MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, a orientowałyście się, jak to teraz jest ze znieczuleniem przy sn? Jakaś ustawa ponoć weszła dot. znieczulenia dla każdej. Wiem, że ustawa ustawą, a jak nie będzie akurat dostępnego anestezjologa, to się możemy naznieczulać. Ja jestem urzędnikiem, ja cały czas w tych przepisach prawa siedzę i teraz jak jestem na zwolnieniu, to powiem Wam, że chcę od tego odpocząć, nie mogę się zmusić, żeby znowu te paragrafy i ustępy czytać
-
Anita12 wrote:O tym nie napisałaś, nie mogłam wiedzieć. Natomiast napisałaś, że się zastanawiasz czy spróbować drugi raz. Moim zdaniem popełnili błąd nie sprawdzając czy doszło do znieczulenia. Tym razem możesz wcześniej porozmawiać na ten temat z lekarzem i powiedzieć czego się obawiasz i powołać się na to zdarzenie.
Możesz uważać, że to ich błąd. Ja wiem jak to było, bo ja tam byłam i znam swój organizm. Jak już pisałyśmy z kropką, jestem już nieczuła na takie rzeczy a nie mogą dodać znieczulenia ZZO tak jak się dodaje narkozę, gdy przestaje działać. Można jedynie dodać do ZZO znieczulenie ogólne i bardzo prawdopodobne, że znów tak będzie, bo ostatnią operację miałam zaledwie 5 miesięcy temu. To moja nie pierwsza i nie ostatnia operacja, nie pierwszy (nawet nie trzydziesty pierwszy) i nie ostatni pobyt w szpitalu, wiem co z czym się je. Możecie sobie negatywnie komentować i mnie i lekarzy, już nie raz słyszałam, że nie powinnam nawet mieć dzieci, skoro tyle choruje. Niestety to forum nie odbiega od reszty świata w "na twoim miejscu" "powinnaś" "nie powinnaś" etc. Na wasze szczęście żadna nie jest na moim miejscu i nie musicie przechodzić tego wszystkiego, co ja od urodzenia przechodzę. Żadnej nawet nie życzę połowy tego co mam na barkach. A chorymi narządami mogę obdarować kilkanaście osób. Wrażenia z porodu są dla mnie w tym momencie najmniej ważne. Ja chcę ten poród poprostu przeżyć. I potem żyć dla moich dzieci. -
Czarnuszka wrote:A ja dzis wyczytalam ze przy porodzie moga podawac jakis gaz do wdychania, ktory rozluznia, sprawia u niektorych ze skurcze sa mniej bolesne. To mnie zdziwilo, ze w ogole cos takiego jest
Gaz rozweselającyAle nie na każdą działa
-
Gratuluje wszystkich dzisiejszych wizyt
i dorodnych ujawnionych jader i pitolkow
Widze ze dzisiaj na tapecie porody...
Ja raz rodzilam i nie wspominam tego milo... mowia ze po czasie sie zapomina ale ja jakos pamietam... mialam bole krzyzowe, ktorych nie polecam najgorszemu wrogowi, mega skurcze a brak rozwarcia (dostawalam jakies zastrzyki na rozwarcie) no i 18 lat a mloda urodzila sie 3800. Dla mnie porod nie byl radosnym odczuciem.
Dlatego w tej ciazy, jezeli nie znajde do czasu rozwiazania zadnej ochotniczki ktora urodzi za mnie, to mam juz plan
Podjezdzam pod szpital. Moj czeka z wlaczanym silnikiem w aucie pod szpitalem. Wchodze. Rodze, przewiduje tym razem mega ekspres 5 minMoj wciaz czeka pod szpitalem z wl silnikiem
Dziecko waza, mierza, ogarniam sie i do domeczku!!!! Taki mam plan i tego sie bede trzymac!!
Fipsik, m@rtynka, kr0pka, Marynia991, Englein, Klarcia, Vaina, jenny88 lubią tę wiadomość
-
Fipsik wrote:Możesz uważać, że to ich błąd. Ja wiem jak to było, bo ja tam byłam i znam swój organizm. Jak już pisałyśmy z kropką, jestem już nieczuła na takie rzeczy a nie mogą dodać znieczulenia ZZO tak jak się dodaje narkozę, gdy przestaje działać. Można jedynie dodać do ZZO znieczulenie ogólne i bardzo prawdopodobne, że znów tak będzie, bo ostatnią operację miałam zaledwie 5 miesięcy temu. To moja nie pierwsza i nie ostatnia operacja, nie pierwszy (nawet nie trzydziesty pierwszy) i nie ostatni pobyt w szpitalu, wiem co z czym się je. Możecie sobie negatywnie komentować i mnie i lekarzy, już nie raz słyszałam, że nie powinnam nawet mieć dzieci, skoro tyle choruje. Niestety to forum nie odbiega od reszty świata w "na twoim miejscu" "powinnaś" "nie powinnaś" etc. Na wasze szczęście żadna nie jest na moim miejscu i nie musicie przechodzić tego wszystkiego, co ja od urodzenia przechodzę. Żadnej nawet nie życzę połowy tego co mam na barkach. A chorymi narządami mogę obdarować kilkanaście osób. Wrażenia z porodu są dla mnie w tym momencie najmniej ważne. Ja chcę ten poród poprostu przeżyć. I potem żyć dla moich dzieci.
Udzieliłam się w tym temacie tylko dlatego, że napisałaś, że się zastanawiasz a nie wspomniałas czego doświadczyłas.
I musisz wiedzieć, że jestem daleka od oceniania ludzi.kark, coffee lubią tę wiadomość
-
Fipsik wrote:Możesz uważać, że to ich błąd. Ja wiem jak to było, bo ja tam byłam i znam swój organizm. Jak już pisałyśmy z kropką, jestem już nieczuła na takie rzeczy a nie mogą dodać znieczulenia ZZO tak jak się dodaje narkozę, gdy przestaje działać. Można jedynie dodać do ZZO znieczulenie ogólne i bardzo prawdopodobne, że znów tak będzie, bo ostatnią operację miałam zaledwie 5 miesięcy temu. To moja nie pierwsza i nie ostatnia operacja, nie pierwszy (nawet nie trzydziesty pierwszy) i nie ostatni pobyt w szpitalu, wiem co z czym się je. Możecie sobie negatywnie komentować i mnie i lekarzy, już nie raz słyszałam, że nie powinnam nawet mieć dzieci, skoro tyle choruje. Niestety to forum nie odbiega od reszty świata w "na twoim miejscu" "powinnaś" "nie powinnaś" etc. Na wasze szczęście żadna nie jest na moim miejscu i nie musicie przechodzić tego wszystkiego, co ja od urodzenia przechodzę. Żadnej nawet nie życzę połowy tego co mam na barkach. A chorymi narządami mogę obdarować kilkanaście osób. Wrażenia z porodu są dla mnie w tym momencie najmniej ważne. Ja chcę ten poród poprostu przeżyć. I potem żyć dla moich dzieci.
Fipsik- myślę, że żadna z dziewczyn nie pomyśli o tym by Cię oceniać. Jak napisałaś, tylko Ty wiesz co się dzieje w Twoim organiźmie i jak reaguje na znieczulenia, więc z doświadczenia podejmiesz dla siebie najlepszą decyzję, w jaki sposób zdecydujesz się urodzić.
Najważniejsze jest teraz, by szczęśliwie doczekać końca, każda z nas o tym marzy.
Ja Cię rozumiem, też choruję przewlekle, wiem jak to jest..
Jesteś bardzo odważną kobietą w najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu, ogromnie mocno trzymam za Ciebie kciuki i Twojego bobaska!
Ściskam mocnoFipsik, Englein, Klarcia lubią tę wiadomość
Szczęśliwa mama Zuzi -
I ja się doczekałam
u dzieciaków wszystko ok, chłopak potwierdzony pokazał siusiaka jak nic, drugie dziecię nadal zawstydzone mimo zachodow Pana doktora nie chciało się ujawnić
wrzucę focie jutro a teraz idę spać
) uffff
m@rtynka, befra, Fipsik, kr0pka, Anita12, taka_ja, chloet, anuschka, Magdzia88, misia_, Englein, Mimi86, Marynia991, Aarizona, kark, Klarcia, Natka9029, okano1, milagro, Vaina, fantasmagoriia, jenny88, Paolina91, Tosia 1981 lubią tę wiadomość
-
Marrtusia wrote:Dziewczyny, a orientowałyście się, jak to teraz jest ze znieczuleniem przy sn? Jakaś ustawa ponoć weszła dot. znieczulenia dla każdej. Wiem, że ustawa ustawą, a jak nie będzie akurat dostępnego anestezjologa, to się możemy naznieczulać. Ja jestem urzędnikiem, ja cały czas w tych przepisach prawa siedzę i teraz jak jestem na zwolnieniu, to powiem Wam, że chcę od tego odpocząć, nie mogę się zmusić, żeby znowu te paragrafy i ustępy czytać
W szpitalu w którym ja rodzilam Zzo jest za darmo, więc ja z niego skorzystałam i teraz też mam zamiar. -
taka_ja wrote:Gratuluje wszystkich dzisiejszych wizyt
i dorodnych ujawnionych jader i pitolkow
Widze ze dzisiaj na tapecie porody...
Ja raz rodzilam i nie wspominam tego milo... mowia ze po czasie sie zapomina ale ja jakos pamietam... mialam bole krzyzowe, ktorych nie polecam najgorszemu wrogowi, mega skurcze a brak rozwarcia (dostawalam jakies zastrzyki na rozwarcie) no i 18 lat a mloda urodzila sie 3800. Dla mnie porod nie byl radosnym odczuciem.
Dlatego w tej ciazy, jezeli nie znajde do czasu rozwiazania zadnej ochotniczki ktora urodzi za mnie, to mam juz plan
Podjezdzam pod szpital. Moj czeka z wlaczanym silnikiem w aucie pod szpitalem. Wchodze. Rodze, przewiduje tym razem mega ekspres 5 minMoj wciaz czeka pod szpitalem z wl silnikiem
Dziecko waza, mierza, ogarniam sie i do domeczku!!!! Taki mam plan i tego sie bede trzymac!!
Dlatego teraz już ze względu na mój kręgosłup nie odpuszczę do tego. I będę załatwiała cc.taka_ja lubi tę wiadomość
-
Oczywiście wyszłam od lekarza, wsiadlam w auto i w połowie drogi się skaplam ze mu znowu zapomniałam zapłacić lol... musiałam dzwonić do niego,ale już mi się kazał nie wracać tylko podjadę w środę do jego gabinetu, drugi raz ta sama sytuacja,mi już głupio a on się ze mnie nabijal :p
W tej ciąży taka rozkojarzona jestem ze niedługo głowy zapomnę :pseveri, chloet, kr0pka, Mimi86, fantasmagoriia lubią tę wiadomość
-
MatyldaG wrote:Oczywiście wyszłam od lekarza, wsiadlam w auto i w połowie drogi się skaplam ze mu znowu zapomniałam zapłacić lol... musiałam dzwonić do niego,ale już mi się kazał nie wracać tylko podjadę w środę do jego gabinetu, drugi raz ta sama sytuacja,mi już głupio a on się ze mnie nabijal :p
W tej ciąży taka rozkojarzona jestem ze niedługo głowy zapomnę :p
Ja tak miałam w pierwszej. Też chyba że dwa razy zapomniałam. Raz wracalam a drugi zaplacilam przy nastepnej wizycie. Teraz narazie nie mam tego problemu.
-
Dziś udało mi sie uzyskać zdjecie Malca:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ddc5da978c3f.jpg
A co do porodu to będzie mój pierwszy i się strasznie boje no ale jak to sie mówi nie ja pierwsza i nie ostatniaWiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2016, 22:32
kr0pka, Fipsik, czirisz, Anita12, Aarizona, kark, Klarcia, monia99, milagro, Vaina, fantasmagoriia, jenny88, Tosia 1981 lubią tę wiadomość
-
Czarnuszka wrote:A ja dzis wyczytalam ze przy porodzie moga podawac jakis gaz do wdychania, ktory rozluznia, sprawia u niektorych ze skurcze sa mniej bolesne. To mnie zdziwilo, ze w ogole cos takiego jest
Głupi Jaśzawsze mnie zastanawiało jak to po nim jest ale wolałabym praktykować w inych okolicznościach niż poród
U mnie na ulicy otworzyła się prywatna przychodnia dentystyczna gdzie używają ale ja nawet u dentysty nigdy znieczulenia nie brałam. Kiedyś spróbuje
Fipsik wspólczuje Ci tylu operacji, tak jak napisałaś teraz faktycznie najważniejsze to przeźyć i żyć dla dzieci
Ja takmjak pisałam - zdanie o cesarce mam jakie mam - jak dla mnie każda kobieta powinna mieć prawo, nawet jeśli tylko się boi i koniec. Ja nie znoszę ludzi, którzy oceniają innych a raczej inne przez pryzmat tego, jakmrodziły i dlaczego.. nic nikomu do tego
Dobra, pies wyspaceeowany (choć spacer w te inwewte po osiedlu cięźko nazwać peawdziwym spacerem ale od czasu jak nas pobili z męźem nie wychodze po ciemku poza osiedle), umowilam sie z sąsiadką ze mnie obudzi jak wróci z roboty, inaczej pewnie dalej bym spała.
Takźe dobranoc laski, slodkich snów wszystkim :*Fipsik lubi tę wiadomość
-
Anitka no wlasnie myslalam o cc. Zobaczymy... Jeszcze jest czas
Ja juz pare razy mialam taki piekny sen. Taki sam. Przyjezdzam do szpitala, klada mnie na lozko, zasypiam... a jak sie budze to kluseczka juz jest obok a mnie nic nie bolaloi tego tez sie trzymam
Anita12, Klarcia lubią tę wiadomość
-
Fipsik wiem, że nie masz łatwo. Ale nie rozumiem skąd ten atak tutaj? Przecież nikt Cię nie ocenił, ani nic nie powiedział. Każda z nas ma swoje życie i postępuje tak jak jej serce podpowiada. To jest tylko forum i nikt ci do domu w butach nie będzie wchodzić : ))
Kropka jak to Was pobili? Masakra... ja jak jestem sama też boję się wieczorem daleko chodzić, więc szybko zrobić i do domum@rtynka, Anita12, kark, coffee lubią tę wiadomość
Aniołek 03.2016
Dziewczynka 23.02.2017
Trzecia ciąża - tp. 28 listopad 2018