!! MARZEC 2021 !!
-
WIADOMOŚĆ
-
Strawbery musi być dobrze! Ja w to głęboko wierzę.
Aga moją mamą zmarła 20lat temu. Od tej pory z siostrami trzymamy się jak nikt. Teraz jak tata zmarl to takie wspólne działania nas łączą.
Ja zna sprzątanie mam jedną receptę, trzeba zmywać na bierząco wtedy nie przeszkadza, A i porządek się trzyma. Żeby się nie składały my gotujemy od razu dajemy do zimnej wody i wystygnięty do reklamowek przelewamy wtedy olejem i do mrozenia. Dzień wcześniej wyjmuje by rozmrozić i smażę. I już...😉 nam się to najbardziej sprawdza.
Ilona dobrze zecórcia już wyzdrowiała.Ilona92 lubi tę wiadomość
Ada urodziła się 18.03.2020 przez CC
👶-2007 synuś
👶-2009 córcia
13.07 🧪- 23 mlU
17.07 🧪- 133 mlU
28.07🧪 - 8656 mlU
11.08 ❤
17.09 będzie piękna zdrowa córeczka!!❤❤ -
Ja będę musiała uczyć moje dziecko pewnych tradycji i wpajac od małego. Bo o ile u mnie w domu zawsze były tak u mojego wgl. Tam się nawet sniadan wielkanocnych nie jada 🙈 ja musiałam chlopa tego nauczyć. ( moze kiedys jadali ale to jak dzieciaki były małe) rodzeństwo nie ma z sobą zbytnio kontaktu widza się tylko na urodzinach.
KJ kako uwielbiam, a co do waszych wizyt wróżę samych pomyślności.
Udanego weekendu 😚😚 my dzis choinkę stroimy 🥰 -
Aga u mojego tak samo. Też musiałam to wszystkiego uczyć, nie obchodzili świąt w ogóle. Dla nich obchodzić święta tzn.kazdy sobie do pokoju zabierał jedzenie i robił co chciał. Ani śniadań ani obiadu razem. Nic..nie składali sobie życzeń, nie łamali się opłatkiem.nie ma już rodziców A z bratem widuje się tylko jak są urodziny dziecka lub ewentualnie święta " na flaszke"...zero ciepła ogniska domowego i okazywania sobie miłości. Wszystkiego go uczyłam, teraz już się nie sprzeciwia i widzę że chyba zaczęło mu się podobać, już nie oponuje wszystkiego.Ada urodziła się 18.03.2020 przez CC
👶-2007 synuś
👶-2009 córcia
13.07 🧪- 23 mlU
17.07 🧪- 133 mlU
28.07🧪 - 8656 mlU
11.08 ❤
17.09 będzie piękna zdrowa córeczka!!❤❤ -
Beatii najgorsze, że tesciow mamy a oni wgl. Nie spajają rodziny, nie idzie się z nimi dogadać z rodzeństwem, nawet na urodziny nie dzwonią do siebie, a skoro oni maja siebie w .... to ja nie będę na siłę nic robiła(tz siostra męża jest spoko i mamy mega kontakt) . Ja mam swoje siostry i ich rodziny i to mi wystarcza 🤣 jestem wredna ale taka jest prawda
-
Matko dziewczyny po raz pierwszy od nie wiem kiedy spałam prawie 11 godzin! Chyba naprawdę byłam zmęczona. Teraz włączyłam pranie i zrobiłam syrop z cytryn, miodu i imbiru. Na obiad mam rosół z czwartku i zrobimy zapiekanki jak ślubny wróci. Nie mam siły na nic więcej choć przeziębienie chyba odpuszcza. Potem będziemy ubierać choinkę.
Muszę w końcu podrzucić prezent dla chrześniaka ale jak o tym pomyśle to mnie cofa.... mimo ze podrzucę pod drzwi i spadam. Chce tez kupić pierniczki z mojej ukochanej knajpy dla mojego doktorka. Co prawda jestem przeciwnikiem prezentów dla lekarzy czy pielęgniarek ale lubię takie malutkie gesty - dwa piękne pierniczki, dwa dni przed wizytą. Zwłaszcza że ostatnio wyszło ze mój lekarz tez ma dzieciaki w wieku przedszkolnym. Zresztą jak nas było więcej w bierzesz to tez zawsze miałam coś takiego malutkiego dla najbliższych współpracowników. Teraz nie wiem czy jeszcze pójdę do biura przed świetami a nawet jeśli to jest nas obecnie bardzo mało...
