X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2016 :-)
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2016 :-)

Oceń ten wątek:
  • domiii Autorytet
    Postów: 1980 3592

    Wysłany: 17 lipca 2016, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M+M+? wrote:
    Domiii dajesz nadzieję nam wszystkim! A raczej Miłosz daje!

    w ramach dawania nadziei - kolejne 2 noce również przespane tylko z 2 pobudkami :)
    więc albo chwilowo mi się dziecko naprawiło i nie znam dnia ani godziny, aż będzie znowu gorzej, albo po prostu zakończył się jakiś etap rozwojowy...
    co by mi pasowało, bo od 2 dni moje dziecko przyjmuje już pozycję do raczkowania! jestem naprawdę w szoku.
    ale biorę pod uwagę jeszcze idące ząbki, więc na pewno nie jedna gorsza noc przed nami :)

    Karolina@, M+M+?, Izoleccc lubią tę wiadomość

    d69c2n0azl70dnw1.png
  • pap86 Autorytet
    Postów: 3628 2667

    Wysłany: 17 lipca 2016, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karka ja tez czasem dokarmiam mm ale pediatra kazala PO karmieniu piersia. Nie przed. Najpierw niech wypije z piersi a jak juz nie chce to wtedy robię 60ml mm i podaję i z reguly dopija malo, moze polowe a czasem i nie. Z kolei na wieczor po karmieniu dopija wiecej.tak jak by na kolacyjke chcial wiecej. Moj synek tez przy piersi potrafi strasznie sie denerwowav, niby ciagnie ale sie odrywa i zauwazylam,ze to znaczy ze wcale nie jest jeszcze taki glodny. A za jakies 20min potem juz chce normalnie zjesc.

    Szymonek jest z nami od 11.09 :) 3490gram, 57cm, 10pkt
    f2wl9vvjamwjvsgw.png
  • alinalii Autorytet
    Postów: 1110 2894

    Wysłany: 17 lipca 2016, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    muminko wyjełaś mi te słowa z ust ;)jakośnie umiałam tego tak pięknie sformować jak ty ,mój zasób słów nie jest tak bogaty ;) dziękuję

    muminka83, Madzialena90 lubią tę wiadomość

    czekałam na Ciebie kochanie:*
    6fb868068e9dcc93637a332477a98c4e.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend

    www.suwaczki.com
  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 17 lipca 2016, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alinalii wrote:
    muminko wyjełaś mi te słowa z ust ;)jakośnie umiałam tego tak pięknie sformować jak ty ,mój zasób słów nie jest tak bogaty ;) dziękuję

    Masz Masz duży. Najważniejsze ze jesteście razem

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • Kokaina Autorytet
    Postów: 651 931

    Wysłany: 17 lipca 2016, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, co do krytyki na forum.

    Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie i zabrać jakieś stanowisko, dlatego rozumiem dziewczyny ze skrytykowaly wkladanie nie siedzącego jeszcze dziecka w skoczka.

    Owszem, to jak chowaly nas nasze matki to jedno, ale nie zapominajmy że nauka, medycyna idą do przodu, stąd aktualizowanie poglądów i teorii.
    Kiedyś pewnie nie specjalnie przykladano uwagę do dbałości o stawy dziecka, a to że my jesteśmy zdrowe i nie pokrzywione nie jest dla mnie argumentem przemawiajacym za tym za tym że to co robiły nasze matki było bezpieczne.

    Ja tez zachwyciłam się tym skoczkiem, ale po Waszych komentarzach dziewczyny w życiu go nie kupię. I wcale nie uważam że ktoś tu kogoś zmieszal z blotem- czemu nie potrafimy zachować dystansu?

    Przypomina mi to dyskusje na FB, kiedy któraś z dziewczyn dawała marchewkę przez 4 miesiącem.
    Nie przypominam sobie żeby ta osoba poczuła się dotknięta, czy na kogoś obrażala.

    Liskova, d'nusia, Karolina@, Wira, A.Kasia lubią tę wiadomość

    Synek 2016 r. ♥️
    Synek 2020 r. 💚

  • paola87 Autorytet
    Postów: 1705 1672

    Wysłany: 17 lipca 2016, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Muminko my też się tu nie krytykujemy, tylko jak Ty - jesteśmy szczere. I tak jak pisałam wcześniej żadna z nas (większość) nie ma doświadczenia więc co najwyżej możemy wymieniać się informacjami - i to robimy. Jedna za to podziękuje, inna się obrazi. Myślę, że nieszczerym byłoby nie wyrażenie własnego zdania, tylko słodzenie wszędzie i wszystkim. Pomagajmy sobie tak jak potrafimy i wspierajmy najlepiej jak umiemy, bo też po to tu jesteśmy. A wsparcie i pomoc to nie zawsze cud miód i malina. I należy jeszcze podkreślić, że dawno nie padały tu słowa w tonie krytyki, więc nie traktujmy wymiany zdań jako próby wzajemnej krytyki.

    Liskova, edyś, Karolina@, A.Kasia lubią tę wiadomość

  • paola87 Autorytet
    Postów: 1705 1672

    Wysłany: 17 lipca 2016, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas dziś pobudka po 24, o 3, o 5, o 7 i ostatecznie po 8. Wrrr... Jakie to były piękne czasy kiedy moje dziecko spało do 5... ;) Ale o co chodzi? Nagle jedzenie mu na krócej starcza czy co? Przecież powinien raczej lepiej się już najadać niż jak był malutki...

  • Liskova Autorytet
    Postów: 1423 748

    Wysłany: 17 lipca 2016, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alinalii wrote:
    no tak moje dziecko jest inne...
    waży 9 kg jest ogromne , je warzywa, prawie raczkuje (pełza)
    sama podnosi głowę , sama siedzi podbarte , obraca się z brzucha na plecy
    i z pleców na brzuch , lada dzień wyciągamy spacerówkę , sama trzyma butlę i pije , ie wiem co jeszcze,
    co ja na to poradzę że Emi jest do przodu o 1-2 miesięcy od waszych dzieci :(
    nic na silę nie robię , Emi sama gna do przodu jak torpeda
    Hahha, sorry ale z perspektywy 7,5 miesieczniaka, nie wierze w to :D Prawie raczkuje? Yhy, na bank :D

    Poza tym - SAMA SIEDZI, czy podparta? Dziecko samo siedzi, jak samo usiądzie, a nie jest podpierane.


    Grudniowe dzieci widocznie jakieś głupie są, bo mam przegląd na dwóch forach i powiedziałabym, że MAŁO które siedzi, o raczkowaniu nie wspominając.

    A tu taki geniusz, no proszę :D

    Nie wierzę też, że pediatra nic nie mówi o wadze, skoro dziecko zwyczajnie waży za dużo, bo jest nawet ponad 97 centylem.
    M+M+? wrote:
    Izoleccc tak nam wczoraj zalecił pediatra.
    Teraz tak leże i rozmyślam, że może faktycznie trzeba słuchać potrzeb dziecka. Wiem jakie są zalecenia who, ale nie mogę dać się zwariować. Może ten mój pokarm słabej jakości, bo ja kuepsko jadam. Przez to całe marudzenie synka nie mam czasu nicugotować i jem co tam w ręce wpadnie.
    No nic, muszę wyluzować. Zobaczymy jak to się rozwinie.
    Kochana, ja Ci powiem tylko, że nie ma czegoś takiego jak pokarm słabej jakości. Wiesz jak się odżywiają kobiety w Afryce? Tam nikt nie jada 5 posilkow dziennie i warzyw, owocow, eko miesa itp a dzieci są KP.
    Także tu akurat muszę powiedzieć żebyś nie wątpila w swoje cycki :)
    Jak masz podejrzenie, ze za malo pokarmu czy cos (nie wiem w czym problem) to przystawiaj czesto. Ja mialam moment, ze bylo mniej pokarmu. Laktatorem sciagalam raptem 40ml w pol godziny! Latator to nie wyznacznik, ale chcialam sprawdzic. Przystawialam mlodego co 1,5-2h w dzien i po kilku dniach sciagam teraz po 100-150ml w 15 minut.

    Nie jestem laktoterrorystką, zeby nie bylo :D
    M+M+? wrote:
    Oczywiście tego nie zrobiłam, ale przyznałam się M. Tylko pokiwał głową. On w ogóle tego nie rozumie co się ze mną dzieje...
    Spoko, ja tez mowilam, ze zmeczona jestem, ze to czy tamto, ale nie widze jakiegos zrozumienia, a czasem to mam ochotę pacnąć go w łeb :)

    Np. na pocieszenie wczoraj:
    jakas tam gadka i mowie do niego - jak taki madry jestes, to moze Ty mu dasz obiad? (sama gotuje). Na co moz maz - ale skad ja mam wiedziec, co on je?!

    No opadlo mi wszystko..

    edyś, Karolina@, M+M+?, Madness!, Izoleccc, Wira, A.Kasia, Est lubią tę wiadomość

  • edyś Autorytet
    Postów: 1338 1101

    Wysłany: 17 lipca 2016, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę, że najwyższa pora zakończyć tę dyskusję. Temat został wyczerpany.

    paola87, muminka83, A.Kasia lubią tę wiadomość

    l22ncwa15v2ncszo.png
  • Karolina@ Autorytet
    Postów: 1308 2264

    Wysłany: 17 lipca 2016, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja również jestem za tym, aby wyrażać swoje zdanie. Oczywiście w sposób grzeczny i kulturalny. Na szczęście na tym forum spotykamy się tylko z konstruktywną krytyką i za to dziewczyny Was lubię. Gdyby nie było krytyki czy odmiennych zdań to w tej słodkości byśmy się rozpłynęły. Lubię te nasze dyskusje, odmienne zdania bo dzięki temu uczę się wielu rzeczy. Gdyby nie Wasze spostrzeżenia, cenne rady czy wymiana doświadczeń to zapewne nie byłabym szczęśliwą mamą szczęśliwego dziecka! :)

    Co do pokarmu to uważam podobnie jak Liskova - nie ma gorszego czy lepszego pokarmu. Pokarm jest tak "skonstruowany" aby wykarmić każde dziecko. Odciąganie mleka i sprawdzanie ile tego jest to pierwszy krok do kryzysu i zakończenia laktacji. Dziewczyny które nie wierzą w jakość czy ilość własnego pokarmu - zachęcam do spotkania z doradcą laktacyjną. Sama miałam okazję 4h przegadać z taką kobietą i mocno podbudowała mnie na duchu, rozwiała wszelkie wątpliwości. Z drugiej strony nie można się tak mocno nakręcać i ubóstwiać kp :)

    Czy u Was też tak zimno ?! Wczoraj wieczorem zastanawiałam się czy nie przepalić w piecu, ale robić takie rzeczy w lipcu ?

    M+M+?, edyś lubią tę wiadomość

    atdc20mmz2wpi7xu.png

    2fwacsqvbzwg1byy.png
  • muminka83 Autorytet
    Postów: 3330 4347

    Wysłany: 17 lipca 2016, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczywiście chodzi mi bardziej o formę przekazywania informacji. Można kogoś miło skrytykować a wejdzie ci tak w pięty że ruski rok będziesz pamiętać.

    Mój syn musiał mieć zaraz po trzecim miesiącu wprowadzone stałe pokarmy bo był uczulony na każde dosłownie każde mleko nawet na receptę. Padł by z głodu gdyby nie to. I co też źle? Czasem nie ma wyjścia.
    Uważam też że każda mama która kocha swoje dziecko lepiej go zna niż ktoś z drugiej strony ekranu.
    Co do dziecka to może to i prawda i wierzę w to ponieważ mojej przyjaciółki syn w wieku 10 miesięcy już chodził za rączkę z mamą. Zaznaczam że kręgosłup i biodra ma idealne. Chłopiec teraz ma 5 lat a wszędzie go pełno.
    Moja maleńka jak dam donie na jej stópki też się odpycha i musiałabym nagrać jak pełza po swojemu bez składu i ładu po macie edukacyjnej.
    Każde dziecko rozwija się w swoim tempie.
    Mój syn w porównaniu do większości 6 latków ich przewyższa ale to nie oznacza że rówieśnicy w jego wieku są głupsze. To że gra na pianinie i zna angielski i tabliczę mnożenia do 6 razy x to nie oznacza że jest geniusz. Oznacza to że jego dojrzałość jest na tym a nie innym etapie. Podobnie jest z maleństwem. :P
    Może zmienię zdanie przy kolejnym dziecku ale to odległa perspektywa.

    Bardzo lubię to forum. Każda z was jest niepowtarzalna. Każda z was ma traumy za sobą i pełne radości chwile. Od każdej z was można się uczyć. Jednak krytyka rujnuje.
    Ja kocham moją mamę za rady jakie mi udziela choć jest ich mało i zawsze jest po mojej stronie. Jednak jeśli coś mi radzi przyjmuję z pokorą bo wiem że dobrze mnie wychowywała. I jeszcze jedno w ich czasach nie było tych udziwnień jakie teraz mają matki : my. W ich czasach prało się 60 pieluch dziennie , gotowało, woziło nosiło bo nie było mat edukacyjnych, leżaczków, Bujaczków itd. a jednak teraz się uważa że tamten system był zły ten dobry.
    Osobiście nie jestem za chodzikiem, skoczkami itd, jednak jestem zdania że każdy ma prawo wyboru bo potrafi czytać i potrafi ocenić sytuację.
    Jestem przeciwniczką słodyczy u dzieci i tu jestem wręcz fanatyczna ale jak ktoś daje dzieciakom to mam to w nosie bo to nie moje dzieci :P

    Reasumując : wasze dzieci są cudowne , piękne, wyrosną na wspaniałych ludzi <3 bo mają cudowne matki które straciły dla nich głowy <3

    U nas piekielnie zimno...

    km5stv73rapnq6l1.png

    1kk0kqi1j0sm7nn1.png
    f2w3j6yxtqgznue5.png

  • Liskova Autorytet
    Postów: 1423 748

    Wysłany: 17 lipca 2016, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale chodzacy 10msc to co innego niz siadajacy i raczkujacy 4msc :D

    Moj ma 7,5msc i juz wstaje przy meblach, no wariat, nawet neonatolog jest w szoku, zwlaszcza ze wiek korygowany to 6mcy (wczesniak).

  • Martka89 Autorytet
    Postów: 1286 865

    Wysłany: 17 lipca 2016, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liskova wrote:
    Ale chodzacy 10msc to co innego niz siadajacy i raczkujacy 4msc :D

    Moj ma 7,5msc i juz wstaje przy meblach, no wariat, nawet neonatolog jest w szoku, zwlaszcza ze wiek korygowany to 6mcy (wczesniak).

    W którym tyg urodziłaś? Dajesz nadzieje ze wcześniaki gonia szybciutko stracony czas :) mam syna który urodził sie w 34+5 tyg ciazy.

    w4sqyx8dc6bykj5r.png
  • Liskova Autorytet
    Postów: 1423 748

    Wysłany: 17 lipca 2016, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    33/34tc. Wszyscy sie juz smieja, ze to nie wczesniak, tylko OM źle zapisalam :D

    Poza tym, ze jest maly i drobny (6800g), to naprawde nic nam po wczesniactwie nie zostalo, a nawet jest do przodu w stosunku do donoszonych grudniowych dzieci.

  • Renka88 Autorytet
    Postów: 1247 1656

    Wysłany: 17 lipca 2016, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane to ja troszkę zmienię temat. A mianowicie dawno sie tak źle nie czułam. W czwartek miałam biegunkę w piątek spokój a wczoraj wymioty! Czułam sie jak w pierwszym trymestrze ciąży :( kości bolą jak diabli, czuje sie jakby ktoś mnie walcem przejechał! Wzięłam nospe espumisan, brzuch puścił. A teraz od rana panadol i probiotyk. Małej podaje tylko probiotyk bo przecież karmie piersią. W nocy płakałam bo nie miałam siły karmić, mąż podał butle z mm. Ale gwiazda na złość nie spała mu od 0:30 przez 2h! Sam pada na twarz! Dzisiaj pół dnia przespałam, wstaje tylko by nakarmić mała. Mam stracha ze ja zarazę :( jak to jest z przeziębieniami, wirusami przy kp? Mała dzisiaj jest ok ale co pieluchę ma kupę :/

