Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Nita wrote:A ile z nas nadal karmi piersią na żądanie? Chyba większość grudniowek podaje mm, tak mi się wydaje. Ja, baranosia, polkosia, Dotty, Werix nadal cycem. I chyba Kushina?
A właśnie, Kushina, Twój synek wygląda jak ze Skandynawii. Taki blondasek ładny
I jeszcze ja cycuje
polkosia, Nita lubią tę wiadomość
-
Ja nie liczę ile cycków podaję, ale też będzie z 10-12 w ciągu doby. Wiem jedno, mm bym nie mogła karmić. Wstawanie w nocy, odmierzanie mleka, podgrzewanie, wyparzanie butelek... To nie dla mnie. Za leniwa jestem
a tak tylko cyca wyjmę i już spokój, dziecko spokojne. Ale z drugiej strony dzieci na mm śpią dłużej.
W sumie karmienie piersią mnie nigdy nie ruszało. Zawsze myślałam, że to nic specjalnego a wręcz nie jest to przyjemne. Ale teraz wiem, że to bardzo piękne, bezcenne przeżycie i ogromnie się cieszę, że mam pokarm i bez problemu karmię małego. Lubię przytulać małego podczas kp i słuchać jak wydaje takie słodkie niemowlęce dźwięki. Jeśli kiedyś zdecydujemy się na drugie dziecko to też zamierzam karmić tylko i wyłącznie piersią.
Właśnie bączek się budzi z drzemki i wystawia języczek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2017, 16:31
Dobrawa lubi tę wiadomość
-
ja tez karmie tylko cyckiem ale to co przeszlam to moje. mi sie wydaje ze malo tu tkarmi mm. moja mama mnie karmila dwa lata wiec tez dluzej niz pol roku bym chciala, mam nadzieje ze sie uda. okazalo sie ze adas ma skaze bialkowa bo jest wysypany na policzkach wiec musze wyelimonac caly nabial z diety.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2017, 16:55
-
Synek tak samo jadł, od poczatku co 3h. Nie bylo awantur, z małą tez nie
Afery mamy tylko o kupe i o towarzysywo. Tak bez sensu nie płacze
Maly to samo, takie mam fajne niepłaczące dzieciaki. No. Teraz mam jednego terroryste, ktory testuje co mu wolno :DDD
-
Nita wrote:Alicja ma już ponad 2 miesiące. Jak u was teraz wygląda karmienie? Co ile karmisz w dzień i w nocy?
Ja karmie często. Wychodzi mi około 11 karmienia na dobę. Ale to dlatego że Alicja ma ten refluks. I lekarze zalecał mniej a częściej wiec karmiłam max co 2 godz. Ale Alicja Cooka chcą około 10minut, albo mniej... Także czasem wola juz po godzinie. A w nocy czasem wstaje po 2,5 godz a czasem po 5 godz. -
Nita wrote:A ile z nas nadal karmi piersią na żądanie? Chyba większość grudniowek podaje mm, tak mi się wydaje. Ja, baranosia, polkosia, Dotty, Werix nadal cycem. I chyba Kushina?
A właśnie, Kushina, Twój synek wygląda jak ze Skandynawii. Taki blondasek ładny
Ja cycuje
Ale moja od jakiś 3 dni ma tępo jedzenia 5 min
czekam na wizytę u lekarza żeby sprawdzić czy poprawnie przybierze na wadze.
-
Ja mam wrażenie ,że nikt prawie tu nie karmi mm.
Zawsze myślałam ,że ja to będę karmić piersią a tu klops. Brak pokarmu pomimo częstego przystawiania, picia tych wspomagaczy.
Na początku siadło mi to na psychikę. Co ze mnie za matka która nie może własnego dziecka wykarmić? Teraz szukam dobrej strony karmienia mm, brak cieknących cycków, plam na koszuli itp.
Najważniejsze ,że teraz mam szczęśliwe, najedzone dziecko i nie ważne czym karmione
baranosia, milky_way, Krakuska, Izieth, Dotty84 lubią tę wiadomość
-
Fuksja, ja tez karmię mm. Mleko było, ale sutek chowający się, mała nie chciała ssać. Trzy różne osoby próbowały pomóc i nic. Ściągałam, ale sama z dzieckiem i ściąganie - masakra. Często opóźniałam się nawet o 2 godziny, doszło do zapalenia, 2 tyg na antybiotykach byłam. No i od nieregularnego ściągania pokarm zaczął zanikać, nie walczyłam o przywrócenie bo bałam się czy sobie znów poradzę ze ściąganiem regularnym żeby nie było zastojów i stanów zapalnych. Ciężko mi się samej zajmowało dzieckiem jak miałam 40 stopni gorączki i dreszcze. Od tygodnia nie mam już pokarmu wcale. Pogodziłam się z tym. Takie cycki - z synem też się nie udało. Chociaż mała przynajmniej chciała próbować, no ale jak jej sutek ciągle się chował i uciekał to się strasznie denerwowała i nic z tego. Nakładki nie pomagały, też się pod nimi chował. Miałam też taką pompkę do wyciągania sutków, ale po kilku sekundach od ściągnięcia pompki znów cofka
Miałam trochę wyrzutów sumienia jak mała złapała rotawirusa - może jakbym karmiła piersią to miałaby więcej przeciwciał i nie złapałaby? Ale próbowałam, chciałam, nie wyszło. Dobrze, że siarę dostała no i ponad miesiąc przynajmniej częściowo była karmiona moim mlekiem. Planowałam ściągać i dawać dłużej, no ale cóż...
a odnośnie bliskości w trakcie karmienia - zawsze małą układam tak jak do karmienia piersią, i się tez miziamy
żadnego karmienia w leżaczku itp - jej się należy tyle samo przytulania co dzieciom kp
milky_way lubi tę wiadomość

Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH















