MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
wkońcu doczytałam jak się wstawia zdjęcia na forum..
więc wrzucam Wam wczorajsze fotki, żebyście zobaczyły jak dziecko potrafi się już na tym etapie upodobnić do rodzicówa mianowicie ...odstające uszy
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/436a967b658b.jpg
a tu wiercipięta ukrył profil , lekarz stwierdził że rąsie w buzi trzyma
a mój mąż się śmieje, że sobie brode trzyma i że będzie geniusz.. to dopiero fantazja ;p
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/19e51f4ab133.jpg
czirisz, Klarcia, Marrtusia, milagro, MatyldaG, borsuk, kr0pka, Englein, anuschka, Magdzia88, Fipsik, m@rtynka, fantasmagoriia, Anita12, Vaina, taka_ja, Mimi86, Dziunka, Tosia 1981 lubią tę wiadomość
-
Witam się
Ja też w te przesądy nie wierze, ale zawsze pośmiac si można. Ja mam ogromną myche z tyłu nad biodrem
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizytyI nie bać się już dziołchy
Wszystko bedzie dobrze
Magdzia88, Dziunka lubią tę wiadomość
Tosiu czekamy na Ciebie
30 tc - 1430g 34tc- 2182g -
unbelmished wrote:Ja ide dzisiaj do internisty bo chyba krtań mi soadla mam taka chrypę a do tego mokry odrywający sie kaszel od 2 dni. Pilam prenalen ale nie pomogl. Wiec ide zobaczymy co powie. Najważniejsze aby dziecku nie zaszkodzić.
Serio wczesniejsza ciaze mialas bezobjawowa?? Nic a nic???? Powinnas byc przykladen dla nas ze sie da...bo my szukamy dziury w calym chwilami. Chociaz po wczesniejszej stracie czasem ciezko myslec na plus...ale ja odganiam takie mysli....bo syfia mi glowe...jak pomysle cos zlego...to wiecie co robie??? Odrazu trzepie glowa i nuce np nanananannanana zeby odpedzic.....moze to chore ...ale lapalam sie juz na tym nie razborsuk lubi tę wiadomość
-
ale się uśmiałam na tych przesądach
wczoraj byli u mnie w odwiedzinach rodzice, i mama z tesciowa jak zaczely rozmawiac o swoich przyszlych wnukach to myslalam ze tam padne ;P
obgadaly wiecej spraw niz ja nawet zdazylam pomyslecdobrze ze umiem to jednym uchem wpuscic a drugim wypuscic bo bym oszalala przez te pare godzin
ale przydaly się bo ta pake ubran ktora wczoraj dostalam juz mi posegregowaly rozmiarami, kolorami i porami roku hehe jeszcze tylko musza wyprac i wyprasowacborsuk, Mimi86, Dziunka lubią tę wiadomość
-
Magda jest tutaj dużo dziewczyn, które pisały że nie mają wgl objawów
)
Ja się boje tego, że zaraz po porodzie jedna i druga mama będą chciały przyjechać. Jedna na dwa tygodnie i potem następna... wiem,że pomoc się przyda ale chciałabym trochę prywatności. Tak to przez pierwszy miesiąc wgl nie będziemy sami...chloet lubi tę wiadomość
Aniołek 03.2016
Dziewczynka 23.02.2017
Trzecia ciąża - tp. 28 listopad 2018 -
ja z tesciowa mieszkam wiec nie mam wyjscia
a moja mama pewnie jakis urplop wezmie czy cos wiec obie beda tak czy siak :p no ale moze uda mi sie dzieki temu np wyspac albo wziasc dluga kapiel
-
My mamy do rodziców około 350km. Mamy małe mieszkanie i jakoś nie widzi mi się żeby przez cztery tygodnie mieszkać w 4 osoby dorosłe. Lubię mieć porządek i denerwuje mnie jak ktoś nawet łazienki za sobą nie posprząta
a ostatnie o czym będę marzyć to to żeby za kimś sprzątać no i nakarmić ich też trzeba. Więc pewnie jak będziemy w Polsce to będę musiała z nimi pogadać, jak oni to sobie wyobrażają. Moja szwagierka urodziła w tamtym roku i tak samo przez ponad miesiąc ani jednego dnia nie byli sami...
