MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnynataliad wrote:Nadiii polecasz ten nawilżacz?
Ja od kilku tyg się czaje żeby kupić bo mały chrapoli. Położna mówi ze za suche powietrze. Ale nie mam pojęcia jaki zamówić.
-
nick nieaktualnyHejka
Mam laktator elektryczny z canpol i jestem zadowolona.
Mam do Was intymne pytanie, szczególnie dla tych, które rodziły cc. Chodzi o współżycie, czy macie z tym problem typu bólu, ciasnoty w pochwie. Czy jeszcze wstrzymujecie ze współżyciem? My dostaliśmy zielone światło od ginekolog, ale jak próbowaliśmy, to nie dałam rady . Boję się, że to blokada psychiczna i nie przełamię tego. -
Ewa ja mialam sn co prawda ale czekam juz tylko na wizyte u gina i zobaczymy co powie, no i jak bedzie wlasnie, bo u nas abstynencja trwala kilka miesiecy niestety...ja sie troszke boje ale chyba tego, ze wpadniemy zaraz mimo, ze o dzieci staralismy sie baaardzo dlugo...
Ja tez mam w sumie do Was dosyc osobiste pytanie... jaka antykoncepcje stosujecie lub zamierzacie? ja myslalam o tabletkach ale przy kp jest tylko jeden rodzaj, ktory ma mega duzo skutkow ubocznych, no i nie wiem chyba tylko prezerwatywy zostaly za ktorymi nie przepadam i zawsze mam gdzies z tylu glowy, ze peknie hehe
Co do laktatora to szkoda, ze tak sie z nim dzieje, bo zazwyczaj odciagam jak juz sie uda, ze mala zasnie a ten halas ja wybudza ehewa81 lubi tę wiadomość
-
Klaudia rozumiem Cie doskonale, tym bardziej, ze masz jeszcze jedno dziecko, wiec potrzebujesz jeszcze wiecej sily, energii, cierpliwosci... Ja Wam sie przyznam, ze czasem tak jak Natalia napisala, mowie sobie oby chociaz te 3 m-ce wytrzymac, pozniej, ze w koncu zaczne podawac jej "od jutra" przynajmniej 1 butle mm ale zawsze probuje sie jakos motywowac, ze inni maja jeszcze trudniej i daja rade, wiec ja tez musze dac ale jak bedzie to sie okaze, bo zycie niejednokrotnie modyfikuje nasze plany Trzymam za nas wszystkie kciuki, zeby jakby nie bylo, by bylo dobrze
klaudia.29 lubi tę wiadomość
-
Coffe pieknie to ujelas;) Poczatki zawsze sa trudne. Ja probuje odnalezc sie w nowym swiecie. Jestem przemeczona jak kazda z nas. Ale staram sie myslec tak jak piszesz. Najwazniejsze ze mamy zdrowe kochane dzieci to najwieksza motywacja.Cierpliwosc zostaje czesto wystawiona na probe... Ja sie ciagle staram jak najwiecej malej dawac piersi. Teraz wazy 4 kg. Ma naprawde duzy apetyt. Zobaczymy jak to dalej bedzie. starsza corka ma lekcje, zajecia pozalekcyjne... Tez potrzebuje mnie.ale przyznaje ze znosi nowa sytuacje dzielnie. Kocha siostre i maprawde widac ze bardzo sie cieszy, mimo ze mamusia chwilowo jest mocno zajeta jej potrzebami Wszystko sie pouklada i wejdziemy w rytm;) wiem to;) Ja tez trzymam kciuki za wszystkie mamuski;) i zycze jak najwiecej przespanych nocy;)
coffee2 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziś mija miesiąc odkąd moja kruszyna pojawiła sie na świecie. Najpiękniejszy, długo wyczekiwany i wystarany Skarb rodziców.. Kocham bezgranicznie!
Co do karmienia - też juz jestem u kresu, bo ostatnio wstajemy w nocy co godzinę do karmienia i jestem bez sił. W Sudety dzielnie znoszę wiszenie przy cycu non stop. Zobaczymy kiedy się przełamię i dam butle z mm. Na razie piję femaltiker i ściągam pokarm na noc. Wydaje mi się, że z butli je raz a konkretnie moje mleko i lepiej śpi.. Zobaczymy.
Również życzę przespanych nocekWiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2017, 23:45
-
Nadiii no faktycznie, przecież pisałaś i czytałam o Waszej wizycie. Teraz jest więcej na głowie i całkowicie zapomniałam. No mój też już jak jest poręcz od fotela to z jednej strony blisko ma główkę to muszę uważać a z drugiej to nóżkami się odbija jak się pręży.
Przed zastosowaniem tych niemieckich kropelek konsultowalas to z pediatra albo położna? Ile tych kropelek dajesz? I dajesz na łyżeczkę i do buzi? -
Co do zabezpieczania się to ja też zastanawiałam się co to mi lekarz doradzi. Chcemy mieć drugie dzieciątko i to z mała przerwa, ale nie tak odrazu.
Tak jak coffee napisała o tych tabsach... ale wszystkie tabletki nie są zbyt dobre...gumki lipa...spirala to nie bo to przez parę lat dziecka nie będzie się miał o, chyba że zastrzyki takie co miesiąc ale koleżanka je wybrała i przytyla sporo...wiec racjonalnie myśląc co wybrać to nie wiem. -
nick nieaktualnyU nas są małe szanse żeby zajść w ciążę naturalnie, ale zdarzają się wyjątki. Mamy dwa mrozaki i mam dylemat. W lipcu mija rok jak one są przechowywane. Potem trzeba zdecydować czy dalej je przechowywać i kolejny koszt. Moja gin dała mi do zrozumienia że kolejna ciąża nie jest u mnie wskazana ze względu na moje zdrowie. Sama też z mężem gadałam wcześniej o tym że boję się kolejnej ciąży i komplikacji, mogę nie mieć tyle szczęścia co teraz miałam. Chcieliśmy mieć dwójkę dzieci ale chyba zostaniemy przy jednym. Wtedy te mrozaki byłyby do adopcji, co dla mnie nie jest łatwe , bo jednak to nasze dzieciaczki. Gin prosiła żebysmy zabezpieczali. Stosujemy prezerwatywy bo innej opcji nie widzę,a tabletek nie mogę brać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2017, 06:42
-
nick nieaktualnyMalwinka wrote:Nadiii no faktycznie, przecież pisałaś i czytałam o Waszej wizycie. Teraz jest więcej na głowie i całkowicie zapomniałam. No mój też już jak jest poręcz od fotela to z jednej strony blisko ma główkę to muszę uważać a z drugiej to nóżkami się odbija jak się pręży.
Przed zastosowaniem tych niemieckich kropelek konsultowalas to z pediatra albo położna? Ile tych kropelek dajesz? I dajesz na łyżeczkę i do buzi?
Ja też chyba najbardziej boję się kolejnej ciąży, choć bardzo byśmy chcieli kiedyś drugie dziecko. U nas też może byc problem bo wiele przeszlismy aby doczekać sie tej kruszynki.
Na razie liczę na skuteczną antykoncepcje od ginWiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2017, 12:25
-
Nadiii co do butelki to fakt, czasami zdarza mi sie odciagac pokarm i jak je z butelki to smaczniej spi ale to pewnie datego, ze podobno jaka to by nie byla butla to latwiej i szybciej sie z niej je. Moja jak z niej zje to ma zazwyczaj maslane oczy i niemal natychmiast zasypia Niestety u nas jest ten problem, ze mala tak jak napisalas u Was je niemal co chwile w dzien, w nocy roznie, wiec rzadko kiedy mam mozliwosc sciagniecia pokarmu miedzy...
My wczesniej chcielismy miec 3 lub co najmniej 2 dzieciaczkow ale teraz, przynajmniej ja mam watpliwosci, bo odrazu bym nie chciala a pozniej to troche lat mamy, a chcialabym doczekac wnukow ;)hehe No i chcialabym jak najdluzej "towarzyszyc", wspierac moje dziecko/dzieci. Pomijam juz fakt materialny, bo tu jak bysmy chcieli to pewnie dalibysmy rade... nie wiem, pewnie wyjdzie w praniu. -
nick nieaktualnyJaka cisza! Ale rozumiem.. sama jestem pochłonięta małą.. a jak tylko mam chwile czasu robię milion rzeczy na raz.. Dziś byliśmy na usg bioderek. Na szczęście wszystko jest ok, ale i tak pieluszkuję małą. Niby teraz odchodzi się już od tego zwyczaju, ale tak nam zalecił ortopeda jeszcze w szpitalu. Wolę zapobiegać niż później leczyć..
