Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Domi - nie można nagle odstawić hormonów. Należy stopniowo zmniejszać dawke, czyli np. jeśli brałabyś 3x1 to tydzień brać 2x1, następny tydzień 1x1 i dopiero odstawić całkiem
W ciąży z córcią brałam Duphaston 2x1 przez miesiąc i jak miałam odstawiać lekarz kazał mi brać tydzień 1x1, potem kilka dni 1x0,5 tabletki
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Domi* wrote:Mi dzisiaj lekarz kazał odstawić luteine. Ją mozna odstawic bez zmniejszania dawki?
W pierwszej ciąży też po skończonym I trymestrze miałam odstawioną luteinę, z dnia na dzień, także bez obaw, lekarz wie co robi:) Teraz trzeba cieszyć się ciążą
-
Dzisiaj koleżanka dzwoniła i mówiła,że zrobiła jakoś tydzień temu 3 testy ciążowe i okazało się,że wychodziły wszystkie pozytywne. Dziś była u lekarza i wyobraźcie sobie,że lekarz na usg absolutnie nic nie widzi, na fotelu też nic nie zobaczył. Mówi,że może ciąża pozamaciczna, a teraz na beta HCG. Wiecie coś może z tego tematu? Coś, ktoś, gdzieś?
-
Dziewczyny ja też słyszałam o tym głaskaniu brzucha ale to podobno w zagrożonej ciąży i lekarz wtedy informuje. Szczerze ja często to robię bo mniej brzuch mnie wtedy boli
Ryjek ja też wiem, że łatwo się mówi, ale myślę że trzeba być dobrej myśli, sprawdzić może u innego lekarza?
Co do Kasi to ja oczywiście też myślę, że jest zajęta albo zmęczona i odpoczywa, na pewno jest wszystko ok przecież innej opcji nie ma. Może mąż ja odwiedził? -
jusiakp wrote:halo haloooo Któraś miała rwaną ósemkę? bolalo pozniej? puchło? bo jak zacznie bolec w nocy to tylko apap moge wziac, a on na mnie nie dziala
wiec modle sie zeby nie bolalo
Jusiu, chyba Cię nie pocieszę.. ja nie miałam wyrwanej,ale moja siostra niedawno. Ona miała chirurgicznie usuwaną z dużą ilością szwów, więc miała ciężki przypadek i miała spuchniętą buzię przez 3-4 dni,poza tym musiała brać antybiotyk, więc przestała brać końską dawkę ketonalu po 4 dniach od wyrwania.
Myślę,że jeśli miałaś u zwykłego dentysty i było bezproblemowo, to z 2 dni możesz się pomęczyćale pomyśl że już ten ząb nie będzie bolał nigdy już! Trzymaj się :*
-
Jusia ja nie mialam rwanej ale dziwi mnie to ze lekarz wyrwal ci ja jak wiedzial ze jestes w ciazy... bo wiekszosc nie chce sie tego podejmowac...
krowka mowka moze ciaza jest duzo mlodsza i jej nie widac, albo faktycznie jest to ciaza pozamaciczna, najlepiej to niech zrobi beta hcg z krwi co drugi dzien i zobaczy jak przyrasta, a po kilku dniach idzie znowu na usg wtedy bedzie miec pewnosc...Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
Jacqueline wrote:Domi - nie można nagle odstawić hormonów. Należy stopniowo zmniejszać dawke, czyli np. jeśli brałabyś 3x1 to tydzień brać 2x1, następny tydzień 1x1 i dopiero odstawić całkiem
W ciąży z córcią brałam Duphaston 2x1 przez miesiąc i jak miałam odstawiać lekarz kazał mi brać tydzień 1x1, potem kilka dni 1x0,5 tabletki
[
Jeszcze zadzwoniłam do znajomego lekarza sie upewnić... luteine mozna odstawic ot tak, dupka podobno trzeba powoli
Ja luteine brałam "na wszelki wypadek" i ciesze sie bardzo ze juz nie musze -
gosss mialam do wyboru kanalowe lub wyrwanie, kanalowe wiazalo sie ze zrobieniem zdjecia, czego nie mozna w ciazy, a wyrwanie to po prostu tylko strach, nic nie powinno zaszkodzic dziecku. A zab mnie bolal, wiec musialam jakas decyzje podjacjusiakp
-
jusiakp wrote:gosss mialam do wyboru kanalowe lub wyrwanie, kanalowe wiazalo sie ze zrobieniem zdjecia, czego nie mozna w ciazy, a wyrwanie to po prostu tylko strach, nic nie powinno zaszkodzic dziecku. A zab mnie bolal, wiec musialam jakas decyzje podjac
zwłaszcza,że ósemek się nie leczy, zawsze idą na wyrwanie, bo tylko siódemki się psują od nich. Więc jedyna słuszna decyzja jaką mogłaś podjąć
-
Ja to sie nie znam na tym ale pamietam jak moj poprzedni gin powiedzial zebym odlozyla wyrywanie osemki, bo raczej zaden dentysta mi sie tego nie podejmnie... Ale moze to od dentysty zalezy, nie wiem nie znam sie...Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
ryjkek wrote:Jak dalsze badania wykażą jakieś nieprawidłowości to na pewno zdecyduję się na amniopunkcję.
Ryjku, Kochana,
jeśli będzie to niezbędne, to nie wahaj się.
mogę pomóc Ci tylko słowami, że amniopunkcje przerobilam osobiście,
raz, że rozwiala wszelkie wątpliwości,
a dwa, kwestia bólu: smarują Ci brzuszek miejscowo, działa znieczulająco,
nie czułam wklucia, poczułam tylko tak jak krew pobierają, małą próbkę do strzykawki. Zabieg trwal bardzo krótko, byliśmy mile zaskoczeni z moim P.
pozdrawiam i trzymam kciuki:*ryjkek lubi tę wiadomość
do czterech razy sztuka. -
Bylismy dzis na prenatalnych i wszystko dobrze z dzidzia, czekamy jeszcze na wyniki badania krwi. Dzidzia ma 8 cm. Zdecydowaliśmy ze nie chcemy znać płci w sumie M mnie namówił. Torbiel ma się sama wchłonąć i kazali mi odstawić Duphaston bo według nich on nic nie pomaga...miałam mała dawkę bo tylko 1x1. Mogę wrócić na silownie
A.Kasia, edyś, baassiia, krówka_muffka, Kokaina, Est, alinalii, Kajola, Mietka 30:), aaagaaatka, Karka, Izoleccc lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :* -
Kate84 wrote:Dziewczyny ja też słyszałam o tym głaskaniu brzucha ale to podobno w zagrożonej ciąży i lekarz wtedy informuje. Szczerze ja często to robię bo mniej brzuch mnie wtedy boli
Ryjek ja też wiem, że łatwo się mówi, ale myślę że trzeba być dobrej myśli, sprawdzić może u innego lekarza?
Co do Kasi to ja oczywiście też myślę, że jest zajęta albo zmęczona i odpoczywa, na pewno jest wszystko ok przecież innej opcji nie ma. Może mąż ja odwiedził?
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
nick nieaktualnyJestem jestem jestem
!!!
Przepraszam Was dziewczyny, nie chciałam Was martwić. Na wizycie mi się trochę zeszło ale na szczęście jest ok. Po prostu moja infekcja rozszalała się na dobre no i dodatkowo nadwyrężona psychika zadziałała. Na szczęście szyjka trzyma, maluszek bryka i serduszko ładnie bije a wody płodowe w normie. Trafiłam na lekarza, który bardzo przejął się moim przypadkiem i tak mnie przebadał, żebym wyszła jak najspokojniejsza. Nawet policzył mi mniej niż innym pacjentkom. Dostałam nystatynę na infekcję no i mam się oszczędzać.
Chciałam Wam z telefonu napisać, że wszystko ok ale mi padłA od razu od lekarza pojechałam do siostry pożyczyć od niej rogala do spania, coby mnie te plecy w nocy mniej bolały no i jak zobaczyłam mojego Lola to przepadłam
Później siostra prosiła, żebym pomogła jej dobrać strój na chrzciny a jak skończyłyśmy to szwagier przygotował mega kolację i zanim się dotarabaniłam do domu to była 22.
Przeczytałam pobieżnie zaległe wpisy no i sytuacja Karmelka bardzo mnie zasmuciła. Już się nawet zdążyłam za nich pomodlić i z całego serca liczę, że sytuacja się polepszy.
ryjek - na temat hipoplastycznej kości nosowej przeczytałam wczoraj chyba cały internet i mój wniosek jest taki, że jeszcze nie należy nic zakładać ani się z tego powodu załamywać. Po pierwsze trzeba skonsultować wynik z innym lekarzem. Testem PAPPA nie możesz się kochana sugerować, kość nosowa to ważny marker i biorąc jej brak pod uwagę wyniki PAPPY wyjdą raczej średnie. Oczywiście życzę Ci, żeby wyszły pomyślnie aczkolwiek wszyscy na forum chyba wiedzą jakie mam do tego badania podejście (a ściśle mówiąc jak bardzo mam je w d...) i wcale bym się nim nie przejmowała.
Co Cię powinno pocieszyć, to dowiedziałam się z zagranicznych publikacji, że widoczność kości nosowej w tak wczesnym etapie jest na tyle osobnicza, że za granicą odchodzi się od tego badania w I trymestrze. Mierzy się ją dopiero po 20 tygodniu. Mój mąż ma nos jak klamka od zakrystii, więc u malucha dobrze było kość widać, ale jak dzieciaczek ma mały zgrabny nosek z płaską nasadą to kość nie musi się jeszcze wcale uwidocznić.
d'nusia, Jacqueline, Kokaina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjagood wrote:Ryjku, Kochana,
jeśli będzie to niezbędne, to nie wahaj się.
mogę pomóc Ci tylko słowami, że amniopunkcje przerobilam osobiście,
raz, że rozwiala wszelkie wątpliwości,
a dwa, kwestia bólu: smarują Ci brzuszek miejscowo, działa znieczulająco,
nie czułam wklucia, poczułam tylko tak jak krew pobierają, małą próbkę do strzykawki. Zabieg trwal bardzo krótko, byliśmy mile zaskoczeni z moim P.
pozdrawiam i trzymam kciuki:*
Jagood ale to miałaś amniopunkcję czy kordocentezę? Bo w amniopunkcji pobiera się nie krew a płyn owodniowy. Ja co do amniopunkcji nie doradzę, bo zniosłam ją bardzo bardzo źle i raczej nikomu nie życzę takich przeżyć. Nigdy ponownie nie poddałabym się temu zabiegowi ale nie potępiam i rozumiem osoby, które się na niego decydują. To trudna decyzja i niestety nikt jej za nas nie podejmie.