MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMam taką książkę o karmieniu i tam pisze o przechowywaniu mleka. Również położne w szpitalu i położna środowiskowa mówiła, że mleko w temperaturze pokojowej może być do 8 godzin, przechowywane w lodówce 48 godzin czyli dwa dni a zamrożone kilka dni ale nie pamiętam ile dokładnie. Swoje mleko nigdy nie chowałam w lodówce, zawsze trzymam mleko w specjalnym pojemniczku i na szafce nocnej.
Dziś też byliśmy na spacerze prawie dwugodzinnym. Pamiętny spacer bo zapuściliśmy się w nieznane tereny i jak zaszliśmy daleko, okazało się że nie dało się dalej iść bo zalane było. Wrócić już mi się nie chciało bo daleko, więc po torach kolejowych szliśmy. Od razu mówię - tam pociągi już nie jeździły. Wyobraźcie sobie wózkiem po torach nie dało się, więc mąż wziął gondolę z Leośkiem a ja stelaż wózka po torach.. Mały spał w najlepsze niczego nieświadomy . Całe szczęście że mąż znalazł wąską dróżkę do głównej drogi, bo inaczej bym go zamordowała za wybranie takiej drogiWiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2017, 20:14
-
https://www.hafija.pl/2014/05/najnowsze-zalecenia-dotyczace-przechowywania-pokarmu-kobiecego-2014.html
Ja ściągam tyle mleka ale ja małego nie przystawiam już wcale... nie nakrecam specjalnie laktacji. Piję inke bo lubię, melise też. Jem owsianke, ale też nie codziennie. Ponoć te produkty trochę wspomagają. Wiem, że dziewczyny piją slod jeczmienny w syropie.
Ściągam już ponad dwa tygodnie, jestem trochę zmęczona. Mój cel to 12 tyg. Jeszcze 5 Ale mam już kilka mrozonek na później.
-
nick nieaktualnyEwa81- niezły spacer mieliście z małym! Bedzie co opowiadać! Własnie takimi samymi informacjami kieruję się w przechowywaniu pokarmu. Tylko, że ja wkładam do lodówki, bo nigdy nie jest mi od razu potrzebny.
Nataliad- ja planowałam karmić 6mcy minimum, ale niestety ze wzg na skazę białkową chciałabym wytrwać chociaż 3 mce (o ile laktacja na to pozwoli) nie wiem jak długo wytrzymam na diecie bezbiałkowej. Kozie produkty też już powoli wychodzą mi bokiem, choć to dopiero początki. Nie mam już pomyslów co jeść i co gotować. Przyrządzanie dwóch obiadów też troszkę uciążliwe. I tak sobie uświadomiłam dziś podczas spaceru, że czeka mnie lato bez schłodzonego piwka czy lampki wina wieczorem (choć już chyba nie pamiętam jak smakują) , nie wspominając o lodach czy pizzy gdzieś na tarasach... Zobaczymy ile przetrwam. Póki co dzielnie się karmimy trzymając się diety, bo nie ma nic ważniejszego niż zdrowie mojej kruszyny -
Mnie na szkole rodzenia uczono, że pokarm w temperaturze pokojowej może stać do 24 godzin, w lodówce 48 a w zamrażarce 3-6miesiecy.
Jeszcze raz zapytam Was o szczepienia...darmowe, 5w1,6w1??? Podobno te 5w1 sa coraz to mniej dostępne.. .i jak coś to szczepicie razem z rotawirusami? A co z pneumokokami? -
nick nieaktualnyMalwinka, nie ma już szczepionek 5 w 1. Tylko są bezpłatne albo 6 w1. Od tego roku są obowiązkowe na pneumokoki, ale jak nie chcesz to nie musisz brać. Na rotawirusy to dodatkowa szczepionka, którą sama zadecydujesz czy chcesz ją brać czy nie. Jedna matka powie Ci, że weźmie, inna nie. Ja ich nie będę brała i zastanawiam się czy brać też pneumokoki bo one skoro nie były obowiązkowe wcześniej, to nie są może tak potrzebne. Położna mi mówiła jaka jest różnica między bezpłatnymi i skojarzonymi 6 w 1. Ani jedna ani druga opcja nie jest lepsza od drugiej. Każda z nich ma jakiś minus.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2017, 07:18
-
U nas są jeszcze te 5w1 ale wlasnie nie zawsze można je dostać....
Bylam dzisiaj u ginekologa...mialam wizytę na 16 maja, ale od 3 dni coś zaczęło mi "wychodzic" tamtędy co się rodzi...taka gulka .. ..wydygalam się, że to jakiś rak albo guz. Matkoooo! Ale okazało się ze to przednia ściana macicy! Szok! Powiedzial ze do pół roku ma prawo to się podnieść, zalecił mi ćwiczenia 3 razy dziennie.
No i współczuć można...jakis plus.
Mówił, że jak wracam do współżycia a narazie nie planujemy kolejnego dziecka w najbliższym czasie to koniecznie antykoncepcja.
I tak...albo gumki, albo tabletki Azalia (tylko dla matek karmiacych piersia) albo zastrzyki ( jeden na 3 m-ce). Sama nie wiem co wybrać. Chyba narazie spróbuję tabsy ?? ?? -
nick nieaktualnyJa idę do lekarza we wtorek i też się zastanawiam nad antykoncepcją. U mnie pewnie tabsy pójdą w ruch, bo one ładnie maskują PCOS...
Co do diety, życie bez nabiału nie jest wcale takie trudne Dwa lata doświadczenia w tym mam, a jak doda się do tego że jeszcze bezglutenowo i staram się bez cukru dodanego, to już niezłe kombo -
Hej Laski !
Dawno mnie tu nie było
Jutro Kaja kończy 3 miesiące
ten czas tak szybko leci
karmimy się,aż buczy
5 kg szczęścia i 56 cm miłości
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2017, 23:05
klaudia.29, coffee2 lubią tę wiadomość
-
Malwinka wrote:Mówił, że jak wracam do współżycia a narazie nie planujemy kolejnego dziecka w najbliższym czasie to koniecznie antykoncepcja.
I tak...albo gumki, albo tabletki Azalia (tylko dla matek karmiacych piersia) albo zastrzyki ( jeden na 3 m-ce). Sama nie wiem co wybrać. Chyba narazie spróbuję tabsy ?? ??
ja też teraz nie planuje w najbliższym czasie
karmie piersią i biorę LIMETIC
zastrzyk się bałam , bo tabletki w razie złego samopoczucia można odstawić ,a zastrzyk trzeba wytrwać 3 mscWiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2017, 23:06
-
nick nieaktualnyMalotka to jestem pełna podziwu w takim razie, że dałaś radę na diecie i mam cichą nadzieję,że ja też dam radę. Co w takim razie jadasz w ciągu dnia? Może podpowiesz? Dieta z wyboru czy z przymusu?
My też mamy szczepienie w przyszłym tyg i wciąż nie zdecydowałam co wybrać.. Im więcej czytam tym więcej obaw..
Malwinka dobrze, że to nic poważnego! Na pewno się wystraszyłaś. U mnie wizyta w przyszłym tyg i od razu wezmę albo tabsy albo zastrzyk -
nick nieaktualnyWitam
Rano musiałam szybko lecieć na pobranie krwi, żeby potem ściągnąć pokarm. Ale widzę, że mam dłuższą przerwę między odciągnięciami, ale nadal w prawej piersi mam pokarm. Jak laktacja nie zatrzyma się, to wezmę lek.
Oriana, ale czas leci szybko, już 3 miesiące? Przypomnij mi ile Kaja ważyła jak się urodziła?
Jest antykoncepcja w zastrzyku? Pierwsze słyszę -
nick nieaktualnyNadiii wrote:Malotka to jestem pełna podziwu w takim razie, że dałaś radę na diecie i mam cichą nadzieję,że ja też dam radę. Co w takim razie jadasz w ciągu dnia? Może podpowiesz? Dieta z wyboru czy z przymusu?
Dieta widzimisię Po prostu dobrze mi na niej, przestałam mieć problemy z brzuchem, z wiecznym katarem i przeziębieniami. W dodatku ładnie pozwala mi utrzymać wagę, co wcześniej było nieosiągalne ze względu na PCOS właśnie.
Mój jadłospis to zestawy typu jaja/mięso/ryby z ogromną ilością warzyw, czasem jakieś kasze bezglutenowe wpadną do tego (gryczana, jaglana, amarantus, quinoa). Raz dziennie tzw. "zielony koktajl" na wodzie/mleku kokosowym albo migdałowym, raz dziennie zupa na prawdziwym bulionie, zazwyczaj w formie kremu. Jak mam ochotę to zmieszczę gdzieś owsiankę/siemniankę/jaglankę, zawsze na wodzie albo na mlekach roślinnych. Jakoś się odzwyczaiłam od nabiału i nawet nie tęsknię, jogurtu nie jadłam od stulecia, mleka trochę wpadło w ciąży jak miałam zachcianki, ale już wróciłam na swój tor. Czasem sobie pozwalam na jakiś dodatek serowy, typu parmezan, ale to od święta. Kawę piję albo z kokosem, albo bulletproof, czyli z masłem klarowanym (czasem w przypadku alergii czy nietolerancji klarowane nie powoduje reakcji, bo to 98-99% tłuszczu) i olejem kokosowym (wszystko wrzuca się do blendera i wychodzi coś jak latte).Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2017, 09:40
klaudia.29 lubi tę wiadomość
-
Oriana pamietam jak pisalas, ze coreczki sa do siebie bardzo podobne i ze obie sa kopiami taty;) A ja zastanawialam sie jak bedzie u mnie bo starsza corka to skroa zdjeta z tatusia i smialismy sie ze dla rownowagi Wiki mlglaby byc podobna do mnie. No wiec, jak ja zobaczylam po raz pierwszy to z niedowiarzaniem stwierdzilam ze jest jeszcze bardziej podobna do tatusia;) Noi oczywiscie do starszej siostry, choc momentami widze ze ma tez cos ze mnie;) A jak u Was mamuski;)?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymalotka wrote:Dieta widzimisię Po prostu dobrze mi na niej, przestałam mieć problemy z brzuchem, z wiecznym katarem i przeziębieniami. W dodatku ładnie pozwala mi utrzymać wagę, co wcześniej było nieosiągalne ze względu na PCOS właśnie.
-
Ewcia tak sa zastrzyki, które wystarczają na 3 m-ce, ale niestety nie wiem jak one się nazywają, bo nawet nie pytałam.
No u mnie Igorek to do taty podobny, bez dwóch zdań...ma brode po nim ( taka "cipke" ) i wogole Caly. Śmiałam się, że siusiak taki sam jak taty.....( to maz wiedział że to żart ale się wkurzył ) heheewa81, klaudia.29 lubią tę wiadomość
-
A co do tych szczepień, eh....brak mi już sił.
Podjęliśmy decyzję ze 6w1, bez rotawirusow a pneumokoki i menigokoki później.
Pojechałam glupia do szpitala żeby jeszcze raz pogadać o szczepieniach. I zrobiła mi taki bajzel w głowie.. ..eh....zmeczona jestem już tym.
Oczywiście żeby na rotawirus teraz szczepic na pierwszej wizycie, bo dziecko przeciez może się odwodnic, stracić przytomność i umrzeć!
Moja szwagierka szczepila a i tak wylądowali w szpitalu.....
Więc suma summarum chyba nie będziemy szczepic na rota.
Pneumokoki, chciałam dopiero jak skończy dwa latka. Wiedziałam, ze sa darmowe od 2017roku ale nie wiedziałam że sa OBOWIĄZKOWE, chyba że podpisze papierek ze dobrowolnie i na własną odpowiedzialność nie pozwalam na szczepienie.
No dodam że te pneumokoki mają być na pierwszej wizycie ( 6 tydzień, potem 14 tydzień i około 1 roku) to są te 10- walentne.
To wychodzi na pierwszej wizycie 6w1 plus pneumokoki a gdzie jeszcze te rotawirusy. Matko, taka dawka dla malego organizmu....
-
Malwinka my dawalismy starszej córce rota, byłam zadowolona bo nas choroba ominęła mimo, że raz byliśmy w szpitalu gdzie w sali obok dziecko miało rota, ale fakt, że to szczepienie nie gwarantuje 100%, że dziecko nie złapie ale nawet jeśli to może przejść łagodniej, My się chyba na rota zdecydujemy teraz tez, choć rzeczywiście jest tych szczepien teraz dużo więcej i się zastanawiamy.