Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
jagood napisała:
"ponadto mam dylemat, każdy z lekarzy chce zakładać szew tuż po genetycznych, chciałam trochę poczytać o szwach. A może mialyscie z tym styczność?"
A powiedź mi jakie masz wskazanie do szwu bo też się zastanawiam, to znaczy chciałabym mieć założony, moja koleżanka ' z placu zabaw' miała założony w drugiej ciąży i przenosiła ciąże, wszystko się cudownie zakończyło, urodziła śliczną córcię.
Mój lekarz powiedział,że wszystkim swoim pacjentkom, którym zakładał szew że donosiły ciąży i jedna rekordzistka miała zakładany w 24 tygodniu. I jest za tym rozwiązanie. To tyle co ja wiem, też się zastanawiam.
-
nick nieaktualnyryjkek wrote:Mam ten sam problem. Problem z zatokami miałam w dzieciństwie i jak byłam nastolatką. Teraz znowu zatoki mam zapchane i boli mnie głowa. Zastanawiam się, czy można je leczyć w ciąży.
Wyczytałam gdzieś, że trzeba brać antybiotyk
Zastanawiałam się nad pójściem do laryngologa, bo chyba ginekolog tu nie pomoże.
Dziewczyny jestem prawie pewna, że na zatoki możecie brać Sinupret. Ja też miałam problemy z zatokami i dzięki tym tabletkom nie mam nawrotów już długi czas. Tylko upewnijcie się, że można je brać w ciąży, wydaje mi się, że są bezpieczne ale najlepiej zapytać lekarza. -
witam wszystkie Marcowe Mamy, szczególnie nowo wpisane na listę
Magdaleno, kciuki zaciśnięte! będzie dobrze
Malwo jak wcięło tekst to można go edytować, jest taka opcja obok cytuj/zgłoś
Domii baw się dobrze, zazdroszczę
Jagood, maluch na pewno nadgoni, czasem to kwestia usg albo lekarza, jak widze jak oni zaznaczają te kropki między którymi mierzy się CRL to wydaje mi się że czasem się mylą o milimetr lub dwa a to dla dziecka może być centymetr. Fajnie piszeszczuję jakąś więź
jak Wam tam mamusie w szpitalu, dajcie znać co na froncie
oglądałam dzisiaj brzuch ze wszystkich stron, ale nie widzę żadnego wybrzuszenia, nie ukrywam że przestaje mi się to podobać, chcę mieć już co głaskać. Może uda mi się załapać na usg w tym tygodniu
Czy któraś z was na tym etapie jest jeszcze płaska?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2015, 08:31
jagood lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry
To ja też poproszę o zaciśnięcie mocno kciuków, chyba będę dzisiaj pierwsza na prenatalnych, wizytę mam o 10.40. Boję się okropnie...krówka_muffka, She86, A.Kasia, muminka83, jagood, Martita88, edyś, Lucky, d'nusia, Love_life, Lilou1984, Mietka 30:), Izoleccc lubią tę wiadomość
Synek 2016r
Aniołek 8 tc * 2018 r -
Lucky wrote:
'oglądałam dzisiaj brzuch ze wszystkich stron, ale nie widzę żadnego wybrzuszenia, nie ukrywam że przestaje mi się to podobać, chcę mieć już co głaskać. Może uda mi się załapać na usg w tym tygodniu
Czy któraś z was na tym etapie jest jeszcze płaska?
Nie przejmuj się tym, mi w ciągu ostatniego tygodnia jak leżę na wznak to na spojeniu łonowym mam taką kuleczkę, takie wybrzuszenie, dopiero od tygodnia, także jeszcze zdaży urosnąć, naprawdę nie denerwuj się:* organizm wiec co robiLucky lubi tę wiadomość
-
Kajola wrote:Dzień dobry
To ja też poproszę o zaciśnięcie mocno kciuków, chyba będę dzisiaj pierwsza na prenatalnych, wizytę mam o 10.40. Boję się okropnie...
