Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień Dobry!
Znowu to dzisiaj smutno....głowa do góry dziewczyny!
Trzymam kciuki za te które są w szpitalach &&&& będzie dobrze.
Ja wczoraj chyba przedobrzyłam. Tyle stałam przy garach, gotowałam, sprzątałam, na koniec o 18 pojechałam na panieńskim wróciłam o 24 a zasnęłam dopiero dobrze po 4 jak mąż z kawalerskiego wrócił.
Wstałam o 6:30 i znów gotuję. Jutro mam urodziny, i dzisiaj moi rodzice przyjadą, i teście, i mam jeszcze gości z tych wieczorów wczorajszych....
Jeden jedyny plus jest taki, że się zdenerwowałam jak mąż długo nie wracał i mnie miałam biegunkę....i po kilku dniach zaparć w końcu czuje pustkę w jelitkach....
Synek u rodziców moich....zrobię sobię inkę i posiedzę w ogrodzie czekając aż się imprezowicze obudzą -
alinalii wrote:Witam was o tym a
Smutnym poranku jak dla mnie. Wstalam i pierwsze co zrobiłam to poplakalam się
O nieee!!!! Nie możesz! Wiesz jak mocno ten brzdąc w Twoim brzuszku czuje Twój płacz i zamartwianie się!!!!!!
Nie martw się dla niego... Zrób coś dzisiaj dla siebie. Paznokcie, maseczkę, zakupy, zjedz coś pysznego , co najbardziej lubisz.
Love_life lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWstałam sobie rano lewą nogą po nocnej kłótni z mężem, z wielkim pryszczem na buzi i tak sobie myślę: fajnie, zaraz sobie ponarzekam na forum na tego gamonia to mi się od razu lepiej zrobi. Wchodzę a tu takie rzeczy
Aż mi się narzekać odechciało na moje pierdoły
Dziewczyny trzymajcie się obie! Kofeinka a duże to krwawienie było? Dobrze, że Cię zbadali od razu a nie kazali czekać do jutra jak OliNie wiem czy wiecie, ale w ciąży nie wolno malować ani przebywać w pomieszczeniu z oparami farby olejnej. Ja na początku ciąży malowałam siostrze drewniane meble na biało to pani w sklepie poleciła mi specjalną akrylową farbę bezpieczną dla dzieci bo ponoć podczas wysychania nie wydziela szkodliwych substancji. Do tego jeszcze doszło przemęczenie i może stąd to krwawienie... W każdym razie trzymam mocno kciuki, żeby wszystko skończyło się dobrze. Przynajmniej wiesz, że maluszek żyje i tego trzeba się trzymać. Leż, odpoczywaj, jutro poniedziałek to na pewno wszystkiego się dowiesz.
aleksandrazz nosz cholera mnie weźmie na ten Twój szpital! Czy oni wszyscy powariowali? Mój lekarz zawsze mi powtarza, że do szpitala w ostateczności bo pobyt w szpitalu źle wpływa na psychikę i chyba dopiero teraz rozumiem co miał na myśli. Normalnie Ola Twój pobyt w szpitalu źle wpływa nawet na moją psychikęa nie chcę nawet myśleć jak Ty się czujesz. Dobrze, że plamienie ustało, jest nadzieja, że nie było to nic poważnego. Aby przetrwać ten dzień i jutro USG i może nawet po nim odeślą Cię do domu :*
Niestety od samego pobytu w szpitalu gorsze jest tylko trafienie do niego w weekendZ resztą ja w szpitalu się należałam w poprzedniej ciąży i też mam różne doświadczenia. Np po amniopunkcji jak trafiłam na oddział po zastrzyk z immunoglobuliny to mnie na sali normalnie jakiś lekarz zrypał, że po co ja w ogóle robiłam tą amniopunkcję! Ja wiem, że oni mają przypadków na pęczki, że już dawno złapali znieczulicę ale ludzie drodzy. Jak można powiedzieć młodej dziewczynie, dopiero po poważnym zabiegu ZLECONYM PRZEZ INNYCH LEKARZY, której w głowie krążą tylko statystyki o przypadkach poronień po amnio, że niepotrzebnie ten zabieg zrobiła i co w ogóle sobie myślała? Chorzy ludzie, którzy tak na prawdę świadczą USŁUGĘ, za którą dostają wynagrodzenie z NASZEJ kieszeni a zachowują się, jakby byli królami świata.
Dlatego też ja ze wszystkimi dolegliwościami lecę do mojego lekarza a jak nie mam możliwości iść do niego to lecę do jakiegoś innego z luxmedu. I chwała luxmedowi za to, że mają otwarte w soboty! Jeszcze mnie tam od żadnego ginekologa nie spotkały nieprzyjemności choćbym z najgorszą pierdołą poszła. Widać kontrakt robi swoje, boją się łachudry, że jakby się pacjent poskarżył do luxmedu to by wylecieli na zbity pysk.margaret26, Lucky lubią tę wiadomość
-
Alinalii będzie dobrze. Kasia stwierdziłam że musi być dobrze, nie ma innej opcji
Dla tych lekarzy jestem po prostu panikujacą wariatką
kofeinka, z dzieckiem wszystko dobrze, więc nie denerwuj się na zapas.
