MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMalwinka ja nie mam nawilżacza powietrza. Dziś byliśmy na wizycie kontrolnej u mojej ginekolog. To była wyprawa bo z maluszkiem a do kliniki to ponad godzinę jazdy autem. Wszystko ok, rana ładnie się goi, macica obkurcza się, dostaliśmy zielone światło na sex . Gin była zachwycona naszym synkiem, tak się cieszyła że urodziłam bez komplikacji, aż mnie i męża wyciskała. Miło mi się zrobiło.
Śnieg u nas pada, zimno jest i brzydko. Nie przypuszczałam że będzie nawrót zimy.
Dobrej nocy!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2017, 22:21
-
nick nieaktualnyMy dziś wybieramy się na pierwszą wizytę do pediatry. Ważyłam małą u dziadków i przybrała niby 400 gram od wyjścia ze szpitala. Dziwnie mało bo widzę po niej że jest dużo większa i cięższa. Zobaczymy u lekarza. Chcę też porozmawiać o szczepieniach.
Jeśli chodzi o nawilżacz to ja patrzyłam przede wszystkim na to by nie był ultradźwiękowy ze wzgl na to, że mamy w domu psa. Ultradźwiękowe męczą zwierzęta choć wiele ludzi nie zwraca na to uwagi. Ciężko było coś znaleźć. My wybraliśmy niedrogi ewoporacyjny i jak narazie się spisuje.
http://m.emag.pl/nawilzacz-powietrza-esperanza-eha-002-eha002/pd/DRZ1F2BBM/?cmpid=60049&utm_campaign=wszystkie&utm_content=14816283&utm_medium=Feed&utm_source=Ceneo.pl -
ewa81 wrote:Malwinka ja nie mam nawilżacza powietrza. Dziś byliśmy na wizycie kontrolnej u mojej ginekolog. To była wyprawa bo z maluszkiem a do kliniki to ponad godzinę jazdy autem. Wszystko ok, rana ładnie się goi, macica obkurcza się, dostaliśmy zielone światło na sex . Gin była zachwycona naszym synkiem, tak się cieszyła że urodziłam bez komplikacji, aż mnie i męża wyciskała. Miło mi się zrobiło.
Śnieg u nas pada, zimno jest i brzydko. Nie przypuszczałam że będzie nawrót zimy.
Dobrej nocy!
Pytam o ten nawilzacz, bo i mnie w bloku Maly w ciąg u dnia śpi dwa razy a jak byliśmy na święta u mamy na wiosce to spał Caly dzień. Pomyślałam, że tutaj jest jakieś inne powietrze...
O już macie pozwolenie, bo Ty miałaś cesarke, prawda? Ja jeszcze czuje klocia i trochę boli, taki dyskomfort. To zanim ja będę mogła, ehhhh -
nick nieaktualnyMalwinka wrote:Pytam o ten nawilzacz, bo i mnie w bloku Maly w ciąg u dnia śpi dwa razy a jak byliśmy na święta u mamy na wiosce to spał Caly dzień. Pomyślałam, że tutaj jest jakieś inne powietrze...
O już macie pozwolenie, bo Ty miałaś cesarke, prawda? Ja jeszcze czuje klocia i trochę boli, taki dyskomfort. To zanim ja będę mogła, ehhhh
Coś w tym jest jeśli chodzi o powietrze. Jak byliśmy u teściów którzy mieszkają na wsi to Leoś długo spał ale mało jadł.
Tak miałam cc, ale przyznam że jeszcze wokół rany czuję dyskomfort. -
nick nieaktualnyMi się w końcu rana po CC dogoiła i wróciliśmy do domu z zesłania u rodziców. Nic mnie nie ciągnie, nie boli, w końcu czuję się dobrze. Już się nie mogę doczekać wizyty u ginekolog, a później u fizjoterapeuty, żeby wrócić do jakiejś aktywności fizycznej innej niż spacery.
W ogóle, dzisiaj jest mój drugi dzień sam na sam z Franiem i na razie nie jest źle. Młody całkiem nieźle śpi - chociaż w dzień to już dużo mniej, niby ma skok teraz i czasem kolki, ale jakoś nie jest taki męczący. Tylko w nocy śpi od 20 do 1, i później do 4, a jak budzi się o 4 to trzeba z nim siedzieć, bo jakoś o tej 4 czuje się wyspany
Małż nawet w nocy się nie budzi, czasem tylko się ocknie jak ja wracam z karmienia do łóżka.
-
nick nieaktualnyMalwinka wrote:Dzieki Nadiii, a wy go macie włączonego w ciągu dnia czy nocy, bo ja się wolę nie orientuje jak go używać. Miałam kiedys tylko taki zwykły co się zakłada na grzejnik...
Malwinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
01.03 Nelus. Synek Arian. Kamloops (Kanada) -rozpakowana
01.03 AnnaE. Synek. Lublin -rozpakowana
03.03 Athia. Synek. Marcelek -rozpakowana
04.03 m@artynka. Synek -rozpakowana
04.03 chloet. Córka. Wrocław -rozpakowana
04.03 nikafika. Córka. Sosnowiec -rozpakowana
05.03 Oriana. Córka Kaja. Wysoka -rozpakowana
05.03 maggdax. Córka Nela -rozpakowana
06.03 Fruzja85. Synek -rozpakowana
07.03 Kark. Córka Basia -rozpakowana
07.03 jenny88. Synek Antoś -rozpakowana
08.03 maja9995. Synek -rozpakowana
10.03 Arthaney. Córka Liliana. Poznań -rozpakowana
10.03 Nina13. Córka. Łódź
12.03 /Natalka. Córka Emilia. Sosnowiec -rozpakowana
12.03 severi. Synek
13.03 milagro. Córka Antonina -rozpakowana
14.03 Coffee2. Córka -rozpakowana
14.03 Crisperss. Córka Gabriela Łucja. Ok. Wrocławia
15.03 Linda392. Synek Arturek -rozpakowana
15.03 Angie232
16.03 Magdzia88. Synek Aleksander. Dolnośląskie -rozpakowana
17.03 Morveska. Synek
17.03 Balladyna. Córka Michalinka
18.03 Rubineye. Synek Tymon. Tychy -rozpakowana
19.03 nataliad. Teodor.Poznań -rozpakowana
20.03 Malwinka. Synek Igorek. Oława -rozpakowana
21.03 karcia.wawa. Synek Adam
22.03 Malinka1984. Synek Wiktor. Łódź
23.03 Inka91. Synek Piotruś -rozpakowana
23.03 tinaa22. Córka Anastazja -rozpakowana
25.03 malotka. Synek Franuś. Wrocław -rozpakowana
25.03 Klaudia29. Córka. Częstochowa -rozpakowana
26.03 Nadiii. Córka Marika. Opolskie -rozpakowana
26.03 Anita12. Córka Łucja ok. Ostr. Wlkp -rozpakowana
27.03 ChciałabymJuż. Córka. Kraków -rozpakowana
28.03 Aarizona. Synek Piotruś. Zgierz -rozpakowana
28.03 83konwalie. Córka Marysia. Poznań -rozpakowana
31.03 Ewa81. Synek Leon. Cieszyn/17.03 cc -rozpakowana
kredka123
agatka89
Jest Nas razem 41 marcowych mamusiek
1. 5.02.2017 Oriana. Córka Kaja g. 20:35, 2780g, 51 cm szczęścia
2. 9.02.2017 Athia. Synek. Marcelek g.12:36, 2520g, 52cm szczęścia
3. 12.02.2017 jenny88. Synek Antoni Ignacy g.14:02, 3230g, 52cm szczęścia- 36t5d
4. 17.02.2017 chloet. Córka. g. 13:30, 3000g,52 cm szczęścia-38tc
5. 19.02.2017 maja9995. Synek. g.7:50, 3330g, 55cm szczęścia-37tc
6. 21.02.2017 nikafika. Córka. g. 12:43, 4080g,58 cm szczęścia-38t4d cc
7. 25.02.2017 Rubineye. Synek Tymon. g.10:20, 2970g, 53cm szczęścia- 36tc
8. 26.02.2017 maggdax. Córka Nela g.18:30, 3500g, 56cm szczęścia-39tc sn
9. 27.02.2017/Natalka. Córka Emilia g.14:00, 2480g, 50cm szczęścia-38tc sn
10. 27.02.2017 Kark. Córka Basia g.14:15, 3120g, 53cm szczęścia- 39t2d sn
11. 28.02.2017 AnnaE. Synek Julian g.11:35, 3320g, 52cm szczęścia- 40t0d sn
12. 01.03.2017 m@artynka. Synek Mikołaj g.9:30, 3350g, 57cm szczęścia-39tc cc
13. 10.03.2017 Arthaney. Córka Lilianna. g.20:02, 3300g, 52 cm szczęścia-40tc sn
14. 12.03.2017 tinaa22. Córka Anastazja. g. 12:00, 3240g, 54 cm szczęścia- 40tc sn
15. 16.03.2017 nataliad. Teodor. g.6:45, 3960g, 56cm szczęścia -39t4d
16. 27.02.2017 Fruzja85. Synek. 3820g, 54cm szczęścia cc
17. 17.03.2017Linda392. Synek Arturek. g 9:00, 3760g, 55 cm szczęścia- 40t2d sn
18. 7.03.2017 milagro. Córka Antonina 3000g, 53cm szczęścia sn
19. 14.03.2017 Magdzia88. Synek Aleksander g. 6:35, 3300g, 51cm szczęścia - 39tc sn
20. 19.03.2017 malotka. Synek Franuś g.6:23, -39t2d cc
21. 17.03.2017 Coffee2. Córka. 2800g, 54cm szczęścia- 40t 1d
22. 17.03.2017 Anita12 Córka Łucja g.9:50, 2800g, 52cm szczęścia- 38tc cc
23. 22.03.2017 Malwinka. Synek Igorek g.16:45, 3200g, 56cm szczęścia - 40t2d sn
24. 23.03.2017 Nadiii. Córka Marika g.8:20, 2980g, 52 cm szczęścia-39tc cc
25. 26.03.2017 ChciałabymJuż. Córka Ania g.10:07, 3270g, 54 cm szczęścia - 40tc sn
26. 27.03.2017 Inka91. Synek Piotruś g.4:30, 3590g, 56cm szczęścia -40t4d sn
27. 17.03.2017 Ewa81. Synek Leo, g.9:31, 3240 g, 50 cm szzęścia cc
28. 02.04.2017 Klaudia29. Córka Wiktoria, g.15:30, 3810g, 56cm szczęścia-41t3d sn
29. 05.04.2017 Aarizona. Synek Piotr, g.15:00, 3150g, 52cm szczęścia- 41t1d cc
30. 05.04.2017 83konwalie. Córka Marysia, g.22:30, 4600g, 60cm szczęścia- sn
31. 23.02.2017 Nelus. Synek Arian, 3900g,55cm szczęścia-sn
Malwinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJestem nieżywa.... Wczoraj zaczęłam źle się czuć, dreszcze, zimno i bóle brzucha. Wieczorem wymiotowałam a za jakiś czas musiałam pokarm odciągać. Coś okropnego...jestem taka osłabiona, jem tylko chleb z masłem. Obżarłam się sernikiem w święta i to mnie tak wykończyło.
-
Nelus gratulacje;)
U nas niestety kryzys z karmieniem. Szlo od poczatku duzo lepiej niz przy pierwszej corce. Wiec bylam dobrej mysli, ze tym razem sie uda i pokarmimy sie przynajmniej 3 miesiace...Niestety Wiktorii brakuje mleczka... Walcze o laktacje roznymi sposobami. Jest duza czesc dnia przy piersi. Ale rezultaty takie ze raz jej starcza a raz dokarmiamy. W ciagu dnia 1 butle musi dojesc (ok.60 ml)a wieczorem mimo szczerych checi i posiedzenia dluugiego Wiki musi miec butle bo inaczej nie zasnie...Widac ze jej brakuje z piersi...Wiec u nas karmienie mieszane poki co....
Ewa wspolczuje samopoczucia... Najgorsze ze mamy nie biora zwolnienia: ehh i mimo tego ze czlowiek chory musi byc na pelnych obrotach.
Ja juz w miare doszlam do siebie po porodzie. Jestem tylko mocno niewyspana przez nocne 2 godzinne x2 przystawianie do piersi ... zakonczone podaniem butli. Chyba powoli pokarm bedzie zanikal. przynajmniej tak mialam u starszej corki. Pepek wreszcie odpadl w 15 dobie i juz jet ladny;)Wiki jak jest najedzona to spi i sie smieje przez sen;) Chetnie ssa i piers i butle. Wiec poki co karmie mieszanie moze sie jeszcze uda rozkrecic ta laktacje. Pozdrawiam mamuski;* -
nick nieaktualnyKlaudia, u mnie też z pokarmem kiepsko, wydłużają mi się przerwy między odciągnięciami laktatorem i muszę przy tym piersi "dusić", żeby wycisnąć pokarm z piersi. Bardzo dobre na laktację jest femaltiker - sód jęczmienny na pobudzenie laktacji. Mam to, ale zapominam to wypić albo nie mam kiedy, bo to trzeba pić raz dziennie 30 minut do godziny przed karmieniem. Coraz częściej dostaje już mm na przemian z moim pokarmem. Myślałam, że minimum 4 miesiące będę karmić moim pokarmem ale chyba nic z tego.