Aniołek 03.2016
Dziewczynka 23.02.2017
Trzecia ciąża - tp. 28 listopad 2018 -
O! Widzę, że nie tylko ja mam dzisiaj schizę bezobjawową. Nawet cycki wydały mi się mniejsze i niebolesne,, aż tak je wymiętosiłam żeby sprawdzić, że aż płakałam z bólu. Ogólnie codziennie sobie obiecuję, że nie będę grzebać w internecie bo zawsze cokolwiek nie wpiszę ze słowem "ciąża" to znajdzie się jakiś wpis, że ktoś od tego poronił.
Mam dzisiaj super ból głowy, a nawet nie tyle ból, co jestem taka przytłumiona.
A moja promotorka odesłała mi pracę do poprawki i chodzę po ścianach, bo moja promotorka mnie nie lubi. Odsyłam jej rozdziały poprawione z jej uwagami, a ona za każdym razem i tak znajdzie coś nowego do poprawy. Chyba jaja se ze mnie robi.Misia ❤ 25.03.2017
Ciąża biochemiczna 05.03.2018 -
ja bym wolała żeby jednak ktoś był do pomocy, przynajmniej przez te pierwsze tygodnie, czuje że będzie stresik z kąpaniem szkraba dlatego mama się przyda, zresztą i tak nie mam wyboru bo mieszkamy razem
no ale tak jak u Ciebie Matylda z dwójką maluchów to obowiązkowo ktoś do pomocy potrzebny
przynajmniej babcie nie będą się o wnuczko kłócić, każda będzie mieć swojeMatyldaG, taka_ja, Dziunka lubią tę wiadomość
-
Zero objawów. Mialam tez lozysko na przedniej ścianie wiec ruchy tez byly bardzo stłumione. Mialam mnóstwo energii ale z tym brakiem paniki to bym polemuzowala. Bo po 22 tc średnio co tydzień lub dwa bylam na ip bo w ogóle niw czulam ruchow malej. Ale jak sie okazali po prostu ona byla spokojna w brzuszku ale za to nadrabia teraz ze wzmozona sila.
A co do rodzicow po porodzie to powiem tak: My przez 1,5 od porodu mieszkaliśmy z moimi rodzicami. Nie powiem bo po cesarce byli dla mnie bardzo pomocni ale z czasem ta pomoc przerodzila sie w daj nam dziecko, źle robisz to, źle rovisz tamto itd itd. Przez to bylo wiele klotni, cichych dni. A moja corka do dzisiaj pomimo tego ze juz 1,5 roku mieszkamy na swoim to nie widzi świata poza swoimi dzidkami. Nic juz nie pomaga. Czasem jest na przykro bo nie chce jechać z powrotem do domu. Dlatego teraz nie chce u mnie w domu nikogo po porodzie oprócz meza i moich dzieci. Juz zapowiedzialam, ze przez pierwszy tydzień po porodzie nie chce żadnych odwiedzin. Musze miec czas na powrót do siebie, po 1 cesarce miesiąc mi sie blizna zrastala. Dlugo potrzebowalam pomocy osoby drugiej aby umyc wlosy itp bo mialam ograniczone ruchy i musialam pilnować aby nie zamoczyć blizny. Dlatego teraz chce mieć ten tydzień dla siebie i swojej rodziny (maz i corka i maluszek) aby stać sie w pelni samodzielna a nie ciągle być pelna energii bo zaraz goście wpadną. Na to będzie czas. -
no ja bym absolutnie nei chciała żeby na stałe ktoś mi się zwalił na głowę. Jeszce moja matka ujdzie bo to rodzina ale nie oszukujmy się - teściowa jaka by nie byla to tylko teściowa, nie jest mi tak bliska i źle bym się czuła jakby mi się zwaliła na głowę. Niby to zawsze pomoc, odciążenie ale chyba pierwszy tydzień - dwa wolałabym żebysmy byli sami
Vaina, chloet lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa bede mega wdzięczna jak bedą przyjeżdżać do mnie. Też mamy małe mieszkanie, niby rodzice mieszkają kilkanaście km od nas, teściowie też. Pdw potrzebowałabym aby ktoś ugotował coś jak ja bedę wyczerpana albo zajął się chwilę maleństwem abym ja mogła chociaż trochę się przespać. Mąż bedzie brał miesiąc wolnego, mamę poproszę żeby gdzieś wzieła tydzień, ale to już później dojdziemy kiedy najlepiej. Czy jak lubemu skończy się urlop czy w trakcie w zależności jak będziemy sobie radzić.
