X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2016 :-)
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2016 :-)

Oceń ten wątek:
  • Kajola Autorytet
    Postów: 293 813

    Wysłany: 14 października 2015, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edyś wrote:
    Witam :)
    ja dzisiaj leze w lozku i bronie sie przed przeziebieniem. Wkurzylam sie przed chwila okropnie, gdyz kolezanka, ktora pare dni temu urodzila ukradla! mi imie dla synka.


    Znam to!!! Zawsze mówiłam, że jak będę miała synka to będzie Gabryś. W żartach chodziłam i głaskałam się po brzuchu jak mi w nim zaburczało i mówiłam, że Gabryś głodny. Jakiś czas później koleżanka, przy której się tak wygłupiałam zaszła w ciążę i jak nazwała syna?! hehe ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło- bo mi się odwidziało i teraz wolałabym wybrać inne ;-)


    Dzięki dziewczyny za rady co do L4. Zrobię tak, że jak tylko poznam nr przesyłki to sprawdzę sobie w internecie a później będę wydzwaniać gdzie się da! :-)

    Lucky, Karolina@ lubią tę wiadomość

    2r8rj44j7uotthq7.png
    Synek 2016r
    Aniołek 8 tc * 2018 r
  • noelka Autorytet
    Postów: 437 275

    Wysłany: 14 października 2015, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, współczuję przejść z domami i rodziną... :/ swoją drogą też mi się zawsze wydawało, że to super sprawa dostać spadek ;) ale po Was widzę, że nie zawsze tak jest. Mam nadzieję, że wszystko Wam się prędzej czy później poukłada!

    Gratuluję udanych wizyt! :)

    Andriel, współczuję... :/ a dlaczego chcesz iść na L4?

    Ksanka, nieciekawa sytuacja u Ciebie w pracy, ale moim zdaniem będziesz chroniona na urlopie macierzyńskim, także w sumie masz szczęście ;)

    Magda_lena, doskonale Cię rozumiem, też mnie czasem nachodzą takie myśli i jakiś taki strach... Ale to chyba normalne, w końcu to wielka zmiana w życiu, chyba największa!

    Ja dzisiaj też miałam wizytę, u mojej drugiej lekarki, do której chodzę w ramach pakietu medycznego z pracy. Głównie chodzę do niej dla darmowych badań i żeby podejrzeć maleństwo ;) synek waży już 144 gramy :) z USG termin mi wychodzi na 28 marca, co mnie nie cieszy, bo nie chcę rodzić na Wielkanoc :P

    Jedna rzecz tylko mnie martwi, wyszły mi bakterie i leukocyty w moczu :( jutro mam zrobić posiew...

    Madzialena90, Lucky lubią tę wiadomość

  • kamka Autorytet
    Postów: 1913 1190

    Wysłany: 14 października 2015, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teresa1992 wrote:
    i u mnie jest to samo... ale bardziej chodzi mi o relacje z moim narzyczonym. Juz teraz unikam kontaktów z nim bliższych bo poprostu wstydzę się mojego zmieniającego się ciała.. Przede wszystkim rozstępy które już się pojawiły a co dopiero będzie później to nie chcę nawet myślec..
    Tereska nie stresuj sie ja tez zaczelam sie sttesowac i probowalam unikac blizszych kontaktow z moim jak przybralm i siara zaczela cieknac... No ale moj facet znalazl na mnie sposob i wycalowal kazdy cm mojego brzucha tlumaczac cierpliwie ze dla niego i tak jestem najpiekniejsza i najseksowniejsza zwlaszcza teraz jak taki maly cud nosze...

    Love_life, A.Kasia, ksanka, Lucky, muminka83, Teresa1992, Andriel, Kate84, arien, kleo2426 lubią tę wiadomość

    wg USG +2 dni
    ba2a000b163c3cb7173d75c7702b7262.png
    f2w3pc0zmvsiktz7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 października 2015, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucky - trzymaj się dzielnie! Łożysko jeszcze może się podnieść, teraz leż a na pewno wszystko będzie dobrze. Wiele dziewczyn ma łożysko przodujące i szczęśliwie donoszą ciążę :)

    Magda_lena - kochana, chyba każda z nas miała takie momenty. Też mi trochę szkoda tej "wolności", którą "zabiera" rodzicielstwo ale wiem, że w zamian daje dużo dużo więcej. Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście zabierali dzieciaczka na te wyjazdy i np koncerty plenerowe :) Przez jakiś czas będzie malutki ale jak już podrośnie na pewno będzie radosnym kompanem Waszych rozrywek :)

    wiewiórka17 - są tu chyba dziewczyny po 20tym, które jeszcze na wadze nie przybrały, więc głowa do góry ;) Ty może nie tyjesz ale maluszek już sobie swoje od Ciebie zabiera ;)

    edyś - znajome chyba lubią tak robić :D Moja przyjaciółka (!) też mi podkradła imię dla synka, kiedyś jak jeszcze nie było mody na "stare" imiona marzył mi się Janek. No ale co zrobić, przecież się nie obrażę. Znam takie przypadki, że jedna sąsiadka drugiej "podkradła", ta druga stwierdziła że ma to w nosie i nie zmieni planów no a teraz mieszkają dom w dom dwa Igorki z miesięczną różnicą wieku. Z moim wymarzonym imieniem dla córy się nie chwalę i mam też nadzieję, że jak już się dorobię to nie stanie się nagle popularne ;)

    wiewiórka17, Lucky lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 października 2015, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    noelka wrote:
    Jedna rzecz tylko mnie martwi, wyszły mi bakterie i leukocyty w moczu :( jutro mam zrobić posiew...

    Też mi wyszły dość liczne bakterie i pojedyncze leukocyty ale zastanawiam się, czy przypadkiem nie pobrałam źle próbki :/ Zaspałam dziś i nie zdążyłam wziąć prysznica a przed pobraniem moczu powinnyśmy się podmyć i wziąć próbkę ze środkowego strumienia. Może też tak u Ciebie było? Chyba powtórzę badanie w sobotę tak dla pewności i już z posiewem zrobię.

    Lucky lubi tę wiadomość

  • noelka Autorytet
    Postów: 437 275

    Wysłany: 14 października 2015, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja prysznic wzięłam, ale może mimo to coś nie tak zrobiłam...? Tym się pocieszam ;) to mam nadzieję, że u nas obu wynik będzie prawidłowy :)

  • Kasisko Znajoma
    Postów: 30 59

    Wysłany: 14 października 2015, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mietka 30:) wrote:
    A ja uważam, że wszystkie tematy zostały potraktowane bardzo powierzchownie i to ciągłe ponaglanie bo już zaczyna się nowy wykład!!!! Jak dla mnie masakra, ale oczywiście masz prawo mieć własne zdanie:) I skoro wiedza, którą tam zdobyłaś Ci wystarcza to nie wnikam:):)

    Wczoraj byłam na wykładach na Ursynowie, niestety przez pracę przegapiłam pierwszą 1h wykładów.

    Dokładnie takie same miałam odczucia.

    Tematy były ciekawe, ale zdecydowanie było za mało czasu.
    Można było spokojnie wyrzucić temat pielęgnacji skóry w ciąży sponsorowany przez firmę Palmers.
    Temat karmienia niemowląt prowadzony przez położną - nawet nie zdążyłam przeczytać wszystkiego na slajdach, bo Pani tak szybko przerzucała, więc i tak będę musiała poczytać sama.

    Wykłady z pierwszej pomocy ograniczyły się do pomocy w przypadku zatrzymania oddechu i akcji serca u niemowląt i akcji ratunkowej w przypadku zadławienia się drobnym przedmiotem. Kilka zdań powiedzieli na temat oparzeń. Ten wątek pierwszej pomocy najbardziej mnie interesował, a było trochę tego za mało.

    Bezpieczeństwo podczas jazdy, niestety ten wykład przegapiłam i trafiłam na końcówkę. Pan prowadzący wykład był przedstawicielem firmy 'BeSafe' i prezentował fotelik za 2tys. zł, przekonując, że to jest najlepszy wybór.
    Jedna z Pań zauważyła słusznie, że ma mały samochód miejski i ten fotelik w jej samochodzie się nie zmieści, na co Pan rozbrajająco odpowiedział jej, żeby zmieniła samochód na większy (sic!).

    Lucky, Mietka 30:) lubią tę wiadomość

    dwhpwq0.png
  • Lucky Autorytet
    Postów: 1021 4854

    Wysłany: 14 października 2015, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domi u mnie to samo, nie denerwuj się (wiem, że łatwiej się mówi niż robi)
    ruchy czuję co 2-3 dni, najczęściej wieczorem po jedzeniu
    ale że mam ten detektor tętna (kupiłam używany za 40zł) to wyłapuję szumy charakterystyczne dla 'pływania' mimo iż nic sama nie czuję, oraz bicie serca
    wtedy się uspakajam
    później dopiero ruchy robią się mocniejsze i regularne!

    Edyś zdrowiej! A żal rozumiem, mnie brat chciał podebrać imię dla córeczki i długo się wkurzałam, a w końcu sami zmienili. A teraz z kolei my sie zastanawiamy czy naprawdę to właśnie chcemy... :)

    Wiewiórko - Ja zaczęłam 17tc, przytyłam ok 3kg, ale to wszystko jest w pupie i udach, czyli tam, gdzie zawsze tyję. Pierwszą minimalną wypukłość w rejonie brzucha zauważyłam dopiero dzisiaj! Myślę że teraz już ruszy z kopyta

    Magdaleno - wszystkie takie rozważania są normalne i do zaakceptowania! przecież czeka Was olbrzymia zmiana i w sumie nie macie pojęcia jak to naprawdę będzie. A będzie lepiej niż się spodziewasz! Jestem pewna. Najpierw będziecie się uczyć siebie nawzajem a potem się okaże że z dzieckiem można robić niemal wszystko. Mój M jest wiecznie w trasie i poza domem, przez 3 lata życia małej był w domu na weekendy i to krótkie (1,5 dnia), ale dałyśmy radę. Wyobraź sobie że moje dziecko zaliczyło ze mną wszystkie szkolenia z pracy, warsztaty, zebrania rodzicielskie itd! Spisywała się super, była maskotką i mile widzianym, nie przeszkadzającym gościem. Odwiedzałyśmy kina, wystawy, galerie i muzea, zloty balonowe itd. Przez 5 lat spędziłyśmy bez siebie jedną noc a poza tym rozdzielały nas tylko godziny spędzone w przedszkolu. Niczego nie żałuję i być może dałabym radę zobaczyć/przeżyć więcej bez córki, ale teraz wiem że wcale tego nie chciałam i nie chcę! Jedno co mnie wkurza, to cena biletów lotniczych dla maluchów. Koszt podróży rośnie straszliwie gdy jest nas więcej, mimo że to 'więcej' ma tylko metr lub mniej wysokości

    Magda lena, wiewiórka17, Love_life lubią tę wiadomość

  • Lucky Autorytet
    Postów: 1021 4854

    Wysłany: 14 października 2015, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ksanka wrote:
    Lucky. U mnie było łożysko nisko schodząc ok 1,5 cm od szyjki i już po tygodniu lezenia zagrożenie minelo

    u mnie zakrywa całe wejście, ale leżę i mam nadzieję że sobie pomogę sama bez konieczności hospitalizacji

    dziękuję za troskę i wsparcie!

  • noelka Autorytet
    Postów: 437 275

    Wysłany: 14 października 2015, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucky, też się zastanawiałam nad tym detektorem tętna, gdzie go kupiłaś? Warto?

    Mam nadzieję, że niedługo z łożyskiem będzie ok!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2015, 16:04

  • Mania1718 Autorytet
    Postów: 1659 2578

    Wysłany: 14 października 2015, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja mam monitor tętna dziecka i jestem mega zadowolona. Kupiłam go ze względu na tutejsza opiekę na ciążą. Polecam. Zaraz zrobię zdjęcie i wstawię.
    Ostatnio rzadko go używam bo dzidzia intensywnie ruchliwa :)

    Dziewczyny jak se radzicie z hormonami? Z nerwami i tymi złymi emocjami. U mnie dotychczas ciąża bezobjawowo sie rozwijała. Zato ostatnio jestem klebkiem nerwów :( Najgorsze jest to ze nie potrafię zapanować nad emocjami i przeraża mnie to. Wyjelam juz melise...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2015, 16:14

    bhyw3e5eod46r94d.png[/link]
  • Robaczek89 Autorytet
    Postów: 899 487

    Wysłany: 14 października 2015, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noelka, pozwól, że też odpowiem :). Ja swój detektor kupiłam na Allegro, nazywa się AngelSounds, obawiałam się trochę, że będę panikować jak nie będę mogła znaleźć tętna, ale okazało się, że wystarczy odrobina cierpliwości. Na początku, koło 11 tygodnia szukanie serduszka potrafiło trwać nawet 10 minut i b. łatwo było je zgubić. Najbardziej przydał mi się koło 16-17 tygodnia, gdy bardzo słabo się czułam, mocno bolał mnie brzuch, a nie czułam ruchów. Wtedy okazał się mieć zbawienne działanie na moją psychikę. No i teraz znalezienie tętna trwa maks minutkę i nie gubi się tak łatwo. Pewnie niedługo jak ruchy będą bardziej regularne to nie będzie mi już potrzebny i oddam go szwagierce, które teraz jest w 7tc i za kilka tygodni jej się przyda.

    Co do mieszkania z rodzicami to sobie tego nie wyobrażam i na szczęście moja rodzina też nie bierze tego pod uwagę. Co prawda moja mama, tak jak Renki też ma SM i czasem wymaga pomocy, więc mieszkamy niedaleko rodziców i w razie potrzeby mogę u niej być w 15 minut, ale nikt nikomu nie przeszkadza na co dzień. Jasne wiąże się to z pewnymi ograniczeniami, kredytem i metrażem zaledwie 45 metrów, ale przynajmniej czujemy się u siebie swobodnie i jesteśmy samodzielni.

    Magda, nie masz powodu się zamartwiać, że jesteś wyrodną matką. Chyba każda z nas ma obawy związane z tym jak to będzie, ile wyrzeczeń nas czeka, jak wiele zmian przed nami. Jednak myślę, że wszystko się ułoży, choć ja jestem daleka od zdania, że gdy dziecko się pojawi, to te myśli odejdą. Wręcz przeciwnie, myślę, że będą pojawiać się często, myślę, że będzie dużo chwil niepewności i zmęczenia, ale jestem przekonana, że o tak będzie pięknie i nie oddamy tego za żadne skarby, choć szykuję się na płacz i zgrzytanie zębami ;)

    Też byłam na wczorajszych warsztatach i powiem tak. Były średnie, ale niczego innego się nie spodziewałam. Część o pielęgnacji skóry beznadziejna, ale ktoś za to musi zapłacić, skoro nie my, to partner, a wtedy on musi się zaprezentować. Część o fotelikach, nie była tylko prezentacją produktową, ja na przykład cieszę się, że miałam okazję zamontować fotelik w "samochodzie", to ułatwia mi decyzję czy wybrać produkt z bazą czy bez. Zresztą nie było tam nachalnego namawiania do kupna, a fotelik 0-13 kosztuje 600pln, a nie 2000. Jasne ten drugi jest droższy, ale to już specyfika fotelików RWF. Co do pierwszej pomocy to już w programie było zapisane, że będą tylko zakrztuszenia i RKO, więc nie wiem dlaczego oczekiwałyście więcej. Dobra, podsumowując. Było kilka przydatnych informacji, np. w części o rytuałach, można było zadać pytania i uzyskać różne informacje, ale były to tylko 3h warsztatów, sponsorowane przez konkretne marki i trzeba mieć to na uwadze wybierając się na warsztaty.

    Muszę Wam powiedzieć, że już mi nie żal słabego obrazu na usg. Franek wczoraj mi to wynagrodził :D, przez 1,5 h szalał w brzuchu, kopie, wiercił się i pierwszy raz było to tak mocne, że widoczne gołym okiem. Ale szybko to postępuje. Przecież dopiero w piątek był pierwszy kopniak, którego byłam pewna. I jeszcze śmieszna rzecz, jak tylko mąż przykłada rękę to młody się uspokaja. No nie chce taty kopnąć, raz go tylko smyrnął lekko nogą (chyba):)

    Mania1718 lubi tę wiadomość

    43kt9vvjbmmercyy.png
  • Karka Autorytet
    Postów: 555 748

    Wysłany: 14 października 2015, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mania1718, ja się codziennie kłócę z mężem, i płaczę... I gadam. Inaczej chyba nie umiem. A on mi wcale nie ułatwia :/ Nie wiem czy naczytał się, że nie można pozwolić sobie wejść babie na głowę i żeby mnie ignorować... Ale w ten sposób nie jest lepiej, bo w większości przesadza i jest okropny:(

    nqtk8u69dwbc5hye.png

    Córka!!! Kochana Hania :* <3 38+6, 19.30, 51cm, 2760 :)
  • Karolina@ Autorytet
    Postów: 1308 2264

    Wysłany: 14 października 2015, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda lena wrote:
    Dziewczyny, a ja teraz poruszę temat, który mnie trapi od jakiegoś czasu. Pewnie pomyślicie, że będę złą matką...
    Od kilku dni mam takie uczucie, taki strach i jakiś smutek... że jak Staś przyjdzie na świat to wszystko się zmieni. Przed ciążą robiłam wszystko spontanicznie, wyjazdy, koncerty. To było piękne. Macierzyństwo jest pewnie jeszcze piękniejsze, ale wiecie...tak się boję, że całe moje życie się zmieni.
    Staraliśmy się o malucha 18 miesięcy. Udało się, a teraz piszę takie posty. Jestem okropna... :( Ale dziś mam dzień smutasa. O! :(

    Kochana, wczoraj miałam podobne myśli. Szalenie cieszę się z dzieciaczka, bo razem z mężem już od dawna o nim marzyliśmy, ale wczoraj tak myślałam, że skończą się nasze spontaniczne wypady, szaleństwa z przyjaciółmi i robienie tego, na co mamy tylko ochotę. Z drugiej strony wiem, że jak pojawi się dziecko, to nasze życie będzie jeszcze piękniejsze i to ono będzie nam dawać radość i chęć do życia każdego dnia! :)

    Magda lena lubi tę wiadomość

    atdc20mmz2wpi7xu.png

    2fwacsqvbzwg1byy.png
  • Mania1718 Autorytet
    Postów: 1659 2578

    Wysłany: 14 października 2015, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karka wrote:
    Mania1718, ja się codziennie kłócę z mężem, i płaczę... I gadam. Inaczej chyba nie umiem. A on mi wcale nie ułatwia :/ Nie wiem czy naczytał się, że nie można pozwolić sobie wejść babie na głowę i żeby mnie ignorować... Ale w ten sposób nie jest lepiej, bo w większości przesadza i jest okropny:(

    Moj niby rozumie że to hormony, ciąża iTP ale do cierpliwych też nie należy. Dzisiaj rozwalił mnie ten flegmatyczny system angielski i emocje sięgnęły zenitu. Mojemu A się dostało i w pewnym momencie wykrzyczal ze nie ma zamiaru w du... mi wchodzić. (Próbował załagodzić sytuacje a ja durna plułam jadem) boję się sama siebie :(

    bhyw3e5eod46r94d.png[/link]
  • Mania1718 Autorytet
    Postów: 1659 2578

    Wysłany: 14 października 2015, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena piszesz ze jesteś okropna... a ja Ci powiem że to naturalne odczucia kochającej mamy ;) Już teraz wiesz ze będziesz rozważać swoje decyzje biorąc zawsze pod uwagę dziecko. I nie raz odmowa sobie przyjemności będzie Wam wszystkim wynagrodzona :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2015, 16:25

    Magda lena, Love_life lubią tę wiadomość

    bhyw3e5eod46r94d.png[/link]
  • Karolina@ Autorytet
    Postów: 1308 2264

    Wysłany: 14 października 2015, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jakiego płynu do higieny intymnej używacie?

    atdc20mmz2wpi7xu.png

    2fwacsqvbzwg1byy.png
  • Renka88 Autorytet
    Postów: 1247 1656

    Wysłany: 14 października 2015, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ziaja Mamma jakoś mi podpasował i nie jest drogi :)

    Karolina@ lubi tę wiadomość

    <3

    iv098iikucvckjtl.png

    Aniołek 05.2014
  • Mania1718 Autorytet
    Postów: 1659 2578

    Wysłany: 14 października 2015, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Renka88 wrote:
    Ziaja Mamma jakoś mi podpasował i nie jest drogi :)

    Też mam taki.. zapach super

    Karolina@ lubi tę wiadomość

    bhyw3e5eod46r94d.png[/link]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 października 2015, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mania1718 wrote:
    Dziewczyny jak se radzicie z hormonami? Z nerwami i tymi złymi emocjami. U mnie dotychczas ciąża bezobjawowo sie rozwijała. Zato ostatnio jestem klebkiem nerwów :( Najgorsze jest to ze nie potrafię zapanować nad emocjami i przeraża mnie to. Wyjelam juz melise...

    Ja do tej pory radziłam sobie dobrze ale ostatnio idzie mi to coraz gorzej. Może nie jestem jakaś mocno nerwowa i bez powodu się nie wkurzam, ale zwyczajnie brak mi do pewnych rzeczy/ludzi/spraw cierpliwości. Swoje robi też znużenie ciążą, tym całym leżeniem, brakiem możliwości wykonania wielu najprostszych czynności i tym, że jestem skazana we wielu rzeczach na łaskę innych osób. Jakoś to muszę wytrzymać bo cel jest tego wart ale nie ukrywam, że łatwo nie jest...

‹‹ 790 791 792 793 794 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