MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Czarnuszka wrote:Współczuję tej pandory, ile miałaś kuleczek? Ja jakbym swoją zgubiła to bym się zapłakała a mam dopiero 3 kulki
i. -
Ja mam wózek niebieski
bo lubię ten kolor.
Materacyk mamy lateksowo - kokosowy. Kokosowa twarda strona do 3 miesiąca, kolejne miesiące lateks, ale J wolała spać na twardym, więc na lateksowej stronie spała tylko czasami. Także posłuży też kolejnemu dziecku. -
misia_ wrote:Ale tak odpinac, przepinac mordować się, zresztą ja leniwa jestem i jak bym gdzieś sama pojechała z dzieckiem to by mi się nie chciało kombinować
wbrew pozorom to jest bardzo wygodne. A te adaptery to rewelacyjna sprawa
-
Anita12 wrote:Gdy dziecko jest maleńkie, często śpi w samochodowym foteliku więc wystarczy fotelik wyjąć z auta ze śpiacym dzieckiem i wpiąc w wózek. A przekładając dziecko jest ryzyko, że się obudzi i będzie płakać. I po zakupach
wbrew pozorom to jest bardzo wygodne. A te adaptery to rewelacyjna sprawa
-
nick nieaktualnyCo do długości dziecka. Moja siedziała jak miała tochę ponad pół roku. Urodziła się ze wzrostem 56cm 16.02, więc w pod koniec sierpnia jeździła już w wersji spacerowej wózka (mamy wózek 2w1 też niebieski, bo taki nam się uwidział
). Miała wtedy 66cm.
My mieliśmy zwykły fotelik nosidło. Jak dziecko zasnęło to się przenosiło normalnie w nosidle albo do domu albo w sklepie do wózka zakupowego, nawet nie trzeba było się z wózkiem normalnym bawić w rozkładanie.
Materac przy córce mieliśmy z trawy morskiej czy jakoś tak. Niby najlepszy, ale podczas nauki sikania doszłam do innego wniosku
Dla syna kupiliśmy lateks (z jednej strony miększy z drugiej twardszy). Nadal na nim śpi, za niedługo odda młodszej siostrzyczce, a potem pewnie sprzedam, bo wygląda tak jak w chwili gdy go kupiliśmy
100% lateks jest bardzo drogi, my akurat wychaczyliśmy na olx, babka sprzedawała nieużywany, bo córka i tak spała z nimi w łóżku, a że mieszkali w kawalerce to pozbywali się wszystkiego co zbędne, w tym łóżeczkaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2016, 18:16
Englein lubi tę wiadomość
-
Englein wrote:Dzis poczytalam so ie o materacykach, tu na belly i powiem Wam, ze to bedzie dla mnie kolejna zagwozdka.
Mam coś takiego: http://www.ewozki.eu/pl/p/Dwustronny-lateksowy-materac-dzieciecy-IRIS-Janpol-120x60/731kark lubi tę wiadomość
--
Mateusz23.08.2018 [*] 9t+4d
-
Niby drugi trymest a ja od wczoraj jestem totalnie wypompowana z energii cały czas ziewam i tylko bym spala
nawet mi się dziś nie chciało komputera włączyć. Fajna pogoda można by coś jeszcze porobić ciekawego no ale jak człowiek nie do życia to jak???
-
MatyldaG wrote:Niby drugi trymest a ja od wczoraj jestem totalnie wypompowana z energii cały czas ziewam i tylko bym spala
nawet mi się dziś nie chciało komputera włączyć. Fajna pogoda można by coś jeszcze porobić ciekawego no ale jak człowiek nie do życia to jak???
Po każdym jedzeniu zatyka mnie, później odbija mi się żółcią i jest mi strasznie niedobrze
Do tego cały czas mam okropny smak w ustach, kwaśno-gorzki, myje zęby 15 razy dziennie i tak nie pomaga. Cały czas czuję cofające się jedzenie w gardle i wielką gulę. No porażka, głupi refluks albo inne dziadostwo. Dzisiaj cały dzień mi się płakać chciało, to jest tak nieprzyjemne, że nie życzę najgorszemu wrogowi. Bardzo się boję, że to gówno będzie ze mną przez całą ciążę. Zazdroszczę Wam, że możecie sobie od czasu do czasu zjeść maca, kebaba, czy wędzoną makrelę. Ja jem same lekkostrawne badziewia, czyli galaretkę, kanapkę z twarożkiem czy kisiel. Nawet pomidorów nie mogę, bo refluks jest po nich gorszy. Marzy mi się kochana pomidorówka
Dzisiaj dobiła mnie koleżanka, która jest w moim wieku i w styczniu urodziła bliźniaki, powiedziała, że nie miała ani razu mdłości i ani razu zgagi. A ja z tą głupią zgagą budzę się i zasypiam. Nawet się zastanawiam, czy nie iść do gastrologa, niech jakieś leki daje na te kwasy, bo mi niedługo przełyk przeżre. Sory dziewczyny, że Wam tak dzisiaj marudzę, ale mam dość i gorszy dzień dzisiaj.
-
Mi na szczęście mdłości, bełty i inne tego typu paskudztwa powoli mijają. Za to od czwartku mam takie przeziębienie że szok. Cały czas woda z nosa, psikanie, ból głowy. Mam Prenalen, w sumie pilam już chwilę przed przeziebieniem i szału nie ma. Zjadam więc sobie ząbek czosnku i woda z cytryną i miodem
Wg belly jutro drugi trymestr chciałabym liczyć na cudowne ozdrowieniehehe
Dobrej nocki!
A na zgage to ponoć migdałyWiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2016, 20:43
-
Marrtusia wrote:Ja tak czekałam drugiego trymestru z nadzieją, że mi się polepszy, a tu dupa
Po każdym jedzeniu zatyka mnie, później odbija mi się żółcią i jest mi strasznie niedobrze
Do tego cały czas mam okropny smak w ustach, kwaśno-gorzki, myje zęby 15 razy dziennie i tak nie pomaga. Cały czas czuję cofające się jedzenie w gardle i wielką gulę. No porażka, głupi refluks albo inne dziadostwo. Dzisiaj cały dzień mi się płakać chciało, to jest tak nieprzyjemne, że nie życzę najgorszemu wrogowi. Bardzo się boję, że to gówno będzie ze mną przez całą ciążę. Zazdroszczę Wam, że możecie sobie od czasu do czasu zjeść maca, kebaba, czy wędzoną makrelę. Ja jem same lekkostrawne badziewia, czyli galaretkę, kanapkę z twarożkiem czy kisiel. Nawet pomidorów nie mogę, bo refluks jest po nich gorszy. Marzy mi się kochana pomidorówka
Dzisiaj dobiła mnie koleżanka, która jest w moim wieku i w styczniu urodziła bliźniaki, powiedziała, że nie miała ani razu mdłości i ani razu zgagi. A ja z tą głupią zgagą budzę się i zasypiam. Nawet się zastanawiam, czy nie iść do gastrologa, niech jakieś leki daje na te kwasy, bo mi niedługo przełyk przeżre. Sory dziewczyny, że Wam tak dzisiaj marudzę, ale mam dość i gorszy dzień dzisiaj.
zgage tez miewam, nie po wszystkim ale dziś jak dostałam po pierogach ruskich tak mam do tej pory. Do tego wzdęcia no i coraz częściej zaparcia wizytę w toalecie mam tak raz na 3-4 dni
mdlosci dużo mniejsze ale też nie równe zeru takie mamy uroki
tez mam koleżankę która rodzi w październiku i powiedziała ze tak jak się czuje w tej ciąży to by się chciała całe życie czuć tak jej zarabiscie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2016, 20:48
-
nick nieaktualnyjenny88 wrote:Mam coś takiego: http://www.ewozki.eu/pl/p/Dwustronny-lateksowy-materac-dzieciecy-IRIS-Janpol-120x60/731
Matylda, ja jak minęło mi rzyganie w ciąży z córką to się czułam cudownie. Normalnie mogłam góry przenosić, a w tej i w poprzedniej ciąży zero sił na cokolwiek (no może oprócz seksu). A od 1,5 tygodnia to wogóle najchętniej bym spała cały dzień. Na szczęście mdłości nie mam od 2 tygodni, ale może to dlatego, że ograniczyłam owoce do zera, tylko limonki są cacy (i sprite
).
Czarnuszka, ty niedobra
Zgagę mam co wieczór nie ważne czy zjem cokolwiek na wieczór czy post, z poprzednich ciąż wiem, że na moje zgagi nic nie pomaga, więc nawet nie próbuję, ale też już jestem przyzwyczajona i jakoś mniej mi doskwieraPoza tym teściowa twierdzi, że jak się ma zgagę to wtedy dziecku rosną włosy, więc przeboleję, byle tylko się sprawdziło
-
Paolina91 wrote:Ja nie wiem co ja mam z tym Twoim suwaczkiem ze zawsze widze na nim inne liczby haha. Dzis mi sie wyswietla 14
Dobrze, ze juz pamietam ze my idziemy rowno ;P
Jak sie czujesz? Bo kurcze to juz 16 tydzien a do mnie wszystko wraca od kilku dni boli mnie glowa, znow mdlosci od czasu do czasu, brak sil a dzis to nawet po jednej kanapce polecialam na belta... No bosko!
hahaha, to musisz wierzyć mi na słowo, że mamy identyczne suwaki
u mnie samopoczucie super, tyle że ja w ogóle od początku ciąży nie mam żadnych objawów oprócz braku energii, ale widzę, że i zmęczenie od kilku dni powoli ustępuje (w końcu!). Mam ogromny apetyt i to by właściwie było na tyle. Za 2 tyg. mam wizytę u lekarza, już nie mogę się doczekać, żeby sprawdzić, czy wszystko ok
-
chloet wrote:hahaha, to musisz wierzyć mi na słowo, że mamy identyczne suwaki
u mnie samopoczucie super, tyle że ja w ogóle od początku ciąży nie mam żadnych objawów oprócz braku energii, ale widzę, że i zmęczenie od kilku dni powoli ustępuje (w końcu!). Mam ogromny apetyt i to by właściwie było na tyle. Za 2 tyg. mam wizytę u lekarza, już nie mogę się doczekać, żeby sprawdzić, czy wszystko ok
Ooo teraz widze dobrze 15tc! Najlepsze jest to ze terminy porodu mamy zupelnie inne. Mi lekarz wyznaczyl 5.03, z belly i z usg wychodzi mi 4.03 a Ty masz 3.03 tak? Kosmos ;P11.02.2016r Aniołek
-
Paolina91 wrote:Ooo teraz widze dobrze 15tc! Najlepsze jest to ze terminy porodu mamy zupelnie inne. Mi lekarz wyznaczyl 5.03, z belly i z usg wychodzi mi 4.03 a Ty masz 3.03 tak? Kosmos ;P
wg miesiączki w ogóle wychodzi mi na 28.02, ale wg USG dziecko jest trochę młodsze i pod dane z USG mam ustawiony suwak. Zobaczymy, jak to będzie -
A dziewczyny macie uczucie ciągle zatkanego nosa mimo braku kataru?
-
chloet wrote:wg miesiączki w ogóle wychodzi mi na 28.02, ale wg USG dziecko jest trochę młodsze i pod dane z USG mam ustawiony suwak. Zobaczymy, jak to będzie
Aaaa no to wszystko jasne ;P Mi belly w kalendarzu pokazuje za 4, usg tez wychodzi na 4 ale lekarz wymyslil na 5 i jak wejde w kalkulatory tu na belly i w kalkulator tyg ciazy to tez mi pokazuje na 5 takze cos niezgrane to belly.chloet lubi tę wiadomość
11.02.2016r Aniołek
-
nick nieaktualnyMi belly wyznaczyło 4.03, pielęgniarka z kalendarza wyliczyła 7.03, a wg usg wychodzi 27-28.02... Suwaczek mam na 4.03, tak jakoś najbardziej optymalnie chyba w tej sytuacji
Matylda ja tak miałam w poprzedniej ciąży plus czasami z nosa mi się lała krew jak próbowałam go wydmuchać. U mnie kropelki nie pomagały, samo przeszło po 2-3 tygodniach.MatyldaG, maggdax, chloet lubią tę wiadomość
-
Marrtusia wrote:Ja tak czekałam drugiego trymestru z nadzieją, że mi się polepszy, a tu dupa
Po każdym jedzeniu zatyka mnie, później odbija mi się żółcią i jest mi strasznie niedobrze
Do tego cały czas mam okropny smak w ustach, kwaśno-gorzki, myje zęby 15 razy dziennie i tak nie pomaga. Cały czas czuję cofające się jedzenie w gardle i wielką gulę. No porażka, głupi refluks albo inne dziadostwo. Dzisiaj cały dzień mi się płakać chciało, to jest tak nieprzyjemne, że nie życzę najgorszemu wrogowi. Bardzo się boję, że to gówno będzie ze mną przez całą ciążę. Zazdroszczę Wam, że możecie sobie od czasu do czasu zjeść maca, kebaba, czy wędzoną makrelę. Ja jem same lekkostrawne badziewia, czyli galaretkę, kanapkę z twarożkiem czy kisiel. Nawet pomidorów nie mogę, bo refluks jest po nich gorszy. Marzy mi się kochana pomidorówka
Dzisiaj dobiła mnie koleżanka, która jest w moim wieku i w styczniu urodziła bliźniaki, powiedziała, że nie miała ani razu mdłości i ani razu zgagi. A ja z tą głupią zgagą budzę się i zasypiam. Nawet się zastanawiam, czy nie iść do gastrologa, niech jakieś leki daje na te kwasy, bo mi niedługo przełyk przeżre. Sory dziewczyny, że Wam tak dzisiaj marudzę, ale mam dość i gorszy dzień dzisiaj.