X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MARZEC 2017 :)
Odpowiedz

MARZEC 2017 :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2016, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MatyldaG wrote:
    pokaz :)
    No ja również chetnie obejrze

  • severi Autorytet
    Postów: 293 220

    Wysłany: 18 października 2016, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja też chcę popatrzeć :)

    f2w39jcg7nkjwvn7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2016, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ach i tylko napisze że moi chłopcy w ogóle nie choruja mi a od początku na mm;)

    Karolina12345, Fipsik lubią tę wiadomość

  • blekitna Ekspertka
    Postów: 243 365

    Wysłany: 18 października 2016, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    okano1 wrote:
    Ja co do karmienia to sie za bardzo nie wypowiem bo ja prawie od poczatku na mm jade i z jednym i drugim jak dziewczyny maja pokarm to super ja przy pierwszym.płakałam nacisk byl.krew az mi leciala tak sie starałam w szpitalu 3 noce nie spałam dziecko tak spadło z wagi że same kazały dokarmiac a tu bach no nic nie lecialo mimo ze duzy biust i niby mleko bylo i nakladki sylikonpwe laktatory mama tesciowa nacisakly na sile przystawialam mialam taka lekarke nawiedzona stara co tez marudziła na sile karmic etc z drugim synem wlaczylam sobie na luz i tak wiedziałam że nie bede miec pokarmu także tu tez przy 3 dziecku juz w ogóle sie nie spinam nie wiem czy to kwestia genów ale moja mama i babcia w ogóle nie miały pokarmu

    U mnie to samo było mama nie miała i siostra też miała problem. Piersi mam idealne. Ale myślę że w obecnych czasach na rynku mamy fajne mleka modyfikowane. Oczywiście skład nie będzie taki sam ale sama jako naukowiec wiem jak się pracuje nad opracowaniem takich technologii. Jaki sztab ludzi i testów potrzebny jest do stworzenia produktu.

    okano1, Englein lubią tę wiadomość

    relgtv73dmdqbogo.png
    relg3e3kdmuh56z5.png
  • Balladyna Autorytet
    Postów: 424 555

    Wysłany: 18 października 2016, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O karmienie piersią, mleko krowie i szczepionkach można całe strony się kłócić :D

    severi, anuschka, Fipsik, taka_ja lubią tę wiadomość

    Misia ❤ 25.03.2017
    Ciąża biochemiczna 05.03.2018
  • monia99 Przyjaciółka
    Postów: 85 122

    Wysłany: 18 października 2016, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tez spinac sie nie bede bo jest mm ale chciałabym karmic piersia :P
    ale tez nie wiem jak bedzie bo maz mial kiedys jnimowle skaze białkowa wiectez nie wiadomo czy dzidzius nie odziedziczy :P

    oar843r8zdpkzcfz.png
  • misia_ Autorytet
    Postów: 651 352

    Wysłany: 18 października 2016, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lepiej się nie kłócić :P

    okano1, Anita12 lubią tę wiadomość

    zud3vfxmupr3rb8d.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2016, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Balladyna wrote:
    O karmienie piersią, mleko krowie i szczepionkach można całe strony się kłócić :D
    He tak to szczera prawda bo co człowiek to inne podejscie do tematu i kazdy ma swoje zdanie :) ja używałam.mleka hipp bio combiotyk dosc drogie ale dobre moim zdaniem oczywiscie jakbym miała mleko to bym pewnie próbowała no ale niestety przeszłam gechenne i no cóż i tak każda z nas zrobi tak jak akurat bedzie mogła i chciała;)

  • misia_ Autorytet
    Postów: 651 352

    Wysłany: 18 października 2016, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Criss pokaż kołyske jeśli możesz :D ;)

    zud3vfxmupr3rb8d.png
  • wolfik25 Koleżanka
    Postów: 36 80

    Wysłany: 18 października 2016, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zycie samo zweryfikuje my możemy planować ...ja z pierwszym synem miałam problemy z karmieniem bo nie chwytał dobrze piersi i przez co miałam sutki zmasakrowane troche pomagały te nakładki,po ok 2 tygodniach było lepiej az dostałam zapalenia piersi (gorączka ,pierś twarda jak kamień i okropny ból w tym momencie wolałam iść drugi raz rodzić )paracetamol ,kapusta i jakoś udało się ale mały już nie chciał z niej pić,karmiłam tylko z jednej piersi w której ok 6 miesiąca też dostałam zapalenia i powtórka bo wtedy też nie chciał juz pić.Tak po 6 miesiącach przeszedł na mm.

    Drugi syn jak tylko sie urodził położono go na mojej klatce zaczął szukać piersi jak np:małe kotki.Tak się przyssał,że przez 1 rok był tylko na piersi,potem musiał rano się napić i wieczorem chciałam go odstawić ale to był horror ,nie próbowałam więcej i sam gdy miał 2 latka przestał stopniowo pić pierś dzięki czemu też laktacja zakończyła się w sposób naturalny.Z nim tez nie miałam problemów typu zapalenie,zastój czy pogryzione sutki.

    Ciekawe jak będzie teraz :)

    a8dodqk3dpwj9wgk.png
  • jenny88 Autorytet
    Postów: 626 734

    Wysłany: 18 października 2016, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MatyldaG wrote:
    ja juz widze jak tesciowa nade mna bedzie stac zeby piersia karmic tylko, ale mam wrazenie ze ona w jakiejs innej rzeczywistosci zyje...
    Ja mam tylko nadzieje ze w ogole bede miec pokarm zeby moc go odciagac dla maluchow, ale ciagle slysze od niej ze przeciez mam dwie piersi to oba naraz bedzie mozna karmic (ciekawe czy beda chcialy jesc o tych samych porach) ze jak sie urodza to od razu do cycka trzeba przystawiac (a jak beda w inkubatorach to i tak nic z tego, mojego kuzyna blizniaki nauczyli szczykawkami w szpitalu jesc i nie mialy w ogole odruchu ssania ani butli ani cyca.
    Nie da sie tego wszystkiego tak pieknie ladnie zaplanowac niestety :/
    Moje dziewczyny urodziły się bez odruchu ssania, bo ten wykształca się prawie pod koniec ciąży. One z 32 tc, a odruch pojawił się w połowie 34 tc... W szpitalu mleko podawali przez sondy a potem przez butelkę ale mimo to w domu kilkanaście razy były przystawiane i ssały tylko moje od początku były i są nadal nauczone jedzenia / spania / kąpieli itd. w tym samym czasie.

    Bliźnięta warto nauczyć synchronizacji, bo dzięki temu one zjadły i spały po 2-4h a ja miałam czas dla siebie / starszaka itd ;)
    Balladyna wrote:
    O karmienie piersią, mleko krowie i szczepionkach można całe strony się kłócić :D
    Dlatego niektóre tematy jak np. szczepienia warto przemilczeć ;) Każdy robi po swojemu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2016, 14:24

    MatyldaG lubi tę wiadomość

    km5sdf9hw9lfjofs.png
    f2wlanliuanju9mz.png
    km5svcqgwvlx6b9m.png
    f2wlanlibk6qka1b.png

    --

    Mateusz <3 23.08.2018 [*] 9t+4d :(
  • Karolina12345 Ekspertka
    Postów: 177 163

    Wysłany: 18 października 2016, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pewnie zostane zninczowana ale powiem prawde... Ja nigdy nie karmiłam swojej corki i juz bedac w ciazy wiedzialam ze jej nie bede karmic, dla mojego lekarza oraz poloznej nie byl to problemem wiec e dniu porodu dostalam proszki na zatrzymanie lakatacji i bralam je okolo 2 tyg. U mojego meza w rodzinie dwie kuzynki byly rownolegle ze mna w ciazy i oczywiscie glownym tematem spotkan rodzinnych byl temat mojego karmienia, teksty typu co ze mna za matka, jak ja moge, to wiez to to to tamto...
    Słuchałam od wszystkich i wszedzie ale to moje zycie. Dla mnie byla to mega wygoda, maz wstawal w nocy ( raz jadła do 6 tyg) a pozniej przesypiala cale noce. Wrocilam do szkoly jak miala 10 dni i nie mial problemu z nia zostawac ma cale weekendy, bylam spelniona mama ale nie uwiazana (jak dla mnie).
    Odnosnie odpornosci...moja corka ma lat 6 a od ponad 4 chodzi do przedszkola, nie choruje , nie opuszcza, moze lacznie nie byla z 5 dni bo cos tam musialak zalatwic albo czyms sie zatruła. Nie nosi rajstop bo nie lubi, nie zapina kurtki bo jej sie nie chce i nawet teraz wychodzi z wilgotna glowa z basenu ( bo juz za dlugo dla niej trwa suszenie). Jest mega odporna i naprawde nic jej nie rusza.
    Nie ma to znaczenia bo widze co sie dzieje u dzieci kuzynek mojego meza

