MARZEC 2017 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
ChciałabymJuż wrote:Malwinka a w jakiej kwocie ma być ten prezent? I na jakim etapie jest maluch? Chodzi? Czy jeszcze nie?
A co do lekarza, to pamiętaj, że lepiej pójść o jeden raz za dużo niz o jeden raz za mało. A jak lekarz głupi, to niech się w dupe pocałuje. Wiadomo, ze człowieka wkurzy, ale trzeba to zlać. Najważniejsze, żeby powiedział, że wszystko ok
No jeszcze nie chodzi mały, narazie tylko wstaje i się sam puszcza. Z racji tego że ja nie jestem chrzestna Ani mąż to myslalam tak do kwoty 200 zł.
Moja teściowa to nerwuska i jak jej opowiedziałam o wizycie, to powiedziała, żebym również była dla niego nie miła. Ja tak nie potrafię, a po drugie to by mnie jeszcze wygonil -
malotka wrote:Hej
W środę miałam połówkowe. Franek dalej woli pokazywać jajka niż twarz
Ale z pomiarów jest wszystko jak powinno być Ważył jakieś 320 g. Teraz już codziennie czuję kopniaki, w końcu
Co do prezentu, ja zawsze pytam rodzicow na jakim etapie jest dziecko i co wg nich się sprawdzi najlepiej, przez to raczej trafiam z prezentami i nie powtarzam ich.
Martwiłam się, że moja dzidzia jest malutka, ale twój Franiu też wagowo dużo nie ma.
Oczywiście, że pytałam jego rodziców o prezent. I co mogli odpowiedzieć, że mały wszystko ma, a kasy nie chce dawać. -
nick nieaktualny
-
ewa81 wrote:Malwinka, jak się czujesz? Brzuszek uspokoił się?. Wczoraj zaś tak brzuch bolał od zaparć i gazów. Masakra, no spe musiałam wziąć.
Dziękuję, że pytasz. Już tak mocnych skurczow nie mam, ale brzuch boli, mam takie uczucie jakbym siniaki na nim miała. Też kazał mi 3 razy nospe dopóki się brzuszek nie uspokoi. -
Anita12 wrote:Mi mój M powiedział żebym takiemu lekarzowi powiedziała na wstępie, że wizyta będzie nagrywana to będzie mnie traktował z szacunkiem i jak należy.
To tak jakbym słyszała moja mamę; ) nie głupi pomysł, ale weź tak zrób.Anita12 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalwinka wrote:Martwiłam się, że moja dzidzia jest malutka, ale twój Franiu też wagowo dużo nie ma.
Oczywiście, że pytałam jego rodziców o prezent. I co mogli odpowiedzieć, że mały wszystko ma, a kasy nie chce dawać.
No, to moja rodzina lepsza, bo zawsze podają co byłoby fajne, w dodatku nigdy nie jakieś super kosztowne
Co do wielkości Franka, trochę się zmartwiłam, że taki mały (wychodzi, że tydzień mniej niż ma), ale dwóch lekarzy nic nie mówiło na ten temat, poza tym, że jedne dzieci są większe inne mniejsze, więc nie będę się zbędnie stresować. -
Malwinka jak do 200 zł, a nie jesteście chrzestnymi to sporo chcecie wydać. Do takiej kwoty można dla malca kupić pchacz (nie mylić z chodzikiem). A nawet kilkadyiesiat y taniej są Mój Bartuś dostał np. od sąsiadów zestaw lego duplo taki od 1,5 roku ( z ludzikiem i pieskiem). Do 100 zł. Rewelacja. Cały czas się nim bawi. Wtedy ja mu układałam z tego, a on powoli uczył się łączyć klocki aaa no i z czasem mogą sobie dokupować inne zestawy. Myśle, że się ucieszą.
Można kupić jakieś autko, na którym dziecko siada i sie odpycha nózkami. Ceny różne.
Bartuś dostał też namiot z tunelem. taki łatwoskładalny. Super! Dużo przez to raczkował, a to ważne u dziecka. Nawet jak już chodzi.
Poza tym to juz nie na urodziny, ale wcześniej kupiliśmy Arkę Noego producent Dumel. To taka bardziej interaktywna zabaka. Są na niej dwa rodzaje zwierząt (wiejskie i dzikie - typu lew, małpka itp.)I jak się włoży dane zwierzątko w odpowiednie miejsce, to wydaje realistyczny dźwięk, a po naciśnieciu drugi raz pan mówi wierszyk na temat tego zwierzątka(bardzo wyraźnie). Jest też figurka Noego i do niej wierszyk. Są klawisze, że można na nich grac jak na organkach. No i inne elementy łodzi też wydają dźwięk po naciśnięciu Bartuś tym też sie do tej pory bawi I nie wyglada, zeby szybko poszło w odstawkę. Zwierzątka przydają nam się do innych zabaw tez Myślę, że możesz kupić super zabawkę, niekoniecznie wydając tyle kasy
Można też pociąg szczeniaczka z fisher price. my nie mamy, ale podobno ok. Za to mamy szczeniaczka uczniaczka - pluszowy miś, któremu naciska się rózne częsci ciała i on śpiewa, albo wymienia kolory, nazwy części ciała itd. Ma 3 poziomy trudności. U nas Bartuś lubił, ale już jakiś czas temu stracił na świetności w oczach Bartusia i czeka na siostrzyczkę
Malwinka lubi tę wiadomość
-
A co do pytania rodziców o prezent, to ja też wolę zapytać, bo przecież kto ma wiedzieć lepiej co by dziecko zainteresowało. No ale niestety nie każdy wyznaje taką zasadę. U nas mimo, ze pytali, albo delikatnie próbowalismy podpowiedzieć co by było fajne, to i tak niektórzy kupili co chcieli. Czasem kooompletnie bez namysłu. Np. zabawka dla półrocznego dziecka, podczas gdy młody chodził od 10 m-ca i interesowały go inne rzeczy.
-
nick nieaktualnyChciałabymJuż- widzę głowa pełna pomysłów, ale na przykładzie synka najlepiej wiesz co się sprawdza i przydaje. Malwinka chyba nie bedzie miała teraz większego problemu. Strasznie szybko mija weekend.. Ale z drugiej str cieszę się, bo w pn połówkowe i znów zobaczę swoją Iskierkę!
ChciałabymJuż lubi tę wiadomość
-
Nadiii, dokładnie tak jak piszesz Na przykładzie Bartusia wiem, co się u nas sprawdziło. Poza tym jestem tez w Listopadówkach 2014 i wiem, co robiło szał wśród dzieci, a co było słabe.
Dla mnie weekend mógłby trwac i trwać.. Ginekolog kazał mi leżeć i teraz mąż w domu, to mogę sobie na to pozwolić. Inaczej ciągłą bieganina za synkiem. Myślałam, że w poniedziałek pójdzie do żłobka, ale nadal ma katar i trochę kaszle. Boje sie, żeby się nie doprawił. Czasem mam wrazenie, że wyrzucamy pieniądze w błoto. Płacimy za żłobek, a on idzie na 3 dni i w domu tydzień lub ponad i znów 3 dni i w domu tydzień.Nika89 lubi tę wiadomość
-
ChciałabymJuż.. ..o matko, matko, ile pomysłów. Są naprawdę świetne. Powiedziałam, że do dwustu, ale wiadomo, że jak będzie coś tańszego to oczywiście jak najlepiej. Najbardziej ta Arka Noego mi się podoba. W poniedziałek podejdę do nas do sklepu i zobaczę, może tam akurat będzie a jak nie to przez allegro.
ChciałabymJuż lubi tę wiadomość
-
ChciałabymJuż wrote:Malwinka jak do 200 zł, a nie jesteście chrzestnymi to sporo chcecie wydać. Do takiej kwoty można dla malca kupić pchacz (nie mylić z chodzikiem). A nawet kilkadyiesiat y taniej są Mój Bartuś dostał np. od sąsiadów zestaw lego duplo taki od 1,5 roku ( z ludzikiem i pieskiem). Do 100 zł. Rewelacja. Cały czas się nim bawi. Wtedy ja mu układałam z tego, a on powoli uczył się łączyć klocki aaa no i z czasem mogą sobie dokupować inne zestawy. Myśle, że się ucieszą.
Można kupić jakieś autko, na którym dziecko siada i sie odpycha nózkami. Ceny różne.
Bartuś dostał też namiot z tunelem. taki łatwoskładalny. Super! Dużo przez to raczkował, a to ważne u dziecka. Nawet jak już chodzi.
Poza tym to juz nie na urodziny, ale wcześniej kupiliśmy Arkę Noego producent Dumel. To taka bardziej interaktywna zabaka. Są na niej dwa rodzaje zwierząt (wiejskie i dzikie - typu lew, małpka itp.)I jak się włoży dane zwierzątko w odpowiednie miejsce, to wydaje realistyczny dźwięk, a po naciśnieciu drugi raz pan mówi wierszyk na temat tego zwierzątka(bardzo wyraźnie). Jest też figurka Noego i do niej wierszyk. Są klawisze, że można na nich grac jak na organkach. No i inne elementy łodzi też wydają dźwięk po naciśnięciu Bartuś tym też sie do tej pory bawi I nie wyglada, zeby szybko poszło w odstawkę. Zwierzątka przydają nam się do innych zabaw tez Myślę, że możesz kupić super zabawkę, niekoniecznie wydając tyle kasy
Można też pociąg szczeniaczka z fisher price. my nie mamy, ale podobno ok. Za to mamy szczeniaczka uczniaczka - pluszowy miś, któremu naciska się rózne częsci ciała i on śpiewa, albo wymienia kolory, nazwy części ciała itd. Ma 3 poziomy trudności. U nas Bartuś lubił, ale już jakiś czas temu stracił na świetności w oczach Bartusia i czeka na siostrzyczkę
Miś Alfi też jest bardzo sympatyczny. Uczy miłości:) mówi: "kocham cię" "przytul mnie proszę" śpiewa piosenki jest czesciowo pluszowy, czesciowo z plastiku co stymuluje wrażenia dziecka. Kosztuje do 70 zł. Na brzuszku ma przyciski ze światełkami. Bardzo fajnie się dzieci nim zajmują. A i jeszcze Miś Horacy tylko on rusza buzia jak śpiewa czy mówi i Jagoda najpierw się go wystraszyła. Jest do niego pilot ze słowami, literkami, cyframi. Miś opowiada też bajki. Teraz go bardzo lubi.Również sympatyczna zabawka:)ChciałabymJuż, Malwinka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitamy się dziewczyny w 21t0d! Wg belly zaczynamy 22t- 6 miesiąc. Nie mogę uwierzyć, że jesteśmy już tak daleko. Kiedy minęły mdłości, wymioty i zmęczenie mogę stwierdzić, że to na prawdę piękny czas. Choć w moim przypadku pęłny strachu o każdy dzień. Ale im jestśmy dalej tym uczę się cieszyć tą ciążą, bo wierzę,że wszystko skończy się dobrze i w marcu przytulę swoje szczęście...
Miłej niedzieli!Anita12, Fedra lubią tę wiadomość
-
Teraz będę miała problem co kupić, najpierw nie wiedziałam Co, a teraz nie wiem co mam wybrać z tych pięknych i pomyslowych rzeczy. Wiedziałam, żeby zapytać na forum, a mamusie, które mają dzieci podpowiedzą co praktyczne. Dziękuję za poradę.
Nadiii teraz już musi być dobrze, nasze Kruszynki rosną. Lek i strach jest normalnym stanem u kobiet w ciąży. Wierzę.. .ze się nam uda.Nadiii lubi tę wiadomość
-
Nadiii wrote:Witamy się dziewczyny w 21t0d! Wg belly zaczynamy 22t- 6 miesiąc. Nie mogę uwierzyć, że jesteśmy już tak daleko. Kiedy minęły mdłości, wymioty i zmęczenie mogę stwierdzić, że to na prawdę piękny czas. Choć w moim przypadku pęłny strachu o każdy dzień. Ale im jestśmy dalej tym uczę się cieszyć tą ciążą, bo wierzę,że wszystko skończy się dobrze i w marcu przytulę swoje szczęście...
Miłej niedzieli!
U mnie to samo
Zaczynam 22 tydzień i 6 miesiąc.
Ale nadal mi się dłuży. I strach oczywiście jest. Jutro prenatalne na 13 nareszcieFedra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
hej dziewczyny jestem nowa w tym wątku ja również mam termin na marzec, dokładnie 27.03.2017 jutro zaczynamy 22tc jesteśmy po połówkowym badaniu i bąbelek rozwija się prawidłowo
Pozdrawiamy was wszystkieMalwinka, Anita12, ewa81, malotka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitaj Pinka
Na chwilę się obudziłam ale za chwilę idę dalej spać. Dziś idę do fryzjera obciąć włosy.
Jutro mam wizytę u gin - ile mały waży, czy jest ok. Wczoraj wieczorem tak mnie bolał brzuch bo mały przepychał się, na coś naciskał. Musiałam zmieniać pozycję żeby mały jakoś się ułożył. Całe szczęście to długo nie trwało i spokojnie spałam. -
A ja się witam już w 25 tc Od tygodnia doświadczam co to znaczy zgaga, bo nigdy wcześniej jej nie miałam ... Jakieś domowe sprawdzone sposoby? Ona rujnuje mi wieczory I nie przez to spać, bo gdy się kładę się nasila i pali żywym ogniem
Anita12, chloet lubią tę wiadomość