MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Powiem tylko tyle. Każda ciąża jest inna, każda z nas ma innego lekarza. Wydaje mi się że chyba nie trzeba nikogo uświadamiać czy częste wizyty są złe czy nie... Lekarze wiedzą co robią i chyba jemu się powinno ufać a nie dziewczynom z forum. Jednej gin powie tak, a drugiej całkiem coś innego. Trzeba to traktować z dystansem, a nie narzucać komuś swoje racje. Robi się tu trochę nie fajnie... dziewczyna tylko zapytała o częstotliwość wizyt a już druga wyskoczyła z tesktem bo częste usg blablabla... ehh dziewczyny! :*
MatyldaG też tak mam przy każdym myciu zębówm. Tż myślał że sobie jaja robie, a mnie to już przestaje śmieszyć.
MatyldaG lubi tę wiadomość
Aniołek 03.2016
Dziewczynka 23.02.2017
Trzecia ciąża - tp. 28 listopad 2018 -
Ewa wrote:Klarcia, Wonderwall
Kiedy mialyscie wizytę i kiedy macie następna ??
Mogę wiedzieć jakiego rozmiaru były wasze pęcherzyki ciążowe ??
Ja IDE w poniedziałek, ale objawów jako takich nie mam, nawet piersi już mnie nie bolą..
Wizyta tydz 5+0 pęcherzyk 5,6 mm
Wizyta tydz 5+3 pęcherzyk 7,8 mm i widać było małe ciałko żółtkowe
Wizyta tydz 5+6 pęcherzyk i duże ciałko żółtkowe, ale nie wiem jaki wymiar.
Następna wizyta tydz 7+2 11 sierpnia. A Ty już miałaś jakieś USG? -
Zgadzam się z anuschka co do tych wizyt szanuje te dziewczyny które chodzą tylko na kilka wizyt w ciąży i jeśli lekarz tak radzi bo wszystko jest ok to super, jak mnie na początku kazał co tydzień czy dwa to tez tak chodzę. Myślę że każda z nas tez jest innym przypadkiem i ma inną historie ja po in vitro z mocnym czynnikiem męskim gdzie wiadomo mogą wyjść jakieś wady jeszcze plus ciąża blizniacza jakby mi lekarz kazał co drugi dzień się pokazywać to bym chodziła bo mu ufam w 100% bo wiem co robi a nie myślała czy częste usg szkodzi czy nie. Z drugiej strony teraz jak powiedział ze dopiero za 3 tygodnie następna i widziałam ze jest o nas spokojniejszy to i ja jestem
-
nick nieaktualnyUsg nic nie zmienia? Mój przykład sprzed 2 tygodni:
poniedziałek - wszystko ok, piątek 3 krwiaki. Jakbym zluzowała i czekała to nie wiem czy na wizycie po 5 tygodniach (a taki miałam termin) zobaczyłabym żywego szkraba.
Tyle.MatyldaG, jenny88 lubią tę wiadomość
-
Widziałam serduszko Moje szczęście ma 16mm
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/74e34708df2d.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2016, 14:45
MatyldaG, milagro, misia_, anuschka, Fipsik, PetitQa, m@rtynka, jenny88, Dziunka, Marrtusia, Magdzia88, Magda87, M&Ms, Englein, Mimi86, Tosia 1981, kr0pka, Klarcia, Magda86_0309, Czarna_1985 lubią tę wiadomość
-
kark wrote:Usg nic nie zmienia? Mój przykład sprzed 2 tygodni:
poniedziałek - wszystko ok, piątek 3 krwiaki. Jakbym zluzowała i czekała to nie wiem czy na wizycie po 5 tygodniach (a taki miałam termin) zobaczyłabym żywego szkraba.
Tyle.
Ok, ale nie napisałaś co z tymi krwiakami? Dostałaś jakieś leki czy jak? Nie znam się, a jestem ciekawa.. myślałam że jeśli jest krwiak to trzeba czekać, aż się wchłonie.
-
Zadam jeszcze raz pytanie by przeszło niezauważone.. czy o ten wydruk z USG trzeba poprosić, dopłaca się coś? Jak to jest.. bo ja miałam dwa razy USG i ani razu nie dostałam wydruku.. chciałam pokazać lubemu a tu dupa blada...
