Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Polkosia!jak tam intensywne działania?? Jakieś "namacalne" rezultaty?
Tez chciałam męża wykorzystać,ale od pn chodzi -przepraszam za określenie-zaglikany i z gorączka prawie 38C...Co najlepsze we środę był u lekarza,bo w ogole sie nie poprawiło i mowi babie,ze ma żonę w ciazy,zaraz potomek,nie chce mnie zarazić i w związku z tym prosi o jakis antybiotyk,który zahamuje rozwój choroby,a babisko na to-ze nie ma potrzeby!jak sie podleczy gripexami to na pewno mu przejdzie,bo to mniej szkodliwe (sic!) od antybiotyku...I tak sie leczyliśmy jak te czeski od poniedziałku-a to gripex,a to polopiryna,witamina C...A on coraz bardziej pociągający,do tego kichanie,kaszel i ta gorączka...Zaraz idzie do innego lekarza-po antybiotyk.Polska służba zdrowia-tylko dla zdrowych...
-
baranosia wrote:Antek właśnie nawalił mi 3 raz w pieluchę podczas karmienia. Przy każdej kupie mówiąc wprost idą śmierdzące bąki to normalne czy może zadziałało na niego coś co zjadłam?? A może to wina kopru włoskiego który piłam wieczorem ?
Kiedy Alicja miała kolki to zaczęłam jej parzyć koper. Położna mówiła mi wtedy żeby uważać bo na niektóre dzieci może działać wzdymająco... Może odpuść sobie ten koper na jakiś czas, a za parę dni wypij i zobaczysz. Moja tez tak miała ze kilka kup na raz zrobiła, bardzo smierdzacych i głośnych... Ale lekarka mówiła ze to nic złego... Wiec chyba pozostaje tylko obserwować Antka czy wróci do normy. Nam kolki bardzo zelżały jak odrzuciłam białko ze względu na skazę białkową u Alisi...
baranosia lubi tę wiadomość
-
Maggie, jeśli to wirus, to antybiotyk nie pomoże.
Krakuska, ja walczę z hemoroidami od końca II trymestru. W ciąży miałam maść Posterisan H, teraz położna poleciła maść i czopki Avenoc. Na świąd i pieczenie na pewno pomoże i podejrzewam, że szybko Ci znikną. Ja niestety chyba będę musiała skorzystać z pomocy proktologa
Martynka ma chyba odparzenia na pupce
Smaruję Bepanthenem po każdej zmianie pieluszki, dzisiaj mam zamiar powietrzyć jej pupkę w domu.


Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
Maggie_31 wrote:Polkosia!jak tam intensywne działania?? Jakieś "namacalne" rezultaty?
Tez chciałam męża wykorzystać,ale od pn chodzi -przepraszam za określenie-zaglikany i z gorączka prawie 38C...Co najlepsze we środę był u lekarza,bo w ogole sie nie poprawiło i mowi babie,ze ma żonę w ciazy,zaraz potomek,nie chce mnie zarazić i w związku z tym prosi o jakis antybiotyk,który zahamuje rozwój choroby,a babisko na to-ze nie ma potrzeby!jak sie podleczy gripexami to na pewno mu przejdzie,bo to mniej szkodliwe (sic!) od antybiotyku...I tak sie leczyliśmy jak te czeski od poniedziałku-a to gripex,a to polopiryna,witamina C...A on coraz bardziej pociągający,do tego kichanie,kaszel i ta gorączka...Zaraz idzie do innego lekarza-po antybiotyk.Polska służba zdrowia-tylko dla zdrowych...
Bo zdecydowana większość infekcji jest wirusowych, a antybiotyk działa tylko na bakterie. Co innego gdyby np
w krótkim czasie miał nawrot choroby, albo choroba by sie przeciągała - wtedy przy podejrzeniu wtórnego nadkażenia bakteryjnego pewnie przepisaliby antybiotyk.
Ja bym sie cieszyła, ze nie walą antybiotykami na oślep (docenisz takich lekarzy z dzieckiem) bo przy wirusówce antybiotyk w niczym nie pomoże, a niestety wyjaławia naturalną florę bakteryjną...jedna dawka potrafi zmienić ją nawet na wiecej niż rok!
A przy "wybitej" naturalnej florze łatwiej o kolejne infekcje, bo system odpornościowy jest naruszony.
Ja się zapieram rękami i nogami przed takim leczeniem antybiotykami.
Zawsze można ewentualnie zrobić badania i sprawdzić czy to bakteryjne (ale procentowo szanse małe)
-
Pewnie macie rację i w innych okolicznościach nie nakręcałabym się na tak radykalne zażegnanie choroby,tudzież zapobiegnięcie wyklucia kataru i kaszlu,bo to po 3 dniach nastąpiło,ale naprawdę nie chciałabym zachorować na chwile przed porodem:-/Wczoraj minął mi pierwszy termin czyli ten z usg,Młody jakby nigdy nic zadowolony radośnie mnie pokopał w prawe żebro do 4am,a teraz bezwstydnie spi
Niedługo jedziemy na KTG.
-
Dzięki Perl tak zrobię poobserwuję go i za 2-3dni znowu wypiję koper żeby sprawdzić czy powtórzą się śmierdzące bąki

Maggie zdrówka dla męża. Spróbuj go nafaszerować cebulą, czosnkiem, sokami z malin może coś domowego zadziała. Daj znać po ktg czy coś ciekawego się zapisało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2016, 08:28
Maggie_31 lubi tę wiadomość


-
Po zarwanej nocce padłam z Klementynką i nic nie działałam
Ale przynajmniej nabrałam sił i jakby mieli dziś indukować, to będę wyspana
Dam znać jak coś się wyjaśni.
baranosia, Szczęśliwa Mamusia, Maggie_31, Werix lubią tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Maggie, żaden antybiotyk nie uchroni przed katarem czy kaszlem w takiej sytuacji
Temperatury tez nie zbija.
Życzę zdrówka! Rozumiem stres bo my mieliśmy najpierw rota w domu, potem właśnie jakaś infekcje...i jak wróciliśmy z Zosią ze szpitala to Hania przyniosła kolejną infekcję. Szczęśliwie się nie rozprzestrzeniło...
Oby i Was teraz ominęło
Maggie_31 lubi tę wiadomość
-
Dziekuje!Kochane jesteście!
Mąż powrócił od pani-tym razem była inna lekarka,jak go tylko zobaczyła ze szklanymi oczkami wlepiła mu jakieś 3 megasne tablety i kazała przez trzy dni zjadać,przynajmniej nie będzie infekował otoczenia,oby choc troche pomogło:-)
Baranosia,zrobiłam mu syrop z cebuli,do tego czosnek do kanapek-śmierdzi masakrycznie,nie wspominając o innych dolegliwościach stricte czosnkowych ;-P hehe wiec troche go zakonserwowałam
Dotty84,tez mam taka nadzieje,a z dzieciaczkami tak jest,ze jedno łapie od drugie czy to w przedszkolu czy żłobku i reakcja łańcuchowa,to całe szczęście,że Was ominęło! -
Ja nie.
Moj mały usnął w łóżeczku, uwaga! na 1h! Potem obudziły go gazy. W ogóle dzisiaj od godz 7 przespał 1h 16min... reszta tu przebieranie, karmienie, czkawki, ulewanie, ból brzucha...
Nita, może za wcześnie podałaś smoczka? Musisz też małego non stop pobudzać do ssania. Niestety to ciężka sprawa. Ale trzeba.
-
baranosia wrote:Bo właśnie słyszałam opinię że pneumokoki warto ale rota już nie
Ja pneumokoki juz zaszczepiłam, ale na rota nie będę. Mój znajomy zaszczepił na rota a potem dziecko i tak zachorowało... W szpitalu lekarka im wtedy powiedziała ze szczepionka działa tylko na 1/3 odmian rota... Czyli np jest 30 odmian rota a szczepionka chroni tylko przed 10 rodzajami... Wiec nie ma sensu.
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH













