Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj, bo się wystraszyłam, że coś palnęłam niechcący i może kogoś uraziłam.
Gosiu,
Okazało się, że mam:
- problem z tarczycą, którego (nie wiem czemu!!) wcześniej nie wykryto (może go wcześniej nie było?), czyli niedoczynność tarczycy i na 99% chorobę Hashimoto
- a po drugie (i to jest ważniejsze) mam mutację genu MTFHR, niestety w najgorszej postaci (homozygota TT). Ta mutacja oznacza dwie rzeczy: mikrozakrzepy w żyłach - prawdopodobnie z tego powodu do moich dzieciaczków po pewnym czasie przestało dochodzić "zasilanie" i serduszka stawałyI druga rzecz - przez tą mutację organizm (uwaga!) nie przetwarza kwasu foliowego + dwóch innych rodzajów witaminy B. A więc wszystkie zażyte przeze mnie Foliki mogłabym równie dobrze wyrzucić do kosza. Same wiecie, co to oznacza dla ciąży...
No więc teraz u mnie dalsza diagnostyka, suplementacja, specjalna dieta... i starania nie wcześniej niż w lutym.
Dziękuję, że pytasz, kochana :-*Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 18:36
-
muminka83 wrote:Kochane dziewczyny. Naprawę po co ta spina. Nie ma sensu się denerwować. Jesteśmy dorosłe.
I wlasnie dlatego czadami trzeba powiedziec sobie konkretnie, a nie tylko pitu pitu:-)muminka83, Gośśś, Est, Kasia24 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, zmykam na wizytę. Poprosze jeszcze raz o kciuki bo włączył mi się straszny lęk
Nadrobie Was później
skowroneczka87, baassiia, paola87, A.Kasia, muminka83, edyś, Karolina@, Est, Magda lena, Kate84, Martita88, Kajola, Hannia123, krówka_muffka, Renka88, Mietka 30:) lubią tę wiadomość
-
annak kochana dobrze że przynajmniej wiesz bo masz świadomość co i jak. Rozumiem że acard bądź inne leki podobno sa też takie specjalne zastrzyki będziesz musiała brać? Nawet nie wiedziałam ze istnieją takie choroby. Często jest tak ze niby wynik jest okey na daną chorobę a dopiero wnikliwa analiza pokazuje że nie. Życzę ci powodzenia i mam nadzieje usłyszeć po nowym roku tą dobrą wieść :d :-
*baassiia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarmelek211 - ciężko powiedzieć, ja sama już teraz nie wiem bo to co u mnie jest stawiającą się macicą u innych koleżanek jest po prostu wypinającą się dzidzią
Tak wiec ile osób tyle przyczyn takiej górki
Wizyta już za tydzień, więc koniecznie zapytaj swojego lekarza o to, ale sądzę że jeśli nie powtarza się zbyt często i nie boli to to nic poważnego
annak- jeśli jest znana przyczyna to przynajmniej wiadomo z czym walczyć. Życzę Ci kochana jak najszybszego pokonania problemu i udanych starań :* -
annak ja tak jak muminka uważam, że mimo niekorzystne diagnozy, przynajmniej wiesz na czym stoisz. Ja będę trzymać kciuki za leczenie
A dziś jakiś chyba pechowy dzień, że taka kumulacja nerwów. No ale jest nas dużo i myślę, że każda tu ma swoje zdanie, stąd dyskusjaPoza tym, wydaje mi się, że każdy stara się pisać kulturalnie, więc chyba jest ok?
muminka83, Est lubią tę wiadomość
-
annak wrote:Oj, bo się wystraszyłam, że coś palnęłam niechcący i może kogoś uraziłam.
Gosiu,
Okazało się, że mam:
- problem z tarczycą, którego (nie wiem czemu!!) wcześniej nie wykryto (może go wcześniej nie było?), czyli niedoczynność tarczycy i na 99% chorobę Hashimoto
- a po drugie (i to jest ważniejsze) mam mutację genu MTFHR, niestety w najgorszej postaci (homozygota TT). Ta mutacja oznacza dwie rzeczy: mikrozakrzepy w żyłach - prawdopodobnie z tego powodu do moich dzieciaczków po pewnym czasie przestało dochodzić "zasilanie" i serduszka stawałyI druga rzecz - przez tą mutację organizm (uwaga!) nie przetwarza kwasu foliowego + dwóch innych rodzajów witaminy B. A więc wszystkie zażyte przeze mnie Foliki mogłabym równie dobrze wyrzucić do kosza. Same wiecie, co to oznacza dla ciąży...