-
Mi lekarz sam wciska w rękę wydruki zazwyczaj mam z 6-8 zdjęć :p
AnnaE. lubi tę wiadomość
-
AnnaE. wrote:Zadam jeszcze raz pytanie by przeszło niezauważone.. czy o ten wydruk z USG trzeba poprosić, dopłaca się coś? Jak to jest.. bo ja miałam dwa razy USG i ani razu nie dostałam wydruku.. chciałam pokazać lubemu a tu dupa blada...Tosiu czekamy na Ciebie
30 tc - 1430g 34tc- 2182g -
U mnie bylo tak, ze 5tydz+0 to miałam pęcherzyk 6.4mm cialka żółtkowego nie bylo jeszcze ani zarodka teraz mam wizytę 8.08 mam nadzieje ze juz wszystko zobaczę bede spokojniejsza
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2016, 21:04
Magda86_0309 lubi tę wiadomość
Ewa -
milagro wrote:Ja dostałam po każdej wizycie u dwóch różnych lekarzy bez żadnych dopłat i upominania się. Byłam prywatnie ale na NFZ myślę ze też się powinno dostać takie foto.
No właśnie, ja za każdym razem prywatnie.. hmm. z tych emocji za każdym razem orientowałam się, że nie mam wydruku dopiero po wyjściu z gabinetu. Postaram się następnym razem pamiętać choć teraz następne to prenatalne to już chyba musi mi dać -
AnnaE. wrote:Ok, ale nie napisałaś co z tymi krwiakami? Dostałaś jakieś leki czy jak? Nie znam się, a jestem ciekawa.. myślałam że jeśli jest krwiak to trzeba czekać, aż się wchłonie.
Przepraszam ze sie wtracam ale w podobnym czasie co kark mialam plamienie i poszlam do lekarza nastepnego dnia. Okazalo sie ze jest krwiaczek i lekarz dal mi na niego duphaston. No i wiadomo trzeba sie oszczedzac. Po tygodniu mowil ze krwiaczek nadal jest ale nie zapisal drugiego opakowania. Ja wyblagalam drugie opakowanie zeby byc spokojna. Za 4 dni opakowanie sie skonczy mam nadzieje ze juz bedzie ok -
Witam wszystkie forumowiczki
Jestem tu nowa, dopiero tydz. temu dowiedziałam się o swojej ciąży a był to już 7 tydzień.
Ciąża jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem, bo od kilkunastu lat diagnozowano u mnie PCOS i co za tym idzie cykle bezowulacyjne.
Dodatkowo choruję na przewlekłą chorobę, przez którą ogromnie się boję, że coś się nie uda, jestem przerażona a chciałabym być w końcu szczęśliwa jak Wy
jestem po pierwszym badaniu ginekologicznym, póki co wszystko jest dobrze, serduszko bije, rozmiar aż cały 1 cm..
Jak radzicie sobie dziewczyny ze stresem?
Każdej z Was życzę szczęśliwego rozwiązaniamilagro, MatyldaG, Tosia 1981, julllla, jenny88 lubią tę wiadomość
Szczęśliwa mama Zuzi -
Hej, ja po pierwszej wizycie, dokumenty do szpitala wysłane. W sumie dowiedziałam się że mam ciśnienie 120/82 i tyle ale mam mieszane uczucia, bo w przyszłym tygodniu czeka mnie wcześniejsza wizyta w szpitalu na pierwsze usg. Myślałam, że normalnie będę mieć ok 12 tc ale z racji tego, że wcześniej poroniłam to mi przyśpieszyli. Z jednej strony się ciesze że to JUŻ, ale z drugiej nie chce się rozczarować teraz czekam na list kiedy mam się wstawić.
Od kiedy zaczyna być widać serduszko? chodzi mi książkowo, bo w praktyce różnie bywa. -
Angie 232 wrote:Witam wszystkie forumowiczki
Jestem tu nowa, dopiero tydz. temu dowiedziałam się o swojej ciąży a był to już 7 tydzień.
Ciąża jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem, bo od kilkunastu lat diagnozowano u mnie PCOS i co za tym idzie cykle bezowulacyjne.
Dodatkowo choruję na przewlekłą chorobę, przez którą ogromnie się boję, że coś się nie uda, jestem przerażona a chciałabym być w końcu szczęśliwa jak Wy
jestem po pierwszym badaniu ginekologicznym, póki co wszystko jest dobrze, serduszko bije, rozmiar aż cały 1 cm..
Jak radzicie sobie dziewczyny ze stresem?
Każdej z Was życzę szczęśliwego rozwiązaniaAngie 232 lubi tę wiadomość
Tosiu czekamy na Ciebie
30 tc - 1430g 34tc- 2182g