Marcowe mamy 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Katy wrote:Auricomka, rozumiem Twoje zagubienie i obawy, ale pamiętaj, ze to jest wyjatkowy czas, który juz nie wroci (w sensie jako pierwszy raz) i nie ma sensu sie stresowac niektorymi rzeczami na zapas No i ja Ci zazdroszcze, ze mozesz sobie odpoczywac kiedy chcesz, a nie kiedy sie uda 😂 Ja żałuję, ze w pierwszej ciazy nie czytałam wiecej książek bo uwielbiam, a teraz jak przeczytam jedna na miesiac to jest dobrze...
A w jakim wieku jesteście dziewczyny?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2019, 21:31
-
Hej dziewczyny dołączam bardzo nieśmiało,mam juz jedną córeczkę która we wrześniu skończy 4 lata,teraz od 1,5 roku staramy sie o drugie w kwietniu bylam w 6 tyg ale poronilam,bylo podejrzenie pco narazie dostalam ovarin i zalecenie bylo by odczekać 3 msce odczekalismy 1 i bylam na usg owulacji nie bylo i wyszlo pco,odpuscilismy bo miałam zaszczepic sie przeciwko ospie,ostatnio zle sie czulam i tak mnie tknelo...dwie grube kreski.Ale poki co bardziej sie boje niz ciesze ;( wychodzi mi 17 marca ale nie mam pojecia kiedy byla owulacja wiec może byc i później..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2019, 22:03
-
Auricomka wrote:Haha pewnie ejst w tym dużo racji narazie to jakiegoś dostałam szmyrgla j się doszukuje zagrożeń itd
A w jakim wieku jesteście dziewczyny? -
Kąty ale jesteś młodziutka-zazdroszcze jak cholera . Ja skończyłam niedawno 33 , cholernie dużo na pierwszą ciążę.
Co do internetu i nakręcania to faktycznie ktoś powinien mi wyłączyć internet. już doszłam do ekstremalnie paranoiczny zaleceń z których wynika że w zasadzie to bezpiecznie jest jeść chleb z masłem;) hehe . Mam objawy to się martwię Nie mam objawów też się martwię, dobrze że mój mąż jest trochę bardziej stonowany: D -
Auricomka wrote:Kąty ale jesteś młodziutka-zazdroszcze jak cholera . Ja skończyłam niedawno 33 , cholernie dużo na pierwszą ciążę.
Co do internetu i nakręcania to faktycznie ktoś powinien mi wyłączyć internet. już doszłam do ekstremalnie paranoiczny zaleceń z których wynika że w zasadzie to bezpiecznie jest jeść chleb z masłem;) hehe . Mam objawy to się martwię Nie mam objawów też się martwię, dobrze że mój mąż jest trochę bardziej stonowany: D -
Wiecie dziewczyny ja tak sobie myślę że przecież nasze mamy nie miały internetu. Moja całą ciążę pukała gardła propolisem który przecież ma alkohol, zajadaalły się sledzikiem, przecież na wsiach pili normalnie mleko od zwierząt nie zawsze pasteryzujac itd ... Higiena była gorsza, ludzie jedli niemyte owoce .... A my żyjemy!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2019, 00:17
-
Ja dziewczyny nie moge za to przezyc tego ze nie zdążyłam zaszczepic sie przeciw ospie i strasznie sie tym martwie ;( moja corka rok temu ospy w pkolu nie zlapala,czekam na wyniki przeciwcial i liczę na cud ze moze tą ospe jednak przechodzilam ;(( inaczej będę klebkiem nerwów...
-
Ja mam 34 lata, moja córka na jesień 4 lata. Jak byłam z córką w ciąży to też się tak strasznie bałam, cały net przeczytałam co mogę czego nie (może dlatego że pierwszą ciążę popełniłam). W tej ciąży jestem bardzo spokojna, nie czytam nie myślę. Może dlatego że nie mam kiedy. Budowa domu, praca, dodatkowa działalność, córką, dom i nie zostaje mi za dużo czasu na myślenie.
[*] 27.09.2014 (8tc) -
Ja mam 32 lata. Dziewczyny prawda jest taka, że to że się boimy jest normalne. Nie możemy tylko popadać w paranoje. Bo co to zmieni? Czy lęk nas przed czymś uchroni? Co ma być to będzie, a musimy wierzyć że będzie dobrze. I tak będzie ☺ Wszystkie jak tu jesteśmy za 8 miesięcy nie będziemy się mogły doczekać aż nasze dzieci opuszczą nasze brzuchy :p
-
Ja mam 31 lat. Nie popadajmy w paranoje z tym jedzeniem. Wiadomo ze nie wolno pic alkoholu i brać leków ale jeśli zjemy raz ser niepasteryzowanym to nic się nie stanie. Tak swoją droga to feta dostępna w Polsce jest pasteryzowana, trzeba uważać na te oryginalna z Grecji. Chodzi o to ze surowe produkty mogą zawierać bakterie (ale nie musza!!!) które mogą nam zaszkodzić . Także bez paniki jak raz zje się coś z listy „zakazanych” produktów. Więcej szkodzimy maluszkom stresując się i zamartwiając
-
Dorjana s czemu posmarowanie się mascia z propolisem jest źle ? Może lekarze o tym nie mówią bo jest to właśnie przesadzone trochę? Takie miałam przemyślenia że nasze mamy nie miały tych internetowych porad a rodzily k odsetek zdrowych dzieci był mniej więcej taki sam jak teraz .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2019, 11:52
-
Auricomka wrote:Dorjana s czemu posmarowanie się mascia z propolisem jest źle ? Może lekarze o tym nie mówią bo jest to właśnie przesadzone trochę?
bo maść ta jest na alkoholu a ja całkowicie zapomniałam. oczywiście nie świruję... ufam że nie miało to wplywu na mojego kropka a z drugiej strony...
Kocham go bez względu na to jaki się urodzi. Zawsze bede przy nim i na rzesach stanę aby go wychować i przygotować do życia w tym pieknym choć często okrutnym świecie
Uważam że nie jest to przesadzone i każda kobieta powinna dostawać takie zalecenia od lekarza i skutki do jakich mogą się przyczynic... już w dniu poczecia stajemy się matkami i powinnyśmy być swiadome konsekswencji naszych czynów i poczuwać się do odpowiedzialnosci.
Jak czytam czasami pytania o to czy można jedną lampkę wina albo pytania o palenie papierosów (nie chcę tutaj nikogo urazić, wiem ze uzależnienie to nałóg/choroba) chodzi mi poprostu o fakt że kilka pewników jest ktore w ciązy są zakazane.
-
Dorjana wrote:bo maść ta jest na alkoholu a ja całkowicie zapomniałam. oczywiście nie świruję... ufam że nie miało to wplywu na mojego kropka a z drugiej strony...
Kocham go bez względu na to jaki się urodzi. Zawsze bede przy nim i na rzesach stanę aby go wychować i przygotować do życia w tym pieknym choć często okrutnym świecie
Uważam że nie jest to przesadzone i każda kobieta powinna dostawać takie zalecenia od lekarza i skutki do jakich mogą się przyczynic... już w dniu poczecia stajemy się matkami i powinnyśmy być swiadome konsekswencji naszych czynów i poczuwać się do odpowiedzialnosci.
Jak czytam czasami pytania o to czy można jedną lampkę wina albo pytania o palenie papierosów (nie chcę tutaj nikogo urazić, wiem ze uzależnienie to nałóg/choroba) chodzi mi poprostu o fakt że kilka pewników jest ktore w ciązy są zakazane.
Wydaje mi się że właśnie o tych pewniakach lekarze mówią ... Nie mówią o rzeczach które są wytworem domysłów dziewczyn takich jak my które się boją. Pytania o alkohol pewnie biorą się stąd że np dziewczyny na południu Europy w ciąży faktycznie pijaja do obiadu wciąż k cały czas winko . Tu nie chodzi o to czy jesteśmy czy nie jesteśmy odpowiedzialne ale myślę że zakazy połowy przypraw owoców itd... mogą być przesądzone bo tak jak napisałam kiedyś matki jadły co chciały też były matkami od początku a dzieci się rodziły. Pewnie też miały szczęśliwsze te ciążę a nie w strachu o wszysyko.mysle że to także ważne dla rozwoju maleństwa:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2019, 12:10
-
Moja ginekolog wogole poza paroma zaleceniami takim jak brak alkoholu nikotyny pasteryzowana żywność powiedziała że nie ma żadnych badań które mówią co jest dobre co jest niedobre sposób jednoznaczny. Mówiła też że są takie głosy że ejsli ciąża jest zdrowa i silna to będzie "co ma więc nie utonie "-tak to brutalnie okreslila.
-
Mi się nie wydaje... ja wiem że mi nikt nic nie powiedział.
Przed każdą ciążą robię serię wizyt u lekarzy aby jak najlepiej się przygotować do ciąży, robię badania, dostosowuję dietę (jak widać też strzelam gafy)
I nigdy żaden lekarz mi nic nie zalecił o wszystko sama proszę i dosłownie ciągnę za język bo od siebie to raczej nic nie mówią ani nie zalecają.
Ja nie pisze o jakichś tam wymysłach i sprzecznościach ale tylko i wyłącznie o pewnikach które powinny być zakazane, a informacja powinna być przez lekarza przekazana...
Nie używam toników ani kremów więc w tym temacie się nie wypowiem...
mój szampon czy mydło też nie mają alkoholu w skladzie.
Reasumując ja ograniczam takie dodatki... nie zamierzam się smarować maścią propolisową. To moj wybór. Każdy z nas podejmuje codziennie własne decyzje.
Kiedyś były inne czasy... wszystko było zdrowsze a teraz sama chemia... uważam że porównania takie są bezsensowne...
Nie wiem czy tamte czasy były szczęśliwsze? (szczerze wątpię)
Ja się czuję cudownie tu i teraz i nie wyobrażam sobie siebie w tamtych czasach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2019, 12:43
-
Natalia85 wrote:Ja mam 34 lata, moja córka na jesień 4 lata. Jak byłam z córką w ciąży to też się tak strasznie bałam, cały net przeczytałam co mogę czego nie (może dlatego że pierwszą ciążę popełniłam). W tej ciąży jestem bardzo spokojna, nie czytam nie myślę. Może dlatego że nie mam kiedy. Budowa domu, praca, dodatkowa działalność, córką, dom i nie zostaje mi za dużo czasu na myślenie.
Mamy podobnie córka chodzi do pkola?