Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
mam KROPECZKĘ
M+M+?, skowroneczka87, Martka89, d'nusia, RudyTygrysek, Hannia123, annak, Est, A.Kasia, Karka, edyś, Renka88, baassiia, Izoleccc, Falon lubią tę wiadomość
-
M+M+? wrote:Chcieliśmy zacząć kąpać synka w łazience. Dotychczas mycie było u niego w pokoju z wykorzystaniem wanienki z Ikea (codziennie podłoga, meble i zasłony pochlapane). Zakupiłam więc stojak i wanienkę (tega baby) i dziś dziecko dwa razy nam poszło pod wodę... Ta wanienka z Ikea ma taką gumę antypoślizgową i synula siedzi sobie stabilnie, jest tylko lekko asekurowany przez tatę.
Dziś oczywiście po tej akcji zaczęliśmy sobie w łazience skakać do oczu. Ojciec zły, że kupiłam g.. (kurcze sugerowałam się kolorem, że czarny, a my całą ceramikę łazienkową mamy czarną, więc niby taki pasujący zestaw ;-(. Do tego ten stojak niski i mu niewygodnie...
Jakie Wy macie wanienki? Muszę kupić coś innego.
My mamy mały basenik dmuchany z Decathlonu. Awaryjnie go mieliśmy użyć bo wyrósł z ikeowej wanienki ale jest tak super ze zostaniemy narazie przy tym polecam sadzamy franka albo kładziemy, leży sobie tak ze uszka moczy i jest szczęśliwy
Est lubi tę wiadomość
-
M+M+? - ja mam taką tyle, że 100cm
http://allegro.pl/wanienka-84-stojak-z-certyfikatem-tuv-korek-termo-i6571310554.html
Na początku jak była malutka to mieliśmy takiego misia z gąbki pod spód, a potem pieluszka na dnie. Nigdy mi się nie zdarzyło żeby Oliwka poszła pod wodę ale też leje wody tyle, że jak mała usiądzie to ma wody do bioderek więc nie leje całej. No prawda jest też taka, że ja podczas kąpieli cały czas Oliwkę trzymam pod głową - nie puszczam.
Wanienka jest fajna bo jest z korkiem i do tego mam taki wężyk odprowadzający http://allegro.pl/odplyw-wody-do-wanienki-tuleja-okt-waz-i5761816560.html dzięki czemu nie muszę wanienki dzwigać czy coś tylko wężyk ląduje w brodziku i woda sobie spływa. Super sprawa - widziałam to w Pani Gadżet i jestem zachwycona.
Ale może byś nie ponosiła dodatkowych kosztów związanych z zakupem trzeciej wanienki - takie rozwiązanie Ciebie usatysfakcjonuje ? http://allegro.pl/mata-antyposlizgowa-do-wanny-wanienki-babyono-1346-i5104061043.html -
Wira - widzę, że nadal się fiksujesz na punkcie żywienia Oliwki. Twarda sztuka jesteś, w kółko to samo. Jesteś na najlepszej drodze aby mieć niejadka - gratuluję. Zamiast docenić, że masz zdrowe i świetnie rozwijające się dziecko to na upartego szukasz problemów.
Dzisiaj byłam na lokalnym spotkaniu klubu mam i była tam dziewczynka - 13 miesięcy skończone z wagą 8,1kg. Waga sprzed tygodnia. Mała zdrowa jak ryba, wyniki krwi i moczu w porządku. Czego chcieć więcej?!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2016, 21:00
Est, Madlene.:), alinalii, baassiia lubią tę wiadomość
-
M+M my mamy zwykłą wanienkę i jest ok. Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia i wprawy. Do tej pory Wasz Synek siedział sobie na antypoślizgu i było w miarę stabilnie, teraz pewnie lata Wam po całej wanience i ciężko go ogarnąć U nas mąż od początku kąpał Małego w zwykłej wanience i pewnie się przyzwyczaił do mocniejszej asekuracji - chociaż i tak to co Synek wyczynia w wanience, to ja się dziwię, że jeszcze się nie utopił, ślizga się tym małym dupskiem wzdłuż, wszerz i dookoła własnej osi
Jeśli chodzi o masaż, to ja byłam, czytałam wcześniej, że nie jest to niewskazane przy kp.
Alinalii cieszę się, że masz już swoje Serduszko
Wira, wyluzuj. Dziecko też człowiek i każde rozwija się inaczej. A może rzeczywiście zrób jak ja kiedyś i odstaw Małą od dodatkowych posiłków na jakiś tydzień. Teraz to ona może już na dzień dobry nic nie chce, bo się przyzwyczaiła do tej codziennej walki z TobąM+M+?, alinalii lubią tę wiadomość
-
Karolina@ wrote:Wira - widzę, że nadal się fiksujesz na punkcie żywienia Oliwki. Twarda sztuka jesteś, w kółko to samo. Jesteś na najlepszej drodze aby mieć niejadka - gratuluję. Zamiast docenić, że masz zdrowe i świetnie rozwijające się dziecko to na upartego szukasz problemów.
Dzisiaj byłam na lokalnym spotkaniu klubu mam i była tam dziewczynka - 13 miesięcy skończone z wagą 8,1kg. Waga sprzed tygodnia. Mała zdrowa jak ryba, wyniki krwi i moczu w porządku. Czego chcieć więcej?!
A przepraszam bardzo co wg Ciebie takiego co spowoduje, ze wychowam sobie niejadka. Nie wciskam jej łyżeczki na siłę do buzi. Jedyne co robię to składam jej dużo propozycji w postaci różnorodnego jedzenia. Kładę na stoliczku różne produkty spożywcze, siadam na przeciwko niej i sama jem to samo by jej pokazać i by mogła mnie naśladować. Zupkę z butelki pije od dwóch dni - taki miałam pomysł, że mogę w ten sposób przemycę jej trochę warzyw. Nie jestem jej w stanie zmusić w żaden sposób do ssania więc ssa jeśli chce. Więc co wg Ciebie robię nie tak? -
M+M+? wrote:No no ty tu nie chwal, tylko też pracuj na sukces Co tam u Was?
M+M, obiecuję poprawę
U nas wszystko ok, mój syn jest małym lobuzem, wszędzie go pełno, jest bardzo żywy, szybki jak błyskawica i czasami naprawdę tak się za nim nalatam, że padam wieczorem.
Mam opiekunkę, ale nie jestem do końca zadowolona, dlatego szukaj kogoś jak najszybciej, bo naprawdę ciężko kogoś fajnego znaleźć. Mimo moich próśb, żeby tego nie robić, dziecko jest ciągle noszone na rękach. Ale Mały ją lubi, więc nie szukam na razie nikogo innego.
Poza tym mój Mały jest strasznym mamisynkiem i prawie cały czas.płacze jak odkryje, że nie ma mnie w pobliżu.
Naprawdę nie wiem jak to będzie kiedy wrócę do pracy. W ogóle nie czuję się na to gotowa jeszcze.M+M+?, A.Kasia, Madlene.:), Hannia123 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyM+M+? wrote:Chcieliśmy zacząć kąpać synka w łazience. Dotychczas mycie było u niego w pokoju z wykorzystaniem wanienki z Ikea (codziennie podłoga, meble i zasłony pochlapane). Zakupiłam więc stojak i wanienkę (tega baby) i dziś dziecko dwa razy nam poszło pod wodę... Ta wanienka z Ikea ma taką gumę antypoślizgową i synula siedzi sobie stabilnie, jest tylko lekko asekurowany przez tatę.
Dziś oczywiście po tej akcji zaczęliśmy sobie w łazience skakać do oczu. Ojciec zły, że kupiłam g.. (kurcze sugerowałam się kolorem, że czarny, a my całą ceramikę łazienkową mamy czarną, więc niby taki pasujący zestaw ;-(. Do tego ten stojak niski i mu niewygodnie...
Jakie Wy macie wanienki? Muszę kupić coś innego.
Kup sobie natańszą matę taką gumową do wanny (taką na przyssawki) i wytnij pod wymiar wanienki My tak zrobiliśmy i jest superM+M+? lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWira wrote:A przepraszam bardzo co wg Ciebie takiego co spowoduje, ze wychowam sobie niejadka. Nie wciskam jej łyżeczki na siłę do buzi. Jedyne co robię to składam jej dużo propozycji w postaci różnorodnego jedzenia. Kładę na stoliczku różne produkty spożywcze, siadam na przeciwko niej i sama jem to samo by jej pokazać i by mogła mnie naśladować. Zupkę z butelki pije od dwóch dni - taki miałam pomysł, że mogę w ten sposób przemycę jej trochę warzyw. Nie jestem jej w stanie zmusić w żaden sposób do ssania więc ssa jeśli chce. Więc co wg Ciebie robię nie tak?
Wira, ale przecież dopiero co pisałaś, że wyjącą z głodu Oliwke próbowałaś słoiczkiem nakarmić... Ja sugeruję to samo co zawsze, czyli tak jak Paola odstawiłabym na tydzień od pokarmów stałych. Nic nie tracisz a może akurat zaskoczy. Najpierw próbuj powoli wprowadzić jakąś łagodną w smaku kaszkę, ale stopniowo zwiększaj gęstość podając w butelce. Bezsmakową najlepiej bo może ona jest wrażliwa na wyraziste smaki. Jak już przyzwyczai się do gęstej papki to zacznij podawać łyżeczką. Ale miej butlę w gotowości, jak się zacznie złościć to resztę daj z butli. Jak już oswoi się z łyżeczką to powoli możesz coś do tej kaszki dodawać, np trochę przecieru owocowego. No i w międzyczasie możesz z warzywami próbowałać.
