!! MARZEC 2021 !!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ilona ciesz się ze maly kopie bo mój to leniuch, dobrze, ze mialam wizyte bo bym się martwiła. Co do badań to mi zaleci po następnej wizycie czyli w 32 tc. Rozmawiałam dzis z położna wiec jestem troszkę spokojniejsza, bo ostatnio diabetolog mnie zdenerwowała.
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Hej jutro idę na badania krew i mocz. A w czwartek wizyta u gina. Dziś miałam dziwna sytuację, w czasie przytulanek wyleciało dużo cieczy zw mnie. Strasznie się wystraszyłam po czym po rozmowie z położną okazało się że to mała na pęcherz uciska więc popuściłam🙈🙈 no masakra.. Nie myślałam że spotka mnie to przed 70-tką 🙈🤣 teraz się z tego śmieje ale rano nie było mi do śmiechu. Szukałam wkładek by zobaczyć czy to wody ale okazuje się że spotkanie ich graniczy z cudem.
Następne kilka dni będę miała kocioł jakiego dawno nie miałam. W piątek zamierzam robić farsz do pierogów, A w sobotę będziemy lepić z siostrami. Taka nasza coroczna tradycja. Spotykamy się same baby i kleimy pierogi dla kilku rodzin. Nasz rekord to 1800szt. To był hardcore. W sobotę na pewno tyłu robić nie będziemy ale zawsze to miłe spotkanie którego nie mogę się doczekać😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2020, 20:12
Zielona koniczyna, Ilona92 lubią tę wiadomość
Ada urodziła się 18.03.2020 przez CC
👶-2007 synuś
👶-2009 córcia
13.07 🧪- 23 mlU
17.07 🧪- 133 mlU
28.07🧪 - 8656 mlU
11.08 ❤
17.09 będzie piękna zdrowa córeczka!!❤❤ -
Jeśli boicie się o wyciek wód to pytajcie ginekologa o takie sprawy nie ma co czekać.
Beati zazdroszczę takiego spotkania to zawsze miłe jeśli ma się takie tradycje. U nas nawet nie ma z kim tego robić. Mama obrażona od ponad roku, rodzeństwa nie mam, sióstr i braci ciotecznych sztuk po se 25 i tez nie ma z kim. Święta w rym roku będziemy spędzać sami chyba, ze spotkamy się z sąsiadami... mój ojciec może przyjedzie w drodze powrotnej od swojej siostruni jak bezie składał życzenia. Teśc chyba nie wraca na święta. Reszta rodzina za granica. Dziwne to czasy jak ludziom konsumpcja i pieniądze odbierają mózgi.
Agnieszka ni rwiemy co powiedzieć na temat przytulanek bo nie mieliśmy tego problemu. Jakiś to ja mam ogrniaczenia , ale to orzez wyglada nie o sama sytuacje 🙈
Beati tez bym się martwiła, sle boje się, zepo porodzie tez mogę popuszczać 😂 -
Mój ma jakieś problemy, pomimo że nie ma żadnych przeciwskazań ale on ma jakieś wyobrażenie ze krzywdę zrobi. Ja przez nadżerkę czasami plamiłam po stosunku i on chyba się tego boi. .. ja mam schizę z ruchami teraz, że mało sie ruszą. Z wodami też problem 3 lata temu moja kuzynka straciła mała w 7 mc właśnie przez wody , gdzieś się sączyły ,a ona nie zwróciła uwagi.
-
1800 pierogów to ja przez całe życie nie zrobię
ale jak już pisałam ani lubię ani umiem gotowaći raczej, wbrew tradycjom rodzinnym, nie uważam że święta są po to żeby się zajechać
więc nie myje okien, nie gotuje tysiąca dań. Zawsze coś przygotowuje ale po prostu staram się dbać, żebyśmy mieli w domu coś co lubimy i żeby było miło... leniuchujemy czasem pod kocem oglądając filmy i zajadając się popcornem...
