Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Sliczne te ubranka jusia:-) Ja narazie poszukuje plaszcza na zime dla siebie, ale ceny typowo ciazowych sa powalajace:-/ Szukalam czegos uzywanego, ale tam znowu mala rozmiarowka. A ja nuz teraz waze ok. 77 kg wiec potrzebuje czegos duzego:-P A tu klops:-/
-
MeAmerie wrote:Ile? A ja myślałam że przytyłam najwięcej
No aż tyle.. tylko najgorsze jest to że idzie mi to wszędzie więc cieżko będzie mi to zrzucic. a też mam 160 cm wzrostu a zaczynałam z wagą 71 kg a jeszcze pół roku przed ciąża wazyłam 60
-
nick nieaktualnyJusiakp-dzieki kochana ale Ty jako jedyna sie za mna opowiedziałas jak widze.Calej reszcie pasuje moje wypisanie sie z interesu.Nie dobrze sie czuje w miejscach w ktorych jestem niechciana wiec...ja linka Twojego nie widziałam (pewnie i dobrze) i jestem przekonana ze na prawde nie chciałaś nic złego-tylko,ze Ci nie wyszlo i dalas plame-jak kazdemu sie zdarzy.Ale nie ktorzy nie potrafia zapomniec i zyc dalej tylko rozpamietuja.Moze to i przyjazne miejsce ale nie wolno okazac slabosci pod zadnym pozorem,musisz byc zawesze usmiechnieta i racjonalna bo inaczej psy na tobie wieszaja.
-
Vira wrote:Jusiakp-dzieki kochana ale Ty jako jedyna sie za mna opowiedziałas jak widze.Calej reszcie pasuje moje wypisanie sie z interesu.Nie dobrze sie czuje w miejscach w ktorych jestem niechciana wiec...ja linka Twojego nie widziałam (pewnie i dobrze) i jestem przekonana ze na prawde nie chciałaś nic złego-tylko,ze Ci nie wyszlo i dalas plame-jak kazdemu sie zdarzy.Ale nie ktorzy nie potrafia zapomniec i zyc dalej tylko rozpamietuja.Moze to i przyjazne miejsce ale nie wolno okazac slabosci pod zadnym pozorem,musisz byc zawesze usmiechnieta i racjonalna bo inaczej psy na tobie wieszaja.
Ja jakoś nie zauważyłam żeby nikt sie za tobą nie wstawił... genralnie staram sie takich rzeczy nie komentować dlatego też ja napewno nie byłam "po żadnej stronie konfliktu"... -
Vira spokojnie. Powiem ci, że jeśli nie masz nikogo typu przyjaciółka z którą możesz pogadać o wszystkim to zostań, bo tu naprawdę można mówić o wszystkim, nawet o "kupce" hehe
ja nawet z mężem nie rozmawiam na połowę tematów o których mówię tu
także spokojnie
alinalii, ksanka, A.Kasia, Kate84 lubią tę wiadomość
jusiakp
-
skowroneczka87 wrote:Sliczne te ubranka jusia:-) Ja narazie poszukuje plaszcza na zime dla siebie, ale ceny typowo ciazowych sa powalajace:-/ Szukalam czegos uzywanego, ale tam znowu mala rozmiarowka. A ja nuz teraz waze ok. 77 kg wiec potrzebuje czegos duzego:-P A tu klops:-/
Ja miałam ten sam problem. Na razie chodzę w kurtce, która dała mi mama, bo ona jest troszkę grubsza ode mnie więc się zapinam. Dobrze , że mama ma w miare gust to się nie wstydzę hahah
A na potem mam już przyszykowany płaszcz , zwykły czarny, kupiłam go w tamtym roku, a teraz mama przeszyła mi po prostu guziki dalej. Przez jakiś czas jeszcze sie zapnę, a potem to nie wiem jak to będzie...Synuś Antoś - 23.03.2016r. -
Vira, a ja sobie dzisiaj tak o Tobie myslalam, ze pomimo tych negatywnych wizji, ktore Cie nawiedzaja, jestes bardzo pozytywna osoba. Wiele osob na Twoim miejscu dawno zwialaby z forum, dopisujac cala mase nieprzychylnych i obrazajacych komentarzy, a Ty bardzo dojrzale zostala i starasz sie aktywnie (i pozytywnie) uczestniczyc w rozmowach. Chyle czola
A.Kasia, arien, Kate84 lubią tę wiadomość
-
niecierpliwaa wrote:Kamka ,jusia ma rację jest za wcześnie na odciąganie pokarmu, ale może zadzwoń do gina czy położnej ,może Ci pomogą... bo ważne, żeby Ci się jakieś zapalenie nie wdało ...
-
nick nieaktualnyNikt nie powie wprost "a dobrze, że sobie poszłaś" bo nikt nie chce być otwarcie niegrzeczny ( co jest zrozumiałe ). Jestem mądrą dziewczyną, tylko czasem za bardzo ekspresyjną w niektórych kwestiach. Nie potrzebny Wam ktoś taki tutaj.
Ale serio już mam dość negatywnych komentarzy kierowanych pod kątem mojej osoby - jak pisałam wcześniej - nie najlepiej znoszę krytykę. Nie mam po prostu ochoty czytać więcej " przemyśl co napiszesz, idź na psychoterapie etc" - może i moje odpowiedzi w tej kwestii są dojrzałe ale gdzieś w głębi to trochę zaboli. Już została mi przypięta metka " rozchwianej emocjonalnie psychopatki " bo okazałam słabość i otwarcie poprosiłam o kilka miłych słów.
Z milszych wieści to już we wtorek dowiem się, co z serduszkiem mojej córeczki.
Nie przyspieszyłam wizyty połówkowego ( mam je nadal w przyszły piątek ) - tak się sprawy same potoczyły - w sumie się cieszę. - i dowiem się wcześniej -
VIRAAAAAAAA !!!!! KONIEC ! KOOOOONIEC tego tematu już proszę Cię. Gdybyś była obok to wyciągnęłabym Cię teraz na pyszną kawę
na odstresowanie
a jeśli Cię to forum drażni, denerwuje w jakiś sposób to ok, zawsze możesz je olać, ale po co, przecież tu miło, jak w życiu, czasem kłótnie muszą być
podobno to umacnia
a też nie znoszę krytyki ale ona czasami jest potrzebna, nie mówię, że akurat w twoim przypadku, ale w moim na pewno heh
i nie przejmuj się tak
arien lubi tę wiadomość
jusiakp
-
Vira wrote:Jusiakp-dzieki kochana ale Ty jako jedyna sie za mna opowiedziałas jak widze.Calej reszcie pasuje moje wypisanie sie z interesu.Nie dobrze sie czuje w miejscach w ktorych jestem niechciana wiec...ja linka Twojego nie widziałam (pewnie i dobrze) i jestem przekonana ze na prawde nie chciałaś nic złego-tylko,ze Ci nie wyszlo i dalas plame-jak kazdemu sie zdarzy.Ale nie ktorzy nie potrafia zapomniec i zyc dalej tylko rozpamietuja.Moze to i przyjazne miejsce ale nie wolno okazac slabosci pod zadnym pozorem,musisz byc zawesze usmiechnieta i racjonalna bo inaczej psy na tobie wieszaja.
Spokojnie Vira. Z tego co pamietam wczora temat sie sonczul i bylo ok. Nie ma sie co nakrecac znowu:-) Ja jak sie tu pojawilam na forum tez zostalam przywolana do porzadku jak zaczynalam cos marudzic, i z tego co pamietam tez przez Kasie. Wiec chyba taka jej rola tu;-) Nie ma sie co przejmowac, bylo minelo. Nie raz pewnie sie jeszcze zetniemy do marca wiec szkoda sobie juz psuc nerwy na tamto:-) -
Vira ja również celowo nie komentuję tego typu postów. Zwróciłam Ci raz uwagę z TROSKI o Twoją córkę i dawki hormonów, które jej serwowałaś żyjąc w takim napięciu i stresie. Nie rozumiem Twojego postu pt. "odchodzę stąd", bo ostatnio całkiem fajnie pisałaś z dziewczynami o wielu sprawach. Nie gniewaj się, ale teraz mam wrażenie, że napisałaś go po to, by zasypała go reakcja dziewczyn "Zostań, nie odchodź" itp. Nikt Cię stąd nie wyrzucał, krytyka która spadła była głęboko podszyta troską, a po niej masa pozytywnych postów. Nie wiem po co się nakręcasz...
Tyle ode mnie, bo i ja zaczynam mieć dość.Lucky lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewuszki.
Już jestem w domuLekarz kazał mi brać magnez i w razie potrzeby nospę. Powiedział, że mam nie dotykać brzucha za bardzo, bo to może wywołać skurcze.
Plus tej sytuacji jest taki, że zobaczyłam sobie, co będzie mi potrzebne w razie pobytu w szpitalu. Nigdy wcześniej nie leżałam w szpitalu ani chwili i dlatego później męczyłam mojego narzeczonego, żeby mi przyniósł to lub tamto.Następny plus to taki, że utwierdziłam się w przekonaniu, że chcę rodzić w tym szpitalu. Dobra opieka i dobre warunki, jedzenie smaczne i takie porcje, że można się najeść.
Dziewczyny, myślę, że nie warto się kłócić. Szkoda tracić energię na takie głupoty. Trzeba dbać o swoje zdrowie psychiczne, bo jak się urodzą nasze maluszki, to dopiero będziemy się denerwowaćHannia123, Est, Karolina@, Mietka 30:), edyś, muminka83, A.Kasia, Lucky, Karka, kateee, Kate84 lubią tę wiadomość
Syn Stasiu ur 02.03.2016