MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMalwinka, fajnie, że szczepienia macie za sobą. Chciałabym już to mieć za sobą.Na razie też ubieram czapeczkę małemu, mimo, że ciepło jest. Nawet nie wiem czy go za ciepło nie ubieram, jak Wy ubieracie maleństwa? Ile warstw ubrań?
Dziś byliśmy na usg bioderek, wszystko jest w porządku. Pielęgniarka mówiła, że jest duży jak na swoje 8 tygodni. Hm zaskoczyła mnie tym
Nadal ma problem ze zrobieniem kupki , kupki są takie zbite i codziennie muszę użyć tej rurki do pupki, bo płacze. Nie wiem co tak się zmieniło, fakt, że teraz już jest tylko na mm, bo już moja laktacja prawie wygasła. Ale to mleko hippa ma od początku i jakoś dobrze na niego działało, fakt, że to miał razem z moim pokarmem. Jak mu to nie przejdzie, to muszę pediatrze powiedzieć co w tej sytuacji zrobić. Nie chcę, żeby przyzwyczaił się do rurki do pupki, bo potem nie będzie samodzielnie robił kupki. I też dziwnie zaczął jeść - tzn wcześniej jadł więcej przez co dłużej spał, a teraz różnie je. Jak je mniej, to krócej śpi, albo wygląda to tak, że przez 2 godziny robię mu mleko co chwila, bo zje trochę, za kilkanaście minut znów chce i potem znów przerwa i zaś trochę zje.
I jak z noskiem? Mój codziennie ma katarek podłączony do odkurzacza bo takie glutki ma w nosie. Czy Wy też codziennie czyścicie maluszkom nosek? Bo nie wiem czy nie przesadzam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2017, 15:29
Nadiii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalwinka nas pielęgniarka mierzyła od główki do bioderek, od bioderek do kolan i od kolanka do pięty. Dobrze że już masz szczepienie za sobą, ja też ciężko przeszłam widok płaczącej bezradnej córeczki. My mamy na gorączkę paracetamol w czopkach i w razie wu mam też pedicetamol w syroku od pierwszego dnia życia. Jeśli chodzi o czapeczki to zakładam na spacery. Zakładam jeszcze na chwilę po kąpieli. Wczoraj fajnie grzało więc założyłam małej szerszą opaskę.
Jeśli chodzi o nosek to też czyszczę codziennie, bo wieczorami mała wciąż charczy. Pediatra twierdzi że to "sapka" i samo przejdzie. Mnóstwo mam skarży się na to samo. Myślałam, że powodem jest suche powietrze, ale mimo nawilżacza problem dalej występuje. Wieczorem psikam wodą morską lub kropię solą fizjologiczną i odciągam. Czasem powtarzam też w nocy jak charczy lub rano.
ewa81 dziwne że tak nagle kupki się zmieniły na twarde, przykro, że tak się męczy, ciekawe dlaczego. Rzeczywiście codzienne stosowanie rurek mogą sprawić, że mały nie będzie sam się załatwiał. Spytaj pediatry, może trzeba będzie zmienić mleko, albo dodatkowo poić jakąś herbatką żeby mały się nie męczył..
Marika pospała 3,5h więc miałam czas na generalne sprzątanie łazienki. Wszystko się błyszczy, aż szkoda wchodzić...
Czekamy aż tatuś wróci z kursu i pójdziemy razem na spacerekewa81 lubi tę wiadomość
-
Zmierzyłam Małego wg podanego wyżej wzoru i ma 60 cm:) bysior!
Jak ja zazdroszczę jak czytam, że Marika przespala 3,5 godzinki. U nas jest tak, że zdarzy się w ciągU dnia, że Igor prześpi 2 godzinki, ale...musze co 10 minut do niego lecieć bo płacze, bo wyleciał mi smok, bo coś mu się śni i przez sen płacze, a jak jest na dworze i chwilę nie jadę wózkiem to jeden ryk. Mam nadzieję, że jakoś to lepiej z czasem będzie.
U nas z noskiem to nie mamy odpukac problemów, zawsze rano daje po kropelce soli fizjologicznej i Frida wyciągam, a potem już nie...no chyba że coś tam się pasie u niego w nosku : )
My dopiero po 20 stym mamy na bioderka. W sensie, że duzy to dobrze czy źle?
Co do kupek mój robi jedną na 24h. A jeszcze niedawno jedną na dwa dni, to pediatra kazała mi dużo wody pić i o dziwo jeszcze dawać wode Małemu! Myslalam, że jak karmię piersią to nie muszę dopajac . -
ewa81 wrote:Malwinka, fajnie, że szczepienia macie za sobą. Chciałabym już to mieć za sobą.Na razie też ubieram czapeczkę małemu, mimo, że ciepło jest. Nawet nie wiem czy go za ciepło nie ubieram, jak Wy ubieracie maleństwa? Ile warstw ubrań?
