Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitajcie dziewczyny.
Chciałam zapytać jak wy zaszłyście w ciąże ? Planowana czy wpadka? Ile miesięcy starań? Starania ze wspomagaczami ( typu testy owulacyjne ) czy tak po prostu.
Jestem ciekawa zwyczajnie.
My z mężem zaczęliśmy starania zaraz po ślubie - w sierpniu 2014. Udało się dopiero w listopadzie za pomocą testów owulacyjnych.
Niestety niedługo trwała moja radość - bo niecały tydzień i poroniłam samoczynnie.
Potem 3 miesiące bez owulacji.
Od kwietnia zaczęliśmy - znowu testy owulacyne w ruch.
Po dwóch nieudanych miesiącach na prawdę straciłam nadzieję.
W czerwcu nie chciałam próbować - raz, że się dowiedziałam, że dziewczyna, której serdecznie nie znoszę jest w ciąży ( uważałam, że w tego żalu i wściekłości i tak sie nie uda ) a dwa, że mieliśmy zaplanowany wyjazd do Paryża na lipiec.
Któregoś dnia mnie podkusiło i zrobiłam test owu - dwie krechy piękne.
Bez większej nadziei za dwa czy trzy razy poszłam z mężem do łóżka ale na prawdę uważałam, że to i tak kolejny stracony miesiąc.
A tu 3 lipca zrobiłam test krwi bo mi się miesiączka spóźniała 2 dni i buch - beta HCG 563
I tak moje szczęście jest ze mną do dziś ( mam nadzieję, że jest bo jakoś się od wczoraj wieczora nie bardzo odzywa ).Karolina@, muminka83, Kajola, A.Kasia, skowroneczka87, kateee, ksanka, Karka, Kate84, Andriel, Jacqueline lubią tę wiadomość
-
Muminka ad tej wody, to chyba to 3l to strasznie duzo:/ ( chyba ze w to wliczasz np zupe itp) teraz juz nie ma upalow, wiec tez sie duzo nie pocimy. Nadmiar wody tez jest obciazeniem dla nerek itp. Teoretycznie mozna obserwowac kolor moczu, ktory nie powinnien byc przezroczysty, takze zobaczysz:)
-
Ja starałam się około roku
najgorszy czas cały czas tylko dowiadywałam się, kto pokolie jest w ciąży... Już po pół roku poszłam do lekarza i okazła się dużo podwyższona prolaktyna a przez to brak owulacji ( pecherzyki przerastaly i tworzyły się torbiele ) zaczełam brac bromergeron + jeździłam na monitoringi cyklu i się udało
-
baassiia wrote:Muminka ad tej wody, to chyba to 3l to strasznie duzo:/ ( chyba ze w to wliczasz np zupe itp) teraz juz nie ma upalow, wiec tez sie duzo nie pocimy. Nadmiar wody tez jest obciazeniem dla nerek itp. Teoretycznie mozna obserwowac kolor moczu, ktory nie powinnien byc przezroczysty, takze zobaczysz:)
No weź nawet nie zamierzam jej słuchać w tym temacie. Nie jestem w stanie więcej wypić i wydaje mi się po przeczytaniu paru artykułów że przesadza.
Właśnie przeczytałam że nie ma znaczenia nawet ile się je posiłków czy 5 czy 3 a ilość dostarczonych kalorii. Ja jadłam dotychczas 3 i naprawdę nie czułam głodu więc powiedzmy że dodatkowy owoc wrzucę ale nic więcej. Ja nie ćwiczę bo zwycajnie nie mam zgody na to teraz w ciąży.... :-* ale dobrze radzisz. Ja zostaje na max 1,5 litra -
Vira
U mnie w 1 cyklu sie udalo, wczesniej uzywalismy prezerwatyw. Mam 28 lat, dlatego myslalam, ze dluzej zejdzie:p ja w ogole chcialam, tak z 2 miesiace pozniej (ze wzgledu na prace), a maz "a choc sprobujemy, przeciez za pierwszym razem sie nie uda" :p
Na razie ciaza ksiazkowa i czuje sie bardzo dobrze:)muminka83, Karolina@, A.Kasia, Kajola, RudyTygrysek, kateee, domiii, ksanka, Tunia.a, Martita88, Karka, Kate84, Kasia24, Andriel, Jacqueline lubią tę wiadomość
-
Witam się z wami w 22 tygodniu
Właśnie próbuje zwlec się z łóżka, zjem śniadanie i jadę na poszukiwanie butów. Teresa ja przez jakiś czas brałam nospe po dwie trzy razy dziennie, bo trzeba wybierać to mniejsze zło, a lepiej już wziąść tą nospe niż męczyć siebie i dziecko twardym brzuchem.
muminka83, A.Kasia, Magda lena, Kate84 lubią tę wiadomość
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Aniekk , calym sercem się z Tobą zgadzam i mimo, że współczuję Goss, to uwazam, ze nie powinna tak pisac, bo zabrzmialo to mniej wiecej tak: Mi się nie udało, więc i Tobie może się nie uda.
Trochę słabo.. moim zdaniem.arien, paola87 lubią tę wiadomość
-
eh u mnie to skomplikowana sprawa.
Zanim zaszłam w ciążę z pierwszym synkiem leczyłam się na bezpłodność prawie 8 lat.
Przeszłam przez wszystkie możliwe badania, leki itd nic nie wskazywało że kiedykolwiek zajdę w ciążę. Nigdy nie miałam przez tyle lat owulacji. I pamiętam ten dzień kiedy powiedziałam sobie stop że już nie mam sił i mam to w dupie. Końcem września 2009 roku pojechaliśmy pod Wrocław do stadniny koni do naszych znajomych. I tam tak się upiłam bimbrem domowej roboty ?że podobno mąż mówi że byłam demonem seksu. Na sianie spłodziliśmy naszego synka
W kwietniu 2014 postanowiliśmy starać się o kolejne dziecko. Okazało się że ponownie mam bezpłodność wtórną. Przestałam jajeczkować. Lekarz już nie czekał tylko dał CLO. Pomimo brania jego był koszmar. W październiku zaszłam w ciążę a 29 listopada poroniłami długo nie mogłam sobie i nie mogę poradzić. Pożegnaliśmy się z Gniewoszkiem wypuszczając specjalny balonik w niebo z liścikiem przywiązanym do sznuureczka w którym było napisane Bardzo Cię Kochamy i Czekamy na Ciebie
Myślałam że już nie ma szans. Kochaliśmy się bez zabezpieczeń ale nie wierzyłam w sukces. Nie liczyłam ani dni płodnych ani nie robiłam monitoringu nawet olałam lekarza. Wielkie zdumienie moje było jak 10 dni spóźniała mi się @. Nadal uważałam że to moje zasrane hormony i że zaraz będę. Kiedy zobaczyłam bete a wczesniej 2 kreski płakałam, klęłam i bałam się. Jednak z każdym tygodniem coraz bardziej wierzę w to że jestem znowu mamą i noszę pod sercem cud - cud u kobiety teoretycznie bezpłodnejedyś, aleksandrazz, Mietka 30:), baassiia, Mania1718, Karolina@, A.Kasia, Kajola, RudyTygrysek, Renka88, ksanka, skowroneczka87, kateee, Marlena, Love_life, Tunia.a, Martita88, Karka, Kate84, Andriel, Jacqueline lubią tę wiadomość
-
no właśnie dlatego mnie zastanawia dlaczego ta lekarka tak ostroznie z tą nospą kazała... a do tego wszystko w końcu poczułam coś moją dzidzię
wczoraj raz i dziś też raz ale już taki konkretny kopniak
muminka83, baassiia, A.Kasia, Karka, Kate84 lubią tę wiadomość
-
TERESA, Dlatego, ze Nospa ma kat C dla ciazy , czyli powinno się ją przyjmowac tylko w stanach zdecydowanej koniecznosci, wiec ciesz sie, ze masz tak rozsadnego lekarza i nie faszeruj siebie i malenstwa lekami bez potrzeby.
I nie slychalabym gdy ktos mówi: Ja sie faszeruje Nospą, to i Ty się faszeruj.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 09:41
muminka83, baassiia, Teresa1992, arien, A.Kasia, paola87, Hannia123 lubią tę wiadomość
-
Jeżeli wizytę masz w poniedziałek a Twardnienie nie jest bolesne tylko czujesz taki dyskomfort to ja bym wzięła dwie nospy, jak podziała to poczekaj do pon a jak nie to jutro bryknij do innego gina
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
O rany, Muminko, ale piękna historia...
Historia z nadzieją w tle... dla nas, tych, którym wciąż jeszcze się nie udało.
Będziecie mieli co dzieciom opowiadać (zwłaszcza o tym sianie, hihi...)
A tak w ogóle do dzień dobry wszystkim Mamom!
Gratuluję wspaniałych wyników wizyt, rosnących dzieci, nowych sexi kształtów. I trzymam kciuki za kolejne wizyty!
(na naszym wątku "Zaczynamy znowu starania", o którym pisała już Jacqueline, kolejna dziewczyna właśnie ujrzała dwie kreskito dobry zwiastun!)
Jacqueline, mam nadzieję, że Ty będziesz następna!Est, Karolina@, Kajola, A.Kasia, She86, skowroneczka87, kateee, Magda lena, ksanka, Mietka 30:), Hannia123, Martita88, Karka, Kate84, Izoleccc, Andriel, Jacqueline lubią tę wiadomość
-
Witam marcóweczki.Mam nadzieje że u Was wszystko w jak najlepszym porzadku. Niestety jestem na wyjeździe i nie jestem nadrobić zaległości forumowych.Zauważyłam jedynie że większość już po połówkowych... U mnie wypadnie to gdzieś w listopadzie - czekam na telefon. A tymczasem w poniedziałek kolejne badanie krwi i moczu a następny czwartek wizyta u ginekologa.
Koleżanka pyta jak to było z zajściem w ciążę. My generalnie chcieliśmy dzieciątka ale nie było jakiś szczególnych nacisków że musi to byc teraz.
Przez 3 lata byłam na tabletkach anty i obawiałam sie tylko że być może po odstawieniu będę miała problem z zajściem w ciążę a tym bardziej że nie jestem już pierwszej młodości.Jednak moje obawy okazały się bezpodstawne... W ciążę zaszłam za pierwszym razem,w sposób naturalny bez żadnego wspomagania. Teraz z niecierpliwością czekamy na malucha
Mam nadzieję że na połówkowym dzidzia ujawni swoją płeć... Chociaż ja mam przeczucia że synek będzie.
Zmykam narazie i pozdrawiam ciepło w te coraz chłodniejsze dni.muminka83, Est, A.Kasia, ksanka, Mietka 30:) lubią tę wiadomość
-
annak wrote:O rany, Muminko, ale piękna historia...
Historia z nadzieją w tle... dla nas, tych, którym wciąż jeszcze się nie udało.
Będziecie mieli co dzieciom opowiadać (zwłaszcza o tym sianie, hihi...)
A tak w ogóle do dzień dobry wszystkim Mamom!
Gratuluję wspaniałych wyników wizyt, rosnących dzieci, nowych sexi kształtów. I trzymam kciuki za kolejne wizyty!
(na naszym wątku "Zaczynamy znowu starania", o którym pisała już Jacqueline, kolejna dziewczyna właśnie ujrzała dwie kreskito dobry zwiastun!)
Jacqueline, mam nadzieję, że Ty będziesz następna!
Oj Naprawdę życzę wam tego z całe serca. Życie pisze różne scenariusze a już na pewno kiedy najmniej się tego spodziewamy. :-* -
Est wrote:TERESA, Dlatego, ze Nospa ma kat C dla ciazy , czyli powinno się ją przyjmowac tylko w stanach zdecydowanej koniecznosci, wiec ciesz sie, ze masz tak rozsadnego lekarza i nie faszeruj siebie i malenstwa lekami bez potrzeby.
I nie slychalabym gdy ktos mówi: Ja sie faszeruje Nospą, to i Ty się faszeruj.
hehe Twoje komentarze są najlepsze:D
domiii lubi tę wiadomość
-
My staraliśmy się 8 cykli, pierwszy cykl na luzie, a od następnego z testami ovu i mierzeniem temperatury...
Co miesiąc robiłam test ciążowy i wychodził negatywny, wiec olałam temat, przestałam mierzyć tempkę i robić testy owulacyjne... wyjechaliśmy nad morze na Naszą pierwszą rocznicę ślubu i w czasie tego beztroskiego wyjazdu udało Nam sięwiedzieliśmy, że będę miała wtedy owulację choć nawet o tym nie myśleliśmy i nie spodziewaliśmy się.
Zapomnieliśmy o seksie czysto prokreacyjnym podczas którego z miesiąca na miesiąc odechciewało nam się tak naprawdę zbliżeń. Na wyjeździe mąż zabrał mnie do bram raju rozkoszy (nawet nie wiedziałam, że on tak potrafi) - niezapomniane chwile
Po powrocie z nad morza czułam się trochę "dziwnie", myślałam, że to przez te 30to kilku stopniowe upały połączone z moim SM i ponownej zmianie klimatu ale po jakimś czasie okazało się, że okres mi się spóźniazrobiłam test i były dwie grube upragnione krechy
Jeszcze tego samego dnia pognałam na krew - wynik 544,6, a po 48 godzinach przyrost był już - 1896,3
Tak oto przywieźliśmy sobie z naszego wyjazdu rocznicowego "marynarza"Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 10:33
edyś, muminka83, A.Kasia, RudyTygrysek, paola87, kateee, ksanka, Mietka 30:), Karka, Kate84, Andriel lubią tę wiadomość
-
Oj Vira kochana. Czytam Twoje posty i jakbym czytała o sobie. Też już tak mam, czarnowidztwo i wkręcanie sobie różnych historii to moja pasja
I też miałam jak Ty. Na początku najważniejsze, żeby było serduszko i żeby znów nie stracić ciąży. Potem oby tylko do prenatalnych i będzie luz. Teraz do poczucia pierwszych ruchów. Których nie czuje. I racjonalnie, rak przez mózg (:p) wiem, że mam na to jeszcze czas. Ale serducho i jakaś część mnie bardzo się boi, głownie dlatego, że większość z Was już czuje. I tak w kółko Macieju. Ciągle coś. I usg raz na miesiąc to za rzadko, zdecydowanie bo po jakiś 2 tygodniach zaczynam wariować
, ale jakbym miała łazić na USG prywatnie to zbankrutuje
Kofeinko, ja dzisiaj tez w końcu wizytuje i też się mocno stresujeTrzymam za Was kciuki
Ja ide na 19.20
Teresa, podpisuję się pod EST rękoma i nogami. Pisałam już chyba ze sto razy, że mój lekarz też bardzo nie lubi nospy. W klinicznym szpitalu, w którym pracuje też się jej za bardzo nie stosuje, a inni lekarze przepisują nospę jak cukierki i to jest bardzo niedobre podejście! Mam wrażenie, że te nospę traktuje się jak witaminy dla ciążarnych, którymi wcale nie jest. Denerwuje mnie to podejście, że jak cokolwiek zakłuje, troszkę zaboli to od razu należy faszerować się nospą. Rozumiem, że są stany, w których trzeba ją brać, ale na pewno nie zawsze.
My jak tylko zaczęlismy starania to zrobiłam podstawowe badania. Motfologię i tarczycę. Tarczyca w normie była, ale troszkę to TSH i tak obnizyłamRobiłam testy owu i łykałam wiesiołek. Pierwsze dwa cykle to taki seks na siłe bo owulacja. A w trzecim cyklu...3 dni z rzędu taki seks, którego nie zapomnę do końca życia. Najcudowniejszy, najpiękniejszy seks jaki kiedykolwiek przeżyłam. To było niesamowite. I właśnie w tym cyklu się udało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 09:55
Teresa1992, kofeinka, edyś, Est, A.Kasia, baassiia, ksanka, Mietka 30:), Karka, Kate84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Est, odezwała się osoba która nie miała twardnień brzucha i się zastanawiała czy to aby normalne. To było pytanie do osób które coś takiego mają lub miały. Masz rację, niech się dziewczyna męczy.
Mama-julka, muminka83 lubią tę wiadomość
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka