Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Domii udanego urlopu, eh zazdroszczę
Annak trzymaj się tam dzielnie, jesteś bardzo silna! Cieszę się, że trafiłaś na dobrych ludzi w tym szpitalu to potrzebne w takich chwilach...Ja jak miałam ten sam zabieg 3 lata temu w Poznaniu na polnej też trafiłam na złotych ludzi, złego słowa nie mogę powiedzieć.
Mam nadzieję, że szybko będziesz cieszyć się swoim maluszkiem :-*
Malwa Witamy i zapraszamy do naszego grona
Aleksandra jak dobrze, że z dzieckiem wszystko ok! Przykre tylko, że tyle złego i nerwów Cie kosztowało to zanim Cie zbadali, w końcu i tak zrobili usg. Kurcze nie mogli tak od początku? Spróbuj teraz odpocząć, trochę może się wszystko rozluźni.
Dziewczyny, my jutro prenatalne dopiero na 16:30 ja chyba zwariuje cały dzień. -
Malwa85 wrote:Cześć dziewczyny, po 3 latach starań wreszcie się udało, termin mam na 27 marca i chciałabym do Was dołączyć.
Cześć Malwa
Opowiedz trochę o staraniach- co się stało że nagle zaskoczyło po 3 latach?Synek 2016 r. ♥️
Synek 2020 r. 💚
-
nick nieaktualnyJa też witam bo kilka nowych koleżanek do nas dziś dołączyło a ja w tym moim umartwianiu się nie przywitałam
Cześć dziewczyny, nie myślcie, że u nas zawsze takie smuty jak dziś
Jakaś "z dupy" ta niedziela. Z reguły jest wesoło!
Lucky lubi tę wiadomość
-
witam,
melduje się po dłuższej nie obecności. Mam nadzieje że wszystko zdąże nadrobić.
Trzymam kciuki za wszystkie kochane mamuśki które są w szpitalach.
A.Kasia nie stresuj się, pełen relaks, wizyta u rodziców na pewno poprawi ci nastrój...
trzymam kciuki za wszystkie wizyty w tym tygodniu jestem z wami myślami, i tule mocnopowodzenia na prenatalnych
Witam nowe marcowe mamusie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2015, 14:57
A.Kasia, Lucky lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnydomiii wrote:Dziewczyny, ja melduję, że jutro o 7:30 wylatuję na Rodos na tydzień, więc będę się rzadziej pojawiać, ale postaram się zajrzeć choć raz dziennie do Was... także A.Kasia proszę się nie martwić
buziaki
Domi udanych wczasówWybaw się za nas wszystkie pracujące, przykute do łóżek bądź usadzone na tyłku
domiii, Lucky lubią tę wiadomość
-
zostałam wywołana, witajcie mamusie,
starałam się Was podczytywac, lecz nie pisałam- w ubiegłym tyg hormony mną zawladnely. wcześniej jeszcze nie pisalyscie o kłótniach, więc uznałam mój przypadek za mało istotny i nie wnoszący nic do dyskusji. To dziwne, ale człowiek, który jest moim najlepszym przyjacielem, nagle stał się dla mnie obcy, zniknęły uczucia.wiedziałam, że to hormony, ale potrzebowałam paru dni, aby się z tym uporać.
po drodze, robiłam pyyyszne gołąbki, jak już włożyłam je do piekarnika, szczęśliwa zobaczyłam na blacie garnek z ryżem do tych gołąbków.., a na końcu, zorientowałam się, że sos zamiast pomidorowego, zrobiłam grzybowy.
musicie uwierzyć na słowo, zazwyczaj jestem bardziej ogarnieta;)
żeby było super przyjemnie, chodzę z kupą czterodniową,
wcześniejsze zaparcia w porównaniu z tym to pikuś.
muszę wprowadzić do diety więcej błonnika.
może przez to czuje dziwne skurcze od tylu, raz z lewej raz z prawej strony?
śliczne macie brzuszki Kochane, takie zgrabne. Ja bardzo dużo jem,
mam wrażenie jakby jedzenie wszystkiego sprawiało mi naprawdę niezła frajdę.
cały czas jestem z Tobą annak,
ponadto mam dylemat, każdy z lekarzy chce zakładać szew tuż po genetycznych, chciałam trochę poczytać o szwach. A może mialyscie z tym styczność?
no i dzidzia młodsza az o dwa tyg.. a wiem, że wcześniej poruszalyscie temat młodszych dzieciaków i nie wynikało z tego nic dobrego, w sensie, że istnieje prawdopodobieństwo zatrzymania się rozwoju. wizyta za tydzień.
całuje na dobranoc!:*
Lucky lubi tę wiadomość
do czterech razy sztuka. -
annak wrote:Aleksandrazz,
Cieszę się, że z dzieciaczkiem dobrze. Macica to by chyba każdemu stwardniała po takich nerwach...
Kofeinka,
Super, że plamienia ustały.
Ja Was wszystkie kochane pozdrawiam też z łóżka szpitalnego. Za jakąś godzinę podanie tabletek. Boję się, ale jakoś to będzie.
Lekarka na IP rozpoczęła badanie mnie od słów, że bardzo jej przykro. Dwa razy to powtórzyła. Powiedziała, że rozumie mój smutek. Ale na pewno się uda. Tego potrzebuje człowiek w takiej chwili. Ludzkiego odruchu od lekarza...
Bo na pewno się uda! Trzymaj się kochana wiem co czujesz ściskam CięLucky lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :* -
Kokaina wrote:Cześć Malwa
Opowiedz trochę o staraniach- co się stało że nagle zaskoczyło po 3 latach?Lucky lubi tę wiadomość
-
Hej Kochane.
Proszę Was o kciuki!! Dziś ważne badania prenatalne. Oby jakimś cudem ta przezierność nie pogrubiła się ... ;( Dziś będzie badał mnie jakiś "guru" szpitala, więc bardzo mam nadzieję, że nie będzie tak źle... Okropnie się boję... Gorzej jak przed obroną mgr lub egzaminem na prawo jazdy. O wiele gooorzej. Ale głupie porównanie.... Ok. idę się szykować :*muminka83, krówka_muffka, jagood, A.Kasia, Lucky, Kajola, edyś, d'nusia, Love_life, Est, Lilou1984, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
Okazała się szczęśliwa.teraz mam nawrót zatok i nawet nie wiem czym się ratować mogę
Mam pytanie do dziewczyn z Warszawy i okolic. Szukam dobrego gin prywatnie bo na NFZ chodzę na Karową ale średnio to widzé, a i gdzie zrobię pranetalne?
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie. -
Malwa85 wrote:teraz mam nawrót zatok i nawet nie wiem czym się ratować mogę
Mam ten sam problem. Problem z zatokami miałam w dzieciństwie i jak byłam nastolatką. Teraz znowu zatoki mam zapchane i boli mnie głowa. Zastanawiam się, czy można je leczyć w ciąży.Wyczytałam gdzieś, że trzeba brać antybiotyk
Zastanawiałam się nad pójściem do laryngologa, bo chyba ginekolog tu nie pomoże.
Syn Stasiu ur 02.03.2016