Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMy bierzemy probiotyk biogaia i nie wiem czy to on czy co ale ogólnie problemów nie mamy z brzuszkiem, widzę jak chce zrobić i wtedy się spina i robi ale ogólnie bardzo dużo bąków puszcza... Nawet go nazywamy bączek🙄 ulewac zaczął więcej ale wydaje mi się że się przejada bo jak pije to mu leci z buzi też... Czasami wisi na cycku z 1.5h... I to połyka słuchać co jakiś czas. Co do aktywności to jest dzień że jest jak anioł, cycek i sen na 2.5h max a jest dzień że snu zero albo sen tylko przy cycku a odłożenie kończy się pobudka. Wydaje mi się czadem że on śpi w ciągu doby z 5 h łącznie... Od 3 dni przegrałam walkę i śpi z nami w łóżku, nauczyłam się karmić na leżąco... I młody śpi spokojnie i ja... Nie wiem jak go tego oduczę ale to tego jeszcze trochę czasu, dostawka poszła po 3 dniach w odstawke bo tak się kręcił ze miał głowę w materiale w końcu, kupiłam łóżeczko z materacem to tak się rzucę jakoś, nie śpi spokojnie tylko kręci wierci, steka, budzi ciągle i w końcu wygrał i śpi z nami.... Jeszcze żeby tak pięknie tył to już będę spokojna chociaż to charczenir jak świnka mnie wyprowadza nieraz z równowagi, ściągam mu z nosa i psikam. Ile kupek wam robią dzieci? Mój 2 albo 1 Wielka a tak to takie małe pyrtki które pewnie lecą z bączkami 🙄 dzieci są skomplikowane jak fizyka z chemis i matematyką łącznie... Jak u was z szczepieniami i usg bioderek?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2020, 11:15
-
nick nieaktualnyJesli chodzi o sen to moja od urodzenia spala praktycznie non stop ale powoli sie to zmienia od kilku dni juz aktynosc ok 2 h byla. A dzisiaj to cuda, teraz cos drzemie ale dosc plytko i sie budzi co chwile, jakas niespokojna. Nic ja nie boli napewno, tylko jakis nerw. Rozwijaja die maluszki to toznie beda reagowac na zmiany.
Kolek wspolczuje, mam nadzieje ze nas omina bo starsze tez nie mialy w sumie.
Ja nie bylam jeszcze u lekarza, nawet nie wiem ile wazy mloda. Na usg bioder tez nie bylam bo nie mam jak isc nawet przez tego wirusa. Mamy tu ostra kwarantanne wszyscy. Szczepionki dopiero po 6 tygodniu i to na rota to mam nadzieje ze juz przejdzie ta sytuacja z wirusem 😮shelby* lubi tę wiadomość
-
Sylwia u nas kupy praktycznie co zmiana pieluszki. Nie wszystkie wielkie ale są. W dodatku nawet jak nie ma to zaraz jest aż strach stać na linii ognia...
Wizytę u lekarza mamy 9.04 wtedy będą badania typu USG . Szczepienia są w okolicy 3 m.z
Ciekawe czy ta wizyta będzie bo tu też coraz ciekawiej się robi z tym wirusem.... Już ponad 24000 zainfekowanych ciekawe kiedy będzie przymusowa kwarantanna -
My też jeszcze nie byliśmy u lekarza, wszystkie wizyty w przychodni wstrzymane i nie wiadomo kiedy ruszą.
W ogóle ta sytuacja z koronawirusem mnie dobija... Siedzę zamknięta w domu z noworodkiem, nikt nawet nie może nas odwiedzić... Żal mi, że nawet nabjlizsza rodzina nie może małej zobaczyć
Jak Wy sobie radzicie w tej sytuacji? Trzymacie się jakoś w odosobnieniu?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU nas i bez koronawirusa nie bylo odwiedzin do noworodka. Nie rozumiem co to za pomysly ze kazdy nagle przyjsc obejrzec i wymacac noworodka, nie dziekuje 😀 Ale tak siedzimy w domu, starsze dzieci zadowolone a nakloic och do zrobienia czegos do szkoly to jest dramat. Pogoda brzydka wiec narazie nie szkoda ale to jak dluzej potrwa to nie wiem, nie wyobrazam sobie latem tak siedziec w zamknieciu, zero parkow basenow wyjsc tragedia bedzie. Juz nie mowiac o wakacjach, gdzie tu wyjechac i jak.
-
Natalia wiesz, mi nie chodzi o jakieś wycieczki ciotek i wujków. Ale boli mnie, że na przykład rodzice mojego męża nie mogą zobaczyć wnuczki, że moi rodzice nie mogą pomóc przy Małej. Chętnie też poszłabym na spacer w towarzystwie przyjaciółki, żeby się zrelaksować. No, takie normalne życie
Makt, Elo lubią tę wiadomość
-
Mnie też szlak trafia w domu. Córka jest pobudzona bo nie ma gdzie tej energii spożytkować. Moja mama pojechała i jest na kwarantannie. Z nikim nie można się spotkać, tylko siedzę w domu. Strasznie mnie dołuje ten stan a cholera wie ile to potrwa.
Jedyna osoba, która mnie odwiedza jest położna. Właśnie była przed chwilą... Młody waży 4020 g czyli w tydzień przybrał 330 g. Odetchnęłam z ulgą bo widać moje mleko mu służy 😅.
