Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój na początku interesował się gryzakami, ale ostatnio woli wkładać same rączki. Z zabawek póki co królują:
- pluszowa małpka, która gra melodię "Panie Janie" i świecą się jej psychodelicznie oczy na czerwono. Uwielbia ją
- książeczka z kolorowymi kropkami. Bardziej się nią interesuje niż czarnobiałymi obrazkami. Ale to już książka prawie dla dorosłych, oznaczenie 3m+
- rodzice wygrywają ze wszystkimi zabawkamiWiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2017, 19:58
Maggie_31 lubi tę wiadomość
-
Ja kapie wczesnie 18.30-19 max.
Natknelam sie na bardzo ciekawy blog o zagadnieniach prawnych w ciazy, urlopie macierzynskim, rodzicielskim, wychowawczym.
Www.matkaprawnik.pl
Polecam, mozna znalezc tam wiele praktycznych informacji. Autorka jest prawniczka, wiec mozna uznac je za wiarygodne.
-
Ja kąpie o około 19.15. O 19 zanoszę go do sypialni i szykuję wszystko.
U nas z zabawek to właśnie żyrafa Sophie, pluszowa sówka, którą nazwaliśmy Pika i mamy taką pluszową grzechotkę owieczkę.
Zasłony uwielbia, zwłaszcza podczas karmienia no i żyrandole, lampy też. W blasku lampki wpatruje się też na cienie na ścianie i suficie. -
Ktos ma tez takie rozgadane dziecko jak moje? Od kilku dni buzia mu sie nie zamyka, opowiada cale dlugie historie w swoim jezyku. Od urodzenia powtarzalam do niego bardzo wysokim glosem Mama i I love you. Nauczyl sie tego I potrafi wygugac dzwiekowo Ma-ma i aj looove juuu. Uwielbiam jak to mowi
a w nocy jak sie budzi glodny to takie nerwowe Maaaa maaaaaaa. Budze sie bardzo wystraszona
-
Hej dziewczęta! Mam nadzieję, że u Was wsyzstko dobrze - u nas od tygodnia trzeci skok - istny armagedon! Z każdym dniem co raz gorzej, non stop się drze. Na początku zaczynała po 17:00 a teraz już od rana.
W nocy na szczęscie nadal śpi ładnie, tylko na jedzenie raz się budzi...
Ale w dzień mam ochotę pizgnąć wszystko, wyjść i nie wracać...Zwłaszcza jak wtóruje jej Hanka...
A potem Zosia wstaje zaczyna do mnie gadać, uśmiechać się i znów jestem zakochana po uszyMoBo lubi tę wiadomość
-
wróciłam do biegania...na razie trening trzy razy w tygodniu, myślę nad półmaratonem w maju, ale nie wiem czy dam radę (nie wiem też jak zareagują moje narządy, na które wszelkie podskoki moga działać niekorzystnie...) Póki co biegam drugi tydzień i nie jest źle (nie ma pogorszenia stanu) więc liczę, że jakoś to będzie.
Do tego podjęłam dietę "pudełkową" (najlepsza w Wawie, BTW - a sprawdziłam już wiele www.zdrowegotowe.pl) 1500 kcal. Pyszne żarcie i w sumie głodna nie chodzę, ale kilogramy nadal stoją w miejscu -
U nas też skok widzę po nocnym spaniu i po pobudkach o dziwnych porach. Na szczęście w dzień jest ok bo dużo czasu spędzam na podwórku a wtedy śpi.
MoBo np. wczoraj była ok 18 na 30min.
Dotty podziwiam za bieganie!
Kochamm nocną kupę aż po plecy...
Edit - i drugą gdy już przysypiał. Na szczęście ta już nie na plecachWiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2017, 03:23
jusci, Maggie_31 lubią tę wiadomość