Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Przyjęcie takie robiłam ale dopiero rok temu dla syna. Wcześniej organizowaliśmy w domu. W tym roku skorzystamy również z takiej formy imprezy plus animator. Koszt hmm 300 zl plus pakiet jako się wybiera.
Dla Judzi w domu bo hmmm nie wiem sama... będzie sporo ludzi i tak podzielone na dwie tury A więc rodzina kontra przyjaciele. ♡☆
No ale Vira i tak Cię podziwiam że tak gotujesz dla małej. Ja nawet bym nie wpadła na jakieś nasiona A tu masz...
-
Wira gotuje warzywny bulion mam pomrozony w małych porcjach
Pieke ze 4 pietruszki w plasterkach polane okiwa potem wrzucam je do bulionu No i dodaje gruszkę gotujesz aż pietrucha bedzie miękka blenduje dodaje mleko kokosowe czy migdałowe doprawiam gałka muszkatołowa i ziołami jakie tam sie nawiną
I gotowe wychodzi tego sporo ale jest serio pycha wiec i ja zawsze sie załapie:)
Spróbuj moze tez zupy dyniowe z imbirem i mlekiem kokosowym zauważyłam ze mojej smakują wszystkie zabielone zupy czasem dodaje jakieś mleko roślinne a czasem jogurt.
A co do konsystencji jedzenie to mała preferuje tylko gładka papkę łyżeczka nie ma mowy o grudkach za to bardzo ładnie je wszystko co jej dam do rączki o ile jest słodkie;)edyś lubi tę wiadomość
-
skowroneczka87 wrote:No wlasnie, skad? Jakas nowa moda z zachodu? Pierwsze slysze prawde mowiac.
Daje co mi lodówka da albo co mi przyjdzie do głowy, merdam z jajkiem, mlekiem vel jogurtem i mąką żeby było jak naleśniki i tyle. Żadna filozofia.
Zrobiłam też racuchu ale zamiast jabłka dałam marchewkę - też kilka zjadła.
Przepis na frytki z batatów:
Batat ( akurat dla Oliwki obieram jeden bo są dość duże ) obieram i kroje na słupki ( jak frytki ), mieszam w misce z oliwą z oliwek, trochę soli morskiej i na blachę wyłożoną papierem do pieczenia ( tak żeby frytki się nie dotykały ) i do pierkarnika na 180stopni na ok 30 minut. przemieszam co jakiś czas żeby równo się podpiekły, jak za mało chrupie wychodza to jeszcze trzymam trochę w piekarniku. Oliwka lubi jak są z wierzchu chrupkie a w środku miękkie. -
Podaje przepis na placki, który zapisałam od jakiejś mamy z jednej z grup na fb
pol szklanki kaszy jaglanej
pol szklanki mleka kokosowego (musialam dolac w trakcie gotowania bo wyparowalo)
jajko
3 lyzki mąki (u mnie pszenna)
odrobinka oleju do smazenia (u mnie kokosowy)
do 2 czesci plackow karob
miksujemy skladniki i smazymy na rozgrzanej patelni.
ja dodalam starte cale jablko i byly slodkie
inne:
1 banan
1/2 szkl. płatków jaglanych
2 jajka
1-2 łyżki ksylitolu (dalam syrop klonowy)
1/2 łyżeczki sody (można zamienić na proszek do pieczenia- nie dodajemy wtedy octu)
1/2 łyżeczki octu
tłuszcz do smażenia-opcjonalnie
Wykonanie:
1.Banana rozmiażdżyć, dodać pozostałe składniki, dokładnie wymieszać.
2. Odstawić na ok. 15 minut.
3. Nakładać łyżkę ciasta. Smażyć na rozgrzanej patelni z odrobiną tłuszczu lub bez niego. Przekręcać widelcem.
4. Podawać z ulubioną konfiturą lub dżemem.
?sa za slodkie.. dodalam jeszcze pol gruszki i pol kiwi oraz odrobine amarantusa
ekpansowanego. sa bardzo dobre, puszyste ale przepis bede modyfikowac az beda takie
jak ja chce przepis ze strony internetowej, niestety nie pamietam jakiej
a tutaj przepis podobno na dobrą owsiankę ( zawiera dużo błonnika więc do serwowania raz w tygodniu nie częsciej ).
