Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny
Ja w pierwszej ciąży chodziłam do lekarz na NFZ ale mimo to robił mi USG na każdej wizycie, a pod koniec ciąży kazał przychodzić co jeden, dwa tygodnie, był chyba bardziej przewrażliwiony niż ja. Sam chciał zawsze wiedzieć czy wszystko jest ok i chyba nie przejmował się zasadami 3 USG, miałam ich ponad 10. Zawsze mówił "no to zerknijmy na dzidziusia" i sprawdzał wszystko. Teraz chodzę prywatnie i w sumie będę miała te 3 USG genetyczne płatne, ale w ramach wizyty mój lekarz też zawsze oprócz badania normalnego odpala aparat i sprawdza szczególnie długość szyjki no i serduszko dziecka. Myślę, że to zależy od lekarza i jego podejścia. Chyba lekarze nie mają jakiś szczegółowych kontroli ile razy odpalają sprzęt do USG to po prostu ich dobra wola, szczególnie jeśli ich coś niepokoi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 19:38
[/url]
-
nick nieaktualnyjusiakp wrote:Ok dziewczyny dzięki, trochę namieszałam
Kochana musisz po prostu przemyśleć sprawę i zdecydować co będzie dla Ciebie najlepsze. Jeśli chcesz robić to USG co 2 tyg to możesz, ale to też jakieś super zdrowe nie jest bo jednak trzeba tą głowicą brzuch pouciskać (szczególnie do zmierzenia szyjki). Chyba najłatwiej dla Ciebie będzie jeśli zadzwonisz do lekarza i powiesz, że nie do końca zrozumiałaś o co chodzi z tą szyjką i żeby Ci wyjaśnił. Dodaj też, że poszłaś ze stresu na USG i tam lekarz powiedział, że z szyjką w porządku.
Mam nadzieję, że nie uraziłyśmy Cię w żaden sposób naszymi wypowiedziamiChcemy dla Ciebie wyłącznie jak najlepiej.
-
Są przychodnie, gdzie mają kontrakt z nfz i prowadzenie ciąży wygląda całkiem przyjemnie
U mnie w mieście, gdzie obecnie mieszkam jest PORAŻKA. Na nfz do ginekologa czeka się ok.1 miesiąca i to takiego badziewiackiego dzidka, że szkoda gadać.
3 usg w czasie całej ciąży i nara.
Do lepszego gina ok.3-4 miesięcy oczekiwania. Zachodząc w ciążę w Toruniu i chcąc ją tu prowadzić to tylko prywatnie można.
Znam kobietki, które do Bydgoszczy specjalnie jeżdżą i prowadzą ciążę, bo w Toruniu jest dramat. Takie są realia
-
paola87 wrote:Dziewczyny a czy długość szyjki można zmierzyć tylko usg dopochwowo, czy również przez brzuch?
Chyba tylko usg dopochwowym. Nie lubię jak wsadza ten pałąk, boję się, że za głęboko wsadzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 19:44
-
nick nieaktualnyperła ziemi - myślę, że skoro nie miałaś do tej pory żadnych problemów, nie pojawiały się żadne niepokojące skurcze czy mocne bóle w dole brzucha to nie powinnaś się tym stresować
To co dla siebie możesz zrobić to nie dźwigać ciężkich rzeczy i jakoś szczególnie się nie forsować a o resztę zadba lekarz bo na pewno na każdej wizycie kontroluje szyjkę
No i przede wszystkim nie oglądaj takich programów bo to tylko niepotrzebny stresor który pobudza wyobraźnię
paola87 - da się też przez brzuch ale dużo wiarygodniejszy wynik daje głowica dopochwowa. No i szyjkę najdokładniej ocenia się w teście dynamicznym (ucisk w okolicy dna macicy w czasie badania ultrasonograficznego sondą).
est - pewnie, że możnaAle akurat dla mnie ważniejszy był konkretny lekarz (ze względu na ciążę wysokiego ryzyka a on się w takich specjalizuje).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 19:55
Est lubi tę wiadomość
-
M+M+? wrote:Dziewczyny mam pytanie - czy na usg połówkowym badanie było tylko przez powłoki brzuszne? Pisałyście o tym, że była mierzona szyjka dlatego to pytanie. Ja chcę iść z M i zastanawiam się jaki będzie przebieg badania.
U mnie mąż był pierwszy raz na usg. Weszłam z nim na początku do gabinetu i lekarz mówił, że zaczniemy w takim razie od usg przez brzuch.
Pomierzył, posprawdzał, mąż się cię cieszył i wyszedł.
Ja zostałam, przebrałam się do badania na fotel (spódniczka i papcie od lekarza) i wtedy badał palcami + usg dopochwowe w celu zmierzenia szyjki.M+M+? lubi tę wiadomość
-
Drugie pytanie, pisałyście o problemach z depilacją i pedicure. Jaki jest wobec tego wasz obwód brzucha na wysokości pępka? Wiem, że to sprawa indywidualna ale pewnie wyjdzie nam jakaś średnia. Ja mam 83 cm i obecnie jszcze nie sprawia mi kłopotu.
-
Kasiu nie gniewaj sie ale lekarz ktory specjalizuje sie w ciazach zagrozonych to chyba powinien miec usg w swoim gabinecie, i wszystko sam sprawdzac... a nie opierac sie na tym co inny gin zobaczy na usg, tym bardzoej ze przez usg tez duzo rzeczy moze zobaczyc... Choćby nawet ta szyjke zbadac... kazdy inaczej bada i do wszystkiego inaczej podchodzi...
Co do gina na nfz to wydaje mi sie ze zalezy jak kto trafi... i zalezy duzo od lekarza... wiekszosc z was pisala, ze jak byla na badaniach prenatalnych na nfz to trwaly ok 15min, a ja jak weszlam do gabinetu to siedzialam tam ok 40min i lekarz nie wypuscil mnie dopoki nie zbadal dokladnie wszystkiego...a tez ani grosza nie zaplacilam i dodatkowo dal mi 7 zdjec w 4D, ktorych wcale nie musial mi dawac... Oni nie sa rozliczani z usg to tylko i wylacznie od nich zalezy czy chca...baassiia lubi tę wiadomość
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
M+M+? wrote:Dziewczyny mam pytanie - czy na usg połówkowym badanie było tylko przez powłoki brzuszne? Pisałyście o tym, że była mierzona szyjka dlatego to pytanie. Ja chcę iść z M i zastanawiam się jaki będzie przebieg badania.
ja na połówkowym tez byłam pierwszy raz z moim P
najpierw było przez brzuch - pomiary Maluszka, a potem w związku z koniecznością zmierzenia szyjki też dopochwowo - mój P był od początku do końca, również przy tym drugim badaniu, ale było to chyba dla wszystkich naturalne...M+M+? lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNa moim badaniu było tak, że przy USG dopochwowym lekarz po prostu zasłonił nas zasłonką. Mąż całe badanie oglądał na dużym ekranie telewizora, który wisiał w pomieszczeniu, więc nie musiał patrzeć w monitor USG.
Mój brzuch w największym obwodzie ma ok 80 cm (rano pewnie mniej bo dopiero na wieczór mnie "wybrzusza") ale to chyba zależy też od wzrostu bo jestem niska (160) i już taki brzuszek utrudnia mi np pochylanie sięM+M+? lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGośśś wrote:Kasiu nie gniewaj sie ale lekarz ktory specjalizuje sie w ciazach zagrozonych to chyba powinien miec usg w swoim gabinecie, i wszystko sam sprawdzac... a nie opierac sie na tym co inny gin zobaczy na usg, tym bardzoej ze przez usg tez duzo rzeczy moze zobaczyc... Choćby nawet ta szyjke zbadac... kazdy inaczej bada i do wszystkiego inaczej podchodzi...
Gosia on przyjmuje w przychodni przyszpitalnej, w Luxmedzie i ma swój prywatny gabinet i akurat w tym gabinecie nie ma USGMogłabym chodzić do tego lekarza np do Luxmedu ale nie opłaca mi się, bo tam i tak osobno trzeba się rejestrować na wizytę a osobno na USG i wyszłoby mnie drożej (luxmed dolicza sobie prowizję). A tak to na normalne wizyty chodzę do niego prywatnie a na USG i tak do niego (albo do jego przyjaciela jeśli mój akurat nie może w tym terminie) tylko w Luxmedzie.
Ja tu w Lublinie chyba tylko dwa razy spotkałam się z prywatnym gabinetem ginekologicznym (nie mówię o prywatnych placówkach medycznych) które mają USG a i tak były to tak badziewne sprzęty, że ciężko było cokolwiek zobaczyć. -
A.Kasia, baassiia, Est, Madzialena90, domiii, Mania1718, Gośśś, Karolina@, RudyTygrysek, Hannia123, Renka88, Vincent, d'nusia, Andriel, Kate84, M+M+?, Karka, edyś, kateee, wiewiórka17, Jacqueline, 26Asia, She86, krówka_muffka, Mietka 30:), arien, Kajola, Izoleccc, anitka19953, Martita88 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, ale naskrobałyście przez weekend
Martita, gratulacje z okazji ślubu!
A.Kasia, cieszę się, że wszystko dobrze
Gośśś, też tak mam, za duży wybór jest wszystkiego! Ja póki co nie jestem w stanie nic wybrać
Magda_lena, kciuki są
My wczoraj byliśmy na targach Happy Baby, dzisiaj na spotkaniu "Mama wie"Podobało mi się, dzisiaj nawet bardziej niż wczoraj. Trochę gadżetów/kosmetyków dostaliśmy, trochę wygraliśmy
jeszcze nawet nie przejrzałam, co dokładnie mamy