Marzec 2026👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja w końcu miałam noc w miarę ok. Ale wieczorem zjadłam przed snem tylko miseczkę płatków kukurydzianych. Chyba po prostu muszę jeść lekko na noc i jest ok. Mdłości pomijam bo te mam non stop. A i zgaga mi się zaczyna uaktywniać
-
@Daisy
U mnie w rodzinie ostatnie bobo było 25 lat temuU mojego męża niedawno, ale też się bałam brać na ręce. Zresztą po porodzie to jest taka kruszynka, że każdy się boi
Jest do ogarnięcia. Samo przewijanie i przebieranie jest okej, schody zaczynają się jak się zaczyna ruszać... no i jak trzeba to uśpić
A przynajmniej moje.
Daisy1 lubi tę wiadomość
16.10.2023 - dwie kreseczki
18.06.2024 - 2800g szczęścia zwanego Gabrysiem
20.07.2025 - dwie kreseczki, wciąż KP -
Sagi wrote:Nie, moja karta nie miała numeru.
U mnie humor popsuty, dziecko mi czerwoną kredką pomalowało ściany. Prawie godzinę to zmywałam, w jednym miejscu zeszła farba, innej scianie chyba nie spodobała się wilgotna gąbka… Wiem że to klasyk, ale jestem taka wkurzona.albo tymi magicznymi gąbkami. No chyba ze to kredki świecowe, to juz grubszy kaliber.
-
@daisy mam podobną sytuację, brat ma dzieci ale podchowane a takiego niemowlaka to też boję się trzymać na rękach
ale damy sobie radę!
Daisy1 lubi tę wiadomość
👩35 🧔♂️37
01.2025 - poronienie zatrzymane 6,5tc/10tc 💔
05.2025 staramy się dalej 💪
30.06 - ⏸️
15.07- 6+1 crl 3,8mm ❤️
25.07- 7+4 crl 1,3cm! ❤️ fhr 160! -
U mnie wjechała senność na całego plus "wybrzydzanie" nad jedzeniem. Spadek apetytu i blokada w gardle.
U mnie w rodzinie i wsród znajomych masa dzieci, takze przeszkolona jestem nawet dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia, 12:07
-
Hej dziewczyny, proszę o pomoc... 😔
Jestem w ogromnym stresie i potrzebuję się wygadać. Byłam ponad tydzień temu u lekarza, mniej więcej w 8. tygodniu ciąży. Wszystko było w porządku – było widać zarodek, biło serduszko, lekarz powiedział, że rozwija się prawidłowo.
Ale od dwóch dni totalnie panikuję. 😔 Nie czuję się w ciąży… Nie mam żadnych silnych objawów – nie wymiotuję, nie jestem senna, skóra nawet się poprawiła. Jedyne co mi zostało to lekko tkliwe piersi. 3 dni temu miałam lekkie mdłości, ale od tamtej pory zupełnie nic. Cisza.
Naczytałam się w internecie i na forach różnych strasznych historii i teraz boję się najgorszego… 😢 Czy któraś z Was też tak miała i wszystko było dobrze? Potrzebuję trochę wsparcia, bo już wariuję... -
Dżozu wrote:Spróbuj w przyszłości gumką do mazania
albo tymi magicznymi gąbkami. No chyba ze to kredki świecowe, to juz grubszy kaliber.
Czerwone świecowe, w myśl „albo grubo, albo wcale” 😎
FElkaq, ból piersi to bardzo poprawny, klasyczny objaw. Większość ciężarnych wcale nie wymiotuje, to stereotyp. Kiedy masz następną wizytę? Może wybierz się na dodatkowe usg wcześniej, aby się uspokoić ☺️ -
FElkaq wrote:Hej dziewczyny, proszę o pomoc... 😔
Jestem w ogromnym stresie i potrzebuję się wygadać. Byłam ponad tydzień temu u lekarza, mniej więcej w 8. tygodniu ciąży. Wszystko było w porządku – było widać zarodek, biło serduszko, lekarz powiedział, że rozwija się prawidłowo.