A.Kasia, Lucky, Est lubią tę wiadomość
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Opowiadaj o kłótni, przynajmniej coś ciekawego poczytamy
Ja też miałam z moim wczoraj kłótnie bo tak jak lekarze tutaj twierdzi ze pomyliłam oddziały i powinnam leżeć na psychiatri
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
alinalii wrote:Witam was o tym a
Smutnym poranku jak dla mnie. Wstalam i pierwsze co zrobiłam to poplakalam się
Więcej optymizmu i jak najwięcej uśmiechu! Właśnie dzidzius czuje wszystko zrób to dla niego kochana.ściskam Cię i wszystkie Was które mają gorszy dzień i się zamartwiaja. Ja w środę idę na prenatalne w UK i tez się obawiam trochę co z ta torbiela zrobią. .[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :* -
nick nieaktualnyKofeinka - może to krwawienie to tylko sygnał, że trzeba się oszczędzać
Miejmy nadzieję, że tak właśnie jest. Z tym malowaniem to sama nie wiedziałam wcześniej , dobrze że moja siostra zwróciła uwagę w sklepie że jestem w ciąży i czy farba nie zaszkodzi bo sama bym o tym nie pomyślała. Podejrzewam, że malowałaś na świeżym powietrzu, więc nie przejmuj się tym za bardzo bo na pewno specjalnie to nie zaszkodziło. Tak tylko wspomniałam o tej farbie, żeby innym dziewczynom nie przyszło do głowy malować np pokoju czy czegoś w domu. Nie chciałam Cię straszyć
Alinaliii - przytulam kochana bo wiem jak Ci smutno :* Niestety nic płacz i nerwy nie pomogą, wręcz mogą zaszkodzić, więc musisz dla dobra maluszka spróbować się wyciszyć. Wybierzcie się z mężem na spacer do parku czy w jakieś inne miłe miejsce. Nie ma sensu w tej chwili rozpaczać bo diagnoza lekarza jest bardzo niepewna. Staraj się uwierzyć, że będzie dobrze a jutro może uda się rzucić więcej światła na tę sytuację. Myślimy o Tobie ciepło cały czas i mam nadzieję, że nasza dobra energia skierowana w Twoją stronę chociaż trochę pomoże Ci przetrwać czas do kolejnego badania :* -
nick nieaktualny
-
A.Kasia wrote:MUMINKA GDZIE JESTEŚ I DLACZEGO SIĘ NIE ODZYWASZ??????? Chyba trzeba będzie ustanowić nakaz meldowania się każdej forumowiczki z rana i wieczorem, żeby było wiadomo, że wszystko ok. Muminka, martwimy się!
Myślę że pojechała gdzieś na weekend, spokojnie:)She86, Lucky lubią tę wiadomość
-
Jak czytam o Twoich przygodach aleksandrazz to krew mnie zalewa i ja bym chyba wyszła na własne żądanie i pojechała gdzie indziej. w dupie miałabym te ich 3 dni i zwrot kasy!!! I jakąś łaskę że w ogóle mnie przyjęli!!
Lucky, edyś lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam sie niedzielnie
Alinali wiem ze żadne słowa tak nie uspokoją jak dobry wynik badania, ale szczerze wierze, ze po prostu było za wcześnie a lekarz gapa! Nie dawaj sie złym myślom, pamiętaj ze czujecie to we dwoje.
Kofeinka, pewnie sie przemeczylas, ja bym leżała ile sie da i skontaktowała sie na wszelki wypadek z lekarzem. Trzymaj sie mocno
Olu ale masz szpitalne jazdy. Mnie gin chciała na początku położyć do szpitala na obserwacje, żeby porobić badania itd ale sie nie dałam, obiecałam leżeć w domu. Słabo mi to wyszło ale i tak sie cieszę, bo wg mnie szpital to jednak nieprzyjazne miejsce i niestety rzadko trafia sie tam na życzliwych ludziChociaż cały czas mam nadzieje ze to był taki mój pech i następnym razem trafie lepiej. Trzymaj sie mocno. Daj znać po usg
Ja mam swoje zmartwienia, innego trochę kalibru ale jednak mnie dręczą. Objawy mizerne, brzucha kompletnie nie mam, a to druga ciąża, denerwuje sie cały czas czy maluch rośnie, jak wyglada ta moja macica, bo czytam ze juz powinnam wyczuć ją spokojnie bo jest wielkości pomarańczy, a tu nic. No ale przynajmniej nie plamię i nie mam skurczy jak ostatnio
Miłej niedzieli i bez nerwów zycze -
Dzień dobry!!!
Śliczne wasze maluszki i brzuszki, o wow... już tak widać?
Mam pytanie czy jak kichacie to Wam też wszystko tam na dole "rozsadza"? Normalnie boli niesamowicie.Love_life lubi tę wiadomość