MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
kark, Martap88, m@rtynka, severi, Englein, Anita12, MatyldaG, Paolina91, okano1, Czarnuszka, Karolina12345, Magdzia88, milagro, kr0pka, Marynia991, Mimi86, nataliad, malaczarna07, Fipsik, taka_ja, czirisz, coffee, Klarcia, Angie 232, fantasmagoriia, Marrtusia, AnnaE., mysheida lubią tę wiadomość
Misia ❤ 25.03.2017
Ciąża biochemiczna 05.03.2018 -
nick nieaktualnyOkano, u nas córka była karmiona mlekiem z butelki chyba przez 1,5 roku, ale na noc, po umyciu zębów i to był błąd
Niestety ją dopadła próchnica i jak miała 3 lata do teraz może 1/3 mleczaków dziurawych
Dobrze, że już wypadają i stałe wyrastają, chociaż i tak sie boje czy to dziadostwo nie przejdzie na stałe.
Kasiula, karmiłam syna 20 miesięcy piersią i fakt jest to cudowne i wspaniałe, ale przez te 20 miesięcy miałam choćby problem, żeby wyjść do pracy. Jak wracałam to młody wisiał na mnie cały czas, nawet kurde na tron z nim musiałam iść, bo inaczej się zanosił i nie oddychał przez kilka-kilkanaście sekund, bo mamy nie byłoJak skończyło się mleko nie to dziecko. Rozbrykał się, a wcześniej strachajło bez mamy nigdzie nie poszedł, zostaje na kilka godzin szczęśliwy z innymi, bawi się z chęcia z innymi dziećmi. Kolejne napewno będę długo karmic, bo to super sparwa i dla mnie starsznie wygodna, ale z drugiej strony raczej będę starała się np usypiać nie przy piersi - przy synie tak robiłam i to był niestety błąd, bo potem już mąż nie mógł go uśpić.
A te misie... Cóż, jest to biznes i myślę, że najlepiej jest zaczekać aż dziecko się urodzi, potem puścić mu biały szum z youtuba. Jak ładnie śpi czy zasypia samo przy tym przez dłuższy czas to moze warto dać te 100zł i mieć spokój. Mój biały szum akceptował 10 dni. Już miałam kupić, a tu się chłop zbiesił i ryczał przy szumie.
Teraz już jestem zdesperowana, bo nie widzi mi się wstawać do dwójki -
Anita12 wrote:Czyżbym tylko ja się tak koszmarnie czuła? Mdłości nie odpuszczają, wymioty i przez to jestem na diecie
nie wiem czy się nie wybiorę do lekarza z tym żołądkiem bo mam dość. Bułki z masłem, lekka zupka, suchary, gotowana marchew o to moje menu
a napady głodu straszne i trudno je zaspokoić takim jedzeniem
-
Ja ogolnie gotuje mało tzn moj mąż od poniedzialku do soboty je diete pudelkowa z cateringu dietetycznego bo mi sie nie chce liczyc mu kcl i calego makro itp.
Zawod ma taki jak ja wiec musi dostataczac odpowiednia ilosc bialka,tluszczy i weglowodanow. Ja biore tylko same obiady a pozostale 4 posiłki robie sobie sama.
W niedziele zawsze jezdzimy gdzies na obiad z corka bo w tyg nie mamy czasu na takie wyjscia:-)
Karolina12345 -
nick nieaktualnyAnita12 wrote:A nie toleruje tych fryzjerów dla dzieci, co się wsiada do auta, są tam różne przyciski etc? Bo moja tez nie chciała, bała się, broniła ale tam mają podejście do dzieci i się udaje. Najpierw siedzi przy stoliku, rysuje albo się bawi zabawkami, rozmawia z panią, później udaje się ją namówić, żeby wsiadła do auta. Włącza jej ulubiony film i już jakoś leci:)
-
Ja mam nadzieję, że będę mogła karmić piersią. Nie chciałabym karmić mm. Planuję karmić do roku, bo po roku wracam do pracy. Moja bratowa ma 2 dzieci i obie karmiła piersią do roku. Nigdy nie dawała żadnej z córek kaszek. Po roku odstawiała, każda z dziewczyn jadła wszystko w dzień to co ona z mężem, na wieczór standardowy rytuał - kolacja, mycie się, mycie zębów i spać. W nocy tylko wodę piły. Do tej pory dziewczyny piją samą wodę, nie chcą żadnych soczków, żadnych Kubusiów, słodzonych napoi, nie smakują im po prostu. I jedzą wszystko, lubią warzywa i owoce, nie marudzą, że coś im nie smakuje. Chciałabym by i u mnie tak było, ale wiadomo okaże się ja to będzie bo nie wszystko da się zaplanować
kr0pka, nataliad lubią tę wiadomość
-
okano1 wrote:Spróbuje ale wątpie he mój młodszy to taka przytulanka i boi się ludzi troche nieśmiały jest za to starszy za 10 nadrabia jest nadpobudliwy cięzko go upilnować a biją sie niestety ciągle..Ja nie mam mdłości mam apetyt za dziesięciu i już nie wiem co jeść aby się zasycić chyba białko zasyca najbardziej.współczuje mdłości to męczące bardzo mnie jedynie zgaga męczy. Kark ja będe chyba do trójki wstawać a z chłopakami to już teraz ledwo co sobie radzę nie wiem co będzie później planuje we dwóch do przedszkola ich posłać jak tylko zmienię mieszkanie i dostane miejsca dla nich. Ale dobre obiady macie ja mam taki apetyt że już nawet nie oglądam stron z przepisami bo zaraz mam na to ochote no szok na lodówce kłódke zrobie dla siebie
-
nick nieaktualnyCzarnuszka, moja do 5 roku życia tylko wodę piła, prócz mm 0,5-1,5 roku. Nawet woda gazowana czy sok z owoców świeżo wycisniętych nie smakował. Aż nagle tak po 5tych urodzinach piccolo, pepsi, kubusie, soki, wszystko
Ja mam meeega apetyt i już jestem nad kreską - +0,6kg -
Ja jem zawsze o tych samych porach dnia oczywiscie czasami pół godziny w ta czy tą ale przez to jakos miedzy posiłkami nie jestem głodna i nie podjadam rzeczy ktorych nie powinnam:-) teraz tylko jakos tak po 18 nie mam apetytu no ale wmuszam w siebie bo inaczej niedalabyn rady pracowac na głodnego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2016, 17:30
Karolina12345 -
Hej. Ja wczoraj miałam parapetowke rodzina i spali u nas, byla dwojka dzieciakow i dzis juz padam na twarz. Cale szczescie ze moja mama jest taka kochana i większość posiłków to ona przygotowala bo ja bym rady nie dała. My kupujemy ju powoli dla dziecka jak widzimy gdzies np ladny kocyk czy ubranka czy pieluszki itd to zawsze cos kupimy. A tak za powazne zakupy mamy zamiar sie zabrac od listopada typu łóżeczko czy wanienka itd
-
hej ktoras tu ostatnio pisala o bloku czekoladowym no i musialam go dzis zrobic bo myslalam ze pypcia dostane
(a nigdy nie robilam) i ja sie witam w 19 tyg
Co tam jest napiane pod serduszkiem w kalendarzu przy 19 tc ? bo ja nie mam premiumAnita12, MatyldaG, taka_ja, kr0pka, coffee, severi lubią tę wiadomość
maj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306
-
Kasiula33 wrote:Anita12 - to samo miałam właśnie napisać! Naprawdę bardzo jest mi żel tych dzieci, których rodzice twierdzą, że tego czy tamtego nie można robić bo dziecko się przyzwyczai. Moja 3-latka do tej pory zasypia przy mnie. Uwielbiam to jak się wtula i wcale nie dążę do tego żeby przestała. Jak była niemowlakiem była bardzo dużo przeze mnie noszona i kołysana. Właśnie ze względu na tą bliskość o której pisałam, która nam obu była potrzebna, no i przede wszystkim dlatego żeby prawidłowo stymulować mózg do dalszego rozwoju.
My z mężem uwielbiamy chodzić na mecze koszykówki, ale jak córka była malutka to zostawałam z nią w domu. Jak podrosła to zostawała z babcią. Widziałam na meczach dzieci w nosidełkach i słuchawkach. W życiu na taki pomysł bym nie wpadła. Taki mecz to nie tylko hałas ale też intensywne oświetlenie, gwałtownie zmieniające się obrazy, tłum ludzi. Później rodzice ładują w takie dzieci kropelki na kolki jelitowe zapominając, że w dużej mierze kolki to nie problem żołądkowo-jelitowy a neurologiczny. Taki niemowlak nie ma wykształconego układu nerwowego a nadmiar bodźców kończy się później takimi atakami płaczu nie do opanowania. Nie chodzi o to, aby nie dostarczać żadnych bodźców bo spacery są jak najbardziej wskazane. Dziecko musi słyszeć że przejechał samochód, jak ptaszek w lesie śpiewa. Ale po co takiemu maleństwu do prawidłowego rozwoju jest mecz czy koncert?
Mi nie chodziło na pewno o zabieranie na koncert niemowlakaMoja była na meczu jak miała 3,5 roku więc to był już jej wybór.
I zgadzam się oczywiście z Tobą ze malenstwu takie bodźce są niepotrzebne. Przypominają mi się wiejskie dożynki jak miała 9 miesięcy... nawet nie wyobrazacie sobie jak szybko musieliśmy uciekać. Taki był płacz, bo orkiestra grała w tle.
W ogóle wydaje mi się, ze do pewnego wieku była bardzo wrażliwa na wszelkie hałasy. Suszarki też nie mogłam używać więc nam wtedy miś szumis nie przydałby się w ogóleA teraz niezłe ziolko wyrosło
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2016, 20:52
-
Englein wrote:Oo dzieki za polece ie dobrej ksiazki
Weszlam na empik i zaintrygowala mnie jeszcze "Najszczesliwsze niemowle w okolicy", znana moze komus?
Widziałam już kilka razy na parentingowych blogach. Ponoć polecają bardzo, ale osobiście nie czytałam
-
Mimi86 wrote:Dzieki
jak najeżdżam na serduszka to mi wyskakuje ze opcja widoczna w premium
Tez tak mam ALE jak wejdziesz na ten swoj kalendarz ciazy to u gory masz zakladki typu "wykres wagi", "wykresy dziecka" i "KALENDARZ" tam jak wejdziesz to napisy Ci sie wyswietlaja ale tej dluzszej notateczki nie przeczytasz niestetyMnie tego az tak zal nie jest ale procenty ile ciazy za mna mi sie podobaly. To mogli by mi zostawic...
Mimi86 lubi tę wiadomość
11.02.2016r Aniołek
-
Kark - ja też po roku wróciłam do pracy. I u nas było podobnie. Zaraz po powrocie do domu córka wręcz wisiała na mnie. W nocy po kilka razy się budziła, żeby chociaż przez chwilę possać pierś. Pewnie odrabiała sobie tym straty w ciągu dnia. Jasne, że było to męczące, zwłaszcza że trzeba było rano po takiej nocce wstać i iść do pracy. Skończyłam karmić w zasadzie tylko dlatego, że zachorowałam i musiałam wziąć leki które wykluczyły karmienie. Tak to pewnie dalej bym karmiła. Tylko ja tego nie postrzegam w kategorii jakiegoś błędu, tylko raczej w kategorii zaspokajania potrzeb dziecka. Oczywiście po odstawieniu nagle zaczęła przesypiać całe noce, ale tak nie żałuję tego czasu.
-
Martap88
Forum znalazłam przez przypadek i się bardzo ucieszyłam:) w Lipcu po 10 latach starań, zmianie lekarzy i miasta leczenia( według poprzednich bylo wszystko ok) , PCO , endometriozie otrzewnowej które to skończyły sie operacją ( resekcja jajników i wypalaniu endometriozy) i leczeniu( niedługim- raptem miesiecznym na poczatku roku-wiecej nie wytrzymałam ) tabletkami , okazało sie, że jestem w ciaży - wciąz niedowerzliśy _ natomiast kilka tygodni później trafiając do szpitala z ogromnym bólem dowiedzieliśmy się, że będą bliźniaki ,<3<3 - takiego szczęscia sie nie spodziewalismy w ogole
dzisiaj ropoczynam 16 tydzien
samopoczucie jest troszkę lepsze tzn , nie wymiotuję( było cięzko), mdłości mam mniesze choc sa codzinnie i nie spie w nocy 4 nocy a 7 mam zupełnie nieprzespane i w dzien nie potrafie odespac
mam nadzieje, ze to kiedys minie - choc na troszk, zeby przed urodzenim skrzatów jeszcze choc troszke wypoczac :)pozdrowiaki- musze troszke tej lektury Waszej nadrobic
Englein, MatyldaG, Klarcia, Magdzia88, kark, Anita12, m@rtynka, okano1, Mart_, czirisz, kr0pka, nataliad, Vaina, severi, Karolina12345, Mimi86, Marrtusia, taka_ja lubią tę wiadomość