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2016, 14:39

    kr0pka, jenny88 lubią tę wiadomość

    Karolina12345
  • m@rtynka Autorytet
    Postów: 676 494

    Wysłany: 18 października 2016, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pamiętam, że przy córce mówiłam że nie będę karmić piersią jedynie to co odciągać pokarm i tyle. Ogólnie moje podejście do KP było negatywne, miałam wrażenie że ograniczy mi to swobodę. Po urodzeniu nie miałam pokarmy z 3 dni, nic kompletnie ze mnie nie leciało aż położne były zdziwione. Jak już poszło to dostawiałam młodą... Ogólnie szło to kiepsko i kazano mi ja dokarmić bo podwyższał się poziom bilurbiny i córka się nie oczyszczała :-\ w domu było w miare, ale ja psychicznie czułam się wykończona. Dziecko było uwieszone tylko na mnie nic nie mogłam zrobić, stres, płacz no masakra... Młoda zaczęła się z czasem sama denerwować. Po niej okazało się ze do tego wszystkiego doszła alegria pokarmowa i musi pić mleko MM specjalne. Na tym skoczyla się moja przygoda z KP. Trochę żałuję, że tak wyszło i teraz będę się starać z całych sił, żeby maleństwo było przy piersim, albo pilo mój odciągnięty pokram.

    Także ja rozumiem obie strony kobiety, które chcą karmić i te które nie koniecznie widzą się w tym ;-)


    P.A jedyny plus moje wspomnienia KP to fakt że jak już miałam pokarm to było go dużo i mój mąż, który był zafascynowany widokiem mnie karmiącej. W pewnych momentach myślałam że ma coś z głową nie tak... :-D Ale najwięcej zdjęć jakie mam to przy karmieniu córki. On sam to wspomina jako bardzo przyjemny i taki "ciepły" widok ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2016, 14:47

    Englein, jenny88, coffee lubią tę wiadomość

    17u93e5ep5g57u5f.png
  • Anita12 Autorytet
    Postów: 856 553

    Wysłany: 18 października 2016, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina12345 wrote:
    Pewnie zostane zninczowana ale powiem prawde... Ja nigdy nie karmiłam swojej corki i juz bedac w ciazy wiedzialam ze jej nie bede karmic, dla mojego lekarza oraz poloznej nie byl to problemem wiec e dniu porodu dostalam proszki na zatrzymanie lakatacji i bralam je okolo 2 tyg. U mojego meza w rodzinie dwie kuzynki byly rownolegle ze mna w ciazy i oczywiscie glownym tematem spotkan rodzinnych byl temat mojego karmienia, teksty typu co ze mna za matka, jak ja moge, to wiez to to to tamto...
    Słuchałam od wszystkich i wszedzie ale to moje zycie. Dla mnie byla to mega wygoda, maz wstawal w nocy ( raz jadła do 6 tyg) a pozniej przesypiala cale noce. Wrocilam do szkoly jak miala 10 dni i nie mial problemu z nia zostawac ma cale weekendy, bylam spelniona mama ale nie uwiazana (jak dla mnie).
    Odnosnie odpornosci...moja corka ma lat 6 a od ponad 4 chodzi do przedszkola, nie choruje , nie opuszcza, moze lacznie nie byla z 5 dni bo cos tam musialak zalatwic albo czyms sie zatruła. Nie nosi rajstop bo nie lubi, nie zapina kurtki bo jej sie nie chce i nawet teraz wychodzi z wilgotna glowa z basenu ( bo juz za dlugo dla niej trwa suszenie). Jest mega odporna i naprawde nic jej nie rusza.
    Nie ma to znaczenia bo widze co sie dzieje u dzieci kuzynek mojego meza
    Ale z tego co pamiętam prawidłowo ją odżywiasz. Nie zasmiecasz jej organizmu byle czym. Dlatego nie choruje. To jeden, a jakże bardzo ważny, z czynników, który ma wpływ na zdrowie. Jeśli się prawidłowo, zdrowo odżywiamy, nie chorujemy. Bardzo proste :)

    kr0pka lubi tę wiadomość

    5djy3e3kz350t8w9.png
    ug37io4p9tkemmkz.png
  • Karolina12345 Ekspertka
    Postów: 177 163

    Wysłany: 18 października 2016, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz jest troche inaczej i coraz wiecej kobiet ma wybor i mowi o tym otwarcie.
    Jak bylam 7 lat temu w ciazy to takie tematy rodzily tylko atak i nic wiecej.
    Dla niektych macierzynstwo bylo mierzone miara KP.

    Karolina12345
  • Karolina12345 Ekspertka
    Postów: 177 163

    Wysłany: 18 października 2016, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anita12 wrote:
    Ale z tego co pamiętam prawidłowo ją odżywiasz. Nie zasmiecasz jej organizmu byle czym. Dlatego nie choruje. To jeden, a jakże bardzo ważny, z czynników, który ma wpływ na zdrowie. Jeśli się prawidłowo, zdrowo odżywiamy, nie chorujemy. Bardzo proste :)

    Tak i ja i ona odzywaimy sie zdrowo.
    Wiadomo ona jest dzieckiem wiec je i slodycze od czasu do czasu czy a jakies serki barwione ale w 80 procentach sa to zdrowe rzeczy.

    Anita12 lubi tę wiadomość

    Karolina12345
  • malaczarna07 Autorytet
    Postów: 381 388

    Wysłany: 18 października 2016, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przeczytajcie sobie to: heheh ale się uśmiałam

    http://natemat.pl/119439,biskupi-karmienie-piersia-moze-rozwijac-niezdrowa-fascynacje-nagoscia-dzieci-powinny-miec-zasloniete-oczy

    Marrtusia, Bellla:) lubią tę wiadomość

    Dominik :)
    16udqqmz4ckx0a7e.png
  • Anita12 Autorytet
    Postów: 856 553

    Wysłany: 18 października 2016, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anita12 wrote:
    Ale z tego co pamiętam prawidłowo ją odżywiasz. Nie zasmiecasz jej organizmu byle czym. Dlatego nie choruje. To jeden, a jakże bardzo ważny, z czynników, który ma wpływ na zdrowie. Jeśli się prawidłowo, zdrowo odżywiamy, nie chorujemy. Bardzo proste :)
    Ja też mimo, że jestem przeciwna musiałam wprowadzić.mm. . Ale dlatego, że tak jak piszesz wisiała na mnie ciągle a jak nie wisiała to był płacz, tak jakby się nie najadała. Prawie nie spała tylko wciąż chciała ssać. Obie byłyśmy umordowane w nocy się budziła co godzinę nawet. Więc po nie pamietam już ilu miesiącach zaczęłam wspomagać się butlä z mm. I tak karmiłam ją prawie dwa lata piersią ale też mm. Nie dało rady inaczej bo byśmy się wykończyły. Był straszny stres. Dlatego wszystko rozumiem. Tylko uważam, że zawsze warto spróbować.

    5djy3e3kz350t8w9.png
    ug37io4p9tkemmkz.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2016, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina12345 wrote:
    Teraz jest troche inaczej i coraz wiecej kobiet ma wybor i mowi o tym otwarcie.
    Jak bylam 7 lat temu w ciazy to takie tematy rodzily tylko atak i nic wiecej.
    Dla niektych macierzynstwo bylo mierzone miara KP.
    Tak ja tez pamietam w szpitalu jak dziewczyny na mnie raz napadły myślalam ze mnie zlinczuja nie potrafiły mnie zrozumiec im sie lało mleko strumieniami a mi było przykro że tez ludzie są tak mało wyrozumiali każdy z nas ma wybór jesteśmy wolnymi ludźmi ja tam nigdy staram sie nikogo nie osądzac bo kazdy z nas ma inna historie swoja;) Mój maz tez lubił sie przygladac jak starałam sie karmic choc u mnie nie było czym ale tez sie zachwycał eh faceci;)

    m@rtynka lubi tę wiadomość

  • Crisperss Autorytet
    Postów: 409 481

    Wysłany: 18 października 2016, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kołyska leży jeszcze zamknięta w pudełku ale wygląda tak...
    https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t34.0-12/14741233_1325641870802485_1444072535_n.jpg?oh=09707190011f69b75a8688d73db948bd&oe=58080BD8

    Pościel trochę bardziej dla chłopca...ale co tam :) przemalujemy ją chyba na biało :)

    severi, Marrtusia lubią tę wiadomość

    6sut9jcgeodkavnc.png
    6sutdf9heulgg01i.png
‹‹ 700 701 702 703 704 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Inseminacja (IUI) koszt i wskazania. Jaka jest skuteczność inseminacji?

Inseminacja domaciczna jest zabiegiem mającym na celu, ułatwienie zapłodnienia, poprzez skrócenie drogi, jaką mają do pokonania plemniki do komórki jajowej. Czy warto ją wykonać, jaki jest koszt i przy jakich schorzeniach odnotowuje się najlepsze rezultaty? Przeczytaj również jakie badania należy wykonać przed inseminacją i jak się do niej przygotować. 

CZYTAJ WIĘCEJ