Nie wiem czy to na Oliwke zadziała ale ja tak Tymkowi wprowadzałam z pozytywnym skutkiem. -
A.Kasia wrote:Wira, ale przecież dopiero co pisałaś, że wyjącą z głodu Oliwke próbowałaś słoiczkiem nakarmić... Ja sugeruję to samo co zawsze, czyli tak jak Paola odstawiłabym na tydzień od pokarmów stałych. Nic nie tracisz a może akurat zaskoczy. Najpierw próbuj powoli wprowadzić jakąś łagodną w smaku kaszkę, ale stopniowo zwiększaj gęstość podając w butelce. Bezsmakową najlepiej bo może ona jest wrażliwa na wyraziste smaki. Jak już przyzwyczai się do gęstej papki to zacznij podawać łyżeczką. Ale miej butlę w gotowości, jak się zacznie złościć to resztę daj z butli. Jak już oswoi się z łyżeczką to powoli możesz coś do tej kaszki dodawać, np trochę przecieru owocowego. No i w międzyczasie możesz z warzywami próbowałać.
Nie wiem czy to na Oliwke zadziała ale ja tak Tymkowi wprowadzałam z pozytywnym skutkiem.
Wyle z głodu przez ten durny sposób który zalecil mi pediatra. To było raz i sie więcej nie powtórzy bo olałam ten sposob-nie bede męczyć dziecka. Propozycja odstawienia od produktów stałych to ciekawa propozycja tylko czemu mam odstawić kaszle z owocem ktora mala je wieczorami bardzo chętnie. To z samymi warzywno obiadowymi daniami jest problem. Kaszke z warzywem kiedyś próbowałam podawać ale nie chciała jeść.
Ps.Czy ktoras podaje już może parowki? Pediatra dziś powiedzial ze mogę już podawać ale bez fosforanow-może ktoras już podaje i może polecić jakieś?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2016, 22:59
-
Paola87-skąd pomysl ze ja z Oliwia walczę.Raz jeszcze napisze ze nie wciskam jej nic do gardła na sile.Skladam liczne propozycje z różnych dan bo może cos jej zasmakuje i zacznie jeść. Czy to można nazwać walka? Nie zjadła dziś brokolow ani brukselki po pol godzinie zaproponowałam zupkę kalafiorowa-wypila ile wypila, dopchnęłam ja jeszcze cyckiem (bo to zawsze chętnie) po godzinie zaproponowałam deserek z rozkruszonymi ciasteczkami, zjadła jedna łyżeczkę więcej nie chcisla, wiec po kolejnych 30minutach zaproponowałam jabłko z marchewka i kila łyżeczek jadla, dopchnęłam cyckiem. Wiec co w takiej metodzie jest zle?
-
Wira, brak regularności?
U nas póki co są dwa posiłki stałe. Wstajemy wszyscy jak Ula się obudzi na poranne karmienie, coś koło 8. Jak już zje to idę do kuchni przygotować dla niej śniadanie, coś koło 9. Ok. 10 szykujemy się na spacer więc przed wyjściem dostaje pierś. Po spacerze pierś, ona się bawi a ja idę przygotować dla niej obiadek - godz. 14-15.
A więc nawet jeśli na obiad zje dwie łyżeczki papki warzywnej, to za 15, 30, 45 min. nie proponuję jej nic innego tylko dlatego, że mało zjadła. Je mniej więcej o stałych porach, wie czego ma się spodziewać. Jak nie zje to trudno.
Co do wanienki to my zwykłą wanienkę wkładamy do dużej wanny. M. leje bardzo dużo wody, żeby mała sobie "popływała".
Mi się marzy coś takiego http://www.ciguenabebe.com.au/image/cache/data/Baby%20Dam%20Bathwater%20Barrier-700x700.jpg
Ale pieroństwo drogieWiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2016, 01:08
A.Kasia lubi tę wiadomość
-
Karolina@ wrote:Wira - widzę, że nadal się fiksujesz na punkcie żywienia Oliwki. Twarda sztuka jesteś, w kółko to samo. Jesteś na najlepszej drodze aby mieć niejadka - gratuluję. Zamiast docenić, że masz zdrowe i świetnie rozwijające się dziecko to na upartego szukasz problemów.
Dzisiaj byłam na lokalnym spotkaniu klubu mam i była tam dziewczynka - 13 miesięcy skończone z wagą 8,1kg. Waga sprzed tygodnia. Mała zdrowa jak ryba, wyniki krwi i moczu w porządku. Czego chcieć więcej?!
Kochane a tak po za tym, to w związku z rozważaniami o mojej obecnej ciąży Zaczęłam wczoraj w nocy czytać nasz wątek od nowa, o kurde jaka jazda...d'nusia, She86, edyś, baassiia, Hannia123, Est lubią tę wiadomość