MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnynataliad wrote:A maly pije mleko z butelki? Jeżeli tak to radzę przejść na kubek. U nas pomogło. Też wołała mleko 2-3 razy w nocy do trzech lat. Jak wywalilsmy butelki na początku było ciężko ale poprawa była bardzo duża bo nie chciało jej się wstawać do picia
teraz do picia budzi się rzadziej i jak już to woda z butelki plastikowej z dziubkiem
Spróbuje właśnie wczoraj o tym czytałam sporo i szukam patentów na niego bo strasznie uparty i żarłoczny jest:)
Kasiula33- a ja mam nadmiar apetytu i prawie 3 kilo plus więc teraz to już zaczne uważać trochę bo mimo że jem zdrowo to chyba za dużo:)z pieluchami nadal się męczymy z nocnikiem kłopot taki uparciuch z niego marudny że szok dobrze że Ty masz spokój z córeczką 1,5 roku to sztbko Ci się udało oduczyć pieluch super
Spodnie mam narazie z czasów poprzednich ciąż a potem jakieś na gumce dokupie no tak niezbyt urodziwie w tych ciuchach przydużych wyglądam ale co tam parę miesięcy zleci. Sory jeśli robie dużo będów ale pisze z komórki -
Witamy się w niedzielę
Co do kurtek, to oglądam, ale raczej kupować nie będę. Mam takie zimówki, które mam nadzieję, że zdadzą egzamin. Miejmy nadzieję, że tegoroczna zima nie będzie specjalnie "zimowa"
Misie podobno przydatne. Ale koszt... Patrzyłam kiedyś na allegro, olx. Są używane od 70 zł. Może to będzie jakieś wyjście. Ale póki co, nie jest to dla mnie "must have", chociaż może zdanie zmienię
Bella:) witamy! kolejne podwójne szczęście w Marcu 2017cudownie
-
Do mnie żadne szumisie i inne wynalazki nie przemawiają. Ogólnie jak patrzę na to jak ten biznes dziecięcy się rozrasta, ile się wmawia rodzicom czego to tak małe dziecko nie potrzebuje to aż mi się słabo robi.
m@rtynka, Fipsik, kr0pka, Anita12, kark lubią tę wiadomość
-
Takiemu maluszkowi wystarczy w zupełności mama i jej piersi (ewentualnie mleko z butelki jak mama karmić nie może) i dużo bliskości. Poza tym spokój i dom pełen miłości i wzajemnego szacunku (nie tylko w stosunku do dziecka ale także pomiędzy mamą i tatą). Jeżeli tego zabraknie to żadne gadżety tego nie zastąpią.
m@rtynka lubi tę wiadomość
-
Kasiula33 wrote:Do mnie żadne szumisie i inne wynalazki nie przemawiają. Ogólnie jak patrzę na to jak ten biznes dziecięcy się rozrasta, ile się wmawia rodzicom czego to tak małe dziecko nie potrzebuje to aż mi się słabo robi.
To akurat fakt.. co chwilę coś nowego, co chwilę jakieś wynalazki.. ostatnio mi gdzieś mignęły słuchawki dla niemowlaków.. takie wygłuszające jak na lotniskach mają.. o.0
Ja rozumiem jeszcze w przypadku np wcześniaków, że nadmiar bodźców i hałasu nie jest wskazany ale wygluszanie otoczenia dla "normalnego" w sensie zdrowego.dziecka? Przecież właśnie te dzwięki na spacerach mają wpływ na rozwój, rozbudzanie ciekawości itpcoffee lubi tę wiadomość
-
Oczywiscie Kasiula ja sie z Toba zgadzam. Nic nie zastapi milosci matki, spokojnej, rodzinnej atmosfery. Ale niektóre gadżety naprawdę się przydają. Myślę ze dużo zależy od dziecka. Moja szumów żadnych nie lubiła bo się ich bala, ale rozmawiałam z wieloma mamami (koleżankami i nie tylko) i wiem że niektórym szumiace misie bardzo pomogły. Czasami możliwość wypicia kawy w spokoju czy poczytania gazety w ciągu 30 minutowej drzemki dziecka może zdziałać cuda
Martap88 lubi tę wiadomość
-
kr0pka wrote:To akurat fakt.. co chwilę coś nowego, co chwilę jakieś wynalazki.. ostatnio mi gdzieś mignęły słuchawki dla niemowlaków.. takie wygłuszające jak na lotniskach mają.. o.0
Ja rozumiem jeszcze w przypadku np wcześniaków, że nadmiar bodźców i hałasu nie jest wskazany ale wygluszanie otoczenia dla "normalnego" w sensie zdrowego.dziecka? Przecież właśnie te dzwięki na spacerach mają wpływ na rozwój, rozbudzanie ciekawości itp
A co do słuchawek to nie są one raczej do użytku codziennegoraczej chodzi o jakieś koncerty itp.
Przyznam się szczerze i się powtórzę ze moja córka była bardzo strachliwa (do około 4 lat). Jak miała 3,5roku bardzo chciała jechać na mecz piłki noznej. Ja z obawy jak to się skończy kupiłam kupiłam sklepie budowlanym najmniejsze słuchawki wygluszajace za 10 zl. I gdyby nie one musielibyśmy pewnie wyjść jeszcze przed meczem. Także moim zdaniem wszystko zależy od dziecka.
Ale fakt, widziałam takie słuchawki dla dzieci chyba za 100zl. To już może trochę wymysł.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2016, 11:36
maggdax lubi tę wiadomość
-
Czarnuszka wrote:A jakbyś podawała mu w nocy sama wodę do picia? Przed snem kolacja, mycie i do łóżka. Ja nie mam doświadczenia bo to pierwsza ciążą, ale mam znajome, które tak robiły i dziecko w nocy budziło się i samo już brało butelkę z wodą bez budzenia rodziców. Jednej koleżanki dziecko z tego podawania w nocy kaszy mała dostała pruchnicy, a mua obecnie 1,5 roku.
A w ogóle to odradzam mleko bo zaśluzowuje organizm i dziecko zaczyna chorować.
-
nataliad wrote:A co do słuchawek to nie są one raczej do użytku codziennego
raczej chodzi o jakieś koncerty itp.
Przyznam się szczerze i się powtórzę ze moja córka była bardzo strachliwa (do około 4 lat). Jak miała 3,5roku bardzo chciała jechać na mecz piłki noznej. Ja z obawy jak to się skończy kupiłam kupiłam sklepie budowlanym najmniejsze słuchawki wygluszajace za 10 zl. I gdyby nie one musielibyśmy pewnie wyjść jeszcze przed meczem. Także moim zdaniem wszystko zależy od dziecka.
Ale fakt, widziałam takie słuchawki dla dzieci chyba za 100zl. To już może trochę wymysł.
No własnie, te co ja widziałam 100 kosztują. A co do imprez takich to rozumiem, samej mi łeb pęka czasami, choćby na meczu TVN jak chodziliśmy, przed zawsze koncerty a tam ludzie z niemowlakami.. tylko że kupowanie na ten cel słuchawek na 100, ok sama lubię ładne rzeczy ale chyba bym jednak takich nie kupiła -
Zgadzam się z nataliad, nic bliskości mamy dziecku nie zastąpi i nie chodzi o to żeby zastępowało. Ale jeśli dziecko nauczy się zasypiać samo a nie ciągle bujane, kołysane itp. to uważam że jest ok. Mam koleżankę, której dziecko tak się przyzwyczaiło do mamy, że jak jej nie ma w pobliżu i nie ma go na rękach to nie zaśnie i cały czas płacze. Więc bliskość mamy ok, ale też chyba nauka samodzielnego zasypiania jest ważna.
kr0pka, taka_ja lubią tę wiadomość
-
No to dzisiaj poszalałam ze spaniem
jeszcze pewnie jutro się uda więcej pospać bo jutro święto i może jakoś do następnego weekendu dożyję ze wstawaniem rano bo coś to ostatnio coraz ciężej mi idzie.
Ja kupiłam wczoraj whisbeara i zobaczymy co będzie. W sumie oba misie "przestudiowałam" na obu stronkach i jednak ten mi bardziej pasował. I on chyba ma tylko jeden odgłos albo się nie chwalą na stronce że więcej bo na stronce szumisiów było że miś ma chyba 5. Także wczoraj był zakupowy wieczór bo przy okazji jeszcze drewniany gryzaczek ze śliniaczkami kupiłam który już miałam upatrzony, a też był w jakimś sklepie w promocji więc będzie mam nadzieję na później. No a w grudniu pewnie dostanę zamówiony kocyk i misia robionego na szydełku i mam nadzieję że więcej maskotek już kupować nie będę przynajmniej do czasu aż maluch trochę nie podrośnie bo to chyba nie ma sensu.
Co do tych wszystkich gadgetów to mojego męża najbardziej zaskoczył ten system do słuchania muzykihttps://www.babypod.net/en/
-
My z mężem chodzimy na żużel,więc na pewno wyposażymy się w słuchawki wygłuszające dla dziecka. Przy dużym poziomie hałasu dziecko czuje się niepewnie i może się bać, więc jeśli się chodzi na głośne wydarzenia i imprezy to uważam że warto.
nataliad lubi tę wiadomość
-
Kasiula33 wrote:Do mnie żadne szumisie i inne wynalazki nie przemawiają. Ogólnie jak patrzę na to jak ten biznes dziecięcy się rozrasta, ile się wmawia rodzicom czego to tak małe dziecko nie potrzebuje to aż mi się słabo robi.
Ale takie delikatne szumy mogą rzeczywiście pomóc. Jedynie nie należy przesadzać. Większość jednak to chciejstwo rodziców a maluchowi nie trzeba tego wszystkiego do szczęścia
-
Klarcia wrote:Zgadzam się z nataliad, nic bliskości mamy dziecku nie zastąpi i nie chodzi o to żeby zastępowało. Ale jeśli dziecko nauczy się zasypiać samo a nie ciągle bujane, kołysane itp. to uważam że jest ok. Mam koleżankę, której dziecko tak się przyzwyczaiło do mamy, że jak jej nie ma w pobliżu i nie ma go na rękach to nie zaśnie i cały czas płacze. Więc bliskość mamy ok, ale też chyba nauka samodzielnego zasypiania jest ważna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2016, 12:18
nataliad, Kasiula33, Englein lubią tę wiadomość
-
Wiecie co, wszystko fajnie z tymi szumisiami tylko jest jeden problem. A raczej ja taki miałam. Moje dziecko nauczyło się zasypiać przy włączonym okapie czasem też przy suszarce i największym problemem było oduczyć, bo jak gdzieś jechalismy i trzeba było uśpić to był problem. Nie mówię tu o dziecku jak miało dwa czy trzy miesiące ale później. Jakoś nam się udało oduczyć jak miał dopoero 1,5 roku więc to też nie jest takie fajne.
Fipsik lubi tę wiadomość
-
Właśnie Befra zastanawiałam się nad tym samym. Czy będzie problem z oduczaniem? Tak samo jak z tymi otulaczami. Wszystko super, dziecko spokojnie śpi. Ale skoro jest do kupienia taki pół na pół (bez skrepowanych rąk) właśnie do oduczania to daje to do myślenia, że może być później problem