MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
ja na razie poród odbieram jako coś naturalnego, w końcu od wieków wszystkie kobiety jakoś te dzieci na świat wydają. Wiadomo, bólu się boję, więc znieczulenie raczej na pewno, a jak będzie wskazanie do cc - niech będzie, to już lekarze decydują.
Co do porodu rodzinnego- najbardziej widziałabym swoją siostrę, ale to nierealne bo w innym mieście, dwójka dzieci itd. Mąż mój jest kochanym człowiekiem, można na niego liczyć w 100% ale sytuacje stresowe.. może być problem. Na ślubie prawie zemdlałcałe kazanie wachlowałam go czapką bratanka
Oczywiście on nie chce, bo narobi problemu i w ogóle.. ale staram się wytłumaczyć, że skurcze mogą trwać parę godzin i wtedy mi się przyda, jako towarzystwo, pomoc. W momencie zero jak musi to niech wyjdzie, albo przynajmniej nie patrzy tam gdzie nie trzebaJeszcze parę miesięcy, może go urobię ;P
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2016, 12:26
kr0pka, m@rtynka, Klarcia lubią tę wiadomość
-
no właśnie u mnie były krwawienia.. a babcia zmarła na raka jelita grubego.. wiec niestety ale musiałam się dla własnego zdrowia i fizycznego i psychicznego przemóc i się wybrać. Ale okazało się, że nic poważnego, mam szczelinę i nic groźniejszego się nei dzieje..
nie licząc tego, że 2x od kiedy jestem w ciąży prawie zeszłam na zawał.. potem sobie przypomniałam, ze plamienie stamtąd.. tylko jedno to z którym leciałam do luxmedu wiedziałam, że nie jest tym spowodowane.
W kazdym razie mogę powiedzieć, że jakby kiedykolwiek musiała się któraś wybrać na takowe badanie to nie jest tak strasznie jak się wydaje a dla własnego zdrowia jeśli jest taka potrzeba to trzeba
gorzej, że koleżanka mnie uświadomiła, że przy SN może mi się pogorszyć i to mocno i będę musiała pogadać o tym z lekarzem za jakiś czas czy to prawda -
kr0pka wrote:
W kazdym razie mogę powiedzieć, że jakby kiedykolwiek musiała się któraś wybrać na takowe badanie to nie jest tak strasznie jak się wydaje a dla własnego zdrowia jeśli jest taka potrzeba to trzeba
a
Chodzi o kolanoskopie? Ja miałam gastroskopie czyli rurkę przez buzię do żołądka ..nie wspominam tego miło ;/ -
nick nieaktualnyCo do hemoroidów ja miałam w pierwszej ciąży ale pochwy
Nawet nie wiedziałam, że coś takiego może być...
Poród wtedy miałam sn i w sumie nie wiem czy zniknął czy coś, ale nie miałam go już po porodzie
Fantasmagoria, to może jak mąż się nie da namówić, a chciałabyś kogoś do towarzystwa to doula? Ja nie miałam, ale znajoma miała (jest samotną matką) i była zachwycona, już chyba 2 miesiące przed dzwoniła do niej ze wszystkim, po porodzie nadal utrzymują kontakt, można powiedzieć, że opowiadała, jakby z siostrą albo przyjaciółką rodziła
Uuuu, pierwsza czkawka malutkiej właśnie zaliczonaNormalnie mam łzy w oczach
m@rtynka, Klarcia, fantasmagoriia, Marynia991 lubią tę wiadomość
-
misia_ wrote:Chodzi o kolanoskopie? Ja miałam gastroskopie czyli rurkę przez buzię do żołądka ..nie wspominam tego miło ;/
Nie nie, nie kolonoskopia, niestety nie pamiętam jak się to nazywało ale nie zabieg. Najpierw własnie palcem badanie a potem jakąs taką dlugą rurką a la wziernik czy cuś.. Ledwie się zdecydowalam ale nawet lekarz powiedział (i miał rację), że jak teraz nie zrobię to nie zrobię już albo nigdy, albo na pewno nie przez najbliższych kilka lat a coś jednak może się dziać).. No i mnie przekonałWiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2016, 12:58
-
kark wrote:Uuuu, pierwsza czkawka malutkiej właśnie zaliczona
Normalnie mam łzy w oczach
Aaaa nie dziwię Ci sięjak ja się nie mogę doczekać takich "atrakcji"
choć przyznaję, że chyba w sobotę jak leżałam jeszcze w wyrku i trzymałam rękę na brzuchu to poczułam coś dziwnego.. Ale nie tyle kopnięcie czy coś tylko dosłownie jakby mi coś fikołka w brzuchu zrobiło. Ale może sobie coś ubzdurałam (choć jelita to nie były na pewno bo one do mnie dość często gadają i znam te ruchy i dzwięki)
-
Mówicie o hemoroidach a jak je tak naprawdę rozpoznać? Ja od kad jestem w ciąży to mam zaparcia i zdarzyło mi się kilka razy po oddaniu stolca zobaczyć na papierze odrobinke krwi. No ale tak ciężko było się załatwić że pomyślałam że coś tam podraznilo. Myślicie że to mogą być właśnie hemoroidy?
-
nick nieaktualnyWitajcie dziewczyny ja ostatnio ledwo żyję mało mam tej energi niby 2 trymestr a ja zwlec z wyrka się nie mogę heh masakra jakas,a tu jeszcze cały dzień opieka zabawa z dziecmi:)zazdroszcze Ci tych ruchów Kark :)ja mimo że 3 ciąża nie czuje zbytni tylko takie bulgotanie przelewanie czasem ,co do chemoroidów to ja też miałam w 1 ciąży jakoś mi teraz przesło na szczęście a co do porodów to myślę że każda z nas swoje przeszła to uroki macierzyństwa ale jak maleństwo przyłożą do piersi to o wszystki się zapomina to są cudowne chwile:)) Mój mąż był ze mną dwa razy tak średnio był pomocny ale samo to że jest drugi człowiek z nami pomaga w tych chwilach przynajmniej mi było raźniej jak rodziłam to prawie ręke mu urwałam:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2016, 13:19
kark lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Crisperss wrote:Dziewczyny pozwolę sobie poruszyć temat hemoroidów... z tego co kojarzę to mogą pojawić się w III trymestrze, a do mnie już się jeden dziad przypałętał
jak myślicie pytać lekarza czy położną co z tym fantem robić? Boję się, że lekarz będzie chciał sobie sprawdzić czy to hemoroid, a ja nie chciałabym żeby wsadzał mi paluchy w tyłek
ja też już miałam hemoroid, jeden, upierdliwy, ale obyło się bez leków, zaczęłam więcej spacerować (po 1 godz) i się schował.. mówią, że to w tym czasie od zbyt małej dawki ruchów, potem w III trymestrze to już raczej fizjologia robi swoje ..Szczęśliwa mama Zuzi -
Hej. Nadrobilam
u nas w domu kwarantanna, facet się rozchorowal i musieliśmy wczoraj sypialnie przeorganizowac
Dziewczyny od wczoraj mam takie zmęczenie ze mogłabym leżeć i nic nie robić. Szok. A na początku II trymestru było już w miarę fajnie. Mam nadzieję że to przejściowe
Co do kiszonych rzeczy na infekcje grzybicza to nie wiem. Ale ja miałam infekcje bakteryjne przed ciążą, pilam prawie codziennie mały kefir albo sok 100% żurawina z apteki. Taki do rozrabiania z wodą. Mi pomogłoBałam się ze w ciąży będę miała jakieś nawroty (infekcje grzybicze tez mi się zdarzały) Ale cały czas spokój na szczęście
Nie wiem kto się zajmuje listą ale można mnie dopisać na 19 marcanastępna wizyta 5.10
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2016, 14:02
anuschka, okano1 lubią tę wiadomość
-
Angie, schował się tzn że normalnie można go było wyczuć? Z waszych wypowiedzi wydaje mi się, że ja przechodziłam przez to w tamtym roku. Często krew miałam na papierze i bolało okropnie przy załatwianiu się, wstyd się przyznać ale nic z tym nie zrobiłam bo nawet nie wiedziałam do kogo się z tym zgłosić... jakoś samo przeszło.Aniołek 03.2016
Dziewczynka 23.02.2017
Trzecia ciąża - tp. 28 listopad 2018 -
Dzień dobry!
U mnie od rana koszmarnie. Noc niemal bezsenna, bo koty biegały. Potem pościeliłam łóżko, poszłam ogarniać się w kuchni i jeden z kotów w tym czasie nasikał. A w Belgii nie mam pralki w domu, bo tu uznają tylko pralnie. Jaka byłam wściekła! Aż mnie głowa rozbolała!
Wasze historie o porodach czytam, ale ich nie rejestruję w mózgu. Zawsze znajdzie się tysiąc historii o tym jak ktoś miał trudny poród. Trzeba to jakoś przejść. Wolałabym naturalnie, ale jak będzie cc to też przeżyję. Moja mama urodziła mnie w 40 minut, więc liczę, że pójdę w jej ślady.
Mój mąż to twardy chłop i moja ostoja. Musi koniecznie być przy porodzie, żeby mi pomóc, otrzeć twarz, pocieszać i dopingować. Zresztą nie wyobrażam sobie, żeby go nie było. Chciałabym żeby jako pierwszy zobaczył nasze maleństwo.Misia ❤ 25.03.2017
Ciąża biochemiczna 05.03.2018 -
anuschka wrote:Angie, schował się tzn że normalnie można go było wyczuć? Z waszych wypowiedzi wydaje mi się, że ja przechodziłam przez to w tamtym roku. Często krew miałam na papierze i bolało okropnie przy załatwianiu się, wstyd się przyznać ale nic z tym nie zrobiłam bo nawet nie wiedziałam do kogo się z tym zgłosić... jakoś samo przeszło.
Tak, delikatnie mu pomogłam palcem (przepraszam za dosłowność), gdzieś o tym przeczytałam i zadziałało. Mój nie krwawił, tylko pobolewał ale dużą zasługą był też ruch, bo one tego najbardziej nie lubią..to była taka napuchnięta wystająca kulka- ech co za post, sorry dziewczyny ;P
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2016, 14:14
Szczęśliwa mama Zuzi -
A ja zamiast o porodach to sobie poczytałam o ruchach, więc zbierając wszystko do kupy doszłam do wniosku, że przy moim łożysku na przedniej ścianie, pierwszej ciąży, nie doświadczę ich wcześniej, niż pod koniec 19 tygodnia. Moja lekarka co robiła mi usg genetyczne powiedziała wtedy, że dopiero za ok 2 miesiące od badania, chyba że Pani szczupła to za półtora, więc po połowie października stanę się bardziej czujna
będę pewnie jedną z ostatnich pierworódek, które coś poczują, ale będę czekać z niecierpliwością na Wasze!!! to będzie dopiero cudne przeżycie...
chloet lubi tę wiadomość
Szczęśliwa mama Zuzi -
hmm hemoroidy... wolałam tematy o jedzeniu
Vaina, Paolina91, severi lubią tę wiadomość
-
MatyldaG wrote:hmm hemoroidy... wolałam tematy o jedzeniu
Mówisz masz
Zrobiłam właśnie próbne rogaliki urodzinowe. Niestety większość dżemu wypłynęłaCiekawe czy jak wsadzę poprostu owoce jagód, to zostaną w środku.
MatyldaG, kr0pka, okano1, m@rtynka, Angie 232, milagro, Magdzia88, severi, Marrtusia lubią tę wiadomość
-
Fipsik wrote: