MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJak przeczytałam powyżej post o tym, że lekarka nie zaszczepiła bo zaniepokoiło ją napięcie mięśniowe, to zaczęłam też się martwić. Leoś też nerwowo macha rączkami. Za tydzień mam szczepienia i zobaczymy co pediatra powie.
Nadii powodzenia z Malutką. Jakie bierzesz szczepienia i napisz jak poszło.
Mój od przedwczoraj ma problem z kupką. Nie robi i płacze przy tym. Muszę użyć tej rurki żeby kupka poszła. Wczoraj aż trzy razy musiałam tej rurki użyć. Nie wiem co go tak zatwardziło i czemu sam kupki nie robi. W karmieniu nic się nie zmieniło, pije to samo mleko. Wcześniej prawie przy każdej zmianie pampersa była kupka a teraz nic.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2017, 13:28
-
Od wczoraj przeczytalam mnostwo na temat tego napiecia I stwierdzam ze Piotrus ma synptomy zarowno zdrowego dziecka jak I tego z napieciem dzis o 15 mamy neurologa dowiem sie wszystkiego I dam znac..niech ten czas szybciej leci
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2017, 13:44
-
nick nieaktualny
-
Ewcia no Igorek ma taki sam problem....poltora dnia ostatnio nie robił to robiąc mu ćwiczenia na przewijaku to tak kupa wystrzelila, że aż maz się przebudzil i mowi co To?? ?? A ja...gowno:)
I po tym wystrzale sam zrobił...no i teraz znowu mamy zastój ale narazie niecały dzień...w mojej diecie tez nic się nie zmieniło, no tylko pije od tygodnia ta herbatkę dla matek karmiacych zawierająca koper wloski, rumianek i anyż. Może to To?? ?? Cholera wie.
ewa81 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalwinka ale się uśmiałam wyobrażając sobie jak kupka Igora obudziła Twojego męża
. Ostatnio miałam taką sytuację, że przewijałam małego na przewijaku, sięgnęłam po chusteczkę nawilżającą i chciałam wytrzeć tyłek, a tu patrzę, na ziemi i na prześcieradle naszego łóżka kupa. Normalnie nią wystrzelił . Wyprałam prześcieradło i wiecie, że plamy po kupce zostały? W szoku jestem, muszę jakimś płynem do plam wyprać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2017, 15:50
Malwinka lubi tę wiadomość
-
My chrzciny zaklepalismy na 11 czerwca. W takiej a'la restauracji a bardziej może i bym powiedziała barze. Głównie braliśmy pod uwagę zarelko, a sami sobie przystroimy balonami, więc powinno byc ładnie.
Jestem szczęśliwa, bo od paru dni Maly sam się zabawia , przelezy w łóżeczku z pół godziny gaworzac. Mogę sobie coś spokojnie zrobić.
Wy tak piszecie o tym machaniu raczek, martwię się, bo myslalam ze to jest normalne...moj to Caly czas bez przerwy macha rękami i kopie nóżkami. Ja myslal am, że tak zdrowe dziecko robi, a tu się okazuje że może być chore...szok -
nick nieaktualny
-
No i wielkie uff
Mały zdrowy jak ryba a machanie raczkami to tylko niedojzalosc organizm up ktora przechodzi po 3 miesiacu zycia
Neurolog powiedziala ze wszystko jest ok ale jesli chcemy na wszelki wypadek zrobi wszystkie badania tylko Ku naszemu zaskoczeniu powiedziala zebysmy przyszli do Niej na NFZ ze troche poczekamy ale nic nas nie goni bo Maly jest zdrowy... oczywiscie Musial na Nia nasiusiac..:-p
Co najwazniejsze powiedziala jesli dziecko podczas gimnastyki (wyginania jego raczek nozek do gòry do dolu) wspolpracuje z mama czy tata nic mu nie jest. Jesli bysmy probowali wyprostowac jego raczke a On bylby sztywny I na to nie pozwalal trzeba sie martwic..powiedziala ze takie cwiczenie kazdy rodzic moze wykonac w domu...
