Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
ryjkek wrote:Dokładnie! Ja mam jeszcze bardziej problematyczną sytuację, bo dopiero zaczynam pracę. Ale co miałam zrobić?! Pracowałam przez sześć lat i akurat teraz byłam dwa miesiące na bezrobotnym. Pomyślałam, że to nie fair, że nie będę miała macierzyńskiego. Wcześniej dużo pracowałam i uważam, że należy mi się coś od państwa. Też wolałabym mieć stabilną sytuację, ale co zrobić. Muszę teraz kłamać i kombinować, żeby nikt nie zauważył, że jestem w ciąży. Dla mnie ta sytuacja też nie jest komfortowa
A.Kasia. Ja ostatnio mam mega ochotę na zupę jarzynową mojej babci. Niestety babcia zmarła pół roku temu a nikt nie potrafi zrobić takiej jarzynowej jak ona. Wszystkie warzywa były świeżo zerwane z ogródka, doskonale doprawione.. Ehh.. zjadłabym chyba cały gar
Nie musisz kłamać. Jesli masz umowę próbną na co najmniej 3 msc to już jesteś chroniona i muszą ci przedłużyć umowę do czasu rozwiązania. Obowiązek pracodawcy nie obowiązuje w temacie jeśli umowę dał ci próbną na miesiąc i w tym czasie ty będziesz chciała obwieścić mu ciążę. -
Cholera. Wróciłam parę minut z apteki i sklepu.
W aptece zostawiłam 70 zł. Masakra. Za globulki tyle i krem.
Dziś mam ochotę na owsiankę - więc sobie ją zajadam. Dziwne to o tyle że nie lubię owsianki bleee no ale cóż ta mi smakuje
Na obiadek dziś chciałam zrobić taki obiadek dzieciństwa. Kotlecik , mizeria i ziemniaczki. Mniam Mniamkleo2426 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDonoszę, że jajecznica na pomidorach była świetnym pomysłem do czasu jej skonsumowania. Ale mnie teraz mdli
A co do L4 i ogólnie samej pracy to czytając Wasze posty jestem szczęśliwa, że w porę odeszłam z firmy. Chociaż stres związany ze zwolnieniem i poinformowaniem szefa mnie tym razem opuścił bo poprzednio musiałam się od prezesa nasłuchać jak to baby od razu po zapłodnieniu lecą na L4 a lekarze na nic nie patrzą i wypisują zwolnienia jak leci.
Nie muszę chyba mówić jak przyjemnie mi się tego słuchało podczas gdy od 6 tygodnia ciąży byłam na podtrzymaniu, miałam okropne bóle brzucha takie, które uniemożliwiały mi wykonywanie codziennych czynności a co dopiero pracę. -
nick nieaktualnymuminka83 wrote:Cholera. Wróciłam parę minut z apteki i sklepu.
W aptece zostawiłam 70 zł. Masakra. Za globulki tyle i krem.
Dziś mam ochotę na owsiankę - więc sobie ją zajadam. Dziwne to o tyle że nie lubię owsianki bleee no ale cóż ta mi smakuje
Na obiadek dziś chciałam zrobić taki obiadek dzieciństwa. Kotlecik , mizeria i ziemniaczki. Mniam Mniam
dziękuję za pomysł na obiad
narobiłam sobie smaka na ziemniaczki mizerie i jajko sadzonemuminka83 lubi tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:Donoszę, że jajecznica na pomidorach była świetnym pomysłem do czasu jej skonsumowania. Ale mnie teraz mdli
A co do L4 i ogólnie samej pracy to czytając Wasze posty jestem szczęśliwa, że w porę odeszłam z firmy. Chociaż stres związany ze zwolnieniem i poinformowaniem szefa mnie tym razem opuścił bo poprzednio musiałam się od prezesa nasłuchać jak to baby od razu po zapłodnieniu lecą na L4 a lekarze na nic nie patrzą i wypisują zwolnienia jak leci.
Nie muszę chyba mówić jak przyjemnie mi się tego słuchało podczas gdy od 6 tygodnia ciąży byłam na podtrzymaniu, miałam okropne bóle brzucha takie, które uniemożliwiały mi wykonywanie codziennych czynności a co dopiero pracę.
