Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Lilou, pieknie napisalas, nasze Male Cudy w nas. Dluga droge musieliscie przejsc, zeby moc tego doswiadczyc, nawet nie chce myslec ile Was to kosztowalo... Ale bedziecie rodzicami i to najwazniejsze. Zawsze to jest najwazniejsze. Nie, ze boli, ze zle sie czuje, ze mam dola. BEDE MAMA! Nosze pod sercem czlowieka, mtoremu dalam zycie. Wiec podpisuje sie pod tym co napisalas, cieszmy sie tym. Nie stwarzajmy problemow, nie doszukujmy sie niczego, nie dolujmy sie nawzajem. Chce sie cieszyc, bo byc moze to moja ostatnia ciaza i chce doswiadczyc z niej jak najwiecej dobrego. Nawet jak boli, jak jest ciezko wstac, jak niewygodnie spac. To minie, a wspomnienia z tego stanu pozostana. Postarajmy sie pielegnowac te najlepsze.
ksanka, muminka83, Renka88, Mietka 30:), Lilou1984, Karka, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
A tak wogole to dzien dobry:-)
Wyprawilam meza do pracy i jeszcze dogorywam w lozku. W taka pogode to moglabym nie wychodzic spod koldry:-P Plan na dzis, poza standartem to pranie i prasowanie. Pranie sie zrobi, a z reszta sie zobaczy;-)
Duzo slonca w ten pochmurny dzien, pozytywnych mysli i zero dolegliwosci, tych ciazowych i nieciazowych tez:-)
A wizytujacym powodzenia i zero stresu:-)ksanka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie rozumiem napaści na mnie.
Ale potwierdza się to co wiem od dawien dawna - ludzie pamiętają o złych rzeczach ale o dobrych to już nie.
Umieściłam wczoraj na forum całą masę pozytywnych wpisów - ale nikt na mnie nie zwrócił uwagi, i nie odpowiedział.
Historiami o koleżankach chciałam pokazać, że po leczeniu, cierpieniach etc - można zostać mamą mimo wszystko.
Ale dobrze skoro tak nade mną zawiesiłyście czarne chmury przestane się udzielać skoro Wam pasuje nastrój - tyle z temacie. -
A.Kasia wrote:Kochane macie może doświadczenie z takimi nosidełkami dla dziecka?
http://www.babytula.pl/products/prism-nosidelko-ergonomiczne-tula
Mój mąż wczoraj zobaczył coś takiego w telewizji i zapowiedział, że chceTak jak patrzę w internecie, to raczej zaleca się używać tych nosidełek dla dzieci siedzących, niby jest jakaś wkładka dla noworodka ale nie wiem czy to bezpieczne... Wie może któraś? Od razu powiem, że chustowanie u nas odpada.
-
Vira,
Niebierz tego tak do siebie. Wiekszosc z nas, tu na forum ma swoje traumatyczne przezycia za soba i zwyczajnie nie chce karmic sie traumami innych. To nolesne rzeczy i raczej nikt nie chce do nich wracac, tym bardziej bedac w zdrowej, upragnionej ciazy. A takue historie nikomu nie pomagaja, niepotrzebnie tylko mieszaja znow w glowie, sieja niepewnosc i strach. A to nam jest najmniej teraz potrzebne. Stad pewnie takue reakcje. Nikt nie ma nic do Ciebie osobiscie.Mietka 30:) lubi tę wiadomość
-
Witajcie w ten piątek, mam nadzieję że będzie bardziej słoneczny niż za oknem.
Każda z nas miała swoje przeżycia i doświadczenia. Ja z moich wyniosłam i wynoszę nastepujace- jestem wdzięczna za każdy dzień ciąży i zrobię wszystko by jak najdłużej cieszyć się nią mimo że jest trochę ciężko głównie leżeć w areszcie domowym
Myślę pozytywnie i się nie wkręcam - żadnych przykrych programów, nawet wiadomości o negatywnym wydzwieku przelaczam by nie kumulowal kortyzon.
Przestałam oglądać horrory i thrillery bo za dużo krwi a po co mam później jeszcze raz przeżywać we śnie jakieś kupowate historie.I tak wystarczająco dziwne czasem mam sny, chociaż dziś był fajny bo śniło mi się że karmilam piersią moja Zosie taka fajna i piękna i rozowiutka.
I myślimy pozytywnie każdy dzień to dar którym powinnyśmy się cieszyć bo już więcej takiego dnia nie będzie. Jest jedyny unikalny.
A teraz życiowy dowcip :
A wczoraj poplakalam się że śmiechu z mojego męża.
Udało mu się prawie niemożliwe puścił baka i kichnal w tym samym momencie.
I nazwał to kichnieciem odbytem. Taki atak śmiechu mnie złapał że smialam się do rozpuku przez pół godziny i całe szczęście że lezalam bo inaczej i tak musiałabym się położyć.
Buziaki i powodzenia na badaniach i innych wyzwaniach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2015, 08:41
Est, A.Kasia, RudyTygrysek, Mietka 30:), krówka_muffka, Lilou1984 lubią tę wiadomość
-
Arien gratuluję udanej wizyt, cieszę się że z dzidzia ok i mam nadzieję, że już niedługo na połówkowych uda Wam się potwierdzić płeć
Lilou bardzo mocno Wam gratuluję i bardzo mocno cieszę się, że in vitro Wam się udało! Wiem jaka to ciężka droga i niestety wiem też jak wiele ludzi krzywo na to patrzy a nie ma pojęcia jak jest to ciężkie fizycznie i psychicznie! Jestem z Tobą! My z M zaszliśmy naturalnie choć mój ex mąż nie mógł mieć dzieci kiedyś miałam opowiedzieć tę historię ale nadal nie mogę się do tego zebrać...Lilou1984 lubi tę wiadomość
-
I apeluje, proszę odpuśćmy tą napięta atmosferę, nie obrażajmy się i nie wypisujmy z forum. Jestem tu prawie od początku i chcę być do końca a nawet i dłużej i naogół był spokój
wiadomo, że im więcej bab tym więcej szalejacych hormonów
ale ok napisane, wyżalone, ustawione do pionu i po temacie
nie ma co się obrażać Dziewczyny proszę
a tak poza tym jest ktoś z Gdańska chętny by się zapoznać, nie znam tu nikogo a samej już dostaje na łeb -wiecznie sprzątam i gotuję tylko no tak być nie może bo M się zabardzo przyzwyczai
A jeszcze chciałam Wam powiedzieć, że mi w ciąży załączyła się jakaś mega zazdrość o M, normalnie nie śpię gdy wychodzi z kumplami, w ogóle wkurzają mnie te wyjścia, jego koleżanki też nigdy tak nie było WTF? -
skowroneczka87 wrote:Lilou, pieknie napisalas, nasze Male Cudy w nas. Dluga droge musieliscie przejsc, zeby moc tego doswiadczyc, nawet nie chce myslec ile Was to kosztowalo... Ale bedziecie rodzicami i to najwazniejsze. Zawsze to jest najwazniejsze. Nie, ze boli, ze zle sie czuje, ze mam dola. BEDE MAMA! Nosze pod sercem czlowieka, mtoremu dalam zycie. Wiec podpisuje sie pod tym co napisalas, cieszmy sie tym. Nie stwarzajmy problemow, nie doszukujmy sie niczego, nie dolujmy sie nawzajem. Chce sie cieszyc, bo byc moze to moja ostatnia ciaza i chce doswiadczyc z niej jak najwiecej dobrego. Nawet jak boli, jak jest ciezko wstac, jak niewygodnie spac. To minie, a wspomnienia z tego stanu pozostana. Postarajmy sie pielegnowac te najlepsze.
-
Kate 84,
baby w ciazy chyba tak maja, ze cos sie im na mozg rzuca:-P Tobie na zazdrosc, u mnie z kolei z jednej strony nie mam zupelnie ochoty na seks i wszystko co sie z tym wiaze, a z drugiej mam takie ciche pretensje, ze sie do mnie nie przytula, nie caluje i wogole nie interesuje jako kobieta. I wez tu badz madry czlowieku;-) -
Hej dziewczyny, jak tam z waga u was? Ja startowała z 85 kg przy 169 (sporo) ale teraz moja waga trzyma się na poziomie 84.4 ( przez 2 tyg w szpitalu spadła do 83) w sumie dzidzia dobrze się rozwija więc stresu nie mam, ale chciałam z wami skonsultować jak to jest u was.
-
Vira wrote:Ale dolina mnie dopadła.
Weszłam na forum o problemach i komplikacjach. Byłam ciekawa co tam piszą.
Jest sporo dziewczyn które urodziły martwe dzieci - czyli po 24tc
Jedna nawet w 35tc
I mnie strach obleciał - durna jestem - na cholerę to czytałam.
Vira nosz kuźwa .... powinnaś dostać w dupsko i tak porządnie. Po co to nam, Ci?? Przykro mi z powodu tych dziewczyn. Żal mi ich ale po co wiedzieć...i mieć spieprzoną część ciąży?/? -
Zgadzam się z większością dziewczyn. Uważam że życie jest cudowne, ma piękny zapach i barwę kolorystyczną. Owszem bywają czarne chmury ale to tylko od nas zależy jak przeżyjemy je z podniesioną głową czy tylko z strachem panicznym o kolejny dzień.
Uwierzcie nie jest łatwo żyć będąc ciągle na nie.
Ja nawet jak wiem o traumatycznym przypadku nie odważyłabym się o nim opowiedzieć na forum wolę pozytywy.
Dlatego moja propozycja niech każdy dzień będzie poprzedzony pozytywem.
Ja stosuje słoiczek szczęścia. Codziennie wrzucam karteczkę do niego co pięknego mnie spotkało i raz w roku czytamy aby przypomnieć sobie wspaniałe chwile.
Vira "atak" dziewczyn wynika z faktu że one same bardzo się boją bo same miały traumy i takie opowieści powodują że zasiewa się ziarenko a uwierz że żadna z nas nie chciałaby przeżyć historii tej dziewczyny o której pisałaś. Bo po mimo pozytywu końcowego jej życie to piekło.
Dawniej bałam się życia. Bałam się czy dożyję 30 urodzin. Teraz po terapii już nie chce się bać bo chce żyć ale proszę cię kochana nie pisz o taki traumach lepiej napisać dziewczyna po różnych przejściach kiedy zawalił się jej swiat w końcu urodziła zdrowe dziecko. To lepiej brzmi i daje nadzieje. Ja po tych postach bardzo sie bałam. Odchorowałam to w nocy i mąż całą noc nie spał tylko był bo płakałam przez sen. Tak. Nawet najbardziej twardzi ludzie mają ból w sercu.
:-* Tak więc dzisiejszy dzień niech będzie dniem dobrych informacji.
ksanka, Kate84, skowroneczka87, Renka88, Mietka 30:), Hannia123, Kasia24 lubią tę wiadomość
-
Muminka no nie wiem czy ja przynoszą dobre informacje teraz. Mam taki swój portalik na którym publikują ciekawe wyniki badań naukowych i jedno z nich ku przestrodze dla dziewczyn malujących pazurki - składnik lakieru zwany Tphp fosforan trifenylu może prowadzić do zaburzeń gospodarki hormonalnej dla tych co często malują pazurki. Więcej na losyziemi.pl
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2015, 09:25
-
ksanka wrote:Muminka no nie wiem czy ja przynoszą dobre informacje teraz. Mam taki swój portalik na którym publikują ciekawe wyniki badań naukowych i jedno z nich ku przestrodze dla dziewczyn malujących pazurki - składnik lakieru zwany Tphp fosforan trifenylu może prowadzić do zaburzeń gospodarki hormonalnej dla tych co często malują pazurki. Więcej na losyziemi.pl
a co nie zmienia gospodarki hormonalnej. Wszystko od szczepień po pożywienie po leki jakie przyjmujesz
Ja rzadko maluje ale od 3 dni mam czerwone paznokietki na poprawę nastroju.
Życie mysza. Niestety żyjemy w takim czasie że musiałabyś żywić się w sumie niczymi nic nie nosić i nawet się nie malować....
sex też czasem nie zdrowy
więc hihihihih ale spoko
zajrzę o ile nie ma tam traum
A.Kasia, Mietka 30:), Lilou1984 lubią tę wiadomość
-
Witam się w wyczekanym 20 tc !
jak to moje dziecko nie będzie kopać w tym tygodniu to się na niego obrażęmuminka83, ksanka, Kate84, arien, A.Kasia, Kajola, edyś, RudyTygrysek, Mietka 30:), domiii, Madzialena90, Martita88, Hannia123, kleo2426, Mania1718, Izoleccc, Jacqueline lubią tę wiadomość
-
Nie ma. Chyba że gwiazda śmierci i w odległości 570 lat świetlnych cie przestraszy.
Ogólnie to co mówią to też by podczas malowania uważać i nie nakładać na poranione skórki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2015, 09:32
muminka83 lubi tę wiadomość