Trzymamy mocno kciuki oby wszystko było cudownie i oby maleństwo fikało koziołki:*Kajola, muminka83, A.Kasia, Lucky lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
krówka_muffka wrote:jagood napisała:
"ponadto mam dylemat, każdy z lekarzy chce zakładać szew tuż po genetycznych, chciałam trochę poczytać o szwach. A może mialyscie z tym styczność?"
A powiedź mi jakie masz wskazanie do szwu bo też się zastanawiam, to znaczy chciałabym mieć założony, moja koleżanka ' z placu zabaw' miała założony w drugiej ciąży i przenosiła ciąże, wszystko się cudownie zakończyło, urodziła śliczną córcię.
Mój lekarz powiedział,że wszystkim swoim pacjentkom, którym zakładał szew że donosiły ciąży i jedna rekordzistka miała zakładany w 24 tygodniu. I jest za tym rozwiązanie. To tyle co ja wiem, też się zastanawiam.
Dwie z trzech ciąż, z przedwczesnym porodem( szósty i siódmy miesiąc),
to co mówi Twój lekarz brzmi dobrze, a nawet b dobrze:)
nie wiem jakie masz wskazania, ale może rzeczywiście ten szew nie jest taki zły,
Boję się ewentualnych powikłań. a nie daruje sobie kolejnej straty.
Najprawdopodobniej brak wiedzy, rodzi u mnie obawy.
Czy jesteś już po genetycznych?
do czterech razy sztuka. -
nick nieaktualnyjagood wrote:zostałam wywołana, witajcie mamusie,
starałam się Was podczytywac, lecz nie pisałam- w ubiegłym tyg hormony mną zawladnely. wcześniej jeszcze nie pisalyscie o kłótniach, więc uznałam mój przypadek za mało istotny i nie wnoszący nic do dyskusji. To dziwne, ale człowiek, który jest moim najlepszym przyjacielem, nagle stał się dla mnie obcy, zniknęły uczucia.wiedziałam, że to hormony, ale potrzebowałam paru dni, aby się z tym uporać.
po drodze, robiłam pyyyszne gołąbki, jak już włożyłam je do piekarnika, szczęśliwa zobaczyłam na blacie garnek z ryżem do tych gołąbków.., a na końcu, zorientowałam się, że sos zamiast pomidorowego, zrobiłam grzybowy.
musicie uwierzyć na słowo, zazwyczaj jestem bardziej ogarnieta;)
żeby było super przyjemnie, chodzę z kupą czterodniową,
wcześniejsze zaparcia w porównaniu z tym to pikuś.
muszę wprowadzić do diety więcej błonnika.
może przez to czuje dziwne skurcze od tylu, raz z lewej raz z prawej strony?
śliczne macie brzuszki Kochane, takie zgrabne. Ja bardzo dużo jem,
mam wrażenie jakby jedzenie wszystkiego sprawiało mi naprawdę niezła frajdę.
cały czas jestem z Tobą annak,
ponadto mam dylemat, każdy z lekarzy chce zakładać szew tuż po genetycznych, chciałam trochę poczytać o szwach. A może mialyscie z tym styczność?
no i dzidzia młodsza az o dwa tyg.. a wiem, że wcześniej poruszalyscie temat młodszych dzieciaków i nie wynikało z tego nic dobrego, w sensie, że istnieje prawdopodobieństwo zatrzymania się rozwoju. wizyta za tydzień.