Bezczelny. Baba jest na trawie i nazywa się Babka lancetowata. Kretyn. Oni by chcieli by tylko na nich pracować a właśnie dzięki takiej babie ma kasę bo ta baba na niego pracuje a nie on. On siedzi i pierdzi w stołek i wydaje mu się że Bóg. Jak mnie irytują tacy szefowie. Po takim zdaniu spokojnie bym powiedziała że ja właśnie jestem taką baba i zamierzam nawet iść na macierzyńskie i wychowawcze i by się bujał a tego samego dnia dostarczyłabym mu l4 -
Cześć dziewczyny, muszę przyznać, że po powrocie ze szpitala mam strasznie ciężkie dni - tak jakby mnie te wszystkie objawy ciążowe (prócz wymiotów) dopiero dopadły.. czyżby to sprawka progesteronu w lekach, które przyjmuję...????
Wczoraj zwyczajnie zapomniałam wziąć tabletki na czas i miałam 3 godziny obsuwy, no i śluz od razu zrobił się koloru kawy z mlekiem
Zastanawiam się jak długo będę musiała je brać, do 8-go września na bank, bo wtedy mam wizytę kontrolną u gina - ciekawe co zadecyduje... -
nick nieaktualnymuminka - no burak z niego straszny. Na szczęście już nie muszę się nim przejmować a co najciekawsze, po 7 miesiącach od mojego odejścia firma właśnie ogłasza upadłość. Byli za skąpi, żeby zatrudnić kogoś na moje miejsce, kontakty się pourywały, firmy pozrywały kontrakty no i trzeba zbierać zabawki. Był zbyt pewny siebie ten mój szef, a jak zabrakło mnie a mój współpracownik założył rodzinę i po narodzinach dziecka przestał rypać po 12h to nagle wielkie zdziwienie, że zysków nie ma.
Kofeinka - może tak być, że to przez syntetyczny progesteron. Niektóre kobiety bardzo źle na niego reagująStaraj się brać tabletki na czas, jak już pisałam Oli najlepiej sobie przypomnienia w telefonie ustawić bo regularność i sttałe podtrzymywanie hormonu na poziomie jest bardzo ważne.
Pewnie po wykształceniu łożyska odstawią Ci tabsy, chociaż niektórzy lekarze każą brać dłużej. Ja w poprzedniej ciąży brałam duphaston 3x1 do samego porodu (26tc).kofeinka lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry
Witam się w II trymestrze
Ja też od 6tyg jestem na zwolnieniu ale u mnie w pracy to normalne, od kierowniczki dostałam pozwolenie na pracę dopóki nic nie widać ;-pA.Kasia, She86, krówka_muffka, Kate84 lubią tę wiadomość
Synek 2016r
Aniołek 8 tc * 2018 r -
Uff kofeinka kamień spadł mi z serca, bo ja wczoraj zapomniałam wziąść tabletek w południe i tak samo ta kawa z mlekiem, ale juz spokój. Brzuch mnie do tego bolał i kazalam tacie w nocy wypisać mi receptę na nospe forte
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Witajcie dziewczyny w weekend! Powiem Wam,że u mnie w domu była mała awaria. W czwartek popołudniu synek był u teściowej kilka godzin i wieczorem po powrocie do domu mówił,że go brzuszek bolał..Zaczął wymiotować(jak za pierwszym razem wymiotował, to widziałam kawałki papryki, pozwijany pomidor i na bank pieczarki). Całą noc miałam z głowy- wymiotował chyba z 7-8 razy..ja mega zestresowana,że przyniósł jakąś jelitówkę..całą noc się zrywałam jak tylko się ruszył..pił wodę, wodą zwracał.No ja już zapomniałam co to nieprzespane noce.Rano wstał po 6- ja wyglądałam jak zombie. Rano herbatka ciepła, później kleik ryżowy - i znowu powtórka, tak mi go wymęczyło. Popołudniu po zjedzeniu zupki ryżowej na rosołku- wreszcie się przyjęło. Teraz mam sytuację opanowaną,ale się strachu najadłam. Oczywiście nie winię teściowej- na pewno kobieta nie chciała źle...A dzisiaj już wracamy do siebie...
Miłego dnia wszystkim :*
-
Witajcie dziewczyny, ja dziś pospałam sobie 40 minut dłużej niż zawsze i dopadł mnie okropny ból głowy ale kawka po śniadanku na pewno pomoże. Od 7 rano jak obudziłam się do toalety to spałam ciągle z ręką położoną na podbrzuszu, a od wczorajszej wizyty mam jeszcze lepszy humor niż ostatnio:) Ja dziś na obiadek majstruje leczo bo taka ochotka mnie złapała ostatnio:D
muminka83 lubi tę wiadomość
-
Czesc Dziewczyny
Mam do Was pytanie bo mnoe niepokoi jedna rzecz... Ja chudne. Czy nie powinnam juz tyć? Dzis na wadze 54,8. Wczoraj 55,1. Przedwczoraj 55,3 i tak spada... Od paru dni. Czyzby bylo zle i to dlatego??? Ale sie martwie -
kofeinka wrote:Cześć dziewczyny, muszę przyznać, że po powrocie ze szpitala mam strasznie ciężkie dni - tak jakby mnie te wszystkie objawy ciążowe (prócz wymiotów) dopiero dopadły.. czyżby to sprawka progesteronu w lekach, które przyjmuję...????