Najgorsze jest to, że mamy podejrzenie skazy białkowej
Od kilku dni małej zaczęły pojawiać sie dziwne czerwone plamki na twarzy i cała twarz obsypana jakby kaszką. Nie jest już gładziutka tylko chropowata.. To samo wyszło także na uszkach, aż zaczęły się łuszczyć. Podejrzewałam na coś alergię, wyprałam swoje ciuchy w proszku dla małej, przeanalizowałam swoją dietę, zabroniłam mężowi perfumować się, aby znaleźć przyczynę. Ale już w głowie siedziała mi myśl o skazie białkowej, bo jako dziecko długo się z tym męczyłam.. W ostatnim czasie spożywałam dużo białka, aby zwiększyć laktację. Codziennie płatki na śniadanie, później jogurty. Swędziała mnie ostatnio twarz i plecy, ale nie skojarzyłam tego, dopóki nie zaczęło wysypywać małej.. Dziś położna potwierdziła, że na 99% skaza białkowa. Przez dwa tyg spróbuję wyeliminować białko krowie z diety, choć całkowicie będzie problem, bo jest w większości produktów.. zobaczę czy będzie poprawa. A później znów stopniowo spróbuję wrócić.. Dziś zaopatrzyłam się w mleko kokosowe i produkty z mleka koziego. Zobaczymy czy będzie poprawa -
Cześć. Nadii mowisz o składzie bialkowej. U nas tylko troszke było takich placek czerwonych z białymi pryszczykami na twarzy, to położna powiedziała, że to organizm malego się oczyszcza i wywala wszystko na wierzch. Zaś pediatra kazała odstawić mleko, bo to może od tego, i radziła przejść na mleko bez laktozy...nawet nie wiem czy takie jest. Poprostu ograniczylam mleko, np.zrobie sobie płatki jaglane to wlewam 2 szklanki wody i szklankę mleka 2%. Chociaż żeby zabarwic te płatki. Szału bym dostała bez mleka....ja jestem mlekozerna i chlebozerna
A ja z własnej głupoty narazilam małego na wysypke. Robiąc masaż brzuszka użyłam oliwki bambino i o to tym sposobem brzuszek i szyjkę mu wysypalo. Przestraszylam się czy to nie Odra...ale skad mógłby to załapać.
Pije któraś z Was herbatę rumiankowa albo z kopru włoskiego? Dajecie to też swoim MAlenstwa? Niby położna i pediatra mówiły, żeby nie pić i nie podawać małemu, mama mówiła, żeby dac, bo nam dawała i widać było, że pomagało. -
nick nieaktualnyMleko bez laktozy jest w prawie każdym sklepie, niestety ono zawiera białko. Nietolerancja laktozy a skaza białkowa to dwie różne sprawy. Możesz zastąpić np mlekiem kokosowym, ryżowym.. Niestety białko jest też w mięsie, maśle, chlebie, ser żółty itp więc masa rzeczy odpada, nie tylko samo mleko i produkty mleczne.
Jak piłam koperek mała miała bolące gazy. Teraz pije rumianek i jest ok. Na razie nie dopajam niczym, bo często wisi przy piersi... Ale wiem, że mamy podają i koperek i rumianek
Tyle że koper jest wiatropylny wiec dziecko może się męczyćWiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2017, 02:39
-
Dzień dobry. My już prawie 2 tygodnie ściągamy mleko i dajemy z butelki. Zeszlam do 4 odciagan na dobę. Ściągam łącznie około 900 ml teraz więc wystarcza na 7-8 karmien. 1-2 razy na dobę dostaje hippa.
Mały waży już 5700! Na porcje wypija 150
Moja córka miała skaze. Nic fajnego, 3 lata się meczylismy. Nie karmilam jej piersią. Przeszliśmy na nutramigen.
-
nick nieaktualnyHej
Wczoraj miałam ostatnią wizytę położnej. Mały waży 4730 gram, w ciągu tygodnia przybrał aż 430 gram. Pije teraz tak minimum 150 ml.
Kurcze piszecie o skazie białkowej, muszę ograniczyć nabiał, żeby tego nie miał.
Takie krostki przypominające pryszcze to są potówki. Wystarczy przetrzeć osceniceptem i to znika.
A ja coś mam podrażnione tam, bo to czuję. Mama kupiła mi globulki lactovaginal i mam nadzieję, że to pomoźe, że to nie jest jakaś infekcja.
Czy jeszcze macie odchody po porodzie? Mi połóg kończy się w sobotę a jeszcze mam wydzielinę. Męczy mnie noszenie podpasek czy wkładek, już bym chciała, żeby się to skończyło. -
nick nieaktualny