Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Dziewczyny. Postanowiłam się odezwać, bo piszecie do mnie prywatne wiadomosci. Dziekuję za zainteresowanie
Ja mierzę się z nawrotem nerwicy lękowej. Przez 2 tygodnie było strasznie, teraz już zaczynają działać leki i jest nieznaczna poprawa. Ciężko mi było w tym czasie cieszyć się ciążą, dlatego nie zaglądałam. Dzisiaj jestem po wizycie u lekarza. 24+4. Dzidziutek idealny, waży już 650 g. Ja mam łożysko przodujące na razie, ale mam nadzieję, że jeszcze się podniesie. Czy któraś z Was tez ma?
31.01-1 IUI 🙁
25.02- 2IUI🙁
06.05- początek przygotowań do IVF
19.06 punkcja: 11 oocytów, 7 dojrzałych, 7 zarodków
22.06 transfer dwóch 3-dniowych zarodków (8A/B i 10A),
1 ❄️ -
syllwia91 wrote:Naczczo norma 90 po posiłku godzinę 140...
syllwia91 lubi tę wiadomość
31.01-1 IUI 🙁
25.02- 2IUI🙁
06.05- początek przygotowań do IVF
19.06 punkcja: 11 oocytów, 7 dojrzałych, 7 zarodków
22.06 transfer dwóch 3-dniowych zarodków (8A/B i 10A),
1 ❄️ -
syllwia91 wrote:Kurcze nie pamiętam dokładnie, która tutaj z Was ma stwierdzona cc. White?
Jak sobie z tym radzicie w sensie np jakiś przykładowy rozkład posiłków 😔
Tak, ja. Tylko ja nie mam problemów po posiłkach (raz miałam cukier przekroczony po pizzy), tylko na czczo. No ale generalnie jem co 3 godziny - jak odwoże córkę do żłobka to wychodzi mi śniadanie (godz. 7.00), 2 śniadanie (10.00), zupa (13.00), drugie danie (16.00), podwieczorek/wczesna kolacja (19.00) (zależy czy jestem głodna czy nie - jak nie to pije np koktajl, jak jestem to normalna sycąca kolacja), kolacja godzina przed snem (22.00). Jak nie odwoże to wypada mi z reguły to drugie śniadanie, bo pierwsze jem sporo później (ok. 9.00 - 9.30). Oprócz tego pije ok 1.5 - 2l wody (dla mnie to dużo, bo z reguły nie przekraczałam pół litra dziennie 😐) + rano duża herbata. Co drugi, trzeci dzień pije kawę, jak mnie najdzie ochota. Pilnuje, żeby pół talerza zajmowały warzywa + owoce - szczególnie przed snem. Słodycze ograniczyłam praktycznie do zera. Kupuje ciemne chleby bez dodatku miodu, słodu czy karmelu. Ciemne makarony, kasze, mąki inne niż pszenna. Unikam smażonego (a już na pewno nic smażonego przed snem). Widzę też dużą zależność w cukrach na czczo od tego jak wyglądała noc - jeśli wstaje w nocy do córki to z reguły z rana mam 92-94, jeśli śpimy całą noc to mam w okolicach 85. Diabetolog mi też mówiła, że jak łapie mnie infekcja to też może być trudniej utrzymać dobre cukry na czczo. Jak mi coś jeszcze wpadnie do głowy to napiszę. Nie jestem ekspertem, w pierwszej ciąży nie miałam cukrzycy, teraz też dopiero się tego wszystkiego uczę, ale takie mam przemyślenia po tych paru tygodniach 😋
syllwia91 lubi tę wiadomość
-
Olalasz, super, że jesteś. Dzidziutek pięknie waży. Nie zostawiaj nas, bo się martwimy.
Syllwia91, ja też mam cukrzycę i to na nocnej insulinie. Podstawa myślę to regularnosc posiłków, jak są za długie przerwy, to potem ten cukier wybija. Dobre tłuszcze, pestki, warzywa i surówki do każdego posiłku i woda z cytryną (bez cukru i miodu) - i da się żyć z paskudztwem. Będzie dobrze.
Olalasz, White Innocent, syllwia91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
White Innocent, kurczę, ja też zauważyłam, że najgorszy poranny cukier mam po nieprzespanych nockach. Jestem ciekawa, czemu tak. A specjalistów od cukrzycy ciążowej to nie ma, bo u każdego ona inaczej reaguje. Ja np. mogę teoretycznie zjeść wszystko poza pierogami ruskimi i nalesnikami z serem, po tym to zawsze jest dramat.
-
Olalasz wrote:Cześć Dziewczyny. Postanowiłam się odezwać, bo piszecie do mnie prywatne wiadomosci. Dziekuję za zainteresowanie
Ja mierzę się z nawrotem nerwicy lękowej. Przez 2 tygodnie było strasznie, teraz już zaczynają działać leki i jest nieznaczna poprawa. Ciężko mi było w tym czasie cieszyć się ciążą, dlatego nie zaglądałam. Dzisiaj jestem po wizycie u lekarza. 24+4. Dzidziutek idealny, waży już 650 g. Ja mam łożysko przodujące na razie, ale mam nadzieję, że jeszcze się podniesie. Czy któraś z Was tez ma?
Wczoraj o tobie myślałam, zastanawiałam się co u ciebie. Cieszę się ze jest lepiej i ze wraca radość z ciążyOlalasz lubi tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
amethyst wrote:White Innocent, kurczę, ja też zauważyłam, że najgorszy poranny cukier mam po nieprzespanych nockach. Jestem ciekawa, czemu tak. A specjalistów od cukrzycy ciążowej to nie ma, bo u każdego ona inaczej reaguje. Ja np. mogę teoretycznie zjeść wszystko poza pierogami ruskimi i nalesnikami z serem, po tym to zawsze jest dramat.
A po połowie pizzy ostatnio miałam 110😀 Ale ja schudłam przez te nerwy 7 kg, wiec może dlatego.
syllwia91 lubi tę wiadomość
31.01-1 IUI 🙁
25.02- 2IUI🙁
06.05- początek przygotowań do IVF
19.06 punkcja: 11 oocytów, 7 dojrzałych, 7 zarodków
22.06 transfer dwóch 3-dniowych zarodków (8A/B i 10A),
1 ❄️ -
Mi diabetolog to tłumaczyła tak jak jej o tym mówiłam, że każde wybudzenie powoduje już jakiś wyrzut cukru, a dodatkowo jeśli budzi nas płacz dziecka to dochodzi jakiś czynnik "stresu", bo budzimy się nagle, bo coś się dzieje. Więc jak wstaje 2-3 razy i idę do pokoju córki to organizm traktuje to jako pobudkę i wyrzuca cukier, więc jak mierze dopiero rano po całkowitym wstaniu to tych wyrzutów było więcej i siłą rzeczy cukier jest wyższy. Jak wstaje po przespanej nocy to wyrzut jest jeden - nad ranem. Jakoś tak
amethyst, syllwia91 lubią tę wiadomość
-
To by dużo wyjaśnialo.
No nic, trzeba jakoś znieść tę zmore cukrzycę, ja ją doceniam właśnie za to, że pod koniec bardziej pilnują ciąży, jest dodatkowe usg, ktg, no i nie pozwolą przenosić. Cieszę się, bo to już by było za dużo nerwów dla mnie, gdybym miała rodzic po 40 tygodniu.
White Innocent, syllwia91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlalasz wrote:A bierzesz insulinę? Ja ostatnio zwiększyłam do 10 j, bo tez poranne przekroczenia miałam. Po posiłkach wciąż ok.
Nie biorę jeszcze. Dopiero zaczynam przygodę...
Pewnie muszę się nauczyć co jeść i ile.... Może chleb zmienić nie wiem sama, potrzebuję chyba czasu.... -
nick nieaktualnyDziękuję amethyst i White😘 rano miałam mega duży bi po śniadaniu 175....po drugim śniadaniu 101 a teraz zaraz sprawdzę po obiedzie... A naczczo może miałam bo jadłam kolacje o 20 a mierzylam o 8? Dzisiaj spróbuję zjeść coś później drobnego. A ile razy dziennie mierzycir cukier?
-
Ja na początku byłam załamana tym wszystkim, tym pilnowaniem, ograniczeniami, kłuciem, ogólnie samą diagnozą. Teraz już się w sumie oswoiłam z tym i nawet widzę jakieś tam plusy, np. jeśli chodzi o przyrost wagi
przejmuje się tylko tym żeby nie dostać insuliny, bo to prawdopodobnie przekreśli szpital, w którym chce rodzić.
Ja mierze 4 razy dziennie - na czczo, pp śniadaniu, obiedzie i kolacji.syllwia91 lubi tę wiadomość
-
Olalasz wrote:Cześć Dziewczyny. Postanowiłam się odezwać, bo piszecie do mnie prywatne wiadomosci. Dziekuję za zainteresowanie
Ja mierzę się z nawrotem nerwicy lękowej. Przez 2 tygodnie było strasznie, teraz już zaczynają działać leki i jest nieznaczna poprawa. Ciężko mi było w tym czasie cieszyć się ciążą, dlatego nie zaglądałam. Dzisiaj jestem po wizycie u lekarza. 24+4. Dzidziutek idealny, waży już 650 g. Ja mam łożysko przodujące na razie, ale mam nadzieję, że jeszcze się podniesie. Czy któraś z Was tez ma?
Ja tak mam. Ale lekarz powiedział zeby sie na razie tym za bardzo nie nakręcac bo u wiekszości kobiet ładnie sie podnosi. Monitorujemy to na usg. M0ja mama też tak miała, pozniej sie podniosło do goŕy i urodziła mnie normalnie Sn. 😉Olalasz lubi tę wiadomość
polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
22.03 - crio ;(
06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm -
Olalasz wrote:Cześć Dziewczyny. Postanowiłam się odezwać, bo piszecie do mnie prywatne wiadomosci. Dziekuję za zainteresowanie
Ja mierzę się z nawrotem nerwicy lękowej. Przez 2 tygodnie było strasznie, teraz już zaczynają działać leki i jest nieznaczna poprawa. Ciężko mi było w tym czasie cieszyć się ciążą, dlatego nie zaglądałam. Dzisiaj jestem po wizycie u lekarza. 24+4. Dzidziutek idealny, waży już 650 g. Ja mam łożysko przodujące na razie, ale mam nadzieję, że jeszcze się podniesie. Czy któraś z Was tez ma?
Na pocieszenie powiem Ci ze tez cierpiałam na nerwicę lękowa myslalam ze nigdy z tego nie wyjdę.. ale wszystko w naszych rekachważne sa leki i psychoterapia.. uczęszczasz czy raczej sama farmakologia? Z racji doświadczeń służę rozmową także na priv. Pozdrawiam
-
Jesteśmy po wizycie. Nasza niunia wazy juz 520g. Pani dr mowila ze super rosnie chociaż nozki chudziutkie hihi. Wszystkie parametry w normie. Serduszko tez udalo sie zbadac bo ruszala sie prawie cale badanie. A to zdjecie naszej Ani i dostalismy tez kolyske od kolezanki
Mia ❤️, Gratka, Katy, meetme, syllwia91, KolendrA, talku, iriiska, Agulkowa, Natalia05, amethyst, Elo lubią tę wiadomość
2021.05.05 crio blastki 4BB
5dpt bhcg 20,52; 7dpt bhcg 48,18; 9dpt bhcg 189,84; 13dpt bhcg 1726; 14dpt usg mamy pecherzyk ciazowy
21dpt bhcg 20544,47 mIU/ml prog 12,87
2021.05.29 (23dpt) usg mamy serduszko❤
2021.06.15 usg dzidzia ma 2cm❤
2021.07.08 usg dzidzia ma 6cm❤
2021.08.05 usg dziewczynka 150g❤
2021.09.03 usg ważę juz 330g❤
2021.10.03 usg ważę 700g❤
2021.12.22 usg ważę 2,8kg❤
2022.01.10 3780g 53cm Ewelinka porod cc
Mamy jeszcze 4❄❄❄❄
2021.04.06 transfer blastki 4AB, 9dpt bhcg 0
2020.03.19 Ania 52cm, 3680g
2019.07.29 dzidzia 0,3cm ❤
11dpt bhcg 959, 9dpt bhcg 354, 7dpt bhcg 81,76
2019.07.08 FET 4AA godz 14:00 (EG)
-
kate2friend wrote:
Olalasz, kate2friend lubią tę wiadomość
-
bummy wrote:Czesc!
Na pocieszenie powiem Ci ze tez cierpiałam na nerwicę lękowa myslalam ze nigdy z tego nie wyjdę.. ale wszystko w naszych rekachważne sa leki i psychoterapia.. uczęszczasz czy raczej sama farmakologia? Z racji doświadczeń służę rozmową także na priv. Pozdrawiam
To nie jest dla mnie nowy temat. 3 lata psychoterapii i kilka lat prochów. I ciagle wraca. A Tobie w ciąży nie daje popalić?
31.01-1 IUI 🙁
25.02- 2IUI🙁
06.05- początek przygotowań do IVF
19.06 punkcja: 11 oocytów, 7 dojrzałych, 7 zarodków
22.06 transfer dwóch 3-dniowych zarodków (8A/B i 10A),
1 ❄️