupek narastal. Najpierw co 2 dni, potem co 3, az do tygodnia, potem do 10. Na poczatku zamartwialam sie czemu tak jest, nie raz sie uplakalam bo wszedzie pisalo ze tak nie moze byc zeby dziecko nie robilo kupy. Tylko ze przy tym wszystkim Weronika zachowuje sie zupelnie normalnie. Brzuszek mieeki, nie spina sie nie placze, je normalnie, spi normalnie, jest zadowolona, rosnue, rozwija sie. Usgbrzuszka tez ok. I z czasem uznalam ze taki jej urok po prostu. Tym bardziej, ze robi mi kupe raz co 7, zaraz potem za 2 dni, nawet dzien po dniu, a zaraz potem znoe co 10. Ale robi. Odpuscilam i lzej mi w koncu. Moze z czasem sie unormuje zupelnie nie nadaze zmieniac pieluch:-P -
Uspokoilyscie mnie dziewczyny. Generalnie mały przybiera, jest pogodny. Tez mam schizy z tego powodu ze kiedyś dłużej ssał a teraz 4-5 min i koniec, wypluwa piers. Odkąd mi nagadała o tym ze musze zacząć rozszerzać dietę nie moge odpędzić niepokoju ze moje dziecko nie dojada...
-
Martka nie rozszerzaj diety dziecku jesli chcesz i karmisz piersią. Nie ma takiej potrzeby. Ja zsmierzam rozszerzsc dopiero w 6miesiacu(dawac na sprobowanie a nie zamieniac posilek bo wtedy laktacja siądzie) Naprawde polecam Ci te posty na hafija.pl ja sie mega uspokoilam a jesli dopada mnie jakis kryzys to tam zaglądam. W jednym miesiacu dziecko karmione piersią moze przybrac wiecej a raz mniej. Poza tym nawet tu na forum pamietam byla mowa o tym,ze siatki centylowe sa dopasowane do mm a przy kp są jakies inne. Moje dziecko poczatkowo bylo na 25centylu a teraz juz dwukrotnie wyszlo na 10centylu ale pediatra mnie uspokajala. A te paluszki w buzi to nie głod w przypadku mojego synka tylko taki etap
wszystko do buzi! Nawet mnie lize po rekach jak go nosze
a tego pediatre, ktory Ci kaze rozszerzac diete dziecku przybierajacemu zdrowemu i pogodnemu omijaj albo dziel na dwa co uslyszysz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 21:34
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Nie to ze jestem jakims chodzącym totalnym wyznawcą kp, fanstykiem jak8ms. Nie nie
ale poki dziecko ssie, rosnie,a ja mam mleczko dla niego i chcę go karmic to bede to robic dla jego zdrowia.na bank 6miesoecy,a moze i8albo12? Dluzej to raczej nie bo czeka mnie powrot do pracy ale wiem,ze warto jesli chce sie karmic piersią.
edyś lubi tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
paola87 wrote:Dziewczyny czy któraś z Was podawała dziecku czopek? Ja chciałam dać dziś paracetamol, ale on wciąż wypadał mu z pupki. Ściskałam mu półdupki trochę żeby nie wypadło ale to nic nie dawało. A Mały przy tym tak strasznie płakał
Ten płacz też powodował wypieranie tego czopka. Jakieś rady?
Ja podawałam i podobnie jak Dziewczyny próbowałam ją rozluźnić i chyba nawet nie zauważyła kiedy go włożyłamprzytrzymałam troszkę pośladki i było ok, ale cały czas do niej mówiłam, śpiewałam, wygłupiałam się
-
Pap86 super piszesz! Ja też tylko kp i też przerabialam te wszystkie paranoje i komentarze wszystkich życzliwych... Na szczęście uparlam się i nie dokarmiam pomimo średnich przyrostow (wg mojego lekarza).
Ja pomimo całej mądrości z bloga hafija z jednym się nie mogę zgodzić. Otóż widzę że moja mała bardzo reaguje na to co jem, a nie powinna...
A jak jest u Was? -
Kate84 wrote:Ja podawałam i podobnie jak Dziewczyny próbowałam ją rozluźnić i chyba nawet nie zauważyła kiedy go włożyłam
przytrzymałam troszkę pośladki i było ok, ale cały czas do niej mówiłam, śpiewałam, wygłupiałam się
Nawet nie pomyślałam żeby jakoś inaczej spróbować do tego podejść, żeby Małego czymś zająć tylko skupiłam się na tym czopku
A Synek i tak płakał, bo zmęczony już był, a ja mu jeszcze ten czopek wsadzałam
Głupia ja, płakać mi się chce
-
Pap86,Martka89 Ja tak samo naczytalam się w internecie głupot ze dziecko powinno jeść 10-15 min i stresowalam się ze mały się nie najada. Raz zje 4 minuty raz 10 minut. CChociaz wczoraj miałam chwile zwątpienia bi prawie każde karmienie kończylo się po 3 minutach wyginaniem. Na szczęście dziś lepiej.
Paracetamol podaje w kropelkach. Jest tam taka pipeta i aplikacja jest bardzo łatwa. -
Perła moj synek ma krostki na ciele przede wszystkim jak zjem czekolade, papryke i np pare orzeszkow np z lodow bakaliowych. Tak to nie zauwazylam wiekszych reakcji. Wychodzi na to,ze synek reaguje na typowe alergeny.Szymonek jest z nami od 11.09
3490gram, 57cm, 10pkt
-
Dziewczyny, mnie ostatnio olśniło. Otóż moja Ulka w pierwszym miesiącu przybrała ponad 700g. Później zaczęły się te zielone śluzowate kupki i zamartwianie się o przyrosty. Od jakiegoś czasu kupki wracają do normalności - zielone są już tylko sporadycznie a i córka zaczęła się zaokrąglać. Z niecierpliwością czekam na wizytę u pediatry i ważenie małej.
Ja na szczęście nie miałam problemów z małą ilością pokarmu bo do tej pory z moich piersi aż tryska. No ale co z tego jak córka,mimo iż je normalnie potrafiła przybierać 30g na tydzień. Najważniejsze, że obie lekarki do których chodziłam nie kazały dokarmiać. Jedna stwierdziła, że zaczniemy się martwić po 6 miesiącu. Jedynie jak poszłam prywatnie do pediatry alergologa to przepisał mi wysokokaloryczne mleko - nigdy mi się tak nie urzygała jak po tym mleku.
Dieta? Stosowałam przez ponad miesiąc. Doszło do tego że moim głównym posiłkiem były flipsy kukurydziane. Olałam to i jem wszystko a Uli oczywiście od czasu do czasu czerwienieją policzki ale nawet nie jestem w stanie dojść po czym. Brzuch nie boli, nie swędzi - nie jest źle a matka szczęśliwa, że chociaż loda zje w to lato
Też ostatnio stwierdziłam, że chcę karmić jak najdłużej. Mimo ciężkich początków i przebojów z tryskającym mlekiem uważam to za jedną z najpiękniejszych części macierzyństwa
Belizee a w jakiej pozycji karmisz? Bo Ulka klasycznie na rękach już nie daje rady, wygina się jak banan tak ją wszystko interesuje. Od niedawna karmię na leżąco, wierzga nogami i rękami ale przynajmniej się nie szarpie.