Idę piec rogaliki z czekoladą aby się nie zanudzić 😂 -
My też siedzimy w domu, na szczęście u nas na osiedlu 5 domów na krzyż więc chodzimy na spacery do lasu i na łąkę. Itak mam już dość że nie można normalnie wyjść do sklepu, rodzice nie mogą przyjechać.. chronimy się jak możemy, trzeba to jakoś przetrwac.
PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUI cb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
nick nieaktualny
-
Mnie tez tylko te spacery ratowaly, a dzisiaj tak wieje i zimno, ze nawet na spacer nie pójdziemy:/ Na dodatek zblizaja sie drugi urodziny starszego synka i raczej w tym roku ich nie bedziemy obchodzić w większym gronie tylko w czwórkę..
Kupy tez u nas 1-2 juz :p
Sylwia, nie ściągaj za często bo to powoduje zwiekszenie wydzieliny wiec tylko pogarsza sprawe
U lekarza nie byliśmy tez, stresuje mnie to troche, nie wiem kiedy do tego chirurga sie uda dostac zwby sprawdzic ten obojczyk...
Termofor z pestkami wisni, wczoraj testowałam i sredni efekt...Jestem przygotowana teoretycznie na kolki, ale w praktyce poki co nic nie dziala za dobrze -
Syllwia91 wrote:Makt mój na początku nie umiał też łapać, wlewalak mu siarę do buzi przystawiałam aż się nauczył. Ale od razu wtedy odstawiłam butelki itd, nie dokarmiam narazie mimo że powinnam bo wags graniczna ale on nie lubi butelki.
No tylko nasza robi taka histerie ze mało się nie zadławi powietrzem a cycka nie chce ssać. Nawet jak jej wycisnę zeby miała kilka kropel od razu... nic. Narazie walczę z laktatorem zeby pobudzić laktację i mieć cokolwiek mojego pokarmu dla niej, zobaczymy co będzie dalej... dziś piersi zrobiły mi się mega twarde, jeszcze niby nie bola, ale laktator jakoś szalowych ilości nie odciąga.
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Natallia05 wrote:Potwierdzam, z tych aventu z miekkim smoczkiem leci latwo, trudniej leci z tych zwyklych smoczkow. Moja pije z tego ale akurat nam to odpowiada i tak jest cala spocona po wypiciu butelki to jakby jeszcze mniej lecialo to by w ogole nie pila. A mi zalezy na wyrownaniu brakow z brzucha i podbiciu wagi. Zreszta z cycka to pociagnie pare razy i tez leci samo tak ze tylko lykac musi.
Dzisiaj mialysmy ciekawa noc. Mala nie spi od 4 rano 😀 Nie placze tylko patrzy gada macha raczkami, troche pila cycka, butelke znowu cycka i nadal nie spi do tej pory. Jakies takie noworodkowe przebudzenie 😀 Pamietam ze Emilia tez miala kilka takich nocy.
Jakby mi tak z cyca leciało to byłoby bosko :p
W ogóle to wczoraj mnie dopadła ta franca baby blues. Wypuścili nas wczoraj ze szpitala i przybiła mnie aktualna sytuacja. A jeszcze było straszne zamieszanie jak wychodziliśmy do domu, warunkowo ochroniarz nas wypuścił ale reszte wypisów wstrzymali. Dobrze ze nam położna pomogła się szybko ogarnąć, ale mała na fotelik pakowaliśmy w przedsionku wejścia...
No i dziś się potwierdziło, ze przyjęli babkę z wirusem... masakra... nie nastraja mnie to wszystko pozytywnie i nie dodaje sił w walce o laktację...
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Ja już w domu więc mogę opowiedzieć .
W środę stawiała się do szpitala- ze skierowaniem na cc. Wszystko ok. W czwartek umówiona cesarka więc szybko. W czwartek miałam cc o 10 ale to co stało się po...
Przywieźli mnie jak zwykle na oiom na parę h, aż nogi zaczną dochodzić do siebie. Leżałam tam 3 h i obok mnie inna kobitka. Gdy pielęgniarki zaczęły ją myć okazało się że ma gorączkę- mimo podania paracetamolu w kroplowce. Natychmiast alarm, że może być koronawirus. Mnie od niej odsuneli, pojechałam na górę. W sali leżałam już bez dziecka 2h co mnie bardzo zdziwiło. Zawołałam pielęgniarki które weszły już w maseczkach. Wiedziałam że coś jest nie tak. Minęły 3 h aż wchodzą położne w strojach... kombinezonach- rękawiczek 3 pary, maseczki, nakładki ochronne na twarz. I mówią że u Pani z która leżałam jest podejrzenie koronawirusa i muszę iść do izolatki- bez dziecka. I być tam dopki nie będzie wyników tamtej Pani. Po zapytaniu kiedy mogą być usłyszałam że nie wiadomo...bez dziecka, sama... położne gdy do nie wchodziły to za każdym razem musiały zakładać te kombinezony. Mało tego- przez pierwsze noc musiał być że mną ktoś non stop. Tak więc ja leżałam A one na zmianę siedziały przy mnie- w całym umundurowaniu. Wynik przyszedł po 25 H... negatywny. Wtedy już mogłam pojechać na normalna salę.