- 1 łyżka mieszanki (otręby owsiane, żytnie, płatki owsiane)
- 1 łyżka nasion chia
- odrobina siemienia lnianego
To zalewam gorącą wodą na 4 minuty
Następnie dodaję:
- mleko ryżowe (w zależności od pożądanej konsystencji)
- dużą łyżkę mieszanki kasza jaglana ekspandowana i orkisz ekspandowany
- syrop daktylowy (do polania)
Zaznaczam, że przepisy z tego postu nie są moje
-
nick nieaktualnymuminka83 - dziękuję, lepiej. To znaczy dłoń już mi się w miarę goi i został mi tylko mały kawałek z otwartą raną a reszta to już stupek. Gorzej ze stawem łokciowym no bo skoro sama jestem z małym w ciągu dnia to chcąc nie chcąc muszę tą ręką czasem ruszyć i w zgięciu łokcia sprawa się trochę babra. Teraz chyba jest najbardziej nieprzyjemnie bo wszystko się zsycha i zaczyna strasznie swędzieć Ale grunt, że się goi i może nawet nie będzie blizn.
-
U nas jest tradycja, ze na roczek daje się dziecku przedmioty do wyboru np różaniec - jak wybierze rózaniec to wstąpi do klasztoru, jak wybierze ksiazke to bedzie pisarzem, jak wybierze pieniażek to będzie rekinem biznesu.
-
No widzisz Vira, jest postęp
A zupe z gruszką i pietruszką to az sama zrobię
Moje dziecię jest bardzo miesozerne ale zajada sie tylko indykiem. Mam przepis na fajne pulpeciki ale zdjecie w tel. z ksiazki Mama alergika gotuje - poszukaj moze na jej stronie. -
Vira, moje dziecko tez je jak ptaszek wiec te dwa placki to calkiem sporo. U nas dzisiaj do buzi trafilo ze dwa gryzy a reszta na podlodze. A warzywa je tak, ze najpierw pomemla w buzi a później wypluwa Myślę, że nie jest tak źle z tą Twoją Oliwką
Impreze robimy w lokalu ale w dekoracjach ograniczam sie do balonow i papierowych koron do zdjecia. -
KlaraS wrote:Nie udało mi sie jeszcze przekonać swojego dziecia do mięsa macie jakieś sprawdzone przepisy na pulpeciki? A moze mi sie wegetarianka trafiła?
Ja robię tak:
Zmielone mięso z indyka ( pół kilograma ) + jajo + majeranek + łyżka musztardy ( ja daję kielecką delikatesową ) + pieprz.
Formuje małe kuleczki. Podpiekam z każdej strony na oleju kokosowym.
Następnie robię sos:
Podpiekam ćwiartkę cebulki drobno pokrojonej. Kiedy już szkli się to dodaję pomidory ( w całości lub w kawałkach , jeśli nie masz może być przecier pomidorowy), podpiekam. Zalewam wodą. Pieprz i przyprawy według uznania. Blender w ruch na gładką masę. Sos nie może być gęsty- więc dodaj wodę. Następnie bach pulpeciki do tego i tak z 15-20 minut na wolnym ogniu. Pulpeciki smakują, dzieci zachwycone bo wypróbowane nie tylko na mojej córce.
Może być też sos serowy ale go robisz na bulionie warzywnym bez cebuli i roztapiasz serki zwykłe topione. Ten zestaw jednak robię tylko dla starszego syna
Dobry też jest z sosem szpinakowym. Robisz też na warzywnym wywarze i dodajesz szpinak. Blendujesz na gładką masę. Tu musi być bardziej zbity sos.
Potem postępujesz jak w przypadku sosu -pomidorowego.
Pycha.
Powinno się udać.
Możesz też spróbować spagethii i ten sos z mięsem zrobić na gładką masę. Mięso nie będzie mieć grudek a będzie odpowiednie.Karka, KlaraS lubią tę wiadomość
-
Powiem Wam, że ja się cieszę z każdego małego kęsa Oliwki. Oliwia bardzo lubi jeść z tatusiowego talerza. Ostatnio pokazywała paluszkiem na talerzu tatusia co chce zjeść. I tym sposobem zjadła trochę pomidora i kilka plasterków zielonego ogórka Zawsze to coś. Ale tylko raz tak bylo, dzień później już niczego maluszkiem nie pokazywała.
Żałuje, że Afryka z głodnymi dziećmi jest tak daleko, bo tyle jedzenia wyrzucam. Dziś zrobiłam omlecik z pomidorkiem i szyneczką , zjadła 2cm może i więcej nie chciała poszło do kosza, ech.....
No ale próbuje, staram się jej podawać co tylko mogę.
Dziś mam w lanie peere z batata + dynia ( dynia co prawda słoiczkowa ) - może zje. -
To jest niesamowite Vira co Ty robisz by to dziecko jadło. Ja przy swoim chronicznym braku czasu chyba bym padła bo ja nie kombinuje. Gotuję zdrowo Ale tak by cała rodzina z tego skorzystała. Podziwiam naprawdę. I dobrze że cieszą Cię nawet małe wzloty
-
Hej. U nas podobnie jak u Wiry. Gotuje, wymyślam, a mały wypluwa no i rodzi się frustracja bo szkoda czasu. Na szczęście ma potrawy,które je więc jesteśmy monotematyczni. Zupa z zielonych warzyw z mięsem, zupa z batata i dyni z jajkiem. Czasem rybka ze sloiczka. To w temacie obiadów kaszkę tylko z owocem ale to nie zawsze ma ochotę. Polubił ostatnio serki homogenizowane naturalne i waniliowe.
-
Ja też kombinuje jak się da żeby mała zjadła, najgorzej jest z obiadami... Aż pisać mmi się już o tym ne chce. Mimo, że ledwo mi pozwala przygotować coś, mało lub nic nie zja, a ja wyrzucam, też mi przykro i ciesze sie mega jak juz cos zje.
Dzis u nas te placki
http://alaantkoweblw.pl/puszyste-placki-z-kaszki-manny/
dałam mleko kokosowe własnej roboty i zamiast banana jabłuszko starte, no i u nas nie rodzzynki a daktyl.
PYYYYCha!!
Ja robie wiele placków takich z różnych przepisów bo moja je akcetuje i je chetnie rączkami, ale ja na małe kawałeczki rozrywam, a jak daje duzy to mega pilnuje. Można w nich premycić i mięso mysle i z warzywami robic, mam wiele przzepisow z for fb
Córka!!! Kochana Hania :* 38+6, 19.30, 51cm, 2760 -
Oliwia dziś przez cały dzień zjadła dwa cm omleta, ćwiartkę pomidora, dwa kęsy avocado, 5 łyżeczek batata z marchewką i bananem no i mleko. Pasty z avocado i banana nawet nie liznęła, placuszków z wczoraj ani kęsa, chlebka z masełkiem nic.
I jak tu nie rwać włosów z rozpaczy i bezsilności -
nick nieaktualnyWira wrote:Oliwia dziś przez cały dzień zjadła dwa cm omleta, ćwiartkę pomidora, dwa kęsy avocado, 5 łyżeczek batata z marchewką i bananem no i mleko. Pasty z avocado i banana nawet nie liznęła, placuszków z wczoraj ani kęsa, chlebka z masełkiem nic.
I jak tu nie rwać włosów z rozpaczy i bezsilności
Vira ale to całkiem ok przecież. Weź poprawkę na to, że pije mleko. Mój je więcej ale ani ml mleka już nie dostaje, więc pewnie rachunek u nich wychodzi podobny...