Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny 3majcie proszę jutro z rana kciuki aby lekarz od prenatalnych potwierdził diagnozę prowadzącego - czyli, że serduszko mojej małej jest zdrowiutńkie.
aleksandrazz, A.Kasia, Kate84, edyś, Karka, d'nusia, Magda lena, baassiia, Teresa1992, ryjkek, Kajola, olatychy, krówka_muffka, Est, alinalii, Mietka 30:), muminka83, Hannia123 lubią tę wiadomość
-
Vira wrote:Dziewczyny 3majcie proszę jutro z rana kciuki aby lekarz od prenatalnych potwierdził diagnozę prowadzącego - czyli, że serduszko mojej małej jest zdrowiutńkie.
Ja też rano jutro jadę na wizytę, mam na 10krówka_muffka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
roletka będzie wszystko super idealnie, pięknie i wspaniale!
w internecie to większość bzdur piszą - niczym się nie przejmuj i nie czytaj, ja też tak robię bo i mniej zmartwień od razu na głowie
. Odwiedzaj nas
Vira na pewno będzie serduszko zdrowiutkie i cała Niunia też taka będzie!Daj znać po badaniach
-
Magda lena wrote:Aaaaa co do mojej glukozy która miałam
64 - na czczo
69 - po 1 h
68 - po 2h
to lekarz nic nie powiedział. Powiedział, że jakby dziecko było za duże to byłaby możliwość, że to on tyle glukozy mi zabiera, ale jest książkowy, więc spokojnie. Po prostu mój organizm tak wchłania cukier.
kurde! to może u mnie to jest odpowiedź na moje wyniki!
bo ja mam naprawdę dużego chłopaka... jak patrzę, że jusi dzieciątko w 24 tygodniu ma 660 gram, a moje w 22 tygodniu miało 600 to może coś w tym jest...
No nic, jutro rano idę na powtórkę, we'll see
Trzymam Kochana mocno kciuki za Ciebie i Twoją szyjkę :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2015, 23:17
-
RudyTygrysek wrote:A powiedzcie mi dziewczyny czy to możliwe abym widziała dziś pierwszą czkawkę maluszka?
Nawet udało mi się nagrać, było to takie pukanie w równym tempie.
Możliweja taką czkawkę czułam i widziałam po raz pierwszy już bodajże w 18 tygodniu ...
-
Mania1718 wrote:Jestem w szoku. Znajoma po 16 urodziła córeczkę w szpitalu a po 21 była już w domu z dzieckiem. Jestem przerażona ze i mnie tak wypiszą. ...
jeśli z Mamą wszystko dobrze i z Maluszkiem też i nie ma wskazań to po zrobieniu wszystkich koniecznych badań lepiej leżeć w swoim łóżku niż szpitalnymEst lubi tę wiadomość
-
Vira wrote:Druga sprawa to oksytocyna - podobno powinno się ją podawać tylko w ostatecznej ostateczności czyli np w przypadku kiedy skurcze były regularne a nagle regularne być przestały - aby przywrócić im ten prawidłowy rytm trzeba podać oksytocynę. Lub aby wywołać poród bo ciąża jest przenoszona. To wtedy jak najbardziej.
Ale np oksytocyna nie wpływa na rozwarcie - jeśli kobieta ma rozwarcie 4cm i proponują oksytocynę bo dzięki temu za godzinę będzie po wszystkim to jest to podobno bzdura. Oksytocyna nie wpływa na rozwarcie ale na skurcze. Wywołuje tylko i wyłącznie skurcze macicy nic innego - rozwarcia nie przyspieszy - rozwarcie idzie sobie własnym torem. Więc jeśli masz małe rozwarcie a podadzą Ci oksytocynę to niczego nie przyspieszą tylko dodadzą Ci bólu.
Acha i co jeszcze - podczas porodu powinni informować na bieżąco co Ci podają w kroplówce - nie mogą Ci podać oksytocyny bez Twojej zgody i wiedzy.
Tu sie zgodze. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze to niewiele pomaga. Mnie przy porodzie dawalo kroplowki, jak pozniej wyczytalam w wypisie wlasnie z oksytocyna. Jak piszesz, skurcze byly, bardzo silne. W koncu zaczely sie parte, a rozwarcia nadal nie bylo. Kazali bole parte powstrzymywac. Cos okropnego i nie do zrobienia... Skonczylo sie na tym, ze rodzilam na niepelnym rozwarciu, popekaniu szyjki. Wiec i teraz ta szyjka nie jest jak powinna. Tylko tak naprawde kto pyta rodzaca o cokolwiek? Traktuja jak intruza. Polozyc i niech rodzi jak chciala.
-
Mania1718 wrote:Nawet jeśli to moim zdaniem chociaż doba w szpitalu byłaby dla mnie uspokojeniem.
I tak jestem przerażona
To tez zalezy od szpitala i ludzi, ktorzy tam pracuja. Ja najchetniej ucieklabym od razu po wszystkim. Przezylam dwie doby i trzeciego dnia wypisalam sie na wlasna prosbe mimo, ze krecili nosem o moje wyniki. Ani dnia wiecej niz potrzeba. -
skowroneczka87 wrote:To tez zalezy od szpitala i ludzi, ktorzy tam pracuja. Ja najchetniej ucieklabym od razu po wszystkim. Przezylam dwie doby i trzeciego dnia wypisalam sie na wlasna prosbe mimo, ze krecili nosem o moje wyniki. Ani dnia wiecej niz potrzeba.
Skowroneczku nie raz byłam w sytuacji gdzie po długim pobycie w szpitalu błagam o wypis ale w przypadku porodu nie wyobrażam sobie po takim wysiłku dla matki i dziecka żeby po 4-5 godzinach być gotowym na wyjście. Po porodzie córki w Polsce w pierwszych dwóch dobach uzyskałam cenne informacje o których nie miałam pojęcia. Pokazano mi jak dostawiac dziecko do piersi. Ogólnie to czułam się bezpiecznie ze obok jest fachowa opieka. No ale to jest tylko moje zdanieWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2015, 07:22
arien lubi tę wiadomość
[/link]
-
Hejj. Ja właśnie wybieram się do rodzinnego, bo do kataru dołączył ból gardła dość ostry. Może jak pójdę uda się uniknąć gorączki. wczoraj tyle tych specyfików wypiłam o których pisalyscie i nic
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka -
Martita88 wrote:ooo o tym nie pomyślałam
faktycznie to będzie już lato
to może na bieżąco będę kupować garderobę
zastanawiam się nad zakupem tego zestawu
http://www.tommeetippee.pl/product/zestaw-poczatkowy-dla-noworodka/
tylko muszę poszukać gdzie go dostanę
HA! znalazłam
https://www.agugu24.pl/pl/p/Tommee-Tippee-zestaw-poczatkowy-dla-noworotka/14678
100 zł to chyba nie dużo za taki zestaw??Martita88 lubi tę wiadomość
-
Hejka
dziewczyny trzymam kciuki za wizyty
Mania moim zdaniem 4 godziny po porodzie to zdecydowanie za szybko na wyjscie do domuprzynajmniej 2 dni powinno sie lezec...
Mania1718, kleo2426 lubią tę wiadomość
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]