Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Belizee wrote:Muminko spełnienia marzeń i zdrowia przede wszystkim!
Trochę się nie odzywałam bo mamy ciężki okres teraz - przechodzimy z piersi na butelke. Z tych wszystkich stresów prawiw osiwialam.Mały zaczął źle chwytać pierś i łapać powietrze a w konsekwencji nie chciał jeść w ogóle. Zaczęłam odciągac i dawać z butelki i pierwszego dnia było ok. Potem armagedon. Mały lykal powietrze z butelki i po 30 ml nie chciał jeść. Jak odbił po 10 min to zjadł znowu 20 ml i to samo. To było na butelkach Aventu. Teraz testujemy inne. Zaczęłam od tomeee teepe czy jakoś tak:) no i mały je lapczywie al en nie lyka powietrza. No I zjada więcej kolo 60 ml. Musze być cierpliwa ale zanim na raz zje 120 ml to trochę minie. Zauważyłam że mam mniej pokarmu przez stres no i laktator wiec nieraz mały je Bebilon. ZRESZTĄ tak zalecila pediatra bo nie przybieral dobrze. Tak więc karmimy się co 2 godziny a karmienie trwa 30 min i tak w kółko. W między czasie mycie laktator i butelek no i ogarnia nie małego i domu. Ciężko. Pozdrawiam
Jak zauważyłaś, że masz mniej pokarmu? Bo laktatorem tyle nie ściągałaś co zwykle? Jeśli tak to polecam Ci lekturę http://www.hafija.pl/2013/10/uniwersalny-przyrzad-do-mierzenia-ilosci-mleka-w-piersi.html
A lekarze mm traktują jako lek i zamiatają sprawę tym pod dywan. Jeśli dziecko słabo przybiera to trzeba wykonać badania, morfologie mocz etc a nie przepisywać mm jako złoty środek na wszystko. Poza tym siatki centylowe są tworzone na podstawie dzieci karmionych mm a na tym mleku zawsze dziecko bardziej przybiera.
Jesli chodzi o karmienie piersią to matka natura nie pyta o wagę - najistotniejsze by był wzrost. Poza tym dzieci kp przybierają skokowo, tj jednego tygodnia przybiorą 30 gram a drugiego tygodnia 230g.
Jak mnie ręce opadają jak słyszę o kolejnym pediatrze, którzy kazał podawać mm bo dziecko nie przybiera.edyś lubi tę wiadomość
-
Wira, zgadzam się z Tobą w 100% jednak u Belizee zachodził jeszcze czynnik psychologiczny. Michał ma 4 miesiące a w dalszym ciągu problem z jedzeniem z piersi występuje. Ja pamiętam jak tuż po urodzeniu i powrocie do domu miałam problem z przystawieniem. Po 5 minutach krzyku rezygnowałam i odciągałam szybko laktatorem żeby tylko nie słuchać jak płacze. Rozumiem, że Belizee jest już zmęczona tą sytuacją. Ale tak jak napisałaś mm nie jest magicznym lekarstwem na wszystko.
Belizee, wielokrotnie pisałam, że Ula jest chyba najlżejszym forumowym dzieckiem. Jej przyrosty spędzały mi sen z powiek, co tydzień byłam u pediatry żeby ją ważyć. Raz miała przyrost 30 g na tydzień. Mimo to ani razu nie usłyszałam, że muszę dokarmiać. Wyniki krwi dobre, wyniki moczu tak samo. W końcu dzisiaj zrobiłam jej badania tarczycy - też wszystko ok. Taki jej urok:)
Uważam, że to nie przyrostami synka powinnaś się martwić tylko przyczyną jego problemów ze ssaniem.Wira lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
d-nusia- pewnie masz rację, nie pomyślałam, ale też nie roztrząsałam problemu - napisałam bo nie wiem co Bellize podpowiedzieć - pomyślałam, że może dziewczyny z forum o karmieniu piersią będą wiedziały jak pomóc. Nie napisałam ani nazwy forum naszego ani niku Bellize - sprawa była całkowicie anonimowa. Przecież nie jestem wszechwiedząca a może któraś dziewczyna stamtąd miała taki problem i wiedziałaby jak pomóc.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 08:54
-
Edys. Problem był z butelka Avent bo mały lykal powietrze i bolał go brzuszek. Przy piersi tez było to samo. On porostu nie załapał żeby szeroko buzię otworzyć do piersi. W konsekwencji jak on zasypial z cycem to ja z łatwością mogłam wyjąć brodawke a ona w ogóle nie była wyciągnięta. Szczerze to nie mam ochoty dłużej stresować się przy cycu. Mały ładnie je z butelki tomeee. Nie za powietrza się . Vira badania mamy wszystkie są ok. Byliśmy nawet na usg brzucha. Teraz ściągam swoje mleko i daje małemu. A jak nie starczy to mm. Po tych przejściach to ja na prawdę Odetchnelam i nie mam ochoty walczyć z cycem. Dziś mały zjadł 120 ml mojego i 60 mm. I jadł by jeszcze ale mu nie dałam bo za dużo na jego brzuszek. Pozdrawiam
-
Vira nie ma problemu ze konsultowalas mój problem. Ja tez kiedyś zdałam pytanie w grupie karmienie piersią na fb i dostałam odpowiedz ze wierci się przy piersi inodhlgina ze to normalne dla 3 miesiecznego dziecka. Polozna kazała dawać mu pokrzywę - nie wiem skąd taki pomysł. Tak więc próbowałam i nie mam sobie nic do zarzucenia i teraz jest mi po prostu lepieja tym samym dziecku bo jest najedzone i mama nie chodzi w nerwach.
Karka, edyś, d'nusia, Izoleccc, A.Kasia lubią tę wiadomość
-
Bellize dzieki-nie pomyslalam ze pewnie nie powinnam. Mialam dobre intencje. Jak pisalam wyzej sprawa byla opisana anonimowo wiec nikt spoza naszego forum nie wie ze o Ciebie chodzi.
Najbardziej to mnie denerwuja lekarze i mam wrazenie ze co drugo to lepszy idiota od drugiego. Tak jak u mnie z tradzikiem bylo-nie szukali przyczyny nie zlecali badan etc tylko przepisywali kolejna horendalnie droga masc.
W kazdym razie na laktatorze laktacji nie uciagniesz, moze staraj sie podlaczac malego np na spiocha -wtedy zadzialaja pierwotne instynkty i nic nie bedzie go ropraszac. -
Hej dziewczyny, obserwuje was od czasu ciąży i chciałam do was dołączyć, bo moje dziecko zrobiło sie łaskawsze dla matki.
Urodziła sie w chyba najbardziej wziętym dniu dla marcowek, bo 16 lutego w 37tc.
Niestety juz na samym wstępie muszę sie nie zgodzić z Wira. Ja ciągnę laktację na laktatorze juz 21 tygodni i ma sie ona swietnie (nie zapeszajac). Chociaż pediatra mówił, ze tak uda mi sie maksymalnie do 3 miesiąca ( to go zaskoczyłam, bo u nas 5 na liczniku) Wiadomo, ze jest to bardziej uciążliwe - myj laktator, butelki, wyparzaj, przechowuj w sterylnym miejscu, ale da sie z tym żyć jak widać.
Renka88 Moja tez sie rozjeżdża i dziobie ta głowa w matę jak mała kaczka. W ogole niestety nadal nie przepada za leżeniem na brzuchu. Mogłabym nawet powiedzieć, ze to jej wróg numer jeden i juz sama nie wiem co zrobic, zeby ja zainteresować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 10:51
d'nusia, edyś, RudyTygrysek, KASZKA33, She86, A.Kasia, Falon, Karka, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
KASZKA33 wrote:Cześć dziewczyny chciała bym do was dołączyć bo podczytuje Was już od czasów ciąży i okres macierzyństwa. Też jestem marcówką moja Ptysia urodziła się 24 marca przez cc. Było by mi miło jeśli byście mnie przyjęły do swojego grona.
Jak córcia ma na imię, skąd jesteście, jakie przeboje za wami
-
Szrlt - prześliczną masz córeczkę.
Dziewczyny pytanie odnośnie art, który tu ostatnio wkleiłam - chodzi o te pieluszki vel kocyki na budkach by nie padało a dziecko słońce. Rozumiem i jak najbardziej się zgadzam, że pieluszka tetrowa na połowie budki albo na skrawku raczej nie zaburza cyrkulacji powietrza ale np dziś na osiedlu widziałam dwie młode mamy gdzie budka szczelnie przykryta pieluszką z każdej strony. Czy należałoby podejść do takiej mamy i uświadomić, że robi błąd ? Jakoś tak głupio mi a żal mi dzieciaczka. Jeszcze jedna z mam miala do tego grafitowy wózek czyli taki raczej przyciągający promienie słoneczne.Szrlt lubi tę wiadomość
-
Renka88 wrote:Vira a miała ta Mama zakryty wózek tą wózkową osłonką na gondole? Może miała lufcik w budce? Ja mam grafitowy wózek, ale środek jest biały i materiał jest taki co się nie nagrzewa.
Ja bym się nie wtrącała.
Chodzi Ci o te osłonke na nóżki? Nie nie miała jej i lufcika tez nie widziałam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 13:12
-
Też się nie zgodzę że laktator zaburza laktację. Od samego początku używam laktatora i jest ok. Raz tylko podratowałam się ziołową herbatką na pobudzenie laktacji i teraz mam pokarmu że ho ho.Fakt faktem że jest to uciążliwe ale co zrobić jak nie ma innej możliwości.
Chociaż jest i pozytywna strona bo sciągnę pokarm, wstawię do lodówki i młody nie wisi mi co chwilę na cycu.