całuje na dobranoc!:*
Hejfajnie, że tyle marcowych mam ostatnio dołączyło. Domiii nie nadąży chyba listy uzupełniać
Co do kłótni - chciałabym to zrzucić na hormony, naprawdęNiestety nie jest tak łatwo. Jeśli któraś chciałaby się dowiedzieć o co poszło to wrzuciłam wczoraj wieczorem wpis w pamiętniku. Wyryczałam się podczas pisania za wszystkie czasy, aż musiałam w końcu nospę wziąć bo zaczął mnie boleć brzuch
W temacie zaparć to ja radzę reagować bo to nie dobrze, że 4 dni się nie wypróżniaszPo 4 dniach niestety już żaden błonnik nie pomoże, kup lepiej czopki lub ten syrop na zaparcia, który dziewczyny polecały. To niby taki błachy problem, ale może mieć niemiłe konsekwencje
Jak chcą Ci zakładać szew - bierz, nie zaszkodzi a może pomóc jeśli masz problem z donoszeniem ciąży. A CRL maluszka na tym etapie się nie przejmuj - pomijając fakt, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie to jeszcze owulacja mogła być troszkę później, kilka dni mogło potrwać zagnieżdżenie i voilàjagood, Lucky lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLucky - a nie masz przypadkiem tyłozgięcia macicy? Wówczas macica troszkę inaczej się układa i może być słabiej brzuch widać. Ja mam macicę w głębokim tyłozgięciu - po porodzie tak mi się ułożyła, i porównując wielkość brzucha teraz a w poprzedniej ciąży to obecnie prawie nic nie widać. Poza tym mam przyjaciółkę w 7 miesiącu ciąży, która wygląda jakby się porządnie najadła a nie byłam w ciąży
Taka jej uroda i może u Ciebie też tak jest
Don't worry
Lucky lubi tę wiadomość
-
jagood wrote:Dwie z trzech ciąż, z przedwczesnym porodem( szósty i siódmy miesiąc),
to co mówi Twój lekarz brzmi dobrze, a nawet b dobrze:)
nie wiem jakie masz wskazania, ale może rzeczywiście ten szew nie jest taki zły,
Boję się ewentualnych powikłań. a nie daruje sobie kolejnej straty.
Najprawdopodobniej brak wiedzy, rodzi u mnie obawy.
Czy jesteś już po genetycznych?
Tak, jestem po genetycznych, wszystko dobrze. Wiesz, mi w poprzedniej ciązy ok 32 tygodnia zaczęła się skracać szyjka, miałam nakaz leżenia i donosiłam ciąże, ale teraz mam 2,5 letniego urwisa w domu i nie ma opcji leżenia,to po prostu niewykonalne jest. Podejrzewam że jest ryzyko częstych infekcji, co zrozumiałe, bo masz tam założone ciało obce i organizm się broni- moja koleżanka mówiła że często jakieś świństwo jej się przypałętało a też miała niewydolność szyjki ale donosiła i bardzo chwaliła sobie ten szew że dzięki niemu donosiła. Właśnie często dziewczyny rodzą tak wcześnie, bo to jest niewydolność szyjki- a to jest rozwiązanie na donoszenie, ba-nawet przenoszenie-wiadomo ciągle z jakimiś globulkami. Ech, podpytaj też swojego lekarza o jego doświadczenia, co on o tym sądzi.Lucky, jagood lubią tę wiadomość
-
Witam was Kochane Brzuchatki.
Na dobry początek dla was : https://www.youtube.com/watch?v=LbfVU0B-lwk
"Dobry dzień"
Za wszystkie badania oraz dziewczyny leżące w szpitalnych łóżkach trzymam kciuki.
Dziś mogę być rzadziej. Jesteśmy po śniadaniu. Teraz idziemy na poranny spacer.
Potem wypadałoby ogarnąć mieszkanie bo nie dość że wieczny remont w nim trwa to jeszcze taki syf że nie mogę już na niego patrzyć.
Zamierzam ogarnąć je troszkę by jako tako wyglądało i nie przynosiło siary.
Potem chłopcy idą na mecz piłki ręcznej więc będę mieć więcej czasu ale to po 17:00.
Myślę ciepło o was dziewczyny.
PS. Dziewczyny hmm czuje ból piersi taki lekki kujący ale dopiero jak dotknę sutki lub obrzeża piersi. To normalne? Inaczej nie czuję. hmm tak się zastanawiam czy to prawidłowy objaw czy nie.
ps. nie prowadzę bloga kulinarnego. Powiem szczerze że nie myślałam o tym. Miałam ogólnie przed ciążą mało czasu. Przedszkole, dom, wolontariat, angielski, lekcje muzyki, spacery z dzieckiem, zabawa, nauka z nim i wiecznie coś. Jednak pomyślę.... ale najpierw muszę wyremontować kuchnię. Choć mój mąż chce ją tylko odmalować bo twierdzi że na 3 lata nie opłaca się nic konkretnego robić bo mamy zamiar przeprowadzić się na większe własnościowe .... ale ja tak dalej nie dam rady ..... wrrrLucky lubi tę wiadomość
-
Malwa, najważniejszy jestcefekt końcowy a u Ciebie zakończył się szczęśliwie. Dzielna dziewczynka z Ciebie, tyle wycierpialas :*
U nas też wyszło kiepskie nasienie i Teratozoospermia jak wyrok. Po 2 miesiącach suplementowania zaszłam w ciążę , która do tej pory zdrowo się rozwija
Magdalena, Kajola, trzymam bardzo mocno kciuki za Wasze wizyty, dajcie znać już po czy wszystko ok.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2015, 08:34
Lucky, Kajola lubią tę wiadomość
Synek 2016 r. ♥️
Synek 2020 r. 💚
-
A.Kasia wrote:Hej
fajnie, że tyle marcowych mam ostatnio dołączyło. Domiii nie nadąży chyba listy uzupełniać
Co do kłótni - chciałabym to zrzucić na hormony, naprawdęNiestety nie jest tak łatwo. Jeśli któraś chciałaby się dowiedzieć o co poszło to wrzuciłam wczoraj wieczorem wpis w pamiętniku. Wyryczałam się podczas pisania za wszystkie czasy, aż musiałam w końcu nospę wziąć bo zaczął mnie boleć brzuch
PRZECZYTAŁAM JESZCZE WCZORAJ KOCHANA. PRZYKRO MI. RZECZYWIŚCIE SPRAWA WYGLĄDA JUŻ INACZEJ.
KOCHANA - POWIEM CI TAK. KOBIETY SĄ INNE. MĘŻCZYŹNI INACZEJ ŻAŁOBĘ PRZECHODZĄ. MUSICIE POROZMAWIAĆ. MYŚLĘ ŻE MĄŻ BARDZO TĘSKNI ZA SYNEM. PRACA CIĄGŁA I ZMĘCZENIE POWODUJE ŻALE I WYLEWANIE ICH. JEDNAK WIEM ŻE WSZYSTKO IDZIE NAPRAWIĆ. KOCHACIE SIĘ PRZECIEŻ. A TEŚCIOWA - WYBACZ ŻE TO POWIEM DZIŚ JEST JUTRO JEJ NIE MA. NIE BĘDZIE WIECZNIE ŻYŁA. JA TO ZAŁATWIŁAM JASNO. JAK WOLISZ MATKĘ TO RÓB JEJ DZIECI. NA DRUGI DZIEŃ SPOKORNIAŁ.POMYŚL SOBIE ŻE ONA PRĘDZEJ CZY PÓŹNIEJ KOPNIE W KALENDARZ I NIE POZWÓL JEJ INGEROWAĆ W WAS. UCZ TEŻ SWOJEGO MĘŻA TEGO. I KUP JEJ OTWIERACZ DO PIWA I ZASUGERUJ BY ZOSTAWIŁA SOBIE TYLKO DWA ZĘBY :p NAJLEPIEJ NA 102 M. 2 OD DOMU I 100 POD :p
W temacie zaparć to ja radzę reagować bo to nie dobrze, że 4 dni się nie wypróżniaszPo 4 dniach niestety już żaden błonnik nie pomoże, kup lepiej czopki lub ten syrop na zaparcia, który dziewczyny polecały. To niby taki błachy problem, ale może mieć niemiłe konsekwencje
CZOPEK GLICERYNOWY. MOŻESZ NAWET DWA :p
Jak chcą Ci zakładać szew - bierz, nie zaszkodzi a może pomóc jeśli masz problem z donoszeniem ciąży. A CRL maluszka na tym etapie się nie przejmuj - pomijając fakt, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie to jeszcze owulacja mogła być troszkę później, kilka dni mogło potrwać zagnieżdżenie i voilàjagood lubi tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:Lucky - a nie masz przypadkiem tyłozgięcia macicy? Wówczas macica troszkę inaczej się układa i może być słabiej brzuch widać. Ja mam macicę w głębokim tyłozgięciu - po porodzie tak mi się ułożyła, i porównując wielkość brzucha teraz a w poprzedniej ciąży to obecnie prawie nic nie widać. Poza tym mam przyjaciółkę w 7 miesiącu ciąży, która wygląda jakby się porządnie najadła a nie byłam w ciąży
Taka jej uroda i może u Ciebie też tak jest
Don't worry
Ja mam tyłozgięcie macicy a widac jak cholera brzuchLucky lubi tę wiadomość
-
Kasiu zdaje się że mam tyłozgięcie, nie wiem w jakim stopniu, mam nadzieję że to właśnie to jest przyczyną tej 'ukrytej' ciąży. A Twój brzuszek widziałam, sliczny jest, no ale dzielą nas 3-4 tygodnie, czyli wieki
Krówko dziękuję :*
Toś mnie pocieszyła Muminko
Kajola trzymam mocno kciuki, będzie super, popłaczesz się ze szczęścia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2015, 08:38
Kajola lubi tę wiadomość
-
Lucky wrote:Kasiu zdaje się że mam tyłozgięcie, nie wiem w jakim stopniu, mam nadzieję że to właśnie to jest przyczyną tej 'ukrytej' ciąży. A Twój brzuszek widziałam, sliczny jest, no ale dzielą nas 3-4 tygodnie, czyli wieki
Krówko dziękuję :*
Toś mnie pocieszyła Muminko
Kajola trzymam mocno kciuki, będzie super, popłaczesz się ze szczęścia!
a ja gruba byłammam 1,60 wzrostu i waga wyjściowa 68 więc spokojnie. Ja tylko z buzi wyglądam na kruszynę. Dupę mam fajną ale te sadło straszne
często znajomi pytali się a Ty w ciąży??
Teraz mogę mówić
Tak
jagood, Love_life lubią tę wiadomość
-
A.Kasia napisała:
'Co do kłótni - chciałabym to zrzucić na hormony, naprawdęNiestety nie jest tak łatwo. Jeśli któraś chciałaby się dowiedzieć o co poszło to wrzuciłam wczoraj wieczorem wpis w pamiętniku. Wyryczałam się podczas pisania za wszystkie czasy, aż musiałam w końcu nospę wziąć bo zaczął mnie boleć brzuch
'
Powiem Ci Kasiu, że ja też miałam ostatnio bardzo ciężkie chwile z moim M., w końcu też mnie brzuch bolał, i przez łzy mu powiedziałam,że to co on teraz mówi- mnie boli, oczy szczypią-ale nie tylko mnie- bo to wszystko dziecko odczuwa i odbije się na maleństwu, a też mi tak nerwy popsuł,że myślałam,że wyjde z siebie i stanę obok...Trzymaj się słoneczko, pojedziesz do rodziców, to od razu zrozumie, u mnie też to działa<tulę>
-
nick nieaktualnyMuminka - a bo z tą macicą to dziwnie jest
Dziewczyny z tyłozgięciem pisały, że przy takim ułożeniu jest problem z USG bo ciężko coś zobaczyć a u mnie elegancko wszystko widać
Ponoć jest ból przy współżyciu - u mnie nic takiego nie ma w żadnej pozycji. Tylko ten brzuch faktycznie mam dużo mniejszy niż poprzednio ale w sumie mnie to cieszy, bo poprzednio miałam ZA DUŻY
Jeśli chodzi o teściową to mąż zawsze był po mojej stronie i zawsze robi awanturę, gdy ona zrobi mi jakąś przykrość. Nie wiem co mu się wczoraj porobiło bo nie było tak jeszcze nigdy a jesteśmy razem już 7 lat (w tym 2 po ślubie). Dziewczyny wcześniej pisały o tym, że nigdy nie chodzą spać pokłócone - u nas też tak nigdy nie było, a tym razem on już 2 noc śpi w salonie. Ja dzisiaj jadę do rodziców, miał to być wyjazd tylko na kilka dni ale chyba zmienię plany bo na chwilę obecną nie mam tu po co wracać.
Idę się powoli pakować, przynajmniej odwrócę swoją uwagę o tej beznadziejnej sytuacji.Lucky lubi tę wiadomość