No więc teraz u mnie dalsza diagnostyka, suplementacja, specjalna dieta... i starania nie wcześniej niż w lutym.
Dziękuję, że pytasz, kochana :-*
O kurcze... Heh kiedys Ci pisalam chyba, ze moze masz zespol antyfoswolipidowy pamietasz? To jest tez cos podobnego, bo wlasnie robia sie zakrzepy i dzieciaczki sie dusza... A lekarz Ci powiedzial jak ewentualna ciaza bedzie wygladac? Pewnie clexan obowiazkowo dostaniesz i acard... ? A ten kwas foliowy jak Ci uzupelnia? skoro go organizm nie przyswaja? Przepraszam, ze sie tak wypytuje, ale ja akurat lubie nowe rzeczy sie dowiadywac i wiedziec co nieco na temat roznych chorob tym bardziej w ciazy, bo tez duzo rzeczy moze mnie dotyczyc, tym bardziej ze u mnie w sumie nic nie jest zdjagnozowaneTrzymam kciuki kochana z calych sil za Was zeby wam sie udalo :*
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
nick nieaktualnyarien - my trzymamy kciuki a Ty głowa do góry bo z pewnością będzie wszystko dobrze
Melduj się tu szybko i to najlepiej z fotkami!
Robaczek89 - przez tą stronę, którą mi wcześniej podałaś (mamygadzety.pl) wydam mnóóóóstwo kasyJuż ze trzy rzeczy sobie zapisałam jako must have
I niemal wybrany wózek zmieniłam na inny (do czasu jak zobaczyłam, że ten inny kosztuje 5000zł)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 18:54
muminka83, Robaczek89, Mietka 30:) lubią tę wiadomość
-
annak i wiem że mi dobrze się mówi. Jednak wiem że kiedy już nadziei brak pojawia się światełko w tunelu. I o jednym ci opowiem.
Mam koleżankę. Zachorowała na ziarnicę złośliwą. Od Grudnia zeszłego roku była na Chemii - w wrześniu rozpoczęła radioterapię. Teraz jest w 7 tygodniu ciąży. U niej całkowity brak komórek rakowych a jej dziecko rozwija się dobrze. Serduszko bije.
Nikt jej nie dawał szans na dziecko. Bo traci się komórki jajowe przy chemii , nie miesiączkowała i nawet nie wiedziała że jest w ciąży. Wyszło ot tak przypadkowo podczas USG dopochwowego by sprawdzić jak tam narządy rodne.
uwierz mi że leczenie jest męczące na nowotwór sama je przechodziłam i pewnie przejdę nie raz ale warto się podnosić.
I ogromnie wierzę że za jakiś czas będziesz tulić swoje maleństwo a potem to polecii jeszcze będziesz zastanawiać się jakim to cudem masz 5 :p czego ci życzę
-
Gośśśś ale czad! a wiesz, że ja jakiś miesiąc temu też sprawiłam sobie maszynę do szycia, ale póki co... boję się ją uruchomić!
zapisałam się na kurs szycia w moim ośrodku kultury i mam zamiar ruszyć z kopyta od razu jak tylko będę na l4. a podpowiesz mi jak zaczęłaś? miałaś jakieś podstawy?
boję się tylko swojego słomianego zapałuprzerabiałam już decoupage, sutasz, włosomaniactwo i kilka innych krótko trwających wkrętek. może dzieciątko będzie mnie motywowało do szycia ubranek i kocyków.
a podpowiesz gdzie kupujesz materiały?
Dziewczyny mi też twardnieje macica tj. robi mi się taka twarda kulka po prawej stronie brzucha. miałam to 3-4 razy w nocy, kiedy budziłam się na plecach z rękami za głową i z pełnym pęcherzem. póki mi to mija po zmianie pozycji i opróżnieniu pęcherza nie panikujęnajgorsze jest to, że powiedziałam o tym lekarzowi na wizycie we wtorek i cholera nie pamiętam co mi odpowiedział
dramat ze mną ;]
Gośśś lubi tę wiadomość
-
muminka83 wrote:jest taki na receptę w dużo większym stężeniu i tylko odpowiednią dawkę się ustala
No to ja wiem, bo sama biore dawke 15mg, ktora jest na recepte, ale pytam dla tego, ze skoro kwas jest nie przyswajany to moze nawet tabletki nie pomoga... ?Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
nick nieaktualnydomiii - bardzo często korzystałam z tej apteki bo mieli opcję dostarczenia zamówienia za darmo do mojej pobliskiej apteki. Niestety już nie mam takiej możliwości
Ale ogólnie polecam, tylko poza promocjami nie opłaca się kupować bo mają zazwyczaj dość wysokie ceny.
perła ziemi - ja to zawsze jestem taka zaaferowana na wizycie u mojego ginka, że mu zawsze każę wszystko na kartce zapisywać żebym nie zapomniałamuminka83, domiii, RudyTygrysek lubią tę wiadomość
-
Hej jusia, to ja powiem na moim przykladziem moj prowadzacy od razu powiedzial pessar, ale na oddziale ordynator rozwazal jeszcze kwestie szwu, ale stanelo na krazku. Pomimo ze to byla wczesna ciaza. Byla tez dziewczyna z pessarem w 24 tc i miala rekomendacje od prowadzacej na szew, ale ordynayor powiedzial ze szew w jej stanie bylby obarczony duzym ryzykiem np. Zwiazanym z przebiciem blon bo ciaza jest juz za duza
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 19:20
-
nick nieaktualnyGośśś wrote:Wpadlam tylko powiedziec, Est i Aniek_m, ze nikomu nigdy zle nie zyczylam !! A juz na pewno nie takich przezyc z ciazami, a to ze mnie zle zrozumialyscie to nie moja wina...
Wiecej nie skomentuje, bo szkoda mi nerwow... malenstwo tez wszystko czuje i mu tego oszczedze...
Zajelam sie czyms przyjemnym, bo przyszly mi materialy i uszylam synusiowi takie cosik
Jestem z siebie dumna, bo pierwszy raz mialam do czynienia z maszyna do szycia
Gosiu a gdzie kupujesz/zamawiasz materiały?
Bo ja też myślałam żeby samemu coś poszyć ale zupełnie nie wiem skąd fajne i niedrogie materiały wytrzasnąć
No i zapomniałam dodać super wyszedł Ci ten komplecik kochanaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 19:08
Gośśś lubi tę wiadomość
-
perła ziemi wrote:Gośśśś ale czad! a wiesz, że ja jakiś miesiąc temu też sprawiłam sobie maszynę do szycia, ale póki co... boję się ją uruchomić!
zapisałam się na kurs szycia w moim ośrodku kultury i mam zamiar ruszyć z kopyta od razu jak tylko będę na l4. a podpowiesz mi jak zaczęłaś? miałaś jakieś podstawy?
boję się tylko swojego słomianego zapałuprzerabiałam już decoupage, sutasz, włosomaniactwo i kilka innych krótko trwających wkrętek. może dzieciątko będzie mnie motywowało do szycia ubranek i kocyków.
a podpowiesz gdzie kupujesz materiały?
Dziewczyny mi też twardnieje macica tj. robi mi się taka twarda kulka po prawej stronie brzucha. miałam to 3-4 razy w nocy, kiedy budziłam się na plecach z rękami za głową i z pełnym pęcherzem. póki mi to mija po zmianie pozycji i opróżnieniu pęcherza nie panikujęnajgorsze jest to, że powiedziałam o tym lekarzowi na wizycie we wtorek i cholera nie pamiętam co mi odpowiedział
dramat ze mną ;]
A dziekujepowiem Ci szczerze, ze ja kupilam ja jakies 2 tyg temu, bo wpadlam na taki "glupi" pomysl, ze wlasnie dziecku cos uszyje i stwierdzilam, ze maszyna to sie w domu przyda tym bardziej jak maly sie urodzi... Hehe nigdy w zyciu nie szylam na maszynie i tez sie troche balam, ale wzielam na probe uszylam takiego dinozaura-maskotke
tak zeby ja wyczuc i zobaczyc jak to sie w ogole robi
Materialy zamowilam na allegro, bo jest tego naprawde tam duzo, wpisz sobie np Material minky lub material bawełna i wyskoczy Ci tego duzo, ja kupilam jeszcze owate na wypelnienie tego kocyka zeby byl cieplejszy
I przede wszystkim znalazlam na you tube filmik gdzie dziewczyna pokazuje jak sie szyje takie kocyki i tam podpatrzalam jak sie za to w ogole zabrac
perła ziemi, kleo2426, muminka83, Mietka 30:) lubią tę wiadomość
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]