Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jestem już po wizycie
na szczęście z dzidzią wszystko ok, mierzy już 2,5 cm
. Tylko wynik tarczycy wyszedł mi poniżej normy i muszę zrobić jeszcze jakieś szczegółowe badania. Ale tym się nie przejmuję aż tak bardzo. Teraz czekać do następnej wizyty za 4 tyg. i dowiemy się jaka płeć
aaagaaatka, A.Kasia, Kokaina, Lucky, alinalii, krówka_muffka, Kajola lubią tę wiadomość
-
Magdalena, podpisuję się pod wypowiedzi dziewczyn, wynik na granicy norm. Na pewno się martwisz, ale trzeba wierzyć że będzie dobrze. A ja do tego wszystkiego mam nadczynność tarczycy... Wynik tsh 7 tydzień ciąży 2,2. 9 tydzień 0,95. wynik z dzisiaj 0.3
Lucky lubi tę wiadomość
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
edyś wrote:Dziewczyny, a ja mam takie pytanie. Czy jesteście aktywne w ciąży? Tzn. czy te z Was, które ćwiczyły robią to dalej czy wstrzymujecie się do II trymestru?
Ja nie ćwiczę, bo trochę mi się nie chce (bardziej zmęczona jestem), poza tym wszystkie fitnessy dla mam są przed południem... a ja do pracy chodzę. Byłam na basenie z 2 razy, jak były upały.
U mnie nie ma przeciwwskazań, teraz byłam na weselu to też potańczyłam, więc staram się normalnie funkcjonować, ale ćwiczenia które lubię np. Zumba są niedozwolone. Takich smętnych ćwiczeń nie lubię :pWiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2015, 17:18
-
nick nieaktualnyMartka89 wrote:Boże jak w ciąży nie chce się pracować ...
powiedziałam dziś szefowi o dzidzi...najpierw zapadła cisza a pózniej gratulacje
zapytał mnie, czy popracuję do stycznia ....???...!! Hhahahahaha.
-
Kofeinka a wykryli przyczynę tego krwawienia? Może coś podobnego jak u mnie, związane z powiększaniem się macicy.Nie martw się, żywo czerwona krew jest niebezpieczna a i to przeżylysmy.
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
d'nusia wrote:Ja właśnie wracam z pracy także pozdrawiam
powiedziałam dziś szefowi o dzidzi...najpierw zapadła cisza a pózniej gratulacje
zapytał mnie, czy popracuję do stycznia ....???...!! Hhahahahaha.
Mój też gratulował przez lekko zaciśnięte zębyd'nusia, She86 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny my już po badaniach oprócz tego ,że lekarz nie powiedział jaka płeć -bo nie był pewien , mam wizyty za półtora tygodnia i 3 tygodnie to na następnej niby już na pewno się dowiemy
Ale co najważniejsze z dzieckiem wszystko ok !NT 1,6 kos nosowa widoczna, przepływy krwi dobrze, pęcherz, żołądek, jelita, żebra , kręgosłup , wszystkie paluszki u rąk i nóg
serduszko biło 158
bombelek tak się rzucał w brzuchu i dosłownie jak by tańczył hihi, kciuka miał w buźce no cudnie
lekarz po usg ocenił dziecko na zupełnie zdrowe choć oczywiście mówił,że jeszcze wyniki krwi są ważne ale po Waszych opiniach wiem ,że tak nie jest więc nie mam zamiaru się nimi przejmować!Za tydzień gdzieś mam mieć wyniki i cały opis badań prenatalnych no mam nadzieję ,że te milion zdjęć co zrobił też dostanę
A i zapomniałam napisać nasza dzidzia to chyba jakiś wielkolud bo ostatnio 11 dni temu miała 3,8 a dziś 6,5 cmurósł tak dużo prawie 3 cm w 11 dni
Magdalena tak jak piszą dziewczyny skoro w innych krajach norma jest do 3 to może jednak nie jest tak źle?No i tak jak pisały przy takich wynikach też rodzą się jednak zdrowe dzieciaczki. Przytulam i ściskam Cię mocno!
26Asia wiem ,że tutaj trochę Dziewczyn ma krwiaka i nic złego się nie dzieje z dzidzią także myśl pozytywnie i się oszczędzaj!
Pozostałym gratuluję udanych wizyt
Kofeinka mam nadzieję ,że ten brązowy śluz to po prostu pozostałości...
Co do aktywności ,ja przed ciążą tańczyłam intensywnie nawet po 10h dziennie ,właśnie zdążyłam wystąpić w pokazie w czerwcu i zajść w ciążęw sierpniu miałam prowadzić swój pierwszy kurs... myślałam,że będę mogła dalej w ciąży tańczyć oczywiście nie aż tak intensywnie jednak od razu lekarz zabronił po moich wcześniejszych przejściach. A po krwawieniu w 6tc to w ogóle musiałam dużo leżeć , teraz już leków nic nie biorę ale narazie nadal zakaz na ćwiczenia...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2015, 18:03
d'nusia, baassiia, edyś, She86, A.Kasia, Gośśś, Kokaina, alinalii, krówka_muffka, Karka lubią tę wiadomość
-
Matko jak mnie denerwuje to ze mi się kasuje cześć wpisów jak pisze z tableta...ja generalnie chciałam pracować do końca roku ale teraz coraz częściej zastanawiam się czy wytrzymam do listopada albo października
d'nusia, She86 lubią tę wiadomość
-
Ja własnie do Wiglii chce + potem urlop do końca grudnia. W pracy nie mówię nic na razie, bo u mnie nic to nie zmieni. Pracę mam biurową. Szybciej i tak nie zaczną nikogo szukać, bo jeszcze kupa czasu, zresztą u nas jest taka "polityka", ze nowa osoba może przyjść, w momencie, gdy ja się już na chorobowe zdecyduje.
Ogólnie duże korpo i wszytko trwa miesiącami, więc jakbym teraz powiedziała, to bym tylko przez następny 4 miesiące słyszała smęty i rozkminy kto będzie moja prace wykonywał. Tak naprawdę wszytko można przekazać w 1-2 tygodnie, ale dyskusje i plany muszą zawsze trwać miesiącami ;p
Jedna taka dziewczyna tak powiedziała szybko, to na jej zastępstwo nieudolnie szukali chyba przez 4 miesięcy (bo maja czas), w końcu się wkurzyła strzeliła papierami i poszła na chorobowe. 5000 zatwierdzeń i podpisów, wszytko trwa 4 razy dłużnej niż w normalnej firmie :pWiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2015, 18:15
-
d'nusia wrote:Ja właśnie wracam z pracy także pozdrawiam
powiedziałam dziś szefowi o dzidzi...najpierw zapadła cisza a pózniej gratulacje
zapytał mnie, czy popracuję do stycznia ....???...!! Hhahahahaha.
haha moja szefowa wie o ciązy od poltrej miesiąca i też do mnie wypaliła z tekstem (po naszej klotni bo nie chciala mi dac urlopu a już wiedziałą o ciązy) ze przeciez jeszcze w styczniu jak sie bede dobrze czula to im pomoge itd a to dla nas najgorszy okres bo pracuję w księgowości... zwariowała. Ja nie wiem czy w listopadzie nie pojde na L4 a ona do mnie ze w styczniu jeszcze bede to im pomoge.. w imię czego..
No i też nie byla zachwycona ciążą mimo ze wiedziala ze się staram i jestem męzatką z 5-letnim stażem i 0 dzieci mamd'nusia lubi tę wiadomość
Natalia27.03.2016
-
edyś wrote:Dziewczyny, a ja mam takie pytanie. Czy jesteście aktywne w ciąży? Tzn. czy te z Was, które ćwiczyły robią to dalej czy wstrzymujecie się do II trymestru?
Tak, ja ćwiczę sobie w domu (przeważnie z you tube, tam jest dużo filmików z ćwiczeniami dla kobiet w ciąży) i chodzę na spacery. I mój lekarz bardzo mnie za to chwalił
Są badania, ze dzieci kobiet aktywnych w ciąży są zdrowsze, jak będę miała chwilę to poszukam.
Oczywiscie jak nie ma przeciwskazań.
Poza tym u mnie to pomaga jak mam zaparcia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2015, 19:01
-
edyś wrote:Dziewczyny, a ja mam takie pytanie. Czy jesteście aktywne w ciąży? Tzn. czy te z Was, które ćwiczyły robią to dalej czy wstrzymujecie się do II trymestru?
ja bylam kiedyś bardzo aktywna, bieganie, fitness.. obecnie spacery i od czasu do czasu praca w ogródkuNatalia27.03.2016
-
I jak dziewczyny mija dzień.
Moi chłopcy są na meczu a ja mam troszkę czasu dla siebie. Miałam poczytać książkę ale nie chciało mi się.
Byłam dziś w aptece Ziko ( moja ulubiona) i farmaceuta ( Boże dziewczyny ale ciacho.) polecił mi specjalne farby dla kobiet w ciąży. Przeraziła mnie cena ich bo takie male opakowanie to kwestia 39 zł a że ja mam długie i gęste włosy to muszę mieć 2/3 opakowania. No cóż. Mam czas na zastanowienie bo promocja ich trwa do końca sierpnia.
Doszłam do wniosku , że za mało chleję. Wyjątkowo mnie bolą nery a mam tak tylko wtedy jak nie wyrabiam normy przez kilka dni. Tak więc postanowiłam pić 3 litry dziennie z czego 2 samej wody przegotowanej z cytryna.
Powinno się poprawić tym bardziej że zaparcia są. Gdzieś kiedyś usłyszałam albo przeczytałam że człowiek jest w stanie przy lewatywie pozbyć się do 8 kg kału. I doszłam do wniosku tak jak jedna z nas że tej kupy mam plus minus 4 kg a pewnie i więcej. I odejmując to od mojej wagi jestem 60 kg babeczką a więc sa pozytywy dobrego myślenia. My nie mamy zbyt dużo kg jesteśmy w normie to co nazywa się nadwagą to zapewne kupahihihi
za 14 dni mam wizytę u lekarki. Jak ten czas wolno leci. Czytałam na fb że można ultrasonograf taki przenośny jak myszka do kompa podłączyć do tabletu trzeba się jedynie skontaktować z firmą Philips .....oj że też ja nie wygrałam Lotto. Pewnie dlatego że nie skreślam no ale .... przecież ....
fajnie by było
d'nusia, A.Kasia, Izoleccc lubią tę wiadomość