MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzieki dziewczyny...nie denerwujcie sie u mnie to ewidentnie jest COS bo na tym samym etapie co ostatnio. Beda robic badania na przeciwciala fosfolipidowe, dokladnie mocz itd bo lekarz mowi ze po raz drugi w tych samych okolicach to juz nie przypadek. Jest mi okropnie przykro ale chyba to wszystko jeszcze do mnie nie dotarlo, boje sie tego zabiegu mimo iz juz wiem jak to wyglada. Moze ktoras miala podobne problemy co ja i podpowie jakies badanie na priv to bede wdzieczna. Szczerze mowiac po tym ostatnim zdarzeniu to podchodzilam do tej ciazy z wiekszym dystansem i chyba mniejsze rozczarowanie juz jest jakos inaczej...
-
U niej to nie był problem genetyczny, raz podali, że miała jakąś bakterię, innym razem niewydolność łożyska a za 3 razem nie pamiętam. Płodu badać nie mogła, bo poraniała samoistnie.. bez zabiegu
Jak dojeżdżała do szpitala to już po wszystkim było
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2016, 11:11
-
Madera to mam nadzieje, że tym razem już bardzo dokładnie zostaniesz przebadana i sprawdzona. Bo tak jak lekarz powiedział ten sam wiek ciąży po raz drugi to nie może być przepadek. Ściskam Ciebie mocno :*
-
nick nieaktualny
-
Madera bardzo mi przykro
Trzymaj się :*
Niestety na każdym etapie może dojść do tragediina wątku majowym mojego pierwszego synka dziewczyna w 37 tc urodziła martwego synka, bo było coś nie tak z pępowiną
a kilka dni prędzej była na wizycie, chodziła na ktg i było wszystko ok... Oby było ich już jak najmniej, a najlepiej wcale <kciuki>
--
Mateusz23.08.2018 [*] 9t+4d
-
Fipsik wrote:U niej to nie był problem genetyczny, raz podali, że miała jakąś bakterię, innym razem niewydolność łożyska a za 3 razem nie pamiętam. Płodu badać nie mogła, bo poraniała samoistnie.. bez zabiegu
Jak dojeżdżała do szpitala to już po wszystkim było
A udalo sie w koncu czy spasowala? Nie wiem czy bede miala sile jeszcze probowac... -
Madera2000 wrote:A udalo sie w koncu czy spasowala? Nie wiem czy bede miala sile jeszcze probowac...
Rozstała się z mężem, teraz ma nowego, spróbowali raz, poroniła dość szybko, jakoś 5/6 tydzień i zrezygnowali. Nie jest już najmłodsza, ma pracę wyjazdową, jej mąż po 50tce, stwierdziła, że już nie ma na to sił. Kupili pieska, będzie chrzestną mojego dzidziusia i powiedziała, że jej to starczy. Że musi, bo nie ma już sił i czasu próbować dalej
Ale u Ciebie tak być nie musi. Badaj co możesz, zmuszaj lekarzy, bo po 2 poronieniu należą Ci się badania na nfz, męża przebadaj, mam nadzieję, że znajdą przyczynę, którą da radę wyeliminować i niedługo będziesz miała dzieciątko!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2016, 11:26