Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Boli mnie na samym dole, lekarz mówi ze to nerw sromowy. Teraz to jak promieniuje to na brzuch plecy i nogi. Dziecku to nie zagraża. Moze pójdę ale w poniedziałek, przez weekend i tak pewnie nic nie bedą robić. A jak bedą mnie tylko trzymać to po 3 dniach się najwyżej wypisze na zadanie. Ale popróbuje poprosić o wywoływanie, mała przekroczy juz wtedy 4 kg a nie chce czekać do 4,5 i mieć cesarkę, wolałbym ją sama urodzić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2016, 17:02
-
No spróbuj i w sumie racja lepiej w poniedziałek niż na weekend. W weekend pewnie ciężej o jakieś konsultacje. W poniedziałek to już będzie 38tc więc śmiało mogłabyś urodzić
Polkosia a mi właśnie wszystko minęło. Co prawda chodzę jak kaczka ale rwa odpuściła, kręgosłup też jedynie czasem jak przegnę z robotą to boli mnie spojenie lub pachwina. Jedyne co mi dokucza to mocne wypychanie się po bokach młodego tak jakby miał mi zaraz wyjść przez bok
Oby i Tobie minęły lub chociaż zelżały bóle bo podejrzewam że przy Klementynce z tymi bólami to nie jest Ci łatwo...
-
polkosia wrote:No już mężowi nawet się nie przyznaję, że je mam, bo by mu smutno było
Ale ostatnio mam coraz częściej. Akurat z ginekologiem nie
Ja miałam przed ciążą, przez pierwsze dwa trymestry co 2-3 dni tak jak Ty, a od kilku tygodni zeroraz mi się ostatnio przez sen zdarzyło, ale takie marne to było, ledwie odczułam
-
Chcialam podzielic sie wiadomoscia, ze dzis zostal ustalony termin cc na 8.12,
Mam nadzieje, ze wszystko pomyslnie przebiegnie xKrakuska, baranosia, Dagn_, Martusiazabka, polkosia, MoBo, Izieth, cudek2, Isia86, Werix, Nita, Dotty84, Olcia..89, guerretenshi, Angela B-D lubią tę wiadomość
-
Widzę, że wyznaczają Wam termin mniej więcej tak jak mi, czyli w okolicach skończonego 39-tego tygodnia
u mnie klamka też zapadła - 2 grudnia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2016, 17:18
baranosia, MoBo, Iva79, cudek2, Isia86, Werix, Nita, Olcia..89, Angela B-D lubią tę wiadomość
-
Baranosia, właśnie wolałabym mieć niespodziankę. I tak jak natura chciała. A tutaj maleństwu nagle otworzy się "sklepienie" i w 5 minut jacyś obcy wyjmą go z jego ciepłego i miłego domku, bez żadnego ostrzeżenia. Aż mi go żal...
A tak poza tym, to odkąd znam datę zaczęłam sie skupiać na tym, czy na pewno bedzie zdrowe itd. Wczesniej skupialam się na tym kiedy to będzie, a teraz nagle takie niespokojne myśli, echhh.
Wiecie co, mam nadzieję, że za miesiąc-dwa jak już się wszystkie rozpakujemy, sposób "rozpakowania" zblednie w obliczu tego, jakie cudowne są nasze maleństwaIva79, Dagn_, Werix lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Zaczyna się rozpakowywanie na poważnie
A ja się wkurzam, bo już każdy na odwiedziny się szykuje w szpitalu, szkoda tylko, że nikt mnie się nie spyta czy sobie życzę, zamiast zbierać siły i cieszyć się małą, będę musiała spinać dupe, żeby ich wszystkich wytrzymać.Dagn_, Martusiazabka, Angela B-D lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kushina wrote:Madziula - moze lepiej niech przyjda do szpitala na chwile i bedziesz ich miala z glowy, niz by mieli Ci potem przesiadywac godzinami w domu.
To tez zależy w jakiej będzie kondycji. Ja np po cesarce jeszcze chodzić nie mogłam, a tu mi się zwaliło w odwiedziny pięć osób naraz. Byłam wtedy w tak kiepskiej formie ze jak udało mi się doczłapać do kibelka samej, tak z kibelka juz musieli mnie przewozić na wózku bo miałam czarno przed oczami. No i niestety w trakcie ich pobytu musiałam iść do kibelka. Napatrzyli się...byłam tym skrępowania a oni nawet nie pomyśleli żeby na korytarz wyjśc kiedy ja walczyłem ze sobą żeby w ogóle wstać z łóżka...
-
Ja tez wole odwiedziny w szpitalu. Wszystkim bede mowic, ze pierwsze 3 tygodnie NIE PRZYJMUJEMY GOSCI. To czas dla nas. Dla naszej czworki.
No, rodzice to wyjątek! Moja mama przeciez bedzie mnie odwiedzac i bede sie cieszyc. ... tesciowa troche gorzej, ale ma dalej wiec pewnie wpadnie na chwilke..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2016, 19:14
-
A jezeli chodzi o sposob rozpakowania.... dla mnie to bez znaczenia, nie uwazam, zeby cos bylo gorszego i lepszego... najwazniejsze, zeby przestransportowac bobasa bezpiecznie na drugą stronę brzucha i tyle. Nic to nie znaczy, ze ktos bedzie gorsza czy lepsza matka w zaleznosci od sn czy cc.
Kushina, Dagn_, Martusiazabka, Iva79 lubią tę wiadomość
-
Chyba ja tu jestem w najlepszej sytuacji pod względem odwiedzin, bo nas nie odwiedzi NIKT. Ani w szpitalu, ani w domu. Moja cała rodzina w Polsce, męża w Indiach, więc jesteśmy tu sami. Znajomych w Londynie praktycznie nie mamy, bo mieszkamy tu dopiero rok. Wcześniej mieszkaliśmy prawie 10 lat w Manchesterze i tam są wszyscy nasi znajomi, bliżsi i dalsi. Także ten, może pies z kulawą nogą chociaż przyjdzie do szpitala zostawić mi niebieski balon z napisem "It's a boy"