Ale od dwóch dni totalnie panikuję. 😔 Nie czuję się w ciąży… Nie mam żadnych silnych objawów – nie wymiotuję, nie jestem senna, skóra nawet się poprawiła. Jedyne co mi zostało to lekko tkliwe piersi. 3 dni temu miałam lekkie mdłości, ale od tamtej pory zupełnie nic. Cisza.
Naczytałam się w internecie i na forach różnych strasznych historii i teraz boję się najgorszego… 😢 Czy któraś z Was też tak miała i wszystko było dobrze? Potrzebuję trochę wsparcia, bo już wariuję...
Absolutnie się nie przejmuj! Jak dziewczynom nic nie jest, to nie piszą, bo przecież w naszym kraju wszystko jest tylko źle, niedobrze i strasznie, a jak komuś jest fajnie, to się nie mówi, bo to "przechwałki"
To tak jak z porodami - jak nie bolało, nie umierałaś, to się nie chwal, bo to nie poród przecież, nie czułaś, że jesteś matką itd. Już nie mówiąc o cesarce / karmieniu butlą (nie czułaś, jak cię dziecko szarpie za cycki? nie jesteś matką). Babki się boją pisać pozytywnie, bo jeszcze ktoś powie, że bez sensu na L4, skoro przestała mieć mdłości. Trzeba było wracać do pracy natychmiast, nie?
Wdech, wydech. A jak chcesz to się umów do lekarza (w ostateczności ze złymi przeczuciami też przyjmują na Izbę Przyjęć na USG), ale obstawiam że nie warto. Wdech, wydech, herbatkaAliana, POPROTKA, Dżozu lubią tę wiadomość
16.10.2023 - dwie kreseczki
18.06.2024 - 2800g szczęścia zwanego Gabrysiem
20.07.2025 - dwie kreseczki, wciąż KP -
FElkaq wrote:Hej dziewczyny, proszę o pomoc... 😔
Jestem w ogromnym stresie i potrzebuję się wygadać. Byłam ponad tydzień temu u lekarza, mniej więcej w 8. tygodniu ciąży. Wszystko było w porządku – było widać zarodek, biło serduszko, lekarz powiedział, że rozwija się prawidłowo.
Ale od dwóch dni totalnie panikuję. 😔 Nie czuję się w ciąży… Nie mam żadnych silnych objawów – nie wymiotuję, nie jestem senna, skóra nawet się poprawiła. Jedyne co mi zostało to lekko tkliwe piersi. 3 dni temu miałam lekkie mdłości, ale od tamtej pory zupełnie nic. Cisza.
Naczytałam się w internecie i na forach różnych strasznych historii i teraz boję się najgorszego… 😢 Czy któraś z Was też tak miała i wszystko było dobrze? Potrzebuję trochę wsparcia, bo już wariuję...
7 lat temu dowiedziałam się o ciąży w 8 tygodniu ... nie miałam żadnych objawów mogłam góry przenosić i było zajebiscie a w tej ciąży mam mdłości bolą mnie cycki .... mam jakieś rls w pośladkach i nogach jak się kładę do łóżka.... mam brak apetytu i 1000 innych powodów.. każda ciąża jest inna kochana i pewnie bobasek rozwija się prawidłowo a Twoje myśli to dowod na to bo hormony ci buzują 😎 leć na dodatkowe usg jak naprawdę się stresujesz ale lepiej się wstrzymaćPOPROTKA lubi tę wiadomość
-
Podpisuję się w 100% co Andzia napisała.
@FElkaq miałaś już USG, zarodek był prawidłowy, biło serduszko, więc wszystko powinno być dobrzeZnikające objawy mogą znaczyć coś niepokojącego, ale zazwyczaj idzie to w parze z czymś jeszcze np z tym, że zarodek już wcześniej źle się rozwijał albo masz krwawienia. Jeśli wszystko było w porządku to objawy ciąży można traktować jak fale, czasem są, czasem odchodzą i trzeba się cieszyć lepszymi dniami
Moje objawy ciążowe, które mnie tak dopadły prawdopodobnie związane są nie tylko z ciążą, ale i z TSH, które skoczyło mi ponad norme mimo, że leczę tarczycę od 20lat. Więc to też nie tak, że jak się czujesz źle to dobrze bo na pewno to związane z silną ciążąPOPROTKA lubi tę wiadomość
👩35 🧔♂️37
01.2025 - poronienie zatrzymane 6,5tc/10tc 💔
05.2025 staramy się dalej 💪
30.06 - ⏸️
15.07- 6+1 crl 3,8mm ❤️
25.07- 7+4 crl 1,3cm! ❤️ fhr 160! -
FElkaq wrote:Hej dziewczyny, proszę o pomoc... 😔
Jestem w ogromnym stresie i potrzebuję się wygadać. Byłam ponad tydzień temu u lekarza, mniej więcej w 8. tygodniu ciąży. Wszystko było w porządku – było widać zarodek, biło serduszko, lekarz powiedział, że rozwija się prawidłowo.
Ale od dwóch dni totalnie panikuję. 😔 Nie czuję się w ciąży… Nie mam żadnych silnych objawów – nie wymiotuję, nie jestem senna, skóra nawet się poprawiła. Jedyne co mi zostało to lekko tkliwe piersi. 3 dni temu miałam lekkie mdłości, ale od tamtej pory zupełnie nic. Cisza.
Naczytałam się w internecie i na forach różnych strasznych historii i teraz boję się najgorszego… 😢 Czy któraś z Was też tak miała i wszystko było dobrze? Potrzebuję trochę wsparcia, bo już wariuję...
Nie martw się ❤️ ja do tej pory przechodzę ciąże bardzo łagodnie, na początku czułam tylko lekkie kłucie w podbrzuszu, ból piersi i zmęczenie. Później doszły delikatne mdłości kiedy byłam głodna. A teraz? Od 4 dni nie czuję dosłownie nic, no może jedynie to zmęczenie się utrzymuje ale też nie jest jakieś ogromne. Martwiłam się tak samo jak Ty, ale wczoraj miałam pierwszą wizytę i okazało się, że wszystko jest dobrze. Czasami będzie zdarzać się tak, że objawy przyjdą i na jakiś czas odejdą, to zupełnie normalne. Będzie dobrze!POPROTKA, Dżozu lubią tę wiadomość
-
FElkaq wrote:Hej dziewczyny, proszę o pomoc... 😔
Jestem w ogromnym stresie i potrzebuję się wygadać. Byłam ponad tydzień temu u lekarza, mniej więcej w 8. tygodniu ciąży. Wszystko było w porządku – było widać zarodek, biło serduszko, lekarz powiedział, że rozwija się prawidłowo.
Ale od dwóch dni totalnie panikuję. 😔 Nie czuję się w ciąży… Nie mam żadnych silnych objawów – nie wymiotuję, nie jestem senna, skóra nawet się poprawiła. Jedyne co mi zostało to lekko tkliwe piersi. 3 dni temu miałam lekkie mdłości, ale od tamtej pory zupełnie nic. Cisza.
Naczytałam się w internecie i na forach różnych strasznych historii i teraz boję się najgorszego… 😢 Czy któraś z Was też tak miała i wszystko było dobrze? Potrzebuję trochę wsparcia, bo już wariuję...
Nie zawsze musisz mieć objawy.
Ja dalabym akurat wiele żeby ich nie mieć nie nawidze wyniotować dla mnie stan ciąży jest naprawdę ciężki mówi sie, że ciąża to nie choroba a ja w poorzedniej tylko jeden miesiac 7 na dodatek miałam spokój z wymiotami. Odwodniłam się trafiłam do szpitala nie fajnie to wspominam.
Odebrałam dzisiaj wybiki histopagologii zdarzyłam zrobic gastroskopie przed tym jak dowiedzialam się o ciąży i znaleźli mi guza w gardle okazało się, że łagodny i przy gastro już się go pozbyli uff.
Mamusie jak Wy sobie radzicie z opieką nad dzieciekm i jednocześnie ciążaja czasami nie mam siły nawet wykąpać dziecka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia, 14:14
-
Mój żołądek to nieśmieszne żart, z jednej strony cieszy mnie to ( wiem chore ) ale jest to uciążliwe i męczące.
Będziecie używać detektora tętna? Ja dostałam w poprzedniej ciąży od koleżanki i kilka razy użyłam, oczywiście z dużą rezerwą bo nie jest to takie proste na jakie wygląda, ale fajnie było sobie posłuchać dzidzia w domu -
Jednorożec89 wrote:Mój żołądek to nieśmieszne żart, z jednej strony cieszy mnie to ( wiem chore ) ale jest to uciążliwe i męczące.
Będziecie używać detektora tętna? Ja dostałam w poprzedniej ciąży od koleżanki i kilka razy użyłam, oczywiście z dużą rezerwą bo nie jest to takie proste na jakie wygląda, ale fajnie było sobie posłuchać dzidzia w domu
Ja uzywalam detektora w poprzedniej ciąży, bardzo mnie uspokajał, ale tyle się słyszy kontrowersji że już nie wiem co myśleć. -
Jednorożec89 wrote:Mój żołądek to nieśmieszne żart, z jednej strony cieszy mnie to ( wiem chore ) ale jest to uciążliwe i męczące.
Będziecie używać detektora tętna? Ja dostałam w poprzedniej ciąży od koleżanki i kilka razy użyłam, oczywiście z dużą rezerwą bo nie jest to takie proste na jakie wygląda, ale fajnie było sobie posłuchać dzidzia w domu
Nie używałam, tak samo jak monitora oddechu po narodzinach. Mąż stwierdził, że to wcale nie uspokaja, tylko wręcz przeciwnie, cały czas chcesz słuchać (a z monitorem oddechu, że zawsze się zastanawiasz, czy na pewno dobrze podłączyłaś itd).16.10.2023 - dwie kreseczki
18.06.2024 - 2800g szczęścia zwanego Gabrysiem
20.07.2025 - dwie kreseczki, wciąż KP -
Monitora też nie miałam, a co do detektora to sama z siebie na pewno bym nie kupiła, traktowałam to bardziej jako ciekawostkę, no używałam go dosłownie kilka razy.
-
Zosiu, nie wiem czy Twój żołądek przyjmie kawę, ani ile ma Twój maluszek. No ale u mnie obowiązkowo 3 kawy, herbata, a jak synek ma drzemkę, to ja też leżę. Jak jestem bardzo zmęczona to zasnę - dziś zasnęłam.
Zrobię sobie jeszcze badania z krwi na anemię i zaniosę je ginowi w przyszłym tygodniu. Ja się większość czasu czuje jak dziabnięta przed wampira, bo jeszcze mam niskie ciśnienie. Ale robimy co możemy i się nie biczujemy
Jednorożec89 wrote:Monitora też nie miałam, a co do detektora to sama z siebie na pewno bym nie kupiła, traktowałam to bardziej jako ciekawostkę, no używałam go dosłownie kilka razy.
Detektora nie miałam i nie chcę mieć, a kilka miesięcy po narodzinach przypinaliśmy małemu snuzę na noc do pieluszki. W końcu zaczęła się przesuwać, dawać fałszywe alarmy i schowałam ją do szufladyWiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia, 15:27
-
Sagi, nie zazdroszczę 🫣 Niestety (albo stety) nie pomogę, bo moje dziecię gustuje w długopisach 🫠 (jakby co to najlepszy sposób to alkohol i to na świeżym śladzie)Andzia2519 wrote:Absolutnie się nie przejmuj! Jak dziewczynom nic nie jest, to nie piszą, bo przecież w naszym kraju wszystko jest tylko źle, niedobrze i strasznie, a jak komuś jest fajnie, to się nie mówi, bo to "przechwałki"
To tak jak z porodami - jak nie bolało, nie umierałaś, to się nie chwal, bo to nie poród przecież, nie czułaś, że jesteś matką itd. Już nie mówiąc o cesarce / karmieniu butlą (nie czułaś, jak cię dziecko szarpie za cycki? nie jesteś matką). Babki się boją pisać pozytywnie, bo jeszcze ktoś powie, że bez sensu na L4, skoro przestała mieć mdłości. Trzeba było wracać do pracy natychmiast, nie?
Wdech, wydech. A jak chcesz to się umów do lekarza (w ostateczności ze złymi przeczuciami też przyjmują na Izbę Przyjęć na USG), ale obstawiam że nie warto. Wdech, wydech, herbatka
@Zosia, mój mąż to skarb pod tym względem (no i jak Andzia pisała, żłobek to złoto), naprawdę chłop bierze na siebie wiele (no ale chcąc 4 dzieci, to musi mnie w tej decyzji umacniać 😏)
@Jednorożec, nie, w poprzedniej trochę z ciekawości szukałam tętna stetoskopem, ale nie jest to dla mnie priorytet. Jak będę czuła, że coś jest nie tak (mniej ruchów czy coś), to po prostu umówię się szybciej na wizytę, bo tak wystarczy mi po prostu, że czuję jak maluszek tam jest 🥹
Sagi wrote:Zosiu, nie wiem czy Twój żołądek przyjmie kawę, ani ile ma Twój maluszek. No ale u mnie obowiązkowo 3 kawy, herbata, a jak synek ma drzemkę, to ja też leżę. Jak jestem bardzo zmęczona to zasnę - dziś zasnęłam.
Zrobię sobie jeszcze badania z krwi na anemię i zaniosę je ginowi w przyszłym tygodniu. Ja się większość czasu czuje jak dziabnięta przed wampira, bo jeszcze mam niskie ciśnienie. Ale robimy co możemy i się nie biczujemypiona! Bardzo fajnie to się przekłada (zdrowotnie) na ciążę, ale uwaga na zawroty głowy. No i poród przez to miałam też przekichany (ciśnienie niskie i po prostu miałam wrażenie, że nie mam sił żeby urodzić i że zaraz odlecę), ale to tylko wrażenie i tak naprawdę to pomaga naszemu dzieciątku, także proszę się tym aż tak nie przejmować! Lepiej w tą niż w drugą 😁
EDIT: Czy ktoś też ma takie parcie na słodycze? Zawsze byłam z tych mocno slodkolubnych, ale teraz to po prostu masakra 🥲Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia, 15:45
Sagi lubi tę wiadomość
♀️♂️'96
PCOS
Krótkie fazy lutealne
Zakończenie antykoncepcji 09.2021
4cs (liczony)
08.2022 cb 💔
11.10 - kuzyn ciotecznej babki ojca cienia 😉
12.10 - cień ⏸️, beta 21,59
28.10 - jest pęcherzyk, 5w0d🍀
10.11 - jest serduszko, 7w1d ❤️
29.12 - 9,73 cm bobofruta, wysokie CRP, antybiotyk 🧐
09.01 - czyżby chłop? 😏♂️
30.01 - prenatalne 2 trym. 🍉 oficjalnie staje się.. chłopcem!
16.06.23 Ognik przychodzi sprawnie i szczęśliwie na świat 🥹
27.06.25 - cień ⏸️
30.07- piękne ⏸️
17.07 - pierwsza wizyta, mamy serduszko 🥰 (plus torbiel 58 mm)
07.08 - kolejna wizyta
-
A 6 ja mam uzależnienie od słodyczy ale teraz mi przeszło. Mogę zjeść jedno ciastko albo kilka kostek czekolady i to białej. Zwykła mi przestała smakować i to wszytko. Gdzie dawniej tabliczka była na jedno posiedzenie