    Alina nie przejmuj sie skoczkiem! Ja uważam ze każdy sobie chowa swoje dziecko jak chce. Ja sama źle nosze Basię, bo trzymam ja w pionie a nie w literkę C. Staram sie o tym pamietać ale będąc sama gdy mąż w pracy nie zawsze sie da!
    Wiem, ze wiele rzeczy robię źle, ale teoria swoje a sytuacja swoje nie dam sie zwariować.

    alinalii lubi tę wiadomość

    <3

    iv098iikucvckjtl.png

    Aniołek 05.2014
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lipca 2016, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Renka88 - szybkiego powrotu do zdrowia :* Mogę doradzić niestety tylko tyle, że najlepiej by było jechać do lekarza na jakiś weekendowy dyżur, ewentualnie jeśli u Ciebie coś takiego nie funkcjonuje to jutro z samego rana. Przykro mi, że się tak pochorowałaś :/ Mam nadzieję, że mała się nie zarazi!

    Renka88 lubi tę wiadomość

  • M+M+? Autorytet
    Postów: 977 1174

    Wysłany: 17 lipca 2016, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Renka mi w szkole rodzenia mówili żeby jak najbardziej karmić. Przeciwciała! Jest szansa, że dziecko wcale nie zachoruje lub chorobę przejdzie łagodnie.

    Renka88, edyś lubią tę wiadomość

  • Karka Autorytet
    Postów: 555 748

    Wysłany: 17 lipca 2016, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pap86 wrote:
    Karka ja tez czasem dokarmiam mm ale pediatra kazala PO karmieniu piersia. Nie przed. Najpierw niech wypije z piersi a jak juz nie chce to wtedy robię 60ml mm i podaję i z reguly dopija malo, moze polowe a czasem i nie. Z kolei na wieczor po karmieniu dopija wiecej.tak jak by na kolacyjke chcial wiecej. Moj synek tez przy piersi potrafi strasznie sie denerwowav, niby ciagnie ale sie odrywa i zauwazylam,ze to znaczy ze wcale nie jest jeszcze taki glodny. A za jakies 20min potem juz chce normalnie zjesc.


    Wiem, że po, jak mi się zdarzało w dzień to zawsze po, ale na wieczór miałam problem bo ona zasypiała za szybko przy cycu i nie dało rady z butli już. A potem budzenie i płacz. A tak to z butli zje chociaż porządnie... Ja staram się do tego kp podchodzić z dystansem, czytałam mnóstwo, ale wolę jej podać mm niż miałaby się denerwować przy piersi. Za dużo mnie to łez i nerwów kosztowało. A tak to jestem spokojniejsza, i co najważniejsze - córeczka też :)

    nqtk8u69dwbc5hye.png

    Córka!!! Kochana Hania :* <3 38+6, 19.30, 51cm, 2760 :)
  • Wira Autorytet
    Postów: 548 325

    Wysłany: 17 lipca 2016, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Renka88-jak najbardziej mozesz karmic bo dziecko w tym czasie dostaje przeviwciala na te konkretnie chorobe od Ciebie.
    Dziewczyny chcialam Was przestrzec. Czytalam wczoraj artykul i podobno w czasie upalu pieluszka czy kocyk na budce polozony by na dziecko nie padalo slonce dziala odwrotnie. Nie zapewnia to odpowiedniej cyrkulacji powietrza i w budce robi sie jak w termosie, dziecko moze poczuc sie jak w lonie matki i zapomniec oddychac. Najlepszym rozwiazaniem jest po prostu parasolka. I jak sobie pomysle o tym ile dzieci moze byc teraz na plazy w gondolach tak przykrytych to az mi sie niedobrze robi.

    syy2p07wrfkv45ic.png

    Aniołek [*] 25.12.2014
    Aniołek [*] 08.02.2017
  • Renka88 Autorytet
    Postów: 1247 1656

    Wysłany: 17 lipca 2016, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vira a skad ten artykuł? podaj link, bo moim zdaniem takie artykuły winny być podparte badaniami i statystyką.

    Idąc naszym polskim morzem co drugie dziecko winno być zaduszone, a jakoś o tym się nie trąbi na lewo i prawo.

    <3

    iv098iikucvckjtl.png

    Aniołek 05.2014
‹‹ 2393 2394 2395 2396 2397 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