Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
arien wrote:Ja też nie będę oglądać, nie, nie, nie.
Muminka! Co ugotowałaś na obiad?A co jutro?
Oj miałam bigos dzisiaj z białej i kiszonej kapusty. Miałam zawekowany więc tylko cyk słoiczek i na stole. Nie miałam weny by dziś gotować bo to badanie mnie trochę zdenerwowało choć wiem dlaczego...
Dziecko jeszcze malutkie więc za tydzień w wtorekma 4 cm tylko zła jestem bo pielęgniarka która umawiała mnie na wizytę upierała się że 11 tydzień i 2 dzień do okey a jak się okazuje u wielu z nas zdecydowanie za wcześnie tym bardziej że mam późne owulacje i 30 dniowe cykle. No ale cóż. Pojadę raz jeszcze. jednak popłakałam się bo już myślałam. Lekarka pokazała mi jedynie serduszko i wskazała jak bije. Zrobiła mi badanie przez powłoki brzuszne.
Jutro będzie schab duszony z cebulką na Oliwie z Oliwek. Ryz z cary oraz no właśnie oraz. Nie wiem jaka surówka.
dziś na kolacje mam ochotę na śledzie w śmietanie z cebulką. Gardło coś mnie boli to herbatka z miodem i dużą dawką cytryny. A na noc płukanka , letnia woda, miodek, cytryna i łyżeczka sody. Świetnie pomaga na gardełko bolące bo lizak na gardło z ziko nie wiele dał -
nick nieaktualnyJa tylko mam nadzieję, że ten program nie pokazuje bajki o "słodkich mniej niż kilogramowych maluszkach", które leżą sobie w inkubatorkach tylko po to aby podrosnąć a później wychodzą z rodzicami do domu i jest jeden wielki happy end. Później się ludziom wydaje, że przedwczesny poród to pikuś i wysyłają przerażonym mamom smsy o treści "Gratulacje
to kiedy rodzina się powiększyła?"
-
A.Kasia wrote:Ja tylko mam nadzieję, że ten program nie pokazuje bajki o "słodkich mniej niż kilogramowych maluszkach", które leżą sobie w inkubatorkach tylko po to aby podrosnąć a później wychodzą z rodzicami do domu i jest jeden wielki happy end. Później się ludziom wydaje, że przedwczesny poród to pikuś i wysyłają przerażonym mamom smsy o treści "Gratulacje
to kiedy rodzina się powiększyła?"
Bardzo cię podziwiam. Opowiedziałam mojemu mężowi o Tobie o was. Tyle o ile pozwoliłaś sobie na zwierzenie się.
Był w szoku bo stwierdził że to bardzo niesprawiedliwe bo na początku życia bezbronny człowiek się z nim żegna.
Bardzo ci współczuje podobie jak jagood. Nie wyobrażam sobie nawet co czujecie.
Kiedy ja poroniłam myślałam że zawalił mi się świat. Marzyłam o śmierci ale kiedy poznałam wasze historie to zrozumiałam że ja miałam szczęście w nieszczęściu bo ja nie nosiłam pod sercem wykształtowanego człowieka był w moich marzeniach a wy miałyście namacalny dowód życiaPrzepraszam ale płacze jak bóbr i bardzo jesteście dzielne !!!!!!!
-
nick nieaktualnymuminka83 wrote:Jutro będzie schab duszony z cebulką na Oliwie z Oliwek. Ryz z cary oraz no właśnie oraz. Nie wiem jaka surówka.
Muminka na jakiej oliwie smażysz? Pamiętaj, że do smażenia nadaje się jedynie oliwa rafinowana, extra virgin ma zbyt niską temp dymienia aby na niej smażyć. Co do surówki to nie pomogę bo mi nic do ryżu z carry nie pasuje i sama nie wiem co bym podała -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMuminka - nie ma powodu do podziwu. Niestety nikt z nas nie ma wpływu na to, co go spotka i jedyne co możemy zrobić to po prostu się z tym zmierzyć. Nie wiem, gdzie leży granica pomiędzy rozpaczą a utratą zmysłów ale myślę, że każda z nas, która straciła dziecko chociaż przez chwilę była blisko tej granicy. Podziw należy się ludziom, którzy nie pozwolili nam jej przekroczyć, byli przy nas i wspierali nas bo nie jest łatwo być towarzyszem takiej podróży
Domi*, Mietka 30:) lubią tę wiadomość
-
A.Kasia wrote:Muminka na jakiej oliwie smażysz? Pamiętaj, że do smażenia nadaje się jedynie oliwa rafinowana, extra virgin ma zbyt niską temp dymienia aby na niej smażyć. Co do surówki to nie pomogę bo mi nic do ryżu z carry nie pasuje i sama nie wiem co bym podała
właśnie nią ale podsmażam w niskiem temperaturze - używam termometri jeszcze nigdy mi nie dymiło
-
A.Kasia wrote:Ja tylko mam nadzieję, że ten program nie pokazuje bajki o "słodkich mniej niż kilogramowych maluszkach", które leżą sobie w inkubatorkach tylko po to aby podrosnąć a później wychodzą z rodzicami do domu i jest jeden wielki happy end. Później się ludziom wydaje, że przedwczesny poród to pikuś i wysyłają przerażonym mamom smsy o treści "Gratulacje
to kiedy rodzina się powiększyła?"
Ja wlasnie dla tego chce zobaczyc jak oni zrobia ten program... Specjalnie bede go ogladac zeby zobaczyc czy puszcza prawde, czy tylko wybiora te szczesliwe wczesniaki ktorym sie udalo...Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
nick nieaktualnymuminka83 wrote:właśnie nią ale podsmażam w niskiem temperaturze - używam termometr
i jeszcze nigdy mi nie dymiło
Ważne aby nie przekroczyć temp 166stBo później się jakieś niefajne związki wytrącają. Ja jakoś wolę smażyć na rzepakowym ale mam swój, mój mąż robi
muminka83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGośśś wrote:Ja wlasnie dla tego chce zobaczyc jak oni zrobia ten program... Specjalnie bede go ogladac zeby zobaczyc czy puszcza prawde, czy tylko wybiora te szczesliwe wczesniaki ktorym sie udalo...
Podziwiam za mocne nerwy, ja nie dałabym radyNawet nie musiałabym patrzeć, na sam dźwięk piszczącej aparatury osiwiałabym w 5 minut.
-
A.Kasia-wcale się Tobie nie dziwię...
Podobno będą tam przestawione tylko szczęśliwe zakończenia. Wiem, że będę wyć jak bóbr, ale ja tak mam. Obejrzę, choć może to wzbudzić we mnie ogromne emocje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2015, 19:27
-
A.Kasia wrote:Podziwiam za mocne nerwy, ja nie dałabym rady
Nawet nie musiałabym patrzeć, na sam dźwięk piszczącej aparatury osiwiałabym w 5 minut.
No ja nie wiem, czy tez dam rade... Przymierzam sie do obejrzenia, ale czy dam rade to sie okaze... Oj to piszczenie aparatury do tej pory mam w pamieciAniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
kurcze dziewczyny zadziwiam ostatnio sama siebie... okazało się, że źle zrozumiałam swojego lekarza prowadzącego (nfz) i zapisałam się na usg I trymestru do niego tylko prywatnie, zamiast do innego lekarza w tej prywatnej klinice.
przy rejestracji pani upewniała się czy aby na pewno do niego, ja się uparłam, a dzisiaj moja położna przypadkowo uświadomiła mnie, że prywatnie w tej klinice oni wysyłają tylko do jednego lekarza, który ma uprawnienia, super doświadczenie i opinie... eh! o mały włos byłabym lżejsza o 250 zł, bo ten mój doktorek nie ma tych niezbędnych uprawnień ... ;]
teraz jak sobie przypominam tę rozmowę, to nie mam pojęcia jakim cudem ubzdurałam sobie to wszystko ;]
a dokument o wcześniakach też odpuszczę, jestem baaardzo wrażliwą osobą i raczej staram się omijać takie trudne tematy. szczególnie teraz.
jeszcze raz proszę o wpisanie mnie na listęmój termin to 28 marca
muminka, widzę, że jesteśmy w tym samym tygodniu i dniu ciąży, czy w takim razie na pierwszej stronie jest błąd w Twojej dacie porodu?
-
perła ziemi wrote:kurcze dziewczyny zadziwiam ostatnio sama siebie... okazało się, że źle zrozumiałam swojego lekarza prowadzącego (nfz) i zapisałam się na usg I trymestru do niego tylko prywatnie, zamiast do innego lekarza w tej prywatnej klinice.
przy rejestracji pani upewniała się czy aby na pewno do niego, ja się uparłam, a dzisiaj moja położna przypadkowo uświadomiła mnie, że prywatnie w tej klinice oni wysyłają tylko do jednego lekarza, który ma uprawnienia, super doświadczenie i opinie... eh! o mały włos byłabym lżejsza o 250 zł, bo ten mój doktorek nie ma tych niezbędnych uprawnień ... ;]
teraz jak sobie przypominam tę rozmowę, to nie mam pojęcia jakim cudem ubzdurałam sobie to wszystko ;]
a dokument o wcześniakach też odpuszczę, jestem baaardzo wrażliwą osobą i raczej staram się omijać takie trudne tematy. szczególnie teraz.
jeszcze raz proszę o wpisanie mnie na listęmój termin to 28 marca
muminka, widzę, że jesteśmy w tym samym tygodniu i dniu ciąży, czy w takim razie na pierwszej stronie jest błąd w Twojej dacie porodu?
Nie. Datę mam inną porodu ale mam mieć cesarkę. I ona odbędzie się w 38 tygodniu ciąży. Mam wskazania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2015, 19:38
-
Ja dzisiaj też mam leniwy dzień - od kilku dni czuję rozciąganie macicy i wolę się oszczędzać. Tylko herbata z imbirem, kocyk i manicure
Wczoraj byliśmy na wizycie, a ja już tęsknię za widokiem maluszka... Co chwilę wyciągam zdjęcie usg, a w pracy ciągle sprawdzam na linijce ile to 8 cmA.Kasia, Karolina@, Madzialena90, Kajola, ksanka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarmelek211 wrote:Dziewczyny, przepraszam. Wzbudziłam w Was przykre wspomnienia:( Jaka jestem głupia! Nie pomyślałam w ogóle...
Przepraszam najmocniej jeszcze raz!
Daj spokójNic się nie stało. Normalny temat, jak każdy inny. A że nam się akurat źle kojarzy to nie powód, żeby go nie poruszać na ogólnodostępnym forum.
Swoją drogą jeśli faktycznie jest tak, że przedstawiają tylko szczęśliwe zakończenia to nie jest fair. Zależy jeszcze co kto rozumie za szczęśliwe zakończenie, bo sam fakt przeżycia i wyjścia ze szpitala takiego maluszka to dopiero początek drogi. Jest tyle chorób wcześniaczych, wszelakich powikłań, tak naprawdę bez uszczerbku na zdrowiu z wcześniactwa wychodzi maleńki odsetek dzieci (chodzi mi o skrajne wcześniaki, w końcu tytuł mówi o 600g szczęścia). Nie chcę nikogo straszyć ale takie są fakty.