Co do świat to ja za nimi nie przepadam. Kocham choinkę i karpia ale męczy mnie wieczne balansowanie kiedy do kogo jechać żeby nikt się nie obraził.:. Więc w sumie nawet mi psuje ze teraz większość czasu spędzimy w trójkę. Inna sprawa że ja Covida traktuje poważnie i panicznie boje się o rodziców więc sorry nawet jeśli będą przezywać to trudno. Wpadniemy na chwile i tyle. Wole żeby byli nieszczęśliwi kilka dni niż gdybym miała nieświadomie coś im przynieść.
A jeśli chodzi o tradycje to u nas było zawsze normalnie, bez patologii ale bez większych uniesień. Siedzieliśmy razem przy stole, gadaliśmy i tyle. Bez większych wzruszeń. W naszym domu zawsze mamy żywą choinkę, ozdoby etc ale generalnie ważniejsze jest dla nas wspólne spędzanie czasu niż robienie tego co w święta powinno się robićIlona92, Beatti lubią tę wiadomość
-
Pewnie słowo patologia powinnam napisać w cudzysłowie
no ale wiecie o co chodzi
niby normalnie a bez szału
My właśnie wracamy z cmentarzy. Tragiczna mgła jest w okolicy! Wraca się koszmarnie:/ ale mężowi zależało żeby jechać na grób do taty przed Świetami.
Wczoraj ubraliśmy choinkę a pół dnia przeleżałam bo głowa mi pękała. Dziś czuje się ok ale trochę kaszle. Przy czym to taki typowy mokry kaszel po katarze. Dla pewności unikam ludzi i jutro nie wychylam nosa z domu. Będę pracować zdalnie już do świat. Kolega podrzucił mi test na Covida ale to test na przeciwciała więc chyba zaczekam kilka dni nim zrobię.
Na poprawę humoru zamówiłam sobie świąteczny zapach Yankee Candle i książki dla męża i młodego. Może dojdą przed Świetami. Zaczęłam oglądać na netflixie tiny pretty things ale zobaczmy bo obejrzałam 1 odcinek.
A Wy odpoczełyście?
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
KJ zdrowiej, w ciąży bolało mnie gardło, pomagał amol i tantum verde. Jednak ostatnio ból był uporczywy, że nie pomagał syrop z imbiru, miodu i cytryny oraz inne domowe sposoby. Pojawił się kaszel, zadziałał drosetux i inhalacje z nebbudu. Tylko u mnie zwykle jest uciążliwy, suchy i męczący. Książki uwielbiam, mój syn również, do dziś jedne z jego ulubionych to Mozart, Bach i Vivaldi (dźwiękowe). Od dłuższego czasu interesuja go także litery i zamówiłam Alfabet z Pomelody na yt są piosenki, robią dobre wrażenie, do spontanicznego poznawania liter super sprawa. Pod choinkę dostanie tablice do malowania światłem i aquabeads, bo jest maniakiem wszelkich układanek, manualnej 8 plastycznej działalności. Mi osobiście podoba się też maszyna z rzepami bunchems, w necie prawie 200 zł, u nas w zabawkowym 90 zł. A Twojemu synkowi jakie książki zamówiłaś? Ależ się rozpisałam 🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2020, 17:20
KJ2020, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Mój tez kocham książki i takie zabawy manualne...
daj znać jak Aquabeads. My mamy takie koraliki tylko do prasowania i widać ze lubi ale czasem brak mu cierpliwości. Tylko tu musi układać pensetą wiec może dlatego się wkurza. Z książkę dostanie mizielińskich, pod ziemią, pod wodą i którędy do Yellowstown. Ostatnio uwielbia przeglądać też encyklopedie zwierząt więc zamówiłam jeszcze jakiś leksykon zwierząt. A tak w ogóle to młody kocha cała serie o Kici Koci. Teraz już trochę mu przechodzi ale mamy wszystkie książki i męczyliśmy je długo co wieczór
dla męża mam książkę o ratownikach Topr. Dla mnie Jamie Oliver. Jak na osobę która nie lubi gotować to kocham książki kulinarne
Bunchems mamy jakiś zwykły zestaw i młody tez lubiIlona92 lubi tę wiadomość
-
KJ Kicia Kocia no ba 😅 mamy prawie wszystkie i się nie nudzą. Encyklopedie zwierząt i ciało człowieka kupiłam za parę złotych kiedyś na allegro w stanie bdb, przegląda i pyta, niektórych sama nie znam 😜 mam jeszcze puzzle świata z makietami zwierząt z czuczu, grę bystre oczko i gotowanie z kapitana nauki (prawie codziennie gramy). Mozaikowe układanki uwielbia, ale to aquabeads będzie trudniejsze. Z bunchems mi spodobała się drukarka 🙈 z książek polecam też canizales 'Do góry nogami' i `Mniam' 😉 ja czytałam ostatnio Tess Gerritsen, serię Rizzoli / Isles, skończyłam na 'Mumii'. Mąż z synem właśnie robią łańcuch ma choinkę, zadanie z kalendarza. Ja zrobiłam z bibuły na leżąco 😜
KJ2020, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Ja właśnie tez mam taką encyklopedie zwierząt kupioną za grosze kilka lat temu. Tyle lat przeleżała w spokoju a teraz przeglądamy co wieczór i młody wyszukaj coraz to nowe zwierzęta a potem chce widzieć ich prawdziwe zdjęcia
książki o kurortach piszesz zaraz zobaczę
książki to mój nałóg
Młody pod choinkę dostanie jeszcze gra Plastry Miodu. Jest w jego prezencie ode mnie z firmy. Ale z grami to u nas różnie. Jedne lubię a inne tak sobie. Podoba mu się np. Dobble czy Jenga a do Grzybobrania brak mu cierpliwości.
Co do Tess to zaczęłam ostatni jej Czas burz. Lubię jej książki choć to nie moja topowa autorka. Bardzo lubię Cobena albo np. Chmielarza. Kiedyś sporo czytałam Mroza ale od jakiegoś czasu wydaje mi się ze poszedł na ilość a nie jakość. Lubię jeszcze Rachel Abbott czy serie Cormoran Strike pisaną przez Rowling pod pseudonimem. No i od młodości kocham... Przeminęło z wiatrem
A rok temu na poprawę humoru czytałam serie Ostatnia Arystokrata
Generlanie czytanie to przyjemność z której nigdy nie rezygnuje. Zawsze znajdę czas choćby na kilka stron. Nawet jeśli miesiącami nie mam czasu na TV czy ćwiczeniaIlona92 lubi tę wiadomość
-
To jeszcze jednym się z Wami podzielę. Buty zwłaszcza zimowe tj. Kozaki kupuje zawsze porządne. Zwykle na wyprzedaży ale muszą być z porządnej skóry i wyobraźcie sobie ze właśnie zobaczyłam dziurę na moich ukochanych, prawie płaskich czarnych kozakach kupionych uwaga w poprzedniej ciąży czyli 6 lat temu:) jestem zrozpaczona bo je kocham i bo mam teraz same szpilki
hmm muszę spróbować je uratować a na wyprzedaży spróbować zamówić coś podobnego w dobre cenie
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Agnieszka u mnie problem z butami jest taki ze raz nosze 37 a raz 38:) głównie 37,5
w zależności od firmy i modelu
a widząc dziś ile było aut pod większością galerii to nie ma opcji żebyśmy do jakiejś poszła
ja naprawdę nie lubię tłumów.... nie lubiłam ich nawet przed Covidem
do świąt zamierzam odwiedzić co najwyżej wiejskie delikatesy
no ale może coś zamówię a potem najwyżej będę odsyłać. Szybki przegląda szafy pokazał ze mam ocieplane botki na znośnym obcasie i jedne w miarę porząde buty które do niczego mi nie pasują
znalazłam tez kozaki z przed lat, nieco za krótkie jak na moje obecne preferencje ale też na przyzwoitej wysokości kostce więc do sukienki spoko:) powinnam przetrwać. Jak założę buty w której chodziłam w zeszłym roku to możliwe ze mąż mnie walnie
choć na zimę najwcześniej mam buty na kostce a nie na typowej szpilce...
-
Ja mam kozaki z Lasockiego 3 rok, na słupku, są bardzo wygodne. Moje stopy są problematyczne, bo często 36 za małe, 37 za duże. Stopa dosc szeroka (?), bo często cisną, za to łydka szczupła i tak kozaczki mam często z zamkiem i sznurowane. Botki zwykle mają tak szerokie cholewki, że wyglądam jak kot w butach 😂 nie mówiąc, o tym, że podczas chodzenia mogłyby zwyczajnie spasc. Ja po ciąży przerzuciłam się na płaskie lub niewysokie, szpilki poszły do mojej mamy, bo zrobiły się za małe 😮 kupiłam jakieś jedne 'po drodze' 37,wczesniej miałam 36,a nawet 35 🤔
-
KJ buty to trzeba przymierzyć no koniecznie, choć wiem, że niektórzy kupują online i zawsze trafia. Mi takie zakupy nigdy nie wyszły na dobre, bynajmniej w sprawie butów. A teraz ostatnie dni otwartych gh..uswiadomomilyscie mi, że całe życie wysokie buty szpilki, koturny.. No może jeszcze wrócę 😜
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2020, 19:18