Mój luby się ożywił z przytulankami, w pierwszej ciąży chyba oboje podchodziliśmy jakoś ostrożniej. Teraz utrzymujmy stałą średnią. I w ogóle ślubny jakiś miły, wpadł na chwilę do domu i przyniósł ciastko. Powiedział, żebym nie gotowała bo kupi pierogi. A nawet pytał co chce pod choinkę... a on z tych mało romantycznych
A i dostałam dziś pudło od przyjaciółki. Myślałam, że wrzuci mi parę ciuszków a ja mam gigantyczną paczkę! muszę to przejrzeć bo ona ostatnio rodziła dziewczynki ale coś na pewno wybiorę...
A kolega z pracy właśnie mnie poinformował, że on to jednak nie widzi żeby miało mnie nie być.. co zważywszy na to, że to introwertyczny informatyk oznaczało chyba wyżej klasy komplementIlona92 lubi tę wiadomość
-
Ilona w kwestii rodziny to przykre 😔 niestety i ja zawiodłam się bardzo. Całe życie moja mama robiła zjazdy rodzinne, każdy chętnie przyjechał, świeta, wszystkich świętych, wakacje.. Jakiś czas temu skończyła te atrakcje i koniec... Ja całe wakacje miałam zjazdy rodzinne na działce rekreacyjnej, która z mężem zrobiliśmy, bo mieszkamy w bloku. Trzy miesiące cotygodniowych grilli.. Skończyło się lato, koniec. My jeśli zainicjujemy to super, w drugą stronę nie. Z męża strony tak samo od lat, szczerze mam dość, bo człowiek się urabia i tyle. Teraz będzie nowy mały członek rodziny także nie będę znowu nadskakiwać 20 osobom... No cóż, trzeba skupić się na swojej małej rodzinie, poświęcić ten ważny czas dzieciom, a nie przygotowywaniem i goszczeniem sporej ilości osób. KJ faktycznie super komplement 😁👍 Aga ja to teraz bardziej wyciekam, przez pessar i globulki, ale myślę, że nie aż tak 🤔
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Aga to poprostu skonsultuj to z lekarzem. Ja nie ma. Pojęcia jak to rozpoznać. Ja mam dużo wydzieliny , ale takiej białej.
Kj to bardzo miło ze strony męża
Mój tez się na prawdę stara. Ogarnia bardzo dużo oprócz prscy, także jakbym coś powiedziała , ze złe to chyba tylko przez to, ze sama sobie coś wymyślam j nie nadążam zrobić.
Ja tez staram się ogarniać standard. Sprzątam przed porodem bo później nie będę miała czasu , ani chęci. Stad te nasze porządki. , ale miłej się w domu robi ☺️ -
Byłam wczoraj na wizycie wszystko jest ok, ufam temu lekarzowi, ale u kuzynki tez niby było ok a po 2 dniach pojechała do szpitala w innym mieście i .... ale z drugim synem miała ta samą sytuację. Nie chce się negatywnie nakręcać ale to poprostu gdzies z tyłu głowy siedzi.
-
Napewno bardziej tam mokro masz, to normalne, ja mam więcej białej wydzieliny, ale widzę, że też przez pessar i globulki. Przypomniało mi się, że przecież lekarz sprawdza też poziom wód na wizycie, tzw afi, także napewno, by zauważył gdyby było coś nie tak 😉
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
KJ2020 wrote:Aga ja słyszałam o papierkach lakmusowych ale ponoć są ciężko dostępne.
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Agnieszka, ważne jest samopoczucie w ciąży, a takie wyjście napewno je poprawia. U mnie w zasadzie czarna seria, pisałam Wam, że syn 2 tyg temu był u laryngologa, bo rodzinna z kaszlem nie wiedziała już co poradzić... Na szczęśnie nic groźnego, dostał infalacje i jest dobrze. Teraz czeka nas wizyta u ortopedy we wtorek, bo na wysokości kolana z tyłu pojawiła się gulka.. Wszystko prywatnie 🤦 no ale oby nie było to nic groźnego. Macie przepis na sałatkę jakąś smaczna? Może mąż da radę zrobić w przyszłym tyg 🤔
-
Aga ale fajnie... ja w trakcie pierwszej kwarantanny zrezygnowałam z hybryd i póki co nadal nie chodzę. I dobrze bo hybrydy nosiłam od lat bez przerwy i jednak trochę zniszczyły mi płytkę. Więc teraz paznokcie maluje sama:)
Za to nie odpuszczam fryzjera:) kocham, uwielbiam i chodzę regularnie:)
Straw_Berry współczuje... niestety potwierdzasz że to prawo serii:/ trzymam kciuki. Powiem Wam, że jak jak robiłam te wszystkie testy/konsultacje to byłam przerażona jakie te są koszta. Oczywiście wtedy o tym nie myślałam i cieszyłam się że po prostu mnie na to stać no ale... Nie narzekamy jakoś mocno na finanse, choć milionerami też nie jesteśmy, żyjemy raczej na takim średnim poziomie. A wyszło że szarpnęło nas to nieźle po kieszeni. Z wyprawkę będzie pewnie tak samo...
Co do sałatek ja ostatnio często robię na weekend, nawet jak jesteśmy sami bo widzę, że chętnie jemy. Ostatnio robiłam z selerem i ananasem, a wcześniej z tortellini i mieszanką meksykańską + jajka.
Beatti jak wizyta? to chyba dziś?
A tak w ogóle to dostałam kataru:/ i dupa jestem uziemiona bo szef mnie na zbity pis wyrzuci z biura jak będę chciała pójśćdo rodziców ani nigdzie też nie pójdę. zostaje mi zrobić sobie herbatę.
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. Ja dziś tez słabo. Mam strasznie zdarte gardło. Dużo pije i robię sobie inhalacje, najpierw córka, później ja.
Wczoraj wyprowadziła mnie z równowagi. Oprócz totalnej mamozy, ciagle się rozbiera w domu i lata gola, mówię ubierz się nie i nie. Poszłyśmy na górę , przymknęli mi się oko, nagle czuje jak podchodzi , zrwywam się i pytam co aTY zrobiłaś kupę? A ona podpuściłam... okazało się, ze drapała i jej poleciało wiec dziecko do mycia bo śmierdziała ks góry do dołu, łóżko brudne ... wiec mycie, ubieram w piżamę, zasypia i się posikała chyba ze stresu ... znów przebieranie , polegała trochę, kręciła się i nagle tata robi kolacje ona tez chce ... wtedy we mnie pękło mówię chodź i niech się tata tobą zajmie bo oszaleje No i dziś spałam sama, obi na gorze, ale pobudki co 2-3 h, bo mama, mama.
Także masakra.
Dziś upiekłam blaty do piernika staropolskiego z pozostałości zrobiłyśmy pierniki, standard sprzątanie, leki ect i dzień zleciał 🙈
Jeszcze kolejne lock downy poprostu masakra -
Ilona o kurczę ale miałaś z młodą przygodę...
Jestem po wizycie. Szyjka ok, badania też, mała ułożona cały czas pośladkowo (wiem że ma jeszcze czas), lekarz powiedział że w sumie to już powinna się odwrócić. Ada to mały klocuszek już.. waży 1100g!😱 A to dopiero początek 27tc. Jej jak tak dalej pójdzie to boję się że urodze klocka.
Dziś cały dzień na zakupach, wybrałam się również do fryzjerki. Ogarnęłam dopiero obiad i właśnie podszykowuje pod farsz. Gotuje kapustę, grzyby i golonkę na zimne nóżki.Ilona92 lubi tę wiadomość
Ada urodziła się 18.03.2020 przez CC
👶-2007 synuś
👶-2009 córcia
13.07 🧪- 23 mlU
17.07 🧪- 133 mlU
28.07🧪 - 8656 mlU
11.08 ❤
17.09 będzie piękna zdrowa córeczka!!❤❤