Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Belize, a jak leci ci mleczko? Może leci małemu za szybko i się krztusi, przez co się denerwuje?
Może spróbuj karmić pod górkę jeśli mleczko leci za szybko, albo wycisnij w tetre trochę pierwszego mleka i znów go przystaw jak będzie leciało wolniej. Miałam tak jakieś 1,5 mc temu. Teraz jak leci za szybko to Zosia po prostu odkręcić głowę, kapie się w mleku (oczy, uszy, nos, głowa) i jak już przestanie sikac z cyca to przystawka się znów i ma normalne wolne ssanie
My karmimy się na leżące, na kliniku.zosia sama się przystawka jak chce jak nie to się kłóci i oddycha reka. Co do lapek to teraz nie są już dla mnie wyznacznikiem głodu, u nas raczej pozeranie pieluchy to oznacza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 22:44
-
nick nieaktualny
-
A.Kasia a jak u Tymka rehabilitacja.
Mój Piotrunio już łączy rączki, chwyta podawane mu zabawki, samodzielnie przekręca się na prawy boczek, przy mojej pomocy szybciutko przekręca się na brzuch (rehabilitantka daje mu tydzień na samodzielny obrót), dłonie coraz częściej otwarte. Jedynie nie interesuje się stopami, przez co nie ćwiczy brzucha. Dziś rano założyłam mu skarpetki - grzechotki i dalej nic. Rehabilitantka mówi, że trudno, poradzimy sobie i bez tego.
A i rehabilitantka powiedziała, że z uwagi na niewielką asymetrię nie będziemy uczyć Piotrusia pełzania, tylko od razu przechodzimy do czworakowania (prawdopodobnie jak będzie miał 7,5 miesiąca bo przyspieszył z rozwojem ruchowym).
Został także pochwalony kształt główki. Piotruś ma śliczną, okrągłą główkę bez spłaszczeń. My id piczątku używamy poduszki Mimos (takiej z dziurką). Wydatek chyba się opłacił -
Dziewczyny już tu pisałam o naszych problemach z karmieniem, ze młody na widok cycka w histerie wpadał, ostatnio też momentami mało jadł, leżenie go parzyło i problem z kupami. Stresowałam się tym i martwiłam, ale swoje odczekaliśmy i teraz wszystko wróciło do normy. Jak się odkręcał od cycka i jeść nie chciał mimo głodu, wtedy odciągałam 30-40ml mleka, dawałam mu i dopiero wtedy dociskałam cyckiem i zjadał normalnie. Albo musiałam na leżąco go karmić, wkładać mu palec do buzi żeby zassał i nakierowywałam na cycka...ogólnie robiłam wszystko co się dało by tylko coś zjadł i karmiłam w takich pozycjach w jakich normalnie w życiu bym nie pozwoliła jeść
. Po ponad tygodniu ryku że leży, po kilku dniach problemów z jedzeniem jest teraz jak dawniej. Wiem że to męczy ale odczekajcie parę dni.
Młody piąstki pcha do buzi na potęgę, ale to dziąsła szoruje i pewnie Wasze też podobnie robią. Oznaką głodu u nas jest pewien rodzaj wołania, i jak wtedy pomylę to ze smokiem to smok szybko wylatuje z buzi na odległość a woła dalej.
Za to u mnie wczoraj chyba kryzys laktacyjny. Cycki zrobiły mi się flaki, ale parę dni już takie były i się nie przejmowałam tym, ale młody wczoraj jadł co godzinę a nawet co pół, i się wkurzał przy cycku bo mniej niż zawsze leciało. Teraz piję herbatkę i zbożówke na laktacje i czekam aż produkcja zaskoczy... -
Pass:
- masuję mu dłonie pocierając nimi o moje przedramiona. Dziecko leży wtedy u mnie na kolanach i nóżki ma wysoko oparte o moją klatkę piersiową. Mam zalecenie kupić taką szmacianą piłkę by kłaść mu na brzuszku,
- jak leży na plecach to dokładam mu dłonie do stóp (prawą do prawej, lewą do lewej) i robimy przewroty na bok, ważne by utrzymać kontakt wzrokowy by dziecko nie odchylało główki,
- przewroty z pleców na brzuch, robię to tak jakby odwracając mu pupę (chyba na youtube pokazywał to Zawitkowski) powoli, teraz już tylko mu delikatnie pomagam. Sam musi kombinować z wyjęciem rączki. Potem mu je prostuję, otwieram dłonie, zabawka nisko (na podłodze) do zabawy (mam zalecone kupić jakieś panino itp żeby patrząc w dół pracował rączkami),
- zabawy w podawanie przedmiotów w pozycji, w której dziecko ma nóżki do góry (siadam okrakiem i opieram te nogi o swoją klatkę piersiową),
- ucisk ramion (jest napięcie obręczy barkowej).
Ćwiczę tak 4 razy dziennie. To ja. Resztę ćwiczy rehabilitant, ale to już czart mary.
Pomocna była strona wrzucona przez a.Kasię tj.
http://pzozoro.pl/multimedia/
Podnosimy go tak, że nie trzymamy już główki (tak bokiem przez nogę), nosimy go tylko przodem do świata (też Zawitkowski pokazuje) odchylając naszą klatkę piersiową by nie miał podparcia dla głowy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2016, 08:41
-
Dziewczyny to chyba jakiś sezon na te nasze dzieci. Moja się pręży wczoraj rano była kupa od tego czasu nic. Cała noc budziła się co godzinę. Kładę dużo na brzuszek, gazy idą kupy nie widać.
Jestem zmęczona bo zostałam sama, mąż wyjechał.
Czekajmy na moment kiedy to minie
Miłego Dnia! -
U nas tez maruda na calego, juz mam powoli dosc. Biadoli bez przerwy. W wozku zle, na rekach zle, no chyba ze sie chodzi z nia, spac zle, chociaz ewidentnie jest spiaca, pobudka z placzem. W nocy tez kiepsko. Co wczesniej nudzila sie raz, gora dwa teraz, 3-4, z pierwsza pobudka juz o 22-23 co wczesniej i do 2-3 dosypiala po zasnieciu. To wszystko mnie juz dobija. Sama z dwojka ciagle, do tego ona tak marudzi. O co chodziz tymi dziecmi?
-
Martka89 wrote:Wręcz przeciwnie. Na plecach wyje. Sam sie przewraca na brzuszek i jak sfinks dumnie podziwia świat. Jeszcze jest problem przez prawa rączkę bo mu zostaje pod brzuszkiem
u nas tak samo - teraz brzuch jest lepszy niż plecy, bo lepiej i więcej widać! -
Z tym krztuszeniem to właśnie nie na początku karmienia tylko po 2 minutach jak dochodzą bulgotania w brzuchu i zaczyna się wiercic,męczyć i łapać powietrze,potem roszczelnia usta i krztuszenie gotowe. Nieraz się nie krztuszenie tylko odrazu wygina się i koniec. Ale spróbuję puścić trochę mleka w poduszkę. Co mi szkodzi. Dziś byliśmy u pediatry. Mamy debridat i za tydzień don kontroli. I idzie dolna jedynka. Do dwóch tygodni powinna się przebić.
-
Falon wrote:Tak. Góra 10minut i zaczyna stękać biedulka. Ale moja Jula jest najmłodsza z marcowych dzieciaczków (3m i 2d) i tym sobie to tłumaczę, że na wszystko przyjdzie czas...
pewnie, że przyjdzieu nas w sumie trochę z dnia na dzień się zmieniło jakiś czas temu. wcześniej kilka minut i jęczenie.
Falon lubi tę wiadomość