-
nick nieaktualnyDziewczyny nie poddawać sie! Ja przez pierwsze dwa tyg też dokarmiałam małą. Teraz tylko kp choc też czasem wydaje mi się że mam mało pokarmu. Odciagnąć mogę raptem 30,40ml przez kilka podejść, więc na razie dopuściłam laktator i przystawiam małą jak najczęściej, nawet co godzinę. Mam nadzieję, że częste przystawianie i femaltiker pomoże rozkręcić laktację. Choć słyszałam, że koło 7tyg może pojawić się kryzys laktacyjny.
Wczoraj byliśmy na wizycie u pediatry, za oknem była zawierucha, śnieg i wiatrzycho, a Pani dr mówi, żeby nie zrażać sie pogodą i codziennie chodzić z dzieckiem na spacer, żeby się hartowała- brrrr, w taką pogodę niech sama chodzi! Dziecko opatulę, a ja? Ale dziś cieplej więc grzecznie posłuchalam i na promocję do rossmanna!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 14:42
-
nick nieaktualnyCo do laktatorów, ja ściągam z jednej piersi ~60 ml, z drugiej ~20 ml.
Wczoraj dałam Młodemu pierś bez nakładki, ku mojej uciesze złapał bez problemu. I powiem wam, że raz mi ją wypluł i tak siknęło to mleko, że całą rękę miałam mokrą, normalnie strumień i to na bok lecący... Nigdy nie widziałam, żeby laktator tak zassał, że aż ciurkiem leciało. Jednak dziecko to najlepszy pobudzacz.
-
nick nieaktualny
-
U nas tez z karmieniem byle jak. Niestety butelka poszla w ruch. Poprzednio corcia byla raczej niejadkiem ale synek Chyba idzie na calosc. Dzis dostal butle 90 i wreszcie byl zadowolony a ja laktatorem odciagam 40. Wiec mamy karmienie mieszane. Jeszcze sie nie poddaje bo jeszcze dwa dni temu odciagalam max 20ml wiec jest postęp. Niestety apetyt tez rosnie wiec nie wiem czy zdaze za synem.
-
Ewa mam tak samo...femaltiker tez pije. I mam nadzieje na efekty,) dokarmiam ja dziennie ok 2 razy po 60ml. reszte piers. Jutro ide ja zwazyc po tygodniu od wazenia. Nadii staram sie nie poddawac, walcze bo jest duzo lepiej niz z pierwsza corka. Noce sa najgorsze... Jesli chodzi o odciaganie laktatorem to u mnie tez bardzo ciezko. doslownie ze 20ml odciagne. Malotka masz racje ze dzieciaczki sa najlepszymi laktatorami;) Nadii z tym kryzysem tez slyszalam. Polozna mi mowila o nim. Ja postanowilam ze bede sie starac jak najdluzej i najwiecej karmic. Ale nie daje sie zwariowac. I jak bedzie juz bardzo ciezko szlo to poprostu przejde na mleko modyfikowane zeby nie meczyc siebie i malej. Wiem ze zalecaja zeby karmic do pol roku minimum, ale niektore kobiety nie karmia wogole i dzieciaczki sa zdrowe. Wiec dam z siebie wszystko;) ale jak sie nie uda to nie bede sie za to obwiniac;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 20:46
-
U nas ok z karmieniem. Igorek albo już tyle jedzenia nie potrzebuje jak na początku albo poprostu szybciej dulda chce. Odkąd daje mu ten espumisan nie to dziecko...dzisiaj i wczoraj caly dzień przespal aż w szoku jestem. A tak to po godzinie dziennie....myslalam, że się wykoncze.
Trzeba jak najwięcej i jak najczęściej przykładać dzieciątka do piersi, żeby laktacja się rozkrecila no i oczywiście laktatorem pobudzać w międzyczasie. Nie wolno się poddawać, bo psychika też ma ogromne znaczenie. Najważniejsze, żeby się nie zablokować psychicznie.