Wczoraj zwyczajnie zapomniałam wziąć tabletki na czas i miałam 3 godziny obsuwy, no i śluz od razu zrobił się koloru kawy z mlekiem
Zastanawiam się jak długo będę musiała je brać, do 8-go września na bank, bo wtedy mam wizytę kontrolną u gina - ciekawe co zadecyduje...
Kofeinko, ja brałam progesteron przez 1.5 miesiąca i czułam się na prawdę fatalnie. Brak apetytu, wieczne mdłości, senność, burza hormonalna. A jak przychodziła pora, kiedy miałam wsiąść do ust tabletkę to chciało mi się płakać. Dlatego to normalne, że tak zareagowałaś. Kiedy mojej gin powiedziałam, że nie poznaję swojego organizmu i tego co się ze mną dzieje to mi powiedziała: "bardzo dobrze, tzn, że tabletki działają".
Łączę się z Tobą w bólu, bo wiem co przeżywasz :*kofeinka lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry,
Miałam rano wizytę, która miała mnie uspokoić a tylko pogorszyło moje lęki o ciąże.
Dzidzia rośnie ma 21,6 mm i dalej usg wykazuje że jest o 3 dni młodsza niż wynikałoby z OM. Serduszko przyspieszyło do 170 bpm.
Pojawił się krwiak i drugi albo się pojawia albo wchłania bo tylko cień było widać.
Odkleja się kosmówka! To mnie mocno martwi. -
Witajcie wszystkie
Marlena, gdzieś ostatnio widziałam - choć nie czytałam uważnie, że spadek masy ciała powinien być sygnałem do zareagowania. Jeśli jesz normalnie, nie wymiotujesz, to wydaje mi się, że nie powinnaś tak tracić na wadze. Z drugiej jednak strony piszą, że utrata kilogramów w pierwszym trymestrze to normalne zjawisko. Najlepiej poradź się lekarza. -
polin wrote:Dzień dobry,
Miałam rano wizytę, która miała mnie uspokoić a tylko pogorszyło moje lęki o ciąże.
Dzidzia rośnie ma 21,6 mm i dalej usg wykazuje że jest o 3 dni młodsza niż wynikałoby z OM. Serduszko przyspieszyło do 170 bpm.
Pojawił się krwiak i drugi albo się pojawia albo wchłania bo tylko cień było widać.
Odkleja się kosmówka! To mnie mocno martwi.
Kochana krwiaki w ciąży to nic złego, jeżeli będziesz brała leki przepisane przez lekarza i dużo odpoczywała. Ja też miałam krwiaka, który pojawił się w 6tc, a w 8tc nie było już po nim śladu. Oszczędzaj się i sytuacja powinna się poprawić.A.Kasia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarlena wrote:Czesc Dziewczyny
Mam do Was pytanie bo mnoe niepokoi jedna rzecz... Ja chudne. Czy nie powinnam juz tyć? Dzis na wadze 54,8. Wczoraj 55,1. Przedwczoraj 55,3 i tak spada... Od paru dni. Czyzby bylo zle i to dlatego??? Ale sie martwie
Nic się nie martw, ja też chudnę. Metabolizm w ciąży bardzo przyspiesza, więc na początku waga może lecieć w dół. Tak jak mówi Renka, jeszcze sobie przytyjesz
Polin - czy lekarz dał Ci jakieś konkretne wskazania? Masz leżeć? 3 dni różnicy względem OM to żadna różnica i może wynikać z wielu czynników. A może z niczego też nie wynikać i wyrównać się za jakiś czas. Mój maluch aż do 12 tyg był większy o tydzień, teraz już wiek idealnie pokrył się z owulacją.
Kilka dziewczyn na forum też zmaga/zmagało się z krwiakami, ode doradzą Ci na pewno najlepiej. Ja mogę powiedzieć tylko, żebyś dbała o siebie i dużo odpoczywała a przede wszystkim była dobrej myśli :*