Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Mobo, ja naszej daję do spania taka muślinową szmatkę, taką pieluszkę, którą noszę co jakis czas pod bluzką.
Działa! Spokojnie zasypia, wtula buźkę w tą pieluszkę
Nasza tak z tym smoczkiem byle jak, raz chce, raz nie chce, a juz dziesiątego nie kupięMoBo, noa8 lubią tę wiadomość
-
Nita jeżeli kontakt z językiem nie jest wystarczający to dzieci go nie używają, wstydzą się mówić, odpowiadają w innym języku bo wybierają co im łatwiej. Czasem trzeba kilku lat żeby to wymusić.
Mnie np kosztuje bardzo dużo kontrolowania siebie żeby mówić tylko po polsku do niej, ale wiem że jak się przyzwyczaje to będzie lepiej. -
Fuksja, czesto to nalot z mleczka, trzeba różnicować.
Niektorzy zalecają Aphtin, ale rozne sa opinie na jego temat. Jako, ze to zakazebie grzybicze, ja bym smarowala Nystatyną, ale trzeba pamietac, ze sutki tez, bo nigdy nie wyleczysz. Smoczki, i te smoczki z butelek do wyrzucenia, bo sie cholerstwa przez wyparzenie czy wygotowanie nie pozbędziesz.
-
nick nieaktualny
-
Werix wrote:Czy któraś z Was kładzie dziecko w łóżeczku w innym pokoju? Jeśli tak, to nie boicie się w nocy że nie usłyszycie że coś chce?
Edith: zapomniałam dodać że moje dziecko rzadko budzi się z płaczem, tylko kręci się i woła nas w swoim języku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2017, 18:37
-
Czy któraś z was nadal odczuwa skutki ciąży/porodu?
U mnie od czasu do czasu nadal występują nocne poty, ale oprócz tego od dnia porodu nie mogę sobie poradzić z ekstremalnie pocącymi się stopami. Nigdy czegoś takiego nie miałam, a teraz muszę zmieniać kapcie co 2 dniNo i hemoroidy od jakichś 3 tygodni.
-
Ja wróciłam do mojej wagi sprzed ciazy i wskakuje juz w ulubione dzinsy,co prawda jeszcze mam odrobine brzuszka,ale jakis ślad ze sie było w ciazy mieć trzeba:-)A jak sobie radzicie z czarna kreska na brzuchu?ona znika samoistnie?bo to juz prawie 2 miesiące a ona ledwie zbladła..nie wyglada to zbyt estetycznie
-
Co do pierwszego razu "po ciazy"-czułam sie troche jak dziewica,cała zestresowana i napięta,ale było niezle,na pewno lepiej niż sobie wyobrażałam w swoim nakręceniu:-)Oczywiscie z dniem upłynięcia 6 tyg.pomknelam do gina zeby wszystko sprawdził,bo przez dobry miesiąc czułam sie jak wrak człowieka,a siusiu na stojąco pod prysznicem to była wręcz przyjemna niedogodność w całej palecie pozostałych paskudnych tortur fizjologicznych.Na szczescie wszystko jest ok i z mężusiem odnowiliśmy zabawy sypialniane:-). A w ramach przyjemności własnych i bywreszcie odzyskać kobiecość wydałam cała 13 pensje na kiecki,szpilki i perfumy:-)
milky way lubi tę wiadomość
-
U mnie są nadal dodatkowe kilogramy (nie żarcie czekoladek zapewne by pomogło no ale...), krecha na brzuchu i mam rehabilitację na obnizone organy, włosy chyba powoli zaczynają wypadac więc biegnę do fryzjera w przyszłym tygodniu żeby później przetrzymac najgorsze.