Młode mamy 95-97
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie chce byc z Ula psiapsi.
Ale to wyglada tak:
„Mamusiu przełożymy ślub na pozniej bo nie chce byc w zaawansowanej ciazy, nie wiem jak sie bede czuć no i chciałam poszaleć. „Jasne Elu jak najbadziej nie ma sie co spieszyć”
„Marcinku nie podoba mi sie Wasza kolejność, ja uważam ze najpierw ślub pozniej dziecko, porozmawiaj z Elą, zeby zmieniła zdanie.”
I tak jest ze wszystkim, wiec to nie tak ze ona myśli, ze ja nie wiem. Ona każe przekazywać prawdę Marcinowi lub jego siostrze albo babci.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
Lokokoko wrote:O widzisz Diana to tego nie wiedziałam te z Avent mają twrade, bo akurat taki.mielismy ale mój nie chciał z nich pić a dziewczyny w ciąży jak tam wasze brzuszki jest już coś?
No u mnie jeszcze daleko, jestem w 9 tygodniu, na razie schudłam przez wymioty.
Ja sie moge pochwalić testem jak Karolina nie wierzy.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
Ela przed ciąża tez tak mówiłam na dzieci, ogólnie ich nie lubiłam przez swoje rodzeństwo. Praktycznie je wychowałam i złe wspominam. Ale jak wpadłam w pierwsza ciąże która straciłam całe moje nastawienie się zmieniło. Oczywiście nie narzucam ze twoje tez musi się zmienić czy coś tylko podaje swój przykład
A co do aborcji również jestem za aby NIECHCIANE ciąże usuwać. To tylko moje podejście, po prostu uważam ze jak bym np nie była w stanie utrzymać drugiego dziecka a i antykoncepcja potrafi zwieźć bo ja w pierwsza ciąże zaszłam biorąc tabletki, to bym usunęła. Nie chciała bym skazać mojego dziecka z góry za cierpnienie, ciagle odmowy i ubogie życie. To tylko przykład. Wiadomo ze są kobiety które były by wstanie urodzić i np oddać dziecko, ale to nie dla mnie.
Na przykład po urodzeniu Oli od początku mówiłam ze jak bym wpadła usunęła bym ciąże, bo nie dała bym rady psychicznie i nie umiała bym pokochać tego dziecka, nie wyobrażałam sobie twgo. Teraz moje podejście się powoli zmienia, może za któryś rok nawet zdecyduje się na rodzeństwo, kto to wiePannaEvans lubi tę wiadomość
Aniołek luty 2016 [*] (10tc.) -
diana11 wrote:Ela przed ciąża tez tak mówiłam na dzieci, ogólnie ich nie lubiłam przez swoje rodzeństwo. Praktycznie je wychowałam i złe wspominam. Ale jak wpadłam w pierwsza ciąże która straciłam całe moje nastawienie się zmieniło. Oczywiście nie narzucam ze twoje tez musi się zmienić czy coś tylko podaje swój przykład
A co do aborcji również jestem za aby NIECHCIANE ciąże usuwać. To tylko moje podejście, po prostu uważam ze jak bym np nie była w stanie utrzymać drugiego dziecka a i antykoncepcja potrafi zwieźć bo ja w pierwsza ciąże zaszłam biorąc tabletki, to bym usunęła. Nie chciała bym skazać mojego dziecka z góry za cierpnienie, ciagle odmowy i ubogie życie. To tylko przykład. Wiadomo ze są kobiety które były by wstanie urodzić i np oddać dziecko, ale to nie dla mnie.
Na przykład po urodzeniu Oli od początku mówiłam ze jak bym wpadła usunęła bym ciąże, bo nie dała bym rady psychicznie i nie umiała bym pokochać tego dziecka, nie wyobrażałam sobie twgo. Teraz moje podejście się powoli zmienia, może za któryś rok nawet zdecyduje się na rodzeństwo, kto to wie
Ja uwielbiam dzieci, zawsze marzyłam o całej gromadce, tylko utrzymanie takiej 5 nie na moje siły i nerwy, zostanę przy 3 jesli zdrowie pozwoli.
Zawsze uwielbiałam dzieci rodzeństwa, od 10 rz zmieniam pieluchy itp i to wszytsko na prawdę lubię.
To raczej kwestia podejścia ze dziecko nie moze rządzić światem i nie mozna wszystkiego robic pod nie.
Moze to to ze ja byłam trzecim dzieckiem, czyli tym które ma wiecej luzu i nikt na nie nie zwraca uwagi bo jest 4 innych domowników, którzy maja swoje potrzeby. I nie byłam tym słodkim bombelkiem tylko po prostu Ela która sie drze, niszczy siostrze prace (siostra była w plastyku), robi w pieluchy i przeszkadza bratu w randkach.
Edit: z moim tak mówimy na nasze, ze gowniak rośnie, ze kaszojad to, ze ide z gowniakiem do gina 17 czy cos. Ale to z miłości. Jak dzwonię do siostry, której trzecie dziecko to moj chrześniak to zawsze pytam jak tam moj ulubiony gowniak i nikt sie nie obraza. U mnie w domu był luz w podejściu do dzieci. Ja dobre siedem lat życia byłam nazywana kupą, do teraz siostra tak na mnie czasem powie i nie mam problemu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2018, 10:49
PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
Ja kupilam na probe taki niekapek, ale z miekkim ustnikiem i wlasnie Kamcio go gryzie :p Nie oczekuje, ze od razu bedzie pic z tego doidy cup, ale niech sie uczy powoli
Ja za dziećmi ogolnie srednio przepadalam, ale swoje kocham najmocniej i po jego urodzeniu troszke zmieniłam podejście tez do innych dzieci:p -
Co do rodzicow, to uwierzcie, że czasami teście mogą być gorsi niż teściowe, znam to na własnym przykładzie zazdrosnego tatusia, bo syn nie ma już dla niego tyle czasu, więc trzeba ze mnie robić najgorsza za moimi plecami :p
Dziewczyny macie jakieś sposoby na niskie ciśnienie i migreny? Dzisiaj rano ledwo zaszlam do łazienki tak mi było słabo, zmierzyłam ciśnienie a tam 70/50. Mam wrażenie, że głowa mi zaraz eksploduje. Cały czas powstrzymuje się, żeby nie wymiotowaćPannaEvans lubi tę wiadomość
-
Dużo wody, najlepiej na niskie ciśnienie. Mi kawa nigdy nie pomagała wiec została woda.
Kurde zamiast cytować to lajkuje wszystkie posty.Inesja lubi tę wiadomość
PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
PannaEvans wrote:Dużo wody, najlepiej na niskie ciśnienie. Mi kawa nigdy nie pomagała wiec została woda.
Kurde zamiast cytować to lajkuje wszystkie posty.
Mi kawa też nie pomaga. Wypiłam mocna herbatę i czuje, że ciut lepiej. Myślę czy nie iść na spacer, może to coś da, bo zaraz szału dostanę. Czuje się jakbym była pijana.
Haha mi na telefonie często się tak klika -
Katy wrote:Ja kupilam na probe taki niekapek, ale z miekkim ustnikiem i wlasnie Kamcio go gryzie :p Nie oczekuje, ze od razu bedzie pic z tego doidy cup, ale niech sie uczy powoli
Ja za dziećmi ogolnie srednio przepadalam, ale swoje kocham najmocniej i po jego urodzeniu troszke zmieniłam podejście tez do innych dzieci:p
Dokładnie mam tak samo xd swoje kocham i lubię inne mnie drażnią, szczególnie takie rozpieszczone i krzykliwe xd jak leżałam w szpitalu, było sporo niemowlaków i tak sibie myśle, Boże jak ja ro zniosłam, Haha ale prawda jest taka ze płacz Oli po prostu mi nie przeszkadzał tak jak obcych dzieciKaty lubi tę wiadomość
Aniołek luty 2016 [*] (10tc.) -
diana11 wrote:Tzn Ola tez mi pije mleko tylko nad ranem i na noc, ale zastanawiam się czy zmienić butelkę ze smoczkiem na jakieś inny kubeczek do karmienia czy coś takiego. Bo właśnie niby dziecko po roku powinno pożegnać się z butelka picia już jej dawno nie daje w butelce tylko właśnie niekapek albo słomka.
Wydaje mi sie,ze to glownie chodzi o tą prochnice butelkową i to chyba te nocne karmienia nie powinny byc przez butelke. Wg.mnie jesli dziecko ma miec prochnice to bedzie ja miala ,to zalezy od kosci ,a nie butelki . Mozesz jej mleko wlac tak samo w niekapek ,ale jezeli ci zasypia np.przy butli to chyba bym taka szalona nie byla ,by zmieniac haha xDgrudzień2015 mama aniołka (*)
październik2017 mama Oskarka
maj2019 mama Mikusia
-
diana11 wrote:Właśnie, chwalcie się Nie będę się cieszyć już swoją ciąża to chociaż waszymi mogę
A co z tobą Ania? Jak sytuacja z maluszkiem? Mam nadzieje ze wszystko ok, dawaj znać jak tylko będziesz mogła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2018, 12:37
08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm
-
Też nie lubie dzieci,a swojego kocham najbardziej na swiecie. Nigdy swojego syna nie nazwalam kaszojad , gowniak ,gowno do mnie się tak rodzice też nie odzywali,a mimo.tego mnie kochaja hehe . Mimo,ze inne dzieci mnie wkurzaja ,zdarza mi sie pomyslec "o ty bachorze " ,ale nie przejdzie mo to przez gardlo bo mam swiadomoac ,ze to dzieci.
Ja jestem za aborcja jesli naprawde dziecko jest chore ,no rodzice nie chca go ,ale jezeli maluch zdrowy i tylko ze wzgledow materialnych nie jest w stanie dziecka wychowac to jestem zdecydowanie na nie. Dziecko samo sie nie pcha na swiat.Katy, Lokokoko, Aniluap, Inesja lubią tę wiadomość
grudzień2015 mama aniołka (*)
październik2017 mama Oskarka
maj2019 mama Mikusia
-
nick nieaktualnyLokokoko moja pije z butelki z silikonowym niekapkiem. Zwykłego niekapka nie chce i go gryzie a ten jest w dotyku jak smoczek tylko ma inny kształt i minimalnie twardszy. Też nie chciała. Pić się chciało to się napiła i teraz używa tego
Dziwne tu macie dyskusje.. Te określenia gówniak to sorry ale mi się kojarzą z małolatami co obrażają wszystko i wszystkich a wszystkie babcie dla nich to mohery a ciąża to nie choroba.. Kit, że można zasłabnąć i zrobić sobie krzywdę i dziecku. Nigdy bym do żadnego dziecka nie powiedziała gówniarz itp musiałoby mi jakieś obce dziecko wziąć i z rozmysłem coś zepsuć.
A co do aborcji. Jestem totalnie anty. Ze względów materialnych bym nie usunęła. Wolę sobie odmówić a dać dziecku. Aborcja tylko jeżeli dziecko jest naprawdę ciężko chore i będzie się męczyć na świecieLokokoko lubi tę wiadomość
-
Mohery nazywam moherami (nie tylko stare, znam tez moherów w naszym wieku), babcie to babcie.
Do aborcji kazdy ma inne podejście, nawet jesli ja bym nie usunęła (a nie wiem co bym zrobiła będąc w innej sytuacji życiowej) to uważam, ze kazdy ma prawo decydować co sie rozwija w jego ciele.
U mnie w domu jest luźne podejście, 90% rozmów ma w sobie żarty, sarkazm i „obrażanie” siebie nawzajem wiec nikogo tak delikatne określenie jak gowniak czy purchlak nie dziwi. Serio sa 100x gorsze.
Tak jestem wychowana. Nie znaczy to ze nie lubię dzieci lub nie szanuje ludzi.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
Aniluap, wiesz może jakby też u nas ten ustnik był inny to wiesz może by poszło. Ale nie ubolewam nad tym
U nas osobiście też nie używa się takich określeń typu Gówniak itp. Też jestem total przeciw aborcji takie są moje poglądy. W czyjeś życie, relacje, zachowania nie ingeruje. Ale też nie daje sobie zburzyć swojego światopoglądu
Co do mojego brzucha to może później wstawię zdjęcia to ocenifie czy duży czy małyKochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
A ja jestem za tym, że każdy robi co chce, bo nigdy nie wiemy jakbyśmy się zachowały w danej sytuacji ale też jestem za tym, żeby ludzie niedojrzali nie brali się za takie rzeczy jak seks
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2018, 17:32
PannaEvans, Lokokoko, diana11, Katy lubią tę wiadomość
-
Inesja wrote:A ja jestem za tym, że każdy robi co chce, bo nigdy nie wiemy jakbyśmy się zachowały w danej sytuacji ale też jestem za tym, żeby ludzie niedojrzali nie brali się za takie rzeczy jak seks
O Toto!!! BrawoInesja lubi tę wiadomość
Kochany wymarzony Filipek. 01.05.2017r
[ -
Ania0306 wrote:Ja cały czas jestem obserwowana. Odstwili mi leki na ciśnienie bo za bardzo mi spadło. Mam trzy razy dziennie ktg i co drugi dzień usg. Wczoraj miałam usg przez bardzo dobrego specjalistę od usg i faktycznie mała ma pępowinie koło szyjki. Przepływy mu się nie podobają. Zapis ktg też nie najlepszy, za wąski. Ordynator wczoraj mówił, że jeśli dalej tak będzie to dadzą mi sterydy na płucka dla małej i cc. Na razie obserwują. Dla małej każdy dzień dużo znaczy. Bardzo się boję, że nie zareagują na czas i będzie za późno.grudzień2015 mama aniołka (*)
październik2017 mama Oskarka
maj2019 mama Mikusia
-
Na wieczornej wizycie lekarz stwierdził, że zapis dobry jak na ten tydzień ciąży. A z pępowiną nie jest problem, dosłownie cytując powiedział, że jaki lekarz debil mi to powiedział bo normalnie się takich rzeczy pacjentce nie mówi chyba, że tuż przed porodem. Mówił, że gdzieś ta pępowina musi być i wiele dzieci jest owinięta pępowiną. Jedne na szyjce inne na ręce, nodze, brzuszku. Oni na usg nie widzą czy mała jest okręcona na szyji pępowiną czy tylko ta pępowina jest z boku. Jutro jest mój lekarz co prowadzi ciążę coś może powie mi więcej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2018, 20:20
08.02.2019 ❤ Julka 39t i 1d 2645g 51 cm