Co innego odwiedziny! Goście bedą musieli poczekać, aż zdecydujemy kiedy będziemy gotowi przyjąć ich na chwilę pogaduchMatyldaG lubi tę wiadomość
-
Athia wrote:wiecie zawsze znajdzie sie jakis powód do martwienia u mnie znikły plamienia ktore dosc długo trwały i tez troche panikuje ze cos moze byc nie tak a wizyte mam dopiero 22.09 ;/
-
Balladyna wrote:O! Widzę, że nie tylko ja mam dzisiaj schizę bezobjawową. Nawet cycki wydały mi się mniejsze i niebolesne,, aż tak je wymiętosiłam żeby sprawdzić, że aż płakałam z bólu. Ogólnie codziennie sobie obiecuję, że nie będę grzebać w internecie bo zawsze cokolwiek nie wpiszę ze słowem "ciąża" to znajdzie się jakiś wpis, że ktoś od tego poronił.
Mam dzisiaj super ból głowy, a nawet nie tyle ból, co jestem taka przytłumiona.
A moja promotorka odesłała mi pracę do poprawki i chodzę po ścianach, bo moja promotorka mnie nie lubi. Odsyłam jej rozdziały poprawione z jej uwagami, a ona za każdym razem i tak znajdzie coś nowego do poprawy. Chyba jaja se ze mnie robi.
standard.. moja jak zostawiłam jej pracę do poprawki już taka jedną z ostatnich, wydrukowaną i czekałam na jakieś info to tak czekałam miesiąc. i usłyszałam pretensje, że już od dawna leży w szatni sprawdzona, mogłam się dowiadywać.. no tak, miałam jej dupę zawracać co kilka dni..? Albo np rzekomo nie docierały maile: ejj do mnie, moje do niej, cuda na kiju. Ale ogólnie babka zakręcona i z czasem zauważyłam, że to chyba jednak nie była kwestia złośliwości tylko ciut nieogarnięciaz poprawkami było tak samo - czasami 2 razy poprawiałam to samo no ale cóż..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2016, 13:05
misia_ lubi tę wiadomość
-
Klarcia wrote:No widzisz a ja durna tak mam, że chyba wolałabym rzygać non stop, bo wtedy bym czuła że jestem w ciąży. A jeszcze na dodatek się naczytałam o obumarciu płodu i połączyłam to sobie z zanikiem objawów...i się teraz martwię...
Z drugiej strony ta "racjonalnie myśląca ja" ma świadomość, że około 10-11 tygodnia objawy mogą ustępować i to nic złego. I że powinnam się cieszyć, bo moja przyjaciółka kończy 6 miesiąc i nadal wymiotuje od czasu do czasu...ostatnio się nawet śmiałam, że wyrabia normy za nas obie.
Ale tak do końca nie potrafię sama siebie przekonać, że jest wszystko OK. Jutro się okaże.
-
kr0pka wrote:standard.. moja jak zostawiłam jej pracę do poprawki już taka jedną z ostatnich, wydrukowaną i czekałam na jakieś info to tak czekałam miesiąc. i usłyszałam pretensje, że już od dawna leży w szatni sprawdzona, mogłam się dowiadywać.. no tak, miałam jej dupę zawracać co kilka dni..? Albo np rzekomo nie docierały maile: ejj do mnie, moje do niej, cuda na kiju. Ale ogólnie babka zakręcona i z czasem zauważyłam, że to chyba jednak nie była kwestia złośliwości tylko ciut nieogarnięcia
z poprawkami było tak samo - czasami 2 razy poprawiałam to samo no ale cóż..
Moja po tym jak nie odzywała się do mnie dwa miesiące i wysłałam jej w tym czasie 3 maile pełne niepokoju, odpisała mi złośliwego maila, ze ona jest na urlopie od 1 lipca do 31 sierpnia i nie wykonuje w tym czasie obowiązków. A ja oczywiscie muszę byc wróżką i się domyślić,ze ona ma dwa miesiace urlopu, bo przeciez nie mogła mi tego napisać...Misia ❤ 25.03.2017
Ciąża biochemiczna 05.03.2018 -
m@rtynka wrote:Hej
Życzę udanych wizyt.
Kurczę od paru dni nie mogę się wyspaćnie dość, że nie mogę ułożyć się w dobrej pozycji to jeszcze mnie męczy mój pełny pęcherz. Jakbym normalnie wypiła na noc całą butelkę wody
. Już chyba mogę się pożegnać z długim snem na najbliższy rok
mam zarwaną noc i będę musiała nadrabiać po południu. Mam tylko nadzieję, że się to nie będzie powtarzać.