MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
kr0pka wrote:ja mojemu K jeszce jak się staraliśmy mówiłam, że najchętniej to pierwsze święta po porodzie chciałabym żebyśmy spędzili sami, tylko we 3.. bez latania na jedną wigilię, drugą wigilię, obiadek pierwszego dnia, obiadek drugiego dnia <czy podobnie z Wielkanocą>. zostać w domu albo pojechać gdzieś razem i odpocząć a nie zapierdzielać w te i wewte.. a co z tego wyjdzie to cóż - zobaczymy.
Tez mi się to marzy.. szczególnie, że będziemy mieszkać 40km od rodziny.. teraz 60km i te jeżdżenie z 3 miesięczną młodą było okropne -
kr0pka wrote:no ja bym absolutnie nei chciała żeby na stałe ktoś mi się zwalił na głowę. Jeszce moja matka ujdzie bo to rodzina ale nie oszukujmy się - teściowa jaka by nie byla to tylko teściowa
na ten moment widzę to podobnie - zarówno w szpitalu, jak i pierwsze dni / tydzień po wyjściu raczej wolałabym być sama. wolę najpierw sama ze wszystkim się oswoić, spróbować po swojemu, zamiast na dzień dobry wysłuchiwać, że to powinnam tak, albo srak
akurat z mamą mam fajny kontakt i wiem, że już planuje urlop na mój poród (!) - jesteśmy też na takiej stopie, że jak już będzie mi wadzić, to powiem, że daję sobie radę i że może wrócić do domu i ona to wszystko zrozumie.
z kolei teściowa... teściowa jest zawsze w duecie z teściem, więc pewnie przyjechaliby razem (!!!) to takie poczciwe dziadki, ale absolutnie po 1 dniu z nimi jestem wymęczona ich nadgorliwością. Zarówno ja, jak i mój facet mamy prawie po 30 lat, a traktują nas jak dzieci, co naturalnie doprowadza mnie do szału.
Absolutnie nie pozwolę, żeby teściowa przyjechała na dłużej niż 1 dzień. Nawet gdybym miała nie myć włosów i z tydzień
-
Balladyna wrote:No to zazdroszczę. Moja praca linecjacka to był banał w porównaniu do przebojów, które teraz mam, chociaż temat mnie sto razy bardziej interesuje. Ale piszę z polonistyki, a moja promotorka do każdego słowa się przyczepia. Serio do każdego. I ma tendencje, której nienawidzę, do zastępowania prostych słów trudnymi, bo to mądrzej brzmi...
oo, widzę, że koleżanka po fachu
polonistyka - piękna rzecz. A że kierunek trudny, to już swoją drogą.Balladyna lubi tę wiadomość
-
Anita12 wrote:Ja w poprzedniej ciąży po porodzie byłam tak słaba i zmęczona, że zapowiedziałam mojemu M aby wszystkim ogłosił, że przez PRZYNAJMNIEJ 2 tygodnie żadnych odwiedzin. Raz, że potrzebujemy być sami, dwa, że słabo się czuję i potrzebuję odpoczynku, trzy, że taki maluch jest świeżo wyjety z brzucha i nie jest wskazane aby od razu wszyscy mieli z nim kontakt. Musi się zaklimatyzować. Poza tym to była dla nas nowa sytuacja i sami potrzebowaliśmy czasu na zorganizowanie się w nowej rzeczywistości.
Uważam, że w takich sytuacjach trzeba być asertywnym i szczerze powiedzieć czego się oczekuje.
Bardzo mi się podoba Twoje podejście. Biorę z Ciebie przykład :*
Anita12 lubi tę wiadomość
-
chloet wrote:oo, widzę, że koleżanka po fachu
polonistyka - piękna rzecz. A że kierunek trudny, to już swoją drogą.
Krytyka literacka
Piszę pracę o Boyu i Krzywickiej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2016, 14:52
chloet lubi tę wiadomość
Misia ❤ 25.03.2017
Ciąża biochemiczna 05.03.2018 -
Jestem po...i mam sgres,chyba ze go rozwiejecie...help..
Za wiele nie wiem, zmierzyli dziecie ruchliwe
Konczyny ok
CRL 67,3 mm
NT 2,20 mm
no i na tyle, i moj miesniak troche wiekszy
Kolejny scan 18.10
konsultacja z lekarzem 7.11...to nie za pozno na omowienie prenatalnych z pappa??
Chyba zadzwonie do poloznej jutro bo jest tylko w czwartki. Troche mnie to martwi. Chyba cos ktos zle wpisal bo az tyle czasu na o owienie?
Niemniej martwi mnie to NT, niejest za duze?
Data porodu zmie iona na 8.03....w meza urodziny i wg usg to 13 tc 0dMagdzia88, Angie 232, m@rtynka, Anita12, czirisz, Mimi86, Fipsik, misia_, Tosia 1981 lubią tę wiadomość
-
Klarcia wrote:No widzisz a ja durna tak mam, że chyba wolałabym rzygać non stop, bo wtedy bym czuła że jestem w ciąży. A jeszcze na dodatek się naczytałam o obumarciu płodu i połączyłam to sobie z zanikiem objawów...i się teraz martwię...
a jak ja nie ani razu nie zwymiotowałam, nawet przestał mnie boleć prawy jajnik i w zasadzie to nic nie czuję to się tylko Waszymi wpisami poddenerwowałam, że i ze mną jest coś nie tak i ta obumarła ciąża, która mnie zmroziła... a jutro prenatalne...
oby te wszystkie lęki i obawy szybko uciekły z naszego forum i byśmy poczuły się same ze sobą i naszym ciałem po prostu dobrze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2016, 15:22
Szczęśliwa mama Zuzi -
my mieszkamy z teściami, ale są bardzo ok. Wiem, że przynajmniej nie będę musiała gotować a życzenia kulinarne będą spełnione. Najchętniej przy porodzie i kilka dni po chciałabym mieć siostrę, bo ona jest racjonalna i komunikatywna, ale ma swoje dzieci i mieszka 300km od nas
Bratowa męża już też zadeklarowała pomoc przy kąpieli czy coś, ale ona też nie jest nachalna.
Moi rodzice mam nadzieję, że przyjadą, ale nie wiadomo jak będzie bo mama jest w trakcie chemioterapii, na horyzoncie czai się druga poważna operacja. Generalnie próbuje walczyć, żeby być na chodzie wiosną, bo u mojego brata też będzie dzidziuś w podobnym czasie. A jak będzie, to czas zweryfikuje..
borsuk- ja też mam prenatalne w piatek. o 7 rano :)i muszę iść sama, bo mąż się nie może urwać z pracystrasznie się denerwuję.. jak coś będzie nie tak to ja będę się nakręcać, a on zachowałby spokój..
-
Angie 232 wrote:a jak ja nie ani razu nie zwymiotowałam, nawet przestał mnie boleć prawy jajnik i w zasadzie to nic nie czuję to się tylko Waszymi wpisami poddenerwowałam, że i ze mną jest coś nie tak i ta obumarła ciąża, która mnie zmroziła... a jutro prenatalne...
oby te wszystkie lęki i obawy szybko uciekły z naszego forum i byśmy poczuły się same ze sobą i naszym ciałem po prostu dobrze!
Angie ja też ani razu nie wymiotowałam, ale miałam taki okres, że było mi trochę niedobrze, coś mnie pobolewało, a teraz zero.
U Ciebie to inna sprawa, bo skoro od początku nie masz objawów to na pewno jest OK. Przepraszam, że sieję popłoch i ferment, ale po jednej stracie jestem już bardzo wyczulona i sporo rzeczy mnie niepokoi. -
Fipsik wrote:Ja mojemu pokazałam pierwsze 3 dni jak kąpać, przebierać i ubierać i potem sam już to robił, a ja miałam chwilę wolnego. W nocy podobnie - wstawał, przewijał podawał mi do karmienia, szedł spać, ja po karmieniu odkładałam i szłam spać. I tak w kółko co 3h.. Do tej pory ja rzadko młodą kąpię
To jest ich własny czas
-
Ja mam zajęcia ze studentami filologii polskiej. Podziwiam was filologów nawet sposób pisania maila jest zupełnie inny niż studentów technicznych. Jest inna kultura i wyrażanie się. Fajnie lubię z nimi zajęcia
Balladyna, chloet, Magda86_0309 lubią tę wiadomość
-
blekitna wrote:Ja mam zajęcia ze studentami filologii polskiej. Podziwiam was filologów nawet sposób pisania maila jest zupełnie inny niż studentów technicznych. Jest inna kultura i wyrażanie się. Fajnie lubię z nimi zajęcia
Ja się zastanawiam co wyjdzie z naszego dziecka. Ja polonistka całym sercem, a tatuś ma doktorat z logiki i matematyki.
fantasmagoriia, chloet, taka_ja, Vaina lubią tę wiadomość
Misia ❤ 25.03.2017
Ciąża biochemiczna 05.03.2018 -
Klarcia- po to tu jesteśmy, żeby o wszystkim pisać i dzielić się swoimi wątpliwościami itd., więc ja doskonale to rozumiem!
wszystkie czytające zaczynają po jakimś czasie mieć podobne obawy nawet gdy może wcześniej ich nie miały i tak chyba było ze mną, bo udało mi się jakiś czas temu zapanować nad lękiem a dziś mi się nawróciło- a może ma to związek z jutrzejszymi badaniami...
Trzymam mocno kciuki by nasze wątpliwości szybko zostały rozwiewane i byśmy miały choć trochę mniej zmartwieńKlarcia lubi tę wiadomość
Szczęśliwa mama Zuzi -
Vaina wrote:U mnie rodzice i teściowie mieszkają w tym samym mieście. Prawdopodobnie będzie wygądac to tak, że będą wpadać na wizyty takie krótkie, przynajmnije moi tak przy bratowej robili a wydaje mi się że teściowa szwagierki też nie zamęczała swoją obecnością więc nie sądzę żebym miała problem od strony rodziców. Wydaje mi się że takie krótkie wizyty co jakiś czas są bardzo przyjemne
Oni sie pocieszą wnukiem a my z mężem chwila odpoczynku no i rozmowa z kimś innym niż mąż lub dziecko
Co innego,gdyby mieszkali w tym samym miescie. Tesciowa to dobra kobieta ale dluz3j jak weekend nie wiem czy wytrzymàlibysmy.m@rtynka lubi tę wiadomość
-
Englein wrote:Jestem po...i mam sgres,chyba ze go rozwiejecie...help..
Za wiele nie wiem, zmierzyli dziecie ruchliwe
Konczyny ok
CRL 67,3 mm
NT 2,20 mm
no i na tyle, i moj miesniak troche wiekszy
Kolejny scan 18.10
konsultacja z lekarzem 7.11...to nie za pozno na omowienie prenatalnych z pappa??
Chyba zadzwonie do poloznej jutro bo jest tylko w czwartki. Troche mnie to martwi. Chyba cos ktos zle wpisal bo az tyle czasu na o owienie?
Niemniej martwi mnie to NT, niejest za duze?
Data porodu zmie iona na 8.03....w meza urodziny i wg usg to 13 tc 0d