-
nick nieaktualnyI przetrwaliśmy szczepienie. Powiem wam, że mała zniosła to chyba lepiej niż ja.. Po dlugich przemyśleniach i rozmowach z najbliższymi zdecydowalismy sie na NFZ. Cztery wkłucia. Najgorzej było patrzeć jak przysypiala na moich ramionach z uśmiechem na twarzy nie spodziewając się co ją czeka. Nie wyobrażam sobie co musiała czuć kiedy raz po raz ktoś zadawał jej ból, a przecież ona nie rozumie, że to szczepienie, że to dla jej zdrowia.. Była dzielna. tylko po wkłuciach i szybko uspokoiła sie w moich ramionach. Inne dzieci płakały strasznie długo.
Jak na razie wszystko ok. Nie obserwuję niczego niepokojącego. Marika spała w dzień normalnie, nie jest marudna. Za to ja co chwilę sprawdzam temperaturę. Teraz juz słodko śpi.
Co do zaburzeń napięcia to lekarka zbadała małą dokładnie i mam przestać czytać te wszystkie głupoty w internecie, bo tylko niepotrzebnie się stresuję. Mała ma wszystkie objawy zdrowego silnego dziecka i nic poza tym Podobnie sprawdzała napięcie jak u Inki
Mój skarb kończy jutro 7tyg i waży 4200, 57 cm- mój mały wielkolud!
Malwinka- też się usmiałam czytając Twoją historyjkę z kupką. Ostatnio mieliśmy podobnie, wystrzał taki, że aż się przestraszyłam co się stało. Na szczęście momentalnie zakryłam się tetrową pieluszką i udało mi się uniknąć większego sprzątania
Inka- cieszę się, że wszystko jednak ok Na pewno odetchnęliście z ulgą.
Ale powiem Wam, że to prawda z tym internetem. Wiadomo, że każda matka martwi się o swoje maleństwo, ale im więcej w nim siedzimy tym więcej głupot się doszukujemy i niepotrzebnie martwimy. Kiedyś matki nie siedziały całymi dniami w internecie i o połowie przypadłości nie miały nawet pojęcia, a co za tym idzie- zarówno one, jak i ich dzieci były szczęśliwsze
Spokojnej i przespanej nocy życzę
-
Nadii 4 wklucia, czyli brałaś też pneumokoki. Ja jutro mam szczepienie i mam ogromnego stresa.. .co prawda my wzięliśmy 6w1, czyli 1 zastrzyk ale mimo to to już widzę jak on biedny płacze. Brzuszek go boli a tu jeszcze zastrzyk, no i te pneumokoki też bierzemy. Czyli jutro czekają nas 2 zastrzyki.
Ewcia to tak: rosół, drugie danie, 5 zimnych zakasek, strogonow, krokiet z barszczem, owoce, ciasto, tort, lody to za osobę 95 zł. A w innym lokalu co chciałam to by wyszło 110 zł bez jednego dania gorącego i owoców plus na własny rachunek ciasto i tort. To liczyliśmy i wyszło nam około tysiąca różnicy. -
Jak chciałam, żeby ostatnio mi zmierzyła Igorka to babka powiedziała ze ona się w to nie bawi, bo to trzeba będzie go naciągnąć.
Ja w domu zmierzyłam tak jak potrafię to wyszło mi 60 cm. Ale jutro poproszę, może się uda. Ciekawe ile mój waży, bo mamy Nadii tylko jeden dzień różnicy. Ale znowu Marika chyba i mniej ważyła i mniej wzrostu miała przy urodzeniu. Igor 3040 wychodząc ze szpitala i 56cm. -
nick nieaktualnyMalwinka powodzenia na szczepieniach. Braliśmy też pneumokoki. Za 6tyg powtórka. Zastanawiam się nad rota, ale to dopiero po tych wszystkich szczepieniach, żeby organizm odpoczął. Pielegniarka zmierzyła Marikę od szyjki do pośladków i od pośladków do stópek. Wcale jej nie naciagała tylko poczekała, aż wyprostuje nóżki. My przy wypisie mieliśmy 2880 bo troszkę spadla z wagi.
Wczoraj odpuscilismy spacerek po szczepieniu, ale dziś piękna pogoda za oknem, więc skorzystamyWiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2017, 08:24
-
Jej jak dobrze zasnac z myslac ze jednak wszystko jest ok wyspalam sie niesamowicie mimo 3 przebudzen Malego
Co do szczepien tez mielismy wziac te na NFZ ale od neurologa dostalismy wpis w ksiazeczce ze Maly moze byc szczepiony tylko tym laczonymi (nic mu nie jest ale Pani neurolog powiedziala ze ma takie prawo wiec tak zrobi) I mamy je za free
Idziemy we wtorekWiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2017, 11:50
-
Nadii no a główki nie mierzy się?
Mówisz że zrezygnowalyscie ze spacerku. No właśnie się zastanawiam czy po szczepieniu dzisiaj będę mogła wyjść.
Inka to fukslo się Wam, zawsze to kasa zaoszczedzona.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2017, 12:34
-
nick nieaktualnyHejka
Ciężka niby noc dla mnie była, chociaż inne mają gorzej, synuś tak marudził, co jakiś czas chciał jeść i nie mógł zasnąć. Co ja się położyłam, to za chwilę już był płacz i tak kilkanaście razy musiałam co chwila z łóżka wstawać. Czuję się jak zombie .
Nadii, Twoja Marika dzielna była na szczepieniach
Malwinka, fajne menu wybraliście i nie drogo.
Dziś byliśmy na spacerze na mieście, musiałam parę spraw załatwić. Pogoda jest cudna i cieplutko. W końcu
-
nick nieaktualnyMierzyli nam też główkę i klatkę piersiową. Główka 37, klatka 39.
Cudna dziś pogoda! Dużo pospacerowałyśmy. Wreszcie mogłam lekko ubrać małą i założyć opaseczkę. Marika bardzo ładnie śpi na drogach. W dni też nie narzekamy. Potrafi poleżeć godzinkę w łóżeczku wpatrując się w karty kontrastowe lub w wózeczku patrzącna maskotke sensoryczną i słuchając muzyki. Także mamusia ma czas by posprzątać i ugotować obiad. -
nick nieaktualnya gdybyście czasem potrzebowały kilka minut spokoju to polecam wam kontrasty dla dzieci na you tube. Mozna włączyć na tablecie np w łóżeczku, choć ja czasem włączam na telewizorze i mała ma taką frajdę, ze mogłaby się wpatrywać w nie bardzo długo. Niestety pozwalam jej na max 10 minut patrzenia. Ale polecam, bo naprawdę działa
https://www.youtube.com/watch?v=wLFjYVN3dIo&list=PLA7ctMv1qTva3yf6PWVWxsOuD-0Y-OMnN
lub np:
https://www.youtube.com/watch?v=PssHd3fFuQg
jest tego cała masa na you tube
-
My po pierwszym szczepieniu....2 wklucia strasznie płakał jak to klula, a ja razem z nim. Mama go moja trzymala bo ja nie dałam rady. Aż się zaszedł i mama musiała mu w buzię dmuchać.. .następne szczepienie to z tatusiem będzie miał, ja nie dam rady...;(
Później spal mi na dworze 7 godzin z jedną przerwa na cyca ale biedny nawet i jeść nie miał sił tylko troszke zjadł. Nie miał gorączki tylko teraz mu delikatne 37,2 wyskoczyło ale to nie gorączka. Babeczka przepisała mam w razie "w" syrop ale nigdzie go nie dostalam i babka w aptece dała mi panadol ( najgorsze że tam jest napisane żeby nie stosować u dzieci poniżej 3 m-ca) ale powiedziała żeby na to nie patrzeć tylko zastosować wg wagi. Był bardzo niespokojny to mu go podalismy, czyli go nóżki bolały od zastrzyku. A teraz zasnął bidulek.
Waga jego wskazuje 4890 gram, i oczywiście pediatra powiedziała ze jeżeli chce wiedzieć ile ma wzrostu to żebym sobie sama zmierzyłA w domu. Głupia krowa..
Nadii pytałam się Ciebie o to czy główkę też mierzyla ( w sensie czy też liczy się do wzrostu. To Marika razem z główka ma te 56 czy bez glowki) ?) .
Nadiii lubi tę wiadomość
