X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2016 :-)
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2016 :-)

Oceń ten wątek:
  • Liskova Autorytet
    Postów: 1423 748

    Wysłany: 30 października 2015, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zobaczcie jeszcze tu: http://bezpiecznymaluch.com.pl/warsztaty
    jeśli są warsztaty w waszym mieście, to polecam, my bylismy i było baaardzo dużo o fotelikach, bazach, montowaniu, bardzo dużo informacji, o których nie wiedzialam (np. nie powinno się jeździć z dzieckiem z tyłu, a myślałam, że trzeba, kombinezon powoduje mniejsze bezpieczeństwo w razie wypadku itp.).
    Poza tym jest też pierwsza pomoc.

  • Kaarolina Autorytet
    Postów: 2507 2789

    Wysłany: 30 października 2015, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to czas na moje żale...
    Otóż cały dzień się we mnie gotuje (tak wiem nie powinnam się denerwować)
    Przylazła moja matka (no tak bo kto inny mogłby mnie tak wyprowadzić z równowagi) dowiedziała się, że będziemy mieli drugiego Synka (oczywiście strrrrrrasznie zawiedziona grrrrrr) i zaczęły się teksty.. nie do mnie, nie do Pawła, a do Krzysia ?!?!?!?! "Zobaczysz urodzi się braciszek odsuną Cię na bok", "nie będziesz już taki ważny" itp itd.. najbardziej powalił mnie ten "ale nie martw się Twój braciszek nie będzi taki fajny jak Ty"... ja pie@#@le jak tak można?!?!
    Powiedziałam Jej,że nie jestem Nią i żadne z moich Dzieci nie będzie czuło się gorsze i nie będę faworyzować tak jak Ona to robiła, oczywiście wyszła obrażona..
    a jakby KrzYś był starszy i by to wszystko rozumiał?!

    https://www.maluchy.pl/li-69187.png

    https://www.maluchy.pl/li-72300.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 października 2015, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate84 - zapisałaś się do Alma Matter :-) ?
    Do LuxMed chodziłam do pani dr. Elżbiety Drews - Piaseckiej.
    Przeurocza, fantastyczna, cudowna pani doktor. Kocham ją normalnie. Mam nadzieję, że uda mi się do niej wrócić w grudniu. Póki co odwołali mi jedną wizytę, którą miałam ustaloną na środę. Kolejną mam na 30listopada i ta narazie zostaje. Pani która do mnie dzwoniła powiedziała, że poinformują telefonicznie w późniejszym terminie mnie czy ta wizyta się odbędzie czy nie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 października 2015, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaarolina - Twoja mama dopiero dziś dowiedziała się o ciąży? No teksty nie daj się...ja bym chyba wyrzuciła z domu jakby ktokolwiek coś takiego powiedział do mojego dziecka.

    Est lubi tę wiadomość

  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 30 października 2015, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaarolina moja matka też nieźle mi ciśnienie potrafi podnieść... Dziś dzwoni i opierdziela mnie, że mało jem, że dziecko głodne itd. Sama w ciążach dużo przytyła i wg niej, jeśli nie wyglądam jak słoń tzn, że na pewno się odchudzam, no ja pier* Sama przez tą otyłość nabawiła się cukrzycy, ale lepiej mnie zjebywać za zdrowe odżywianie, a sama nic z sobą nie robi...

    Wprasza się po porodzie, z jednej strony przyda mi się pomoc, a z drugiej...

    Już kiedyś pisałam, ze on ma trochę problemy emocjonalne - jest mega uparta i potrafi zatruć życie innym swoimi "super" przekonaniami.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2015, 22:13

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 października 2015, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baassia - uroki mam. Ja wczoraj mojej powiedziałam, że zaczyna mnie denerwować, że do mnie codziennie dzwoni i pyta tylko i wyłącznie czy zjadłam wit C, czy wyszłam na spacer i czy zrobiłam sok z sokowirówki - a nigdy nie pyta czy wnuczka dużo kopie, jak ja sie czuje czy cokolwiek innego. Zachowuje się jakby nie było nic innego do poruszenia - tylko zdrowe odżywianie i tryb życia ( takie farmazony opowiada o zdrowiu a sama co wieczór pól paczki fajek spali ).
    Ale staram się to zrozumieć pod takim kątem, że to ( może średnio udany ) objaw troski.
    I jeśli to Twoje pierwsze dziecko to pomoc mamy na pewno się przyda :-)

  • Kaarolina Autorytet
    Postów: 2507 2789

    Wysłany: 30 października 2015, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vira nie, wiedziała i wiedziała o amniopunkcji i wszystkim innym i zamiast się ucieszyć że Synek zdrowy, to żal że Chłopiec :( Ona mimo to, że wiedziała że Krzyś będzie Krzysiem to kupowała Mu różowe ubranka :O ja miałam ochotę dać Jek w twarz :/

    Baassiiaa ja mam bardzo skomplikowane relacje z matką, dzięki (czasami bardzo tego żałuję, tak jak dziś) mojemu Mężowi z Nią w ogóle rozmawiam...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2015, 22:22

    shaja88 lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-69187.png

    https://www.maluchy.pl/li-72300.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 października 2015, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla dziewczyn z Poznania, które jeszcze nie wybrały szkoły rodzenia
    https://www.facebook.com/events/520521974773704/
    Alma Matter 7 listopada organizuje drzwi otwarte

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 października 2015, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaarolina - różowe ubranka i żal, że będzie synek - no nie da się ukryć, że liczyła na wnuczkę. No ale te komentarze na pewno były bardzo przykre dla Ciebie.
    Najważniejsze, że Ty jesteś szczęśliwa :-)

  • Kaarolina Autorytet
    Postów: 2507 2789

    Wysłany: 30 października 2015, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie martwi to,że Ona będzie takie głupoty mówić Chłopakom a przecież będą starsi i będą więcej rozumieć... Pierwszego bardzo chciałam Synka z drugim Maleństwem płeć nie miała znaczenia byle by Zdrowe. Trochę po cichu liczyłam na Córcie, ale mimo wszystko i tak jestem bardzo szcześliwa, a mój Mąż w niebowzięty :)

    https://www.maluchy.pl/li-69187.png

    https://www.maluchy.pl/li-72300.png
  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 30 października 2015, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na moją mam taką metodę, że się po prostu odcięłam, bo przykro to przyznać, ale odbiera mi radość z życia. Od momentu gdy nie mieszkamy razem czyli coś 6-7 lat, widuje ją 3 razy w roku, przy świętach. I dzięki temu mam z nią "kulturalny" kontakt. Teraz częściej dzwoni z powodu ciąży i poucza. Nie zwierzam się jej, nie opowiadam co u mnie, zawsze mówię, że "dobrze", obawiam się jej natarczywości i rozdmuchiwania wszystkiego do granic absurdu. Jeśli mam jakiś problem, to mój mąż jest lekiem na całe zło i on jest dla mnie zawsze wsparciem :) Np jakbym powiedziała, o takim niepewnym wyniku jak u Ciebie, to bym miała 5 tel dziennie ze streszczeniem wszystkich bzdur z Internetu...

    Twoja widzę to inny typ, bo może nie świadomie, ale złośliwa :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2015, 22:32

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 października 2015, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moc optymizmu i pozytywów :-)
    http://www.mamwatpliwosc.pl/probowali-mnie-ostrzec/

    edyś, ksanka lubią tę wiadomość

  • Kaarolina Autorytet
    Postów: 2507 2789

    Wysłany: 30 października 2015, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ze swoją nie miałam kontaktu przez 4 lata, dopiero jak się dowiedziała że wychodzę za mąż zaczęła szukać kontaktu.. po narodzinch Krzysia, w stuczniu wywaliłam Ją z domu i nie miałam do maja z nią kontaktu,bo próbowała wtracać się do wychowania mojego dziecka.. Ona mnie wpędziła w długi, oszukiwała wszystkich, po prostu masakra i czasami mam myśli, że było mi lepiej i spokojniej bez niej..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2015, 22:37

    https://www.maluchy.pl/li-69187.png

    https://www.maluchy.pl/li-72300.png
  • baassiia Autorytet
    Postów: 2217 2191

    Wysłany: 30 października 2015, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaarolina bardzo Ci współczuje, moja to wiem, że chociaż ma dobre intencje :/ Jedyny pozytyw jaki z tego wypływa to fakt, że dzielnie wszytko przetrwałaś i masz super rodzinkę teraz.

    ckaik0s3cw5dk0ny.png
    l22nhdgepv6li19g.png
  • Kaarolina Autorytet
    Postów: 2507 2789

    Wysłany: 30 października 2015, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie i do tego super Teściów :)

    https://www.maluchy.pl/li-69187.png

    https://www.maluchy.pl/li-72300.png
  • aleksandrazz Autorytet
    Postów: 1736 1899

    Wysłany: 30 października 2015, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martita, ogólnie dobrze się czuje ale jak już pisałam, pobolewa mnie brzuch po bokach, i to jest właściwie jedyna rzecz która mnie stresuje: żeby nic mnie za bardzo wtedy nie bolało, brzuch się nie stawiał itp :-D

    Martita88 lubi tę wiadomość

    f2w3skjoz38r27ux.png
    ug37p07wdm3008n6.png

    "Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
    J 15, 7
    Dziękuję za groszka ;)
  • skowroneczka87 Autorytet
    Postów: 1040 1130

    Wysłany: 31 października 2015, 06:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam sie z samego rana. Pobudka wczesna jak na sobote, ale obudzilo mnie simu i koniec spania:-/ Maz dzis w domu wiec pozniej odespie:-P Poza tym duszno mi bardzo, nie moge sie ulozyc wygodnie. Dzidzia tez juz grasuje. Ten banan jej chyba nie wystarczyl;-) Apropo banana to zartowalam wczorj z tym grzeszeniem. Ktos tu wspominal, ze wieczorem nie powinno sie jesc owocow i dlatego tam pol zartem, pol serio pisalam:-) Sory jesli ktoras sie wkurzyla przez to. Nie mam problemu zeby cos zjesc pozno, szczegolnie teraz jak jest dzidzia w brzuszku, a banany to moglabym jesc ostatnio kilogramami. Podobno to bomba witaminowa wiec moze dlatego organizm sie domaga:-)

    Milego dnia wszystkim:-)

    Martita88 lubi tę wiadomość

    l22ntv73fkix1gof.png

    atdcx1hpilxa7usf.png
  • ryjkek Autorytet
    Postów: 415 769

    Wysłany: 31 października 2015, 07:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaarolina wrote:
    No to czas na moje żale...
    Otóż cały dzień się we mnie gotuje (tak wiem nie powinnam się denerwować)
    Przylazła moja matka (no tak bo kto inny mogłby mnie tak wyprowadzić z równowagi) dowiedziała się, że będziemy mieli drugiego Synka (oczywiście strrrrrrasznie zawiedziona grrrrrr) i zaczęły się teksty.. nie do mnie, nie do Pawła, a do Krzysia ?!?!?!?! "Zobaczysz urodzi się braciszek odsuną Cię na bok", "nie będziesz już taki ważny" itp itd.. najbardziej powalił mnie ten "ale nie martw się Twój braciszek nie będzi taki fajny jak Ty"... ja pie@#@le jak tak można?!?!
    Powiedziałam Jej,że nie jestem Nią i żadne z moich Dzieci nie będzie czuło się gorsze i nie będę faworyzować tak jak Ona to robiła, oczywiście wyszła obrażona..
    a jakby KrzYś był starszy i by to wszystko rozumiał?!

    Kaarolina - współczuję. Myślę, że nic nie usprawiedliwia takiego zachowania, jest po prostu karygodne. Moja teściowa też strasznie chciała wnuczkę, ale jak się dowiedziała, że będzie chłopiec to też się ucieszyła. I teraz nie może się doczekać jego urodzenia. A moja mama to już w ogóle. Co prawda mamy za sobą ciężki okres, gdzie nasze stosunki były trudne, ale ja już jej wszystko wybaczyłam, ona mnie też i zbudowałyśmy relację na nowo. Jedyne co Ci mogę doradzić to rozwiązywać konflikty na bieżąco. Nie jestem psychologiem, ale z doświadczenia wiem, że lepiej jest mówić 'jest mi przykro, że....' lub 'boli mnie gdy, ...' lub 'czuję...' niż dogryzać. Po takim zachowaniu Twojej matki postawiłabym jej warunki. Jak będzie gadać takie bzdury to ograniczysz jej kontakt z wnukami.
    Trzymaj się ;)

    Syn Stasiu ur 02.03.2016
    zrz6wn1558wbfsvl.png
  • Martita88 Autorytet
    Postów: 776 1101

    Wysłany: 31 października 2015, 07:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baassiia wrote:
    Ja na moją mam taką metodę, że się po prostu odcięłam, bo przykro to przyznać, ale odbiera mi radość z życia. Od momentu gdy nie mieszkamy razem czyli coś 6-7 lat, widuje ją 3 razy w roku, przy świętach. I dzięki temu mam z nią "kulturalny" kontakt. Teraz częściej dzwoni z powodu ciąży i poucza. Nie zwierzam się jej, nie opowiadam co u mnie, zawsze mówię, że "dobrze", obawiam się jej natarczywości i rozdmuchiwania wszystkiego do granic absurdu. Jeśli mam jakiś problem, to mój mąż jest lekiem na całe zło i on jest dla mnie zawsze wsparciem :) Np jakbym powiedziała, o takim niepewnym wyniku jak u Ciebie, to bym miała 5 tel dziennie ze streszczeniem wszystkich bzdur z Internetu...

    Twoja widzę to inny typ, bo może nie świadomie, ale złośliwa :/

    Basia czuje się jakbyś mówiła o mojej matce... moja jest bardzo podobna.

    dqprwn15leplej5m.png
  • Martita88 Autorytet
    Postów: 776 1101

    Wysłany: 31 października 2015, 07:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aleksandrazz wrote:
    Martita, ogólnie dobrze się czuje ale jak już pisałam, pobolewa mnie brzuch po bokach, i to jest właściwie jedyna rzecz która mnie stresuje: żeby nic mnie za bardzo wtedy nie bolało, brzuch się nie stawiał itp :-D

    Olu na pewno będzie dobrze :* i oczywiście trzyma kciuki i czekam na foty :D

    dqprwn15leplej5m.png
‹‹ 938 939 940 941 942 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kalendarz dni płodnych podczas starania o dziecko

Przeczytaj dlaczego coraz więcej lekarzy zaleca kobietom starającym się o dziecko prowadzenie aplikacji miesiączkoweji i obserwację własnego ciała. Kalendarz owulacji - czym jest, na czym to polega i dlaczego podczas starania o dziecko warto wiedzieć coś więcej o swoim cyklu niż czas jego trwania. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