Dziś byliśmy na usg bioderek, wszystko jest w porządku. Pielęgniarka mówiła, że jest duży jak na swoje 8 tygodni. Hm zaskoczyła mnie tym
Nadal ma problem ze zrobieniem kupki , kupki są takie zbite i codziennie muszę użyć tej rurki do pupki, bo płacze. Nie wiem co tak się zmieniło, fakt, że teraz już jest tylko na mm, bo już moja laktacja prawie wygasła. Ale to mleko hippa ma od początku i jakoś dobrze na niego działało, fakt, że to miał razem z moim pokarmem. Jak mu to nie przejdzie, to muszę pediatrze powiedzieć co w tej sytuacji zrobić. Nie chcę, żeby przyzwyczaił się do rurki do pupki, bo potem nie będzie samodzielnie robił kupki. I też dziwnie zaczął jeść - tzn wcześniej jadł więcej przez co dłużej spał, a teraz różnie je. Jak je mniej, to krócej śpi, albo wygląda to tak, że przez 2 godziny robię mu mleko co chwila, bo zje trochę, za kilkanaście minut znów chce i potem znów przerwa i zaś trochę zje.
I jak z noskiem? Mój codziennie ma katarek podłączony do odkurzacza bo takie glutki ma w nosie. Czy Wy też codziennie czyścicie maluszkom nosek? Bo nie wiem czy nie przesadzam.
Co do noska nasza mala tez tak ma, my mamy fride, ktorej ona niestety nie znosi i trzeba sie troche nameczyc, zeby jej pomoc. U nas jest jeszcze taki problem, ze mala najlepiej chciala by byc caly czas noszona, czyli nie wystarczy jej wziecie i przytulenie, bo ona chce zwiedzac swiat U mnie w tym tyg. szczepienia i az sie boje, bo niestety musze sama z nia isc...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2017, 09:00
ewa81 lubi tę wiadomość
-
Malwinka moze sie jeszcze Igorkowi wyreguluje i bedzie dluzej spal. Mojej przyjaciolki coreczka wlasnie miala problem z tym twardszym snem. Nie mogla sie "rozespac" i wlasnie przebudzala. Czytalam na ten temat i rzeczywiscie dzieci ucza sie tego snu twardego.
Ja mam tez problem ciagle z tymi szczepieniami...Ostatnio spotkalam znajoma i mowi ze zaszczepila synka refundowanymi i ze 1 corke tez tymi szczepila i bylo wszystko ok. Ja sie tych 6w1 boje bo rozne rzeczy czytalam na ten temat. Choc w przychodni mowia ze szczepia tymi i zawsze wszystko jest ok... mozna oszalec;/ Tez jestem ciekawa jaka Wiktoria jest duza. Tydz temu wazyla 4500 g. Ale nie mierzyli jej. Tez sie troche obawiam szczepienia bo tez bede sama. Ale musimy jakos dac rade. Dzis czuje sie fatalnie... Glowa mnie bardzo boli. Staram sie odzywiac zdrowo bo zle wygladam... Podpuchniete oczy... i ogolnie kiepsko. Jednak nocne pobudki, wszystko w biegu... i zmeczenie wychodzi. Musze zrobic badania krwi. Wychodzac ze szpitala mialam 10 hemoglobine. Zaczelam sprzatac lazienke poki mala spi a starsza spedza czas z dziadkami, ale bol glowy mnie chwilowo pokonal. Wlaczylam tv a tu... Dirty Dancing znam na pamiec ale zawsze milo obejrzec po raz 100000 milej soboty dla was mamuski i dla dzieciaczkow,) i slonca ,) na ktore ciagle czekam... -
No wlasnie Malwinka nowe zalecenia mowia o tym, by do 6 miesiaca nie podawac wody, sokow itd. oraz by zaczac podawac stale pokarmy dopiero po ukonczeniu pol roku... kiedys bylo inaczej... jak bylo goraco i ogolnie npmoja mama, zreszta nie tylko ona podawala mi wode, tata robil sok(a teraz mowia, ze tylko jak masz pewnosc ze ekologiczne to soki mozna), i od ok.4 m-ca podawalo sie juz stale pokarmy(moja polozna tez tak mowila)... no ale wlasnie aktualne zalecenie... i czlowiek moze zwariowac... milej niedzieli Kochane. U mnie dzis piekna pogoda
-
nick nieaktualnyWczoraj mieliśmy gości do północy. Moja królewna jak padła po 22 to obudziła sie dopiero o 4 na karmienie, później o 7 i pospałyśmy do teraz uff, aż dziwnie. U nas też dziś piękna pogoda więc jedziemy do teściów posiedzieć w ogrodzie.
Marika ma dopiero 7 tyg a już wszyscy pytają dlaczego nie dopajam bo przecież już trzeba, bo gorąco itp..
Też wczoraj oglądałam dirty dancing-stare a dobre. .
Miłego dnia dziewczyny! -
Hej. Ja też załapałam się na dirty dancing. Ale jeszcze nigdy nie oglądałam początku a tym razem się udało: )
Dałam mu trochę wody i pil. Czym się różni ze wtedy dawano a teraz nie? Ci lekarze to chyba różne książki mieli do nauki.
My przyjechaliśmy do moich rodziców i maly lezy w leczaczku na dworze.
Jak usypiacie swoje Malenstwa, przy cycu/butli czy lulacie a może same?
U nas śpiący zrobi się przy cycu a potem u męża na brzuchu laduje. I za jakiś czas daje go do łóżeczka.
-
nick nieaktualnyHej
Wczoraj u teściów byliśmy. Nie wiem co u nich takiego jest, że Leoś śpi i jest spokojny. U nas tak się nie zachowuje. Rodzina mówi jaki on spokojny itd i pewnie myślą, że ja z mężem zmyślamy, że Leoś nieraz daje popalić . Oczywiście jak wróciliśmy do domu zaczął hardcore, tak płakał, nie wiedzieliśmy co mu jest. Nie chciał jeść, nosek wyczyściliśmy ile się dało, nie miał objawów bolącego brzuszka. No masakra, dla mnie najgorsze jest to, że jak płacze to nie wiem od czego i nie wiem jak mu pomóc .
Niestety dalej jest problem z kupkami. Rurka jest codziennie mimo że kupki nie są takie twarde - przypominają ciągnącą plastelinę a nie bobki. Kupiłam mleko też z hippa ale na zaparcia. Ciekawe czy pomoże.
Dziś mama jest u mnie bo mąż pojechał na komunię chrześnicy. Nie pojechałam z nim ze względu na synka, bo to jest wyprawa, a poza tym musiałabym brać podgrzewacz ze sobą, prosić o wyparzanie butelki w restauracji. Byłoby to dla mnie krępujące.
Mamy piękną pogodę, po obiedzie pójdziemy na spacer.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2017, 21:43
-
Moja mała tez przy cycku podsypia. Czasem ja pozniej ponosze i poprzytulam i odkładam do łóżeczka . Na noc ok.20 zasypia po przytulasach; ) a w dzień bywa różnie, czasem też się nie może rozespac i śpi po 30 minut a czasem zaśnie na 3 godz.oczywiście super jest w wozku;) dziś u nas była cudna pogoda i nareszcie poczułam to szczęście wiosnyyy; )
-
nick nieaktualnyJak Wasze brzuszki po ciąży? Czy już zniknęły? Jeszcze mam brzuszek, taka galareta, zaczęłam ćwiczyć, choć niby jeszcze nie można. Ale skoro podczas ćwiczeń mnie nic nie boli, to ćwiczę parę minut. Czy macie na brzuchu taką ciemną pionową kresę? Niby to po ciąży znika, ja nadal jeszcze ją mam.
-
Ewa ja tez mam jeszcze ta kreske. Podobno moze do pol roku nawet byc. Nie pamietam kiedy mi zniknela po 1 ciazy ale napewno kilka miesiecy. Brzuch mam teraz duzo lepszy niz po 1 ciazy- paradoks. Bo wydawalo mi sie, ze bedzie gorzej. Rozstepow nie doszlo. Mialam Na bokach ale z przodu brzucha nie i teraz bardzo sie ciesze ze nie doszly. Brzuch mam jeszcze wystajacy, ale wczoraj dopiero minelo mi 6 tyg od porodu.Zamierzam tez cwiczyc, polewac na zmiane cieplo zimna woda i smarowac kremami ujedrniajacymi. Zostalo mi jeszcze 4kg do zgubienia.ale apetyt mi mocno dopisuje. Ewa brzuch wroci do normy , jesli masz niewielki.Po czasie i wprowadzeniu cwiczen bedzie jak przed ciaza;)duzo daja kremy i masowanie brzucha regularne. Ja jestem bardzo zadowolona ze nie jest tragicznie. A tego sie balam. Wiem ze z kazdyn dniem bedzie coraz lepiej . I trzymam kciuki zeby U was tez;* bo wiadomo ze samopocxucie wtedy tez lepszs.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMimo tych nieprzespanych nocy, pobudek o 4 nad ranem- te chwile, gdy tak spokojnie ssie pierś, gładzi maleńkimi rączkami po moim ciele, przewraca maślanymi oczkami- są najcudowniejszs na świecie i nie oddałabym tego za nic...
Zakochana do szaleństwa! -
Wlasnie Malwinka, co tam mowili? bo ja oczywiscie juz spalam,) a jestem przed wyborem szczepionek i dalej mam metlik w glowie...
Nadii mam tak samo jak Ty,) Przezywam te chwile po raz drugi. I po raz drugi sa tak wyjatkowe i piekne ♡ Jedynie z czym sobie teraz nie do konca radze, to z podzieleniem sie na 2. Starsza corka ma prawie 8 lat, ale tez bardzo mnie potrzebuje. A jednak poza opieka nad Wiktoria, ktora zajmuje spora czesc dnia, musze przeciez jeszcze zrobic wiele innych rzeczy... I wlasnie szkoda mi najbardziej pierworodnej. Staram sie jak najwiecej czasu jej poswiecac. Duzo latwiej by bylo gdyby maz tu byl. Ciesze sie ze Wiki jest spokojna. (jak narazie) Bo byloby napewno duuzo trudniej.
U nas wczoraj byly burze, dzis sloneczko jak